Witajcie Siostry Moje,
Dzisiaj chciałam Wam pokazać, co udało mi się zakupić w weekend w sklepie Flo.Otóż pojawiła się tam seria metalowych tabliczek, a właściwe tablic z różnymi napisami, typu Family, Home itp. Oczywiście dla większości klientów, jak można się domyślać, towar mało atrakcyjny, ale moje oko od razu wyłapało te skarby. Nie mogłam się zdecydować, którą wybrać i w końcu padło na tę "familijną"...:)
Ale to nie wszystko - na stole z towarem przecenionym znalazłam takie oto poniższe wieszaczki - po 5 zł za sztukę. Jak nic przydadzą się na pewno - nie wiem tylko, czy w kuchni, czy u chłopaków w pokoju. Najlepiej widzą mi się u Weroniki, ale lekko jeszcze pobielone...:) Czas pokaże...:)
Wczoraj też mieliśmy familijne święto - ósme urodziny mojego najstarszego dziecka. Nie muszę Was chyba przekonywać, że nie wiem, kiedy ten czas zleciał.... A z drugiej strony nie pamiętam już, jak to było zanim pojawiła się na świecie. W każdym razie 23 kwietnia 2004 zostałam po raz pierwszy mamą i zaczęła się moja przygoda z macierzyństwem:)
Pozdrawiam Was serdecznie i już odliczam dni do piątku. Czeka nas mega-wypoczynek nad polskim zimnym Bałtykiem w wietrznym Kołobrzegu:) Cieszę się, bo nie byłam nad morzem i w rodzinnym domu od wakacji, a ponadto planuję przytargać do domu jakieś skarby z targu staroci i nie tylko:)