Ludzie listy piszą, zwykłe, polecone
Piszą, że kochają, nie śpią lub całują cię
Ludzie listy piszą nawet w małej wiosce
Listy szare, białe, kolorowe
Kapelusz przed poczta zdejm
Piszą, że kochają, nie śpią lub całują cię
Ludzie listy piszą nawet w małej wiosce
Listy szare, białe, kolorowe
Kapelusz przed poczta zdejm
:)
Witajcie Siostry, temat posta, to nie przypadek, dostałam w zeszłym tygodniu pierwszy od bardzo dawna list napisany odręcznie od mojej imienniczki Asi z bloga Uwielbiam czarować. Aśka-dzięki jeszcze raz za te kilka ciepłych słów skreślonych na kartce!
W dobie maili, smsów, facebooków i innych podobnych to rzadkość, przyznacie same... no bo kiedy dostałyście ostatnio list napisany na zwykłej zeszytowej kartce napisany odręcznie starannym pismem?
Asia podarowała mi cuda - piękną metalową tabliczkę i podkładki pod kubki
Nie zapomniała też o tym, że mam trójkę dzieci - i jako prawdziwy pedagog przekazała mi naklejki motywujące:) Są genialne:)
Tabliczka ma ciepły kremowy odcień , a kolor napisu ładnie harmonizuje z kolorem ścian. Takie bezinteresowne niespodzianki to mega-pozytyw prowadzenia bloga i dowód na to, że na świecie jeszcze nie wszystko przelicza się na pieniądze i że są ludzie, którzy po prostu lubią innym sprawiać radość.
****
A w piątek moja córka skończyła trzecią klasę... Po wakacjach idzie do czwartej, a ja nie mogę w to uwierzyć, że minęły już 3 lata od dnia, kiedy poszłam z nią pierwszy raz do szkoły... Przez te 3 lata bardzo się usamodzielniła, rozwinęła, jest bystra, szalona, delikatna, wesoła, ma poczucie humoru, ładnie śpiewa, rysuje...no po prostu jest moim skarbem:)
No i w końcu zaczęły się wakacje!
Weekend spędziliśmy w Ostrołęce, Weronika z Mikołajem zostali u dziadków na trochę, także mamy teraz tylko jedno dziecko w domu...plaża po prostu...:))
****
Pytacie mnie czasami, jak mój mąż znosi ciągłe zmiany w domu, przestawianie mebli, przemalowywanie ścian...Otóż większości zmian nie zauważa (no chyba, ze przestawione meble...) i ...chwała mu za to:) To jest mój "konik", mój bzik, mój "kot", a on ma swoje, np. w postaci zakupu pontonu:)
Płyniemy:)
A na starociach za 5 zł kupiłam poniższy komplet - doniczkę i wazon
a za całą złotówkę (1 zł) taki oto wieszak/kwietnik, który gdzieś na pewno znajdzie swoje miejsce:)
Pozdrawiam Was serdecznie!
Takie miłe niespodzianki są niewątpliwą zaletą prowadzenia bloga i poznawania ludzi o tych samych zainteresowaniach :) Dzieci szybko rosną, a czas leci jak szalony. Możecie teraz "odpocząć" mając jednego bąbla w domu ;) A z mężami już tak jest, chociaż przed moim nic się nie ukryje :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na candy
Buziaki
Monika
Joanna,
OdpowiedzUsuńod Asii jsi dostala nádherný dárek .... ta cedulka je moc krásná .... dcerce gratuluji ke krásnému vysvědčení a přeju ti, aby ti i dál, stejně jako tvé ostatní děti, dělala jen samou radost .... Marki
Fajna rodzinka !!!
OdpowiedzUsuńAsia, nie tylko moja czarodziejka kochana :**
OdpowiedzUsuńPiękna ta tabliczka, ma jeszcze większą wartość dzięki listowi, ja nawet nie potrafię sobie przypomnieć kiedy dostałam list z papieru ostatni raz... Gratulacje dla córuchny! Duża pannica, już 4 klasa - poważniej się robi :)
OdpowiedzUsuńAsiu, u mnie podobna sytuacja. Adaś też zdał do 4 klasy i musiał pożegnać się z dotychczasową panią. Był łzy, piękne słowa... ech. Basia od września w 6 klasie, a Andrzej w 3, ale to dlatego, że poszedł do szkoły jako sześciolatek. Samo życie ;-)
OdpowiedzUsuńJa mam teraz w domu jedno dziecko mniej i już jest ciszej, a co dopiero jak u Ciebie nie ma starszych... masz wakacje i tyle ;-)
Zapraszam do mnie
Jola z bloga: 'żyjąc z pasją'
Na starociach? Takie cudeńka? Ach zazdroszczę :)))
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam listy tradycyjne i czasem zdarza mi się jeszcze pisać i dostawać :) Tabliczka piękna.
Moja 3-cioklasistka też już zakończyła jeden z etapów edukacji. Na dodatek zmienia szkołę na sportową - jej marzenie. Młodsza też idzie za nią, choć do drugiej klasy. Ja się właśnie jednej córci "pozbyłam", a druga jedzie na obóz we wtorek. Niby fajnie, ale mnie JUŻ ta cisza zabija. Ale będzie dziwnie :-( Wiem, jak to jest dostawać listy pisane odręcznie, coś wspaniałego i tak juz teraz rzadkiego. Ja też lubię czasem odręcznie napisac list. Szkoda, że to zanika. Pozdrawiam Cię Asiu, wypoczywaj:-)
OdpowiedzUsuńsliczna tabliczka! zagielas mnie pytaniem o list, to bylo dawno, dawno temu
OdpowiedzUsuńgdy otwieram skrzynke pocztowa zawsze smieje sie do synka, ze napisali do nas tyle listow: banki, gazownie etc. etc...
a te motywujace naklejki super! jak moj maly podrosnie (2latek) pomysle o podobnych!
usciski!
Wspaniała niespodzianka :)
OdpowiedzUsuńKażdy ma swojego bzika i bardzo dobrze :) Najważniejsze, żeby szanować wariacje partnera i nie powstrzymywać ich ...
pozdrawiam
A u Ciebie lato w pełni, kolory,ogrody,radość, roześmiane, szczęśliwe dzieci! Po prostu LOVE jak na tej cudnej prezentowej tabliczce:) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńKwietnik jest po prostu boski :-). Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńPrezenty świetne, szczególnie spodobała mi się metalowa tabliczka :)
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego ale myślałam, że masz starszą córkę ;))
Tak to jest z tymi naszymi mężczyznami, mój ciągle twierdzi, że wie kiedy kupuję sobie coś nowego, a jak od razu po zakupach przyjechałam z nową torebką na ramieniu i spytałam co mam nowego to niestety nie wiedział ;)
Bzik w postaci pontonu :D Uśmiałam się.
OdpowiedzUsuńŚliczne prezenciki, to bardzo miłe. Pozdrowienia dla Asi i dla Ciebie Asiu, hi hi hi. I jak zwykle fajne rzeczy wyszperałaś, pozdrawiam słonecznie
OdpowiedzUsuńśliczne prezenciki i zakupy ;)))
OdpowiedzUsuńmój to wszystko zaraz widzi ;))
fajne masz dzieciaczki :)
Podglądam Twojego bloga od dłuższej chwili ale...
OdpowiedzUsuńW życiu bym nie przypuszczała, że masz takie "dorosłe" maluchy! :)
Na zdjęciach wyglądasz na moją równolatkę, o ile nie młodziej :)
Bardzo ładne jasne wnętrza:)
OdpowiedzUsuńAsia była moim pierwszym blogiem na który się natknęłam dotyczący wystroju wnętrz, w stylu, który kocham... nigdy nie spodziewałabym się, że ktoś lubi takie same rzeczy jak ja... Nie mogłam się oderwać od postów, zdjęć. Pamiętam ten dzień jak dziś:)
OdpowiedzUsuńod tego momentu zaczęła się moja wspaniała przygoda z blogiem. I za to dziękowałam wysyłając list.
Pozdrawiam i bardzo ściskam;)
A prezenty to drobiazg,mały gest, dałam po prostu coś od siebie ze swojego magicznego gniazdka;)
OdpowiedzUsuńTabliczka idealna do Twojego wnętrza..No jakby tam była od zawsze!! I swietne rzeczy zakupiłas na starocich..ślicznych doniczek nigdy dość...
OdpowiedzUsuńBuziaki
przesliczna ta tabliczka :) no i super sa te zdobycze ze staroci, masz szczęście do takich cudeniek :) ja mam przed sobą 2 miesiące wakacji, wiec mam nadzieje,ze uda mi się wyskoczyć na starocie i cos fajnego upolować :) dzieciaczki boskie na tych zdjęciach :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOkazyjne zakupy zrobiłaś!
OdpowiedzUsuńPrezenty śliczne :)
Pozdrawiam cieplutko
Mały musi skreślić Totka:) ubrał bluzkę na lewą stronę:) Edyta.
OdpowiedzUsuńFajne te starocie, a dzieciaki? Dzieciaki, to nam tak szybko rosną, ze za nim się obejrzysz... Ja swojego syna też wczoraj zaprowadziłam pierwszy raz do szkoły a dzisiaj już zdawał maturę. A córka po raz trzeci skończyła pierwszą klasę, tyle że już w liceum. Czas tak goni, że sama nie mogę się nadziwić kiedy te moje maluchy tak wydoroślały.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wakacyjnie i zapraszam na staraszafa123.blogspot.com
Joasiu PORADŹ-wczoraj zepsuła mi się pralka:( i zastanawiam się nad zakupem pralko-suszarki,a wiem,że taką posiadasz.Powiedz proszę jak się sprawuje twoja praleczka?czy warto zainwestować w taki sprzęt?!!!Liczę na Twoją podpowiedź!:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńtakie zdobycze za 1zl mnie zaawsze rozwalają..
OdpowiedzUsuńcudowne dzieci!
Przepiekny blog i piekne zdjecia!
OdpowiedzUsuń