Strony

niedziela, 25 marca 2012

Wielkanocne porządki


Witajcie Siostry, wczorajszy dzień upłynął mi na ogarnianiu zakamarków naszych 54 metrów. Wiosenna temperatura pozwoliła w końcu na spakowanie zimowych kurtek, czapek, szalików, butów. Wynieśliśmy do piwnicy chyba z 5 worów zimowych ubrań, nie wiem, co byśmy zrobili bez tego dodatkowego schowka... Przy okazji zrobiłam porządki w naszej mini-garderobie w przedpokoju i w szafach z ubraniami. Posegregowałam ubrania dzieci i znowu zebrałam worek ubrań, z których już wyrośli. 

Dodatkowo uzbierała mi się sterta spodni z dziurami na kolanach. Ja nie wiem, czy spodnie dziecięce mają celowo jakieś wady fabryczne w tych miejscach:), czy moje dzieci tak wybitnie je niszczą... Jeśli macie jakiś sprawdzony i skuteczny sposób na dziury i rozdarcia na kolanach, to chętnie skorzystam. Naklejane łaty już przetestowałam i się nie sprawdzają.

Korzystając z pogody umyłam też okna w kuchni i w salonie, no i stwierdziłam, że czas na wielkanocne dekoracje. Przytargałam z piwnicy torbę z pisankami i zajączkami, a efekty poniżej. 
W tym roku, podobnie jak w zeszłym, powiesiłam na lampie nad stołem zwykłe gałęzie pomalowane na biało, a na nich pastelowe pisanki.


















Poniżej zdjęcie drugiej strony mojej narzuty, o którą często pytacie. Ta druga strona ma taki patchworkowy wzór i czasami dla odmiany przykrywam sofę w ten sposób. Zdecydowanie jednak gładki, biały wzór bardziej mi pasuje.




Pozdrawiam Was serdecznie i jak zawsze bardzo dziękuję za miłe słowo, jakie zostawiacie w komentarzach i mailach:)


47 komentarzy:

  1. No to się napracowałaś...ślicznie jest jak zawsze, czyściutko, świeżo, wiosennie i świątecznie już zarazem...słoneczka życzę, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaglądam do Ciebie już systematycznie :)
    Mmm.. Zachwyciłam się Twoim zastosowaniem pasteli. Na ich punkcie mam bzika :D
    Wiosennie już u Ciebie w mieszkaniu i cieplutko :)

    Pozdrawiam i zapraszam do obejrzenia moich pasteli :)

    OdpowiedzUsuń
  3. He, he, pięknie w tym Twoim mieszkanku, ale ja Cię chciałam wesprzeć psychicznie odnośnie dziurna kolanach. Też się z tym zmagam, to jest normalna plaga! Nie nadążam z naszywaniem łat i cerowaniem. Naszywam łatę i za chwilę robi się dziura pod albo nad łatą. Taka syzyfowa praca...Pozdrawiam Agnieszka a.g.n.e.s.s@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. O , widzę że tutaj też fioletowe akcenty, podobnie jak u mnie :)
    Powoli zaczynam przekonywać się do tego koloru !
    Choć nie zawsze zostawiam ślad , to zawsze oglądam ! Te zdjęcia inspirują !
    Pozdrawiam,
    Maedlein.

    OdpowiedzUsuń
  5. Siostro Jasiu:):)...ależ cudnie powiało wiosną i piękne akcenty wielkanocne widać że weekend bardzo pracowity:):)Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo piękne i wiosenne aranżacje :)
    Szczególnie podoba mi się urocza doniczka w groszki z krokusami :)
    Widać,że ten piękny słoneczy weekend wykorzystałaś z wielką enregią :)
    Ja również zajęłam się swoimi kątami...głowa pełna pomysłów tylko ciągle czasu brak na zrealizowanie wszystkich...:/
    Podglądam Twój blog z wielką przyjemnością :)
    Pozdrawiam ciepło z Gorzowa i zapraszam do siebie !

    OdpowiedzUsuń
  7. :-)) uwielbiam ten blog - od niego zaczęła się moja przygoda z blogowaniem, więc poniekąd jestem dzieckiem MLWH :-)
    pięknie ze stołem w tym miejscu, poprzednio stał w poprzek, ale tak jest fajnie :-) i marzyna do szycia się pięknie wkomponowała - pozdrawiam i zapraszam zawsze do http://gadkaszmatka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj, jak ja uwielbiam to Twoje "małe białe mieszkanko" :) Zapraszam Cię na moje rocznicowe Candy, myślę, że znajdziesz tam coś, co Ci się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pięknie, wiosennie i już pachnie Wielkanocą u ciebie. Zazdroszczę pogody, bo my, w Kołobrzegu, ze względu na mgłę i chłód z nią związany, w zimowych kurtkach śmigaliśmy.
    P.S. Patchworkowa strona narzuty cudna. Przemawia do mnie :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Ślicznie! Może i ja w końcu wdrapię się na strych po ozdoby wielkanocne? Chyba już czas?:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Asiu, jak przychodzi niedziela to wiem,że u Ciebie będzie nowy post i czekam na niego z niecierpliwością:))
    pięknie u Ciebie jak zawsze:)buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  12. Nosz kurczę, Asia, kiedy Ty masz na to wszystko czas?
    Pięknie jak zawsze:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Witam się po raz pierwszy :)
    Będę częściej zaglądać.
    Zapraszam także do siebie :)
    Pozdrawiam Karola

    OdpowiedzUsuń
  14. jak ogladam twoje mieszkanko to wierzyć mi się nie chce ,ze to tylko 54m...pieknie jak zawsze:))

    OdpowiedzUsuń
  15. Ślicznie!:)
    Radośnie i wiosennie - też wczoraj zakupiliśmy maleńkie krokusy w doniczce, czekam aż zakwitną:)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Napracowałaś, pięknie słonecznie i świątecznie

    OdpowiedzUsuń
  17. Jakbym nie zrobiła porządek to w nie całą godzinę dom wygląda jakby tornado przez niego przeleciało, tornado co się nazywa Zosia ;)
    A u Ciebie tak szyściutko i wiosennie, zazdroszczę. Piękne dekoracje świąteczne, takie delikatne jak lubię. W Kołobrzegu wciąż jeszcze zimnawo, rano dzisiaj było nawet -1 i trzeba było skrobać szyby ;(

    OdpowiedzUsuń
  18. Witaj
    Piękne dekorację, wypatrzyłam u Ciebie paterę i chciałam napisać, ze mam taką samą i bardzo ją lubię, to prezent od babci.
    Co do spodni to też mam ten problem.
    Ja próbowałam podszywać od spodu dziury ale przyznam szczerze, że też nie zdaje to rezultatu.
    Dla córci obcinam nogawki i robię krótkie spodenki.
    Może jakąś torbę można by uszyć z tych zniszczonych spodni?
    sama nie wiem.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. Co do spodni z łatami to chyba nie ma rady(no chyba ,że zrobienie krótkich spodenek:)To raczej normalne oznaki ruchliwych i żywiutkich dzieci.
    Widzę,że maszyna do szycia pięknie wkomponowana.Jakby była tam od zawsze.No i na koniec dodam,że z mieszkanka tchnie czystością ,że aż miło:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nádherná výzdoba!!! Milujem jarné farby!!! Veľa slniečka želá

    Katka

    OdpowiedzUsuń
  21. Joasiu ależ wiosennie się u Ciebie zrobiło. Czuć już magię Świąt. pozdrawiam cieplutko
    Karola

    OdpowiedzUsuń
  22. No widze, że prscowity weekend juz za Tobą:) mieszkanku az lsni na zdjęciach! Śliczna dekoracja!

    OdpowiedzUsuń
  23. Świątecznie porządadki i dekorowanie mieszkania jeszcze przedemną, do derokacji juz mam wiele pomysłow i inspiracji również zaczerpniętych z tąd ale te porządki, mycie okien... ehh

    OdpowiedzUsuń
  24. Te błękitne ściany pięknie komponują się z tymi świątecznymi pastelami.
    Jak zwykle przepięknie i "do zamieszkania" .
    Pozdrawiam Patti

    OdpowiedzUsuń
  25. Ta druga strona narzuty pasuje teraz do pokoju , szczególnie teraz wiosennie i niebiesko .
    W sprawie dziur kolanowych - to przedszkolaki tak mają , jak mają wykładzinę to jeżdżą kolanami po niej i się to wydziera . Mój syn w Polsce - wszystkie kolana i kapcie zdarte , tutaj jest linoleum - nie ma takiego problemu kolanowego .

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja też cały weekend porządki! Powynosiłam zimowe buty,poprałam kurtki.Szorowałam okna!ech...
    Joasiu-ślicznie u Ciebie.Pod kazdym postem to piszę, wiem...Co poradzę,ze podziwiam Twoje sliczne mieszkanko!!!!

    OdpowiedzUsuń
  27. Prawdziwa wiosna, prześlicznie. Biała kura bombonierka - marzę o takiej :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. u Ciebie zawsze tak czyściutko!!!! a co do narzuty to rzeczywiście w białym wydaniu bardziej klasycznie! pozdrawiam wiosennie!! :-)

    OdpowiedzUsuń
  29. dzisiaj u Ciebie nastrojowy fiolet i kolorowe pisanki, śliczne:)

    OdpowiedzUsuń
  30. ślicznie wiosennie i Wielkanocnie, Pani mieszkanko jest cudeńkiem, jak w pudełeczku :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Jeny, jak ja uwielbiam tu zaglądać:)Ostatnio jako cicha wielbicielka twojego M, ale dzisiaj postanowiłam napisać:)Wszystko jest ze smakiem urządzone. Widać, że wkładasz tu swoją duszę, że to lubisz:)Z niecierpliwością czekam do kolejnego posta:)Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  32. Przyłączam się do dziurowej plagi,myślałam,że młodszy po starszym będzie gacie nosił,a tu nawet dla starszego nie starczają:)
    A domek pięknie udekorowałaś,pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  33. Świetne dekoracje, w domu już czuć nadchodzące święta.
    Co do dziur na kolanach to ja mojemu dziecku na nowe spodnie naszywałam kieszonki z ciut grupszego materiału - nie zawsze zdawało to egazmin ale spodnie żyły dłużej:)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  34. Witam serdecznie, jak ja lubię te Twoje 54 metry, niby mało, ale jak pomysłowo,ciepło, domowo; ja ciuchy zimowe na lato po prostu wywożę do mojej mamy:) czekam z niecierpliwością na kolejne posty. Pozdrawiam Iwona

    OdpowiedzUsuń
  35. Przepięknie u Ciebie. Ten delikatny odcień niebieskiego jest piękny i świetnie go u siebie wyeksponowałaś i przez ściany i dodatki. Nigdy nie przepadałam za niebieskim ale dzięki Tobie zmieniłam zdanie:)

    OdpowiedzUsuń
  36. Dziewczyny, serdecznie wam dziękuję za komentarze i cieszę się, że podobają Wam się moje cztery kąty. Żałuję tylko, że mam tak mało czasu na dekorowanie i blogowanie...ech...

    Aniu z gadki-szmatki - super, że doczekałam się blogowego potomstwa:)
    Oaza, Gosha-znam te kołobrzeskie wiatry, które chcą głowę urwać, oj znam..I te zimnice starszne
    Ola_83 - spostrzegawcza jesteś kobieto:)Nowe posty piszę rzeczywiście głównie w weekendy z powodów wiadomych:)
    Mada-czas na wszystko mam właśnie tylko w weekendy:)Grunt, to wczesne wstawanie i późne zasypianie:)
    Cienka Karolo-witam serdecznie:)
    Kasiarzynko-dzięki, że się odezwałaś w końcu-cicha wielbicielko:)
    Aga2201-z tymi spodniami to dokładnie tak jest, Dominik nie będzie miał szans nosić ubrań po Mikołaju, bo one jednego właściciela nie przetrwają, nie wspominając o drugim.
    Baloska-ja tez nie przepadałam za niebieskim i jeszcze kilka lat temu nigdy bym nie pomyślała, że pomaluję salon na ten kolor:)

    Pozdrawiam Was kobiety serdecznie i dzięki za rady co do spodni:)

    OdpowiedzUsuń
  37. Z dziurami na kolanach robię tak:)
    Najpierw zaszywam, potem naprasowuję ozdobną naszywkę, wiadomo, że w tym miejscu materiał pracuje i trzeba tę czynność powtarzać:) i spodnie obracam już jedynie na podwórko:( ale spoko, bez tego się nie wychowa:)
    W zeszłym roku ściągnełam Twój pomysł z gałazkami przy lampie:) fajny:) EDyta

    OdpowiedzUsuń
  38. Cudne! Masz piękne mieszkanie ;-)
    Jestem pod wrażeniem!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  39. ślicznie i wiosennie, pozdrawiam
    :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Jak zwykle ślicznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  41. ŚLICZNIE, ŚLICZNIE A LAMPKA STOJĄCA SKĄD TAKA ŁADNA?

    OdpowiedzUsuń
  42. Piękne mieszkanko:) A ta firaneczka jest może z Ikei? I czy jest biała czy kremowa? Pozdrawiam i życzę słonecznych i rodzinnych Świat, Beata.

    OdpowiedzUsuń
  43. Oj zachciało nam się ten Wielkanocy, zachciało...:):)

    OdpowiedzUsuń
  44. Już niedługo znowu Wielkanoc. Pozdrawiamy.:)

    OdpowiedzUsuń