Strony

sobota, 23 lutego 2013

Slow life po polsku...


Witam Was Moje Drogie Czytelniczki i Czytelnicy:) Dzisiejszy tytuł posta nawiązuje do prezentu, jaki sobie sprawiłam już po raz trzeci w postaci cudnej książki Mimi. 

"Czułym okiem", to trzecia część, dwie poprzednie zakupiłam już wcześniej pochłaniając je w błyskawicznym tempie. Dla niewtajemniczonych -  książki dostępne były "na zapisy" poprzez bloga Mimi, nie można ich dostać w żadnej księgarni.



Wszystkie trzy części są pełne pięknych inspirujących zdjęć...Uczta dla oczu po prostu:)


Ja natomiast nadal cały czas próbuję stworzyć w domu wiosenny klimat otaczając się kwieciem wszelakim. Niezastąpiona jest tutaj Biedrona, gdzie dzisiaj zakupiłam ładny świeży bluszczyk za całe 5,99 PLN oraz dwa bukiety tulipanów.





I przy okazji moja chudzina z misterną fryzurą na głowie;) Próbowałam jej zrobić dobierane warkocze, ale średnio mi to wyszło...

  
****
Zafiksowałam się też ostatnio:) na punkcie zielonych kubków w groszki. Ten poniższy jest z Home&You - znów nie mogłam się powstrzymać, tym bardziej, że cena kusiła...



A na koniec dowód na to, że na kwiecistej narzucie-obrusie można jeść nawet pieczonego kurczaka:) Mikołajowi i Dominikowi - jako bardziej brudzącym - podkładam tylko serwetkę pod talerz:)


Jutro mam plan wybrania się na Moczydło, aczkolwiek nie wiem, czy się uda. Wieki już tam nie byłam, a zawsze wracam stamtąd z jakimś upolowanym drobiazgiem. Jeśli wyprawa dojdzie do skutku, to z pewnością Panie o tym poinformuję:) 

Pozdrawiam serdecznie!

51 komentarzy:

  1. Masz rację, jeśli chodzi o kwiatki to Biedronka jest nie zastąpiona, sama ostatni często tam zakupuję " moją wiosnę".
    Śliczna ta Twoja chudzinka.
    Pozdrawiam M.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wazne, ze chudzinka ma apetyt!!! Kubaski cudne!!! O ksiazkach tych juz wiele slyszalam, nie widzialam ze trzeba je bezposrednio zamawiac u autorki ;/
    pozdrawiam
    a.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książki są naprawdę magiczne, polecam jako odskocznię od codziennego życia:)Chudzinka ma apetyt na wybrane produkty i dania, których jest niewiele niestety:)

      Usuń
  3. Witam, ja zaklinałam wiosnę truskawkami ostatnio... Im więcej nas zaklina tym lepiej, może w końcu się zbierze i zawita do nas. Ja kupuję też kwiaty w Lidlu.

    OdpowiedzUsuń
  4. kubeczek jest śliczny :) ostatnio często odwiedzam H&Y i za każdym razem znajduje coś ślicznego np. dzisiaj nabyłam mini szklarnie i teraz czeka mnie wyprawa do Biedronki po kwiatki do niej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja też zauważyłam, że H&Y ma coraz fajniejsze rzeczy i często są przeceny, więc można coś upolować.Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  5. Kubeczki świetne, ale ja zwróciłam uwagę na "wazony" na kwiatki.. jeśli można spytać, to gdzie je zakupiłaś?są piękne i szukam takich w kolorze miętowym ;) albo w jakimkolwiek, bo są cudne! :)
    Chudzinę masz piękną! :) pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kaja, o wazonie-dzbanku pisałam post wcześniej, kupiłam go w TK Maxie tydzień temu. Pozdrawiam:)

      Usuń
    2. Dziękuję! ;) pędzę sprawdzić :)

      Usuń
  6. Przepiękny kolor tulipanów. A co do kubeczków ... Ja też uważam, że nigdy ich za wiele.Szczególnie takich uroczych jak te, które kupiłaś. Narzuta-obrus wygląda rewelacyjnie i widzę, że idealnie spełnia swoje zadanie. U mnie na rolę obrusa pełni .... zasłona :)
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, z kubkami, szklankami tak u nas jest, że tłuką się dość często.Winko, dziękuję za miłe słowa:)Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  7. Ja też próbuję troszkę wiosenny klimat wprowadzić i u mnie wczoraj zakupione też dwa bukiety biedronkowych tulipanów :) I nawet kolory podobne :)

    OdpowiedzUsuń
  8. chudzinka urocza :)
    zdjęcia bajeczne :) kubeczki w groszki są bardzo słodkie ...

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja dopiero sięgnęłam po książki. Przeczytałam dwie i bardzo się cieszę, że została mi jeszcze trzecia :).
    Bardzo energetyczny kolor osłonki na doniczkę :)przyciągają wiosnę

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam wszelkie kubeczki :D a zasłonki urocze! :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Akurat czytam Twojego posta i jeśli Cię zainteresuje to wczoraj w Pepco widziałam właśnie takie kubeczki jak lubisz- były w zielono białe kropeczki i paseczki, a kubki w różowo-białą i niebiesko-białą krateczkę widziałam też w Carefourze

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziś trafiłam na blog Mimi, ale nie za bardzowiedziałam o co chodzi z tymi książkami. Już wiem :)
    Ja ostatnio kupuję żonkile w Netto za 2,99zł. Całe w pączkach :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ślicznie tam u Ciebie. Cudne dzieci

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczne kubeczki:-) Pozdrawiam serdecznie- Pati:-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Uczta dla oka i duszy, książki Mimi są naprawdę wyjątkowe. U Ciebie już wiosennie, więc miło oko zawiesić na tych pastelach i roślinkach. Zapraszam do mnie gdzie odkrywam przed Wami moją sypialnię , za Waszymi namowami latem robię małe przemalowanie. Gosia z homefocuss.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak zwykle pieknie u Ciebie, wiosennie i pastelowo. Bede w poniedziałek jechała koło Biedrony to zajrze. Kupuje tam podgrzewacze - sa chyba najtansze :) a kubasy iscie wiosenne :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Joasiu Twój blog i wnętrze Twojego mieszkanka bez względu na porę roku jest zawsze świeże i wiosenne.
    Pozdrawiam!
    Iza

    OdpowiedzUsuń
  18. kubek z kurką - EKSTRA !
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Asiulku, powiedz, jak mogę te książki kupić, proszę.
    I nie bądź taka skromna, dobierany warkocz wyszedł super, a chudzinka wygląda słodko w nim. Ja też mam taką jedną chudzinkę w domu;-) Coś wiem na temat tego "wybranego" jedzenia. Asiu, masz rację, że Biedronka jest super, jesli chodzi o kwiecie, ale nie tylko. I jeszcze jedno...te Twoje zasłonki są śliczne, fajny pomysł miałaś, choć kiedyś pisałaś juz o nich. Super wyglądają przy tym dzbanku z tulipanami. Asiu, masz superowy laier do paznokci. Co to za lakier? Zdradzisz tajemnicę?

    OdpowiedzUsuń
  20. śliczny obrus, wiosenny. W ogóle nie mogę wyjść z zachwytu nad twoim domkiem:) piękny i całkowicie trafia w moje gusta:) zakochałam się w tym Twoim blogu:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Do mnie również dotarła trzecia częśc książki Mimi,co prawda nie mam pierwszej, ale mam nadzieję,że uda mi się jeszcze ją przeczytać.Szkoda,ze nie będzie dodruku :-(
    Narzuto- obrus bardzo bardzo ładny.Lubie takie wielofunkcyjne rzeczy.
    Twoja córcia jest bardzo podobna do Ciebie.Urocza dziewczynka :-)))
    Pozdrawiam Was.

    OdpowiedzUsuń
  22. Witaj, tak Ci zazdroszczę tych książeczek, ja nie mam żadnej. Może kiedyś uda mi się coś upolować, albo pożyczyć. Za oknem wiosny jakoś nie widać, u mnie dzisiaj pada deszcz, tak depresyjnie i na dodatek dzisiaj kończą się ferie, trzeba wracać do pracy. Cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  23. Książki Mimi i Zorkiego są fantastyczne, u mnie też króluje bluszcz, bardzo łatwo się go zaczczepia, ja swój wyhodowałam właśnie ze szczepek. Nigdy nie umiałam robić przeplatańca, ale z pomocą przyszedł internet, na youtube znalazłam filmik z instruktażem, nie wiedziałam, że to takie proste. Ostatnio ćwiczyłam na włosach córki kuzynki bo u mojej Zosieńki to muszę zaplatać z mega prędkością, nigdy nie wiem kiedy odwidzi jej się siedzieć spokojnie. U Ciebie zawsze tak pięknie i wiosennie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. Podoba mi się ten slow life w Waszym wydaniu :) Widzę, że oznaki wiosny widać już na każdym kroku! No cóż trzeba sobie "zrobić" wiosnę wokół, jeśli nie ma jej na dworze. Nowa kolekcja Home &You jest bardzo świeża i kolorowa...
    pozdrawiam
    marta

    OdpowiedzUsuń
  25. uwielbiam slow life...a u Was jest bajecznie, kwiaty, wiosna, rodzina...nic wiecej nam nie trzeba:)pozdrowienia, Lou

    OdpowiedzUsuń
  26. PIĘKNIE , PIĘKNIE I JESZCZE RAZ PIĘKNIE;-)))CUDOWNA JEST TA RÓŻOWA WZORZYSTA ZASŁONKA;-)))POZDRAWIAM CIEPLUTKO.P.S. ZAPRASZAM SERDECZNIE NA CANDY DO MNIE.

    OdpowiedzUsuń
  27. WIOSNA!!!Tak można wykrzyknąć oglądając te zdjęcia, chociaż jeszcze luty. Piękne kubeczki. Też bym się nie mogła powstrzymać.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  28. u mnie w domu tez akcent wiosenny :) zimo precz!!!

    http://malachitt.blogspot.com/2013/02/witajcie-jak-wam-mina-ten-tydzien-mi.html



    OdpowiedzUsuń
  29. Pięknie i wiosennie .
    ja tez kupiłam w biedronce w piątek różowe tulipany

    OdpowiedzUsuń
  30. Tak, tak w Biedrze często można coś fajnego zakupić :-) Bluszcze to bardzo "wdzięczne" i wytrwałe rośliny. Joasiu u Ciebie zawsze tak pięknie, kolorowo i nawet przekonuje mnie połączenie błękitnej kratki z różem (zasłonki) :-) Pozdrawiam i leniwej niedzieli życzę. Oby do wiosny!

    OdpowiedzUsuń
  31. Zawsze tak pozytywnie u Ciebie!!!!
    Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  32. Witam serdecznie,chciałam sprawdzić stronę Bomimi..ale blog został usuniety? jeden z kilku moich ulubionych pozdrawiam ciepło-stała anonimowa podczytywaczka:)

    OdpowiedzUsuń
  33. Te kolory muszą sprowadzić wiosnę :)
    Książeczek zazdroszczę - zawsze zapomnę o zapisach. Wyglądają niesamowicie.

    I już tutaj dopiszę - kanapa wygląda obłędnie!
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  34. Super pomysł z tą narzutą. I te tulipany... Rewelacja:) A córa,nie żadna chudzina,tylko super dziewczyna;)
    Pozdrawiam,
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  35. Pewnie podobnie by mi wyszedł ten dobierany warkocz ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  37. witaj! jeju jak pięknie u Ciebie. ach te świeże kwiaty...robią wiele dobrego we wnętrzu:)))
    no i narzuta na stole to mistrzostwo świata! w życiu bym na to nie wpadła i chyba nie miałabym odwagi, a tutaj proszę jak się idealnie sprawdza!

    co do książek Mimi to je uwielbiam tylko mi smutno z powodu bloga Mimi i Camomille:(
    buziaki posyłam i dobrego tygodnia

    OdpowiedzUsuń
  38. radosne kwiatowe aranżacje:)az miło patrzeć.
    pozdrawiam!

    a taki emaliowany dzbanek marzy mi się od dawna;)

    OdpowiedzUsuń
  39. O książkach tylko czytam na kilku blogach - niestety ich nie posiadam :(

    Asiu, jak zwykle stworzyłaś bardzo fajny klimat dodatkami.
    A Twoja córka to śliczna dziewczyna. Lepiej niech będzie delikatna :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Cześć, Asiu! Ja też jestem z Warszawy. A co jest takiego na Moczydle?
    Elżbieta

    OdpowiedzUsuń
  41. Ależ u ciebie jasno i kolorowo. U mnie niestety jeszcze szarawo mimo 20 żonkili delikatnie ożywiających wnętrze ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. Tych książek zazdroszczę :-) Co prawda, dowiedziałam się o nich niedawno ,więc już chyba "po ptakach" :-(
    Kubeczki takie radosne , wiosenne bym powiedziała :-))

    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  43. przeglądam sobie bloga i piękną słodycz wnętrzarską w domu.
    zapewne będę tu zaglądać, bo dodałam do obserwowanych!

    pozdrawiam, Natalia z http://cuisine-et-design.blogspot.com/ :-)

    OdpowiedzUsuń
  44. Świetna kuchnia!


    Moda i wystrój wnętrz w skandynawskim stylu – zapraszam :) http://skandichic.pl/

    OdpowiedzUsuń