Strony

sobota, 3 maja 2014

Działkowania ciąg dalszy

Witam Was serdecznie i serdecznie dziękuję za wszystkie Wasze dobre słowa, życzenia i gratulacje dla nas. 
Nabycie działki, to rzeczywiście było spełnienie moich ogrodowych marzeń, od kilku lat robiłam przymiarki do tematu. I macie rację-marzenia się spełniają:) Odkąd zapadła decyzja o kupnie działki miska mi się śmieje od ucha do ucha na samą myśl o tym, co możemy tam zdziałać i jaka fajna przygoda przed nami:) No i oczywiście pracy też sporo, za nami pierwsze koszenie trawy, pierwsze sadzenie, ale też pierwsze jedzenie pieczonej kiełbasy ... :) Na działce jest sporo ściętych drzew i pozostały po nich niskie pieńki, na które non stop się nacinamy, dlatego chcemy je wszystkie wykopać dla bezpieczeństwa. Jest też sporo dołków do zakopania, nierówności. 
Mamy z Pawłem dużo planów, pomysłów i chęci, właściwie niemal codziennie wpadamy na działkę coś przywieźć, zrobić, chociaż niestety pogoda w tym tygodniu nie dopisuje.  Na dodatek we wtorek rano Dominik obudził się z opuchniętą szyją i policzkiem - czytaj "świnka". Moją diagnozę potwierdziła pediatra. Na szczęście po 2 dniach po opuchliźnie i gorączce nie było śladu. 
Za każdym razem jak wchodzimy na działkę jestem zachwycona zielenią, drzewami, czy kwitnącą jabłonią.






 

 Co do domku na działce, to chcemy postawić nowy, większy. Ten domek, który teraz stoi umieszczony jest na dużo większym fundamencie o wymiarach 5x 5 m i taki właśnie domek planujemy postawić.Tzn. mój domowy inżynier się przymierza:) Zrobił sam meble kuchenne, to zbuduje i domek:) Ten drewniany będzie na narzędzia i inne działkowe akcesoria. Roboty ruszą może jeszcze w tym miesiącu:) Nowy domek będzie oczywiście z dużą zadaszoną werandą z obu stron domku, z pergolami i wiszącymi donicami i wiklinowymi białymi fotelami...ech...:)))

Byli właściciele próbowali ułożyć coś a la werandę ze starych desek. Tak wyglądało to wcześniej.

Wyrzuciłam część desek, wykorzystałam kilka palet, które były w domku i ułożyłam z nich na razie taki podest



Nie mieliśmy na działce totalnie żadnych mebli - ani do siedzenia, ani stołu, ani parasola. Temat mebli ogrodowych nie interesował mnie wcześniej za bardzo, bo nie było takiej potrzeby. Wiedziałam mniej więcej, co mi się podoba i jakie meble chciałabym mieć. I jak to podobnie z meblami do mieszkania było, większość oferty w sklepach ogrodniczych to zwykłe plastiki, a jak już coś mi się spodobało drewnianego, to cena powalała.
Przez allegro znalazłam Pana wikliniarza, u którego zamówiłam dwa białe wiklinowe fotele. Wczoraj kurier je przywiózł i w zimnie i deszczu zawoziliśmy je od razu na działkę. Są cudne, takie jak chciałam białe i bardzo wygodne. W gratisie były 2 białe poduchy, ale marzą mi się jakieś w błękitną lub różową krateczkę...



Drewniany stół, to też spory wydatek, dlatego nasz będzie z palety. Nogi już czekają na przybicie w cieplejszy dzień. Paletę pomaluję na biało, wcześniej lekko przeszlifuję i będzie ok.



A w Ikei wypatrzyłam wczoraj drewniane krzesełka za połowę ceny na kartę Ikea Family. Od razu kupiłam 2, w promocji były tylko zielone, ale w sumie będą nawet lepiej pasowały niż białe.





Nie może być ogrodu bez hamaka:), dlatego takowy też już mamy:)) Wczoraj wypróbowany, na letnie, ciepłe dni idealny....:))



 :))

Ale najlepszym meblem na przyszłą wymarzoną werandę będzie poniższy wiklinowy fotel bujany:)) Zamówiłam go również u Pana wikliniarza z allegro. Na razie stoi w domu, bo nie zmieścił się do samochodu.


 Fotel może być nawet 3-osobowy:) Od wczoraj u nas w domu trwa podsiadanie siebie nawzajem i kłótnie, kto ma na nim siedzieć:)


Przydługi ten dzisiejszy post i monotematyczny, ale ostrzegałam:) 
Dziewczyny, pisałyście pod poprzednim postem, że marzenia się spełniają i to prawda. Trzeba tylko działać. Mnie ta działka dodała mnóstwo energii, nie tylko do dekorowania, aranżacji, sadzenia, ale przede wszystkim takiej życiowej. Po świętach zaczęłam jeździć do pracy rowerem - 7 km w jedną stronę, w tym rano pod długaśną górkę:) Ale za to nic mnie nie łamie w kościach, nie strzyka, spodnie jakby luźniejsze...:) Po pracy jeździmy na godzinkę, na dwie na działkę, wracamy padnięci, dzieci wymęczone,  czas płynie błyskawicznie, nie wiadomo kiedy.  No i samo obcowanie z przyrodą, grzebanie w ziemi, patrzenie jak rośnie - bezcenne.

Pozdrawiam Was serdecznie:)

81 komentarzy:

  1. Wspaniała sprawa! od trzech lat jestem działkowcem i bardzo sobie chwalę. Niestety z roku na rok zapału do pracy coraz mniej a chwastów coraz więcej :) Grządki znikają i jest coraz więcej trawy ale bardzo lubię tam jeździć. Ostatnio zabrałam tam nawet aparat z myślą, że pokażę działkę na blogu ale tak mnie zajęło odchwaszczanie, że nie miałam czasu na zdjęcia :) No ale czekam na działkowe posty, może mnie zmotywujesz do roboty!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No mam nadzieję, ze nasz zapał nie zmaleje, chociaż między pracą, dziećmi tak w tygodniu ciężko się zebrać. Ale przede wszystkim dla dzieciaków to fajna sprawa, szczególnie w ciepłe dni. Planuję na naszej działce właściwie samą trawę, gdzieś w kątach trochę kwiatów, dlatego liczę, że chwastów nie będzie aż tak dużo:) Pokaż koniecznie swoją działkę:) Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Ja też od miesioąca jestem szczęśliwą posiadaczką działki. ;)) I też nie mogę jeszcze nic opublikować, bo pielę, odchwaszczam a końca nie widać! ;) I bardzo dobrze Cię rozumiem, ze energii przybyło i buzia się śmieje od rana. Czekam zatem na dalsze monotematyczne posty i może juz niedługo i ja coś napiszę u siebie.
      Pozdrawiam Cię ciepło
      Ewa

      Usuń
  2. Na działce pojawiają się już znajome akcenty z Waszego domu:) Widać, że działka daje Wam wszystkim dużo energii i radości:) Dopiero będzie cudnie jak zrealizujecie tutaj Wasze plany:) Trzymam kciuki i czekam na kolejne relacje:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! Tak, to będzie bardzo bardzo mały biały domek:)

      Usuń
  3. Zapowiada się piękna działka, też kiedyś tak swoją zaaranżuję, ale na razie za dużo u nas działkowców i mądrych głów do decydowania jak na jeden domek i nie wszyscy się godzą na moje białe zapędy :P Dobrze, że Twój mąż podziela Twoje pomysły :) Powodzenia w działkowaniu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)) Co do koloru domku i dodatków, to mam wolną rękę. Jego domena, to sprawy konstrukcyjne, więc się jakoś dogadujemy:)

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna działka i w Waszych rękach z każdą chwilą piękniejsza : ) Fotele cudne! Można prosić o namiary na pana wikliniarza? :) Pozdrawiam Aga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, podaję namiary: www.plecionkarz.pl
      Polecam, bo dobre wykonanie i błyskawiczna wysyłka.

      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  6. Ach Joanno, cała gama możliwości teraz przed Tobą:))) Ja nie marzyłam o ogrodzie, a kiedy już taki mi przypadł do opieki, to wpadłam na całego. Znając Twoją potrzebę tworzenia, będzie podobnie:)) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No coś też czuję, że przepadnę na całego:)) Dzięki!

      Usuń
  7. Aj wspaniale ze masz sily i motywację;) No i super ze finansowo jakos udalo sie wygospodarować pieniazki na swoj domek i inne akcesoria bo tanie to nie jest;) czekam z niecierpliwością i dziekuje za kopa do dzialania;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu, siły i motywacja są, gorzej z czasem i pogodą:) Wysłałam Ci maila, działaj koniecznie!

      Usuń
  8. Masz cudowny kawałek ziemi, na pewno urządzisz go z dużą troską o detale, tak jak swoje mieszkanko:) Czas leci jak szalony, kiedy i my całą rodziną wylegamy na dwór. Dlatego uwielbiam ten ciepły wiosenny sezon, a lato kocham szalenie właśnie przez tą możliwość bycia non stop na świeżym powietrzu i doglądania roślinek. U mnie o wiele mniej terenu do pielęgnowania, ale na razie wystarczająco:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, że jestem lekko przerażona tą szybkością, z jaką upływa czas na działce. Ledwo wyjedziemy, chwilę posiedzimy, zaraz czas wracać, a to już prawie 21.00! A gdzie inne domowe obowiązki Ale zawsze pozostają ciepłe letnie weekendy...Pozdrawiam ciepło:)

      Usuń
  9. Anonimowy03 maja, 2014

    czy te białe doniczki były szare i są z biedronki..? jeśli tak to jaką farbą pomalowane..? wyglądają pięknie!!! ..że też nie wpadłam na taki pomysł :( ja kupiłam tę zwykłą - jasno-szarą. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak! Są z Biedronki i były jasnoszare:) Ale masz oko! Pomalowałam je zwykłą akrylową farbą do drewna i metalu, miałam już końcówkę farby, więc tylko je raz przemalowałam, stad nie są całe białe. Pozdrawiam!

      Usuń
  10. Twój blog jest piękny .... zawsze krok w spojrzeć ....

    Mieszkam w Brazylii ....

    I mam nadzieję, że mój polski jest dobry :)

    pocałunek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie! Pozdrawiam z zimnej i deszczowej Warszawy:)

      Usuń
  11. No ja mam spory ogród więc wiem ile radości on daje. W tym roku kupiliśmy właśnie drewniane meble o których marzyłam i...cena na prawdę mnie zaskoczyła. Pozytywnie oczywiście. Jeśli masz ochotę to morzesz je zobaczyć u mnie na blogu . Zapraszam, a o bujanym fotelu marze od zawsze:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam u Ciebie w odwiedzinach, rzeczywiście meble świetne, stół-idealny:)

      Usuń
  12. Z dnia na dzień coraz piękniej się robi na waszej działce!
    Ach,poleżeć sobie w hamaku w ciepłe dni-super sprawa :))
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No już też nie mogę się doczekać ciepłych dni. I ten hamak...:)))

      Usuń
  13. Ależ radość "słychać" w Twoim poście. Wiklimowe fotele są przepiękne a fotel bujany - o takim marzę.Może jak zadziałam to moje marzenie też się spełni :-)
    Wszystkim życzę szybiego powrotu pięknej pogody!

    OdpowiedzUsuń
  14. Anonimowy03 maja, 2014

    Hej, hej, Asiu czy odpisujesz na maile?? Bo wysłałam maila tydzień temu i odpowiedzi ani słychu ani widu :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba właśnie Ci odpisałam (jeśli to o balkon chodziło):) Przepraszam za zwłokę, pozdrawiam:)

      Usuń
  15. :) miło się Ciebie czyta :) pełno optymizmu i radości z posiadania działki:) będę tu zaglądała i podpatrywała:) możesz podać namiary na pana wilkliniarza?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę bardzo: http://www.plecionkarz.pl/
      Pozdrawiam!

      Usuń
  16. Asiu, gratuluję działki, która dzięki Tobie staje się coraz piękniejsza :))
    Doskonale Cię rozumiem, bo ostatnie 2 tygodnie spędziłam na wsi, na łonie natury i było cudownie.
    Mój synek był najszczęśliwszy, gdy mógł biegać po łące, skakać w kałużach i pomagać babci w sadzeniu kwiatów itp. Dla dzieci to czysta przyjemność a dla nas wielka radość gdy widzimy uśmiechy na ich buźkach :))
    Pozdrawiam Działkowiczów :))))

    OdpowiedzUsuń
  17. Kochana to mamy tak samo ;))
    W tym roku odebraliśmy dokumenty i mamy w końcu swoją upragnioną działkę - warzywka i relaks.
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  18. Anonimowy03 maja, 2014

    Ja jestem" właścicielką" działki od dwóch lat.To jest działka Mamy ale teraz my musimy przejąć ją z dobrodziejstwem inwentarza.Mama kupowała drogie rośliny,krzewy oraz okazy.Mamy oczko wodne z rybami i żabą ropuchą.Pracy tyle ,że końca nie widać! Finanse też niemałe np. teraz chorują iglaki-brązowienie igieł.Na naszych działkach nie da się zostawiać ładnych mebli ani drogich rzeczy.......ryzyko kradzieży.Uczymy się pielęgnacji .Mama założyła gaik -lasek,rosną borówki :) 1 maja zebrałam pierwszy pęczek konwalii.

    OdpowiedzUsuń
  19. Zmieniasz to miejsce błyskawicznie;) wygląda wyśmienicie;)Ile radości może sprawić obcowanie z naturą;)pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Asiu, jesteś niesamowita....wszystko dzieje się u Ciebie błyskawicznie ;-)
    Piękna działka,na pewno w Twoich rękach będzie wyglądać cudownie:-)
    Buziaki :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Asiu, już widzę jak znajdujesz cudenka a targach staroci, które idealnie wkomponujesz w swoją działkę, która z dnia na dzień nabiera rumieńców :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Działka pięknieje z dnia na dzień. Z wielką przyjemnością będę podpatrywać wasze poczynania, i czerpać inspiracje :) A jeśli mogę coś podpowiedzieć, to polecam oprócz kwiatów i trawy zasadzić choć kilka krzewów borówki amerykańskiej lub jagody kamczackiej. Nie są trudne w uprawie ani bardzo wymagające, a dzieciaki będą miały frajdę jedząc pyszne owoce prosto z krzaczka.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Zapowiada się coraz ciekawiej... :) Działka jest coraz piękniejsza! Zazdroszczę ;) Przeprowadziłam się do bloku i brakuje mi takiego miejsca. Jak wracam do rodzinnego domu, wtedy mogę nadrobić zaległości ogrodowe :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Anonimowy04 maja, 2014

    Dzis spedzilam na dzialce ponad 9 godzin i nawet nie wiem , kiedy to minelo ...??? mam ja od ubieglego roku i daje mi duzo szczescia , kibicuje Ci i dla mnie moga byc posty tylko o tym i dlugie do kwadratu , Iwona

    OdpowiedzUsuń
  25. Wiele pracy przed Wami ale jakie to jest wspaniałe uczucie tworzenia, planowania, umęczenia i patrzenia na coś co powstaje, rośnie, ach, trzymam kciuki , to mówiła ja , ogrodniczka kilkuletnia :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Już Joasiu wyobrażam sobie jak będzie cudnie na Twojej działce i nie mogę się doczekać,pozdrawiam Ewa

    OdpowiedzUsuń
  27. No i coraz fajniej, dochodzą nowe rzeczy, nowe pomysły. Cudowny czas Cię czeka:))) Czy mogłabyś podać namiary na Pana wikliniarza z allegro, bo ja również takiego szukam, a krzesełka wyglądają bardzo fajnie:))) Pozdrawiam Cię serdecznie i miłego wypoczynku, oraz owocnych prac działkowych Ci życzę:)))

    OdpowiedzUsuń
  28. Działaj Asiu- działaj... Ach te emocje, stan flow jaki towarzyszy takim akcjom..
    Pozdrawiam..

    Aby móc piękniej żyć ... http://whitepinkinspirations.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  29. Działkowe poczynania zapowiadają się bardzo ciekawie, lubię takie klimaty:)
    Dom jak zwykle piękny w swej prostocie i delikatności.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Po komentarzach widzę, że nie tylko mnie zmotywowałaś do działania. Jestem w szoku jak bardzo mi się chce iść na swoją zapomnianą działkę. Tyle pozytywnej energii. Zdjęcia cudne, już nie mogę się doczekać nastepnych relacji.

    OdpowiedzUsuń
  31. Anonimowy04 maja, 2014

    Jak szybko zaaranżowałaś wstępnie tą przestrzeń. Gratuluję. Coś czuję, że bd ciekawie ;)

    Pozdrawiam serdecznie
    Violetta

    OdpowiedzUsuń
  32. Pięknie, przypominasz mi o tej porze w zeszłym roku jak moje sióstry i ja z rodzinami zostaliśmy właścicielami właśnie takiej działki.

    Jest super sobie pojechać i coś porobić, gdzie jest widoczna zmiana.
    I w tym roku jak by było jeszcze więcej energii do zmian i robótek ;-).

    Fotele twoje są piękne.

    Pozdrawiam serdecznie z Hamburga
    Veronika

    OdpowiedzUsuń
  33. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  34. Cudownie! Domyślam się, że to musi dodawać niesamowitej energii. I jaka przyjemność, tak od początku tworzyć to wszystko! Cieszę się, że spełniasz marzenia i mam nadzieje, że kiedyś i moje się spełnią :) A meble ogrodowe piękne! Też mi się takie najbardziej podobają :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  35. Asiu, a nie obawiasz się że te wszystkie piękne rzeczy ukardną? Miałam kiedyś działkę i nie raz się na nią ktoś włamał.
    Mój bujany fotel siedzy na strychu. Nie mam co z nim zrobić.
    Narobiłaś mi jeszcze większego samka na działowanie.

    OdpowiedzUsuń
  36. Anonimowy04 maja, 2014

    A bezdomni Was nie odwiedzają? bo na warszawskich ogródkach działkowych Ci nocni goście to norma niestety...:( Działeczka urocza :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Oj tak działka dodaje Tobie mnóstwa energii co widać po zmianach jakie już poczyniłaś...jest już fajnie,a jak urządzisz ją tak na całego to będzie bosko :)Fajny pomysł ze stołem...

    OdpowiedzUsuń
  38. Anonimowy04 maja, 2014

    Dzień dobry!
    Trafiłam na Pani blog przypadkowo szukając inspiracji przy urządzani pokoju mojej córeczki.
    Bardzo rzadko piszę komentarze, prawie nigdy, ale chciałam do Pani napisać bo przejrzałam dużą część bloga i bardzo mi się podoba. Nie chodzi nawet o wnętrza, które nie są do końca w moim stylu chociaż podobają mi się, ale o Pani pasję i chyba w ogóle o Panią. Widać, że to co Pani robi wynika z Pani środka, z zainteresowań, ale chyba najbardziej z potrzeby piękna. I jest takie bardzo prawdziwe.
    Często przeglądam blogi pokazujące wnętrza i sporo tam zadęcia, udawania i jakieś takie one nie do końca naturalne. Na Pani blogu przyjemnie się przebywa, jakby odwiedzać kogoś kogo się lubi i dobrze zna:). Znalazłam tu wiele inspiracji, ale właśnie inspiracji dla siebie, a nie chęci skopiowania bezmyślnego.Inspiruje Pani swoją pasją, aż chce się zacząć coś robić:).
    Od roku mieszkamy z rodziną w nowym mieszkaniu, też w Warszawie. Udało się nam kupić tanio duży metraż z dużym tarasem. Spełnienie marzeń zupełnie nieoczekiwane. Z planowanych 80m mamy ponad 100. Też mam troje dzieci i właśnie z powodu urodzenia córki dopiero teraz przyszedł czas na dokończenie urządzania . Dzięki Pani będzie to dużo przyjemniejsze bo zaraziłam się chyba trochę Pani pasją:).
    Szkoda, że nie trafiłam tu wcześniej:). Życzę dobrej sprzedaży domku i kupna ładnego mieszkania, może też uda się kupić okazyjnie coś większego niż Państwo planują. Działka-fajny pomysł, a tak blisko miejsca zamieszkania to już bajka:). Pozdrawiam serdecznie, będę do Pani regularnie zaglądać:).
    Już się nie mogę doczekać kolejnych postów. A teraz idę szukać tego wikliniarza z allegro bo takich foteli szukam na teras:).

    OdpowiedzUsuń
  39. Za perę lat napewno będzie piękna. My swoja kupiliśmy 4 lata temu. Hm, taka ekologiczna była, rosło co chciało i gdzie chciało, tulipany w burakach, buraki w krzakach, truskawki na klombikach, maliny w kwietnikach, masakra! Powoli wyprowadzaliśmy ją na prostą i teraz jest naprawdę cudownie. Ale pracy cały czas masa. Na początku to była katorga, każdą wolną chwilę spędzaliśmy kopiąc, przesadzając, miałam już dość, no bo w tygodniu w pracy a weekend działka do upadłego. Ale warto było bo teraz jedziemy, tej pracy już tak wiele nie ma jak się robi na bieżąco, a i czas jest żeby poleżeć, poopalać się, poleniuchować w ciszy i spokoju. My domku nie mamy bo to koszt spory i na razie nas nie stać, ale kupiliśmy przyczepę i spokojnie w niej można mieszkać, jest tarasik, meble właśnie z palet zrobiliśmy. Dla małej mąż wybudował domek pod drzewem i chyb a coraz bardziej zaczynam tą moją działkę lubieć :) Życzę wytrwałości w realizacji planów bo naprawdę warto :)Pozdrawiam, Gabi.

    OdpowiedzUsuń
  40. Anonimowy04 maja, 2014

    Wiedziałam,że bedziesz w swoim żywiole.Zycze Wam spełnienia wszystkich marzeń co do realizacji planów na działce.Czekam z niecierpliwoscia na dalsze posty działkowe-bo teraz przez całe lato bedziemy tym życ i tego chcemy-działkowych wpisów:)))miło popatrzec ,poczytac.Zdradze tylko ,ze również wzielismy się do roboty i na odwage -budujemy dom na naszej działce i jeśli wszystko dobrze się ułoży również bedę cieszyć się zabawą w ogrodnika już nie bawem;zobaczymy czy u mnie marzenia sie też spełnia:))?)Pozdrawiam i zyczę wiecej słoneczka!!!

    OdpowiedzUsuń
  41. Dla dzieci taki ogród to super sprawa. Dla Was na tym etapie jeszcze dużo pracy, ale za to jakiej satysfakcjonującej!

    OdpowiedzUsuń
  42. Pięknie się robi, od razu widac Twoją rękę do aranżacji przestrzeni. Będzie na pewno pięknie, a radośc Twoja i Twojej rodziny - zaraźliwa.
    Pozdrawiam
    Dorota

    OdpowiedzUsuń
  43. Joanno, ależ jestem zachwycona i dumna, że jesteś u mnie :)) zwłaszcza, że jesteś dla mnie niedościgłym wzorem :) Dziękuję :)
    ps. działka super sprawa i pięknieje w oczach :) pomysł ze stołem z palety rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
  44. Asiu, ale tam u Ciebie się dzieje - jestem pod wrażeniem jak w kilka dni już ja zmieniłaś ... i normalnie nie mogę się doczekać kolejnych zdjęć, co tam nowego ...:) Pozdrawiam ... :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Leniwa majówka na hamaku z książeczka i kubkiem kawy... Rozmarzyłem się :)

    OdpowiedzUsuń
  46. hamaka to serio zazdroszcze:P marzy mi sie od dawna tylko moj ogrodeczek jest chyba na dlugosc takiegohamaka hehe
    jeszcze jak mieszkalam z rodzicami to mielismy dzialke, tylko moj tata uparl sie na taka meeega wielka. Wbrew pozorom wcale im wieksza nie jest lepsza. Trawa na niej rosla jak szalona a koszenie jej zajmowalo caly dzien...a kolejny dzien grabienie...bo moj tata stwierdzil, ze 'a po co kosiarka z koszem'... wiec wiecej czasu sie tam jezdzilo z przymusu do roboty niz z opcja relaksu i ogniska.
    Twoja z tego co widze taka w sam raz nie za duza nie za mala, miejsce na wikszy domek, ognisko drzewa i kwiatki, super! Tu gdzie mieszkam wogole nie ma czegos takiego ja dzialki...
    Fotele wiklinowe no i oczywiscie ten bujany sa kapitalne! Moi rodzice wlasnie szukaja drewnianych mebli przed dom i tez poki co na ogladaniu sie konczy bo ceny jak z kosmosu
    pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  47. Anonimowy05 maja, 2014

    Czytuję Twojego bloga często, zazdroszczę pasji i pomysłów. Super sprawa. Ja ogródek mam pod domem i Twojego zapału Ci zazdroszczę bo swój gdzieś posiałam:) Ale w tym roku zachciało mi się tak ekologicznie i ze swoich własnych upraw cosik sporządzić. Co do działki - gratuluję. Nie chcę psuć całego optymizmu, ale czy nie boicie się zwykłych złodziei na działeczce? Mój teść też ma działkę i praktycznie niczego wartościowego tam nie trzyma bo włamań mnóstwo jak jakaś plaga. Szkoda by było włożonej pracy i wszystkich słodkich bibelotów co życie umilają.
    Pozdrawiam
    Aneta

    OdpowiedzUsuń
  48. super! czekam na kolejne posty i postępy w pracy :-)

    OdpowiedzUsuń
  49. Ależ zazdroszczę Wam działki, to jedno z moich marzeń. I jeszcze jest taka duża, zielona, cudowna po prostu. Ja póki co urządzam swój maleńki ogródek i mimo, że metrażem nie grzeszy to i tak cieszę się z niego strasznie:)) Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  50. Anonimowy05 maja, 2014

    Jak czytam Twoje wpisy jakbym czytała prawie o sobie:) My....jutro będziemy sadzić tuje wokół siatki:) . Fajnie , że masz już jakieś drzewka ja musiałam posadzić młode i muszę czekać kilka lat aż urosną;) Pozdrawiam z okolic Łodzi- Ela

    OdpowiedzUsuń
  51. Harika, bahçenizde, koltuklarda harika..

    OdpowiedzUsuń
  52. Asiu praca dodaje skrzydeł.
    ja tez mimo że napracuję się na działce to wracam szczęśliwa i mam chęc jeszcze do szydełka.
    Fotel świetny.
    Ach jak u Ciebie radośnie

    OdpowiedzUsuń
  53. ale fajnie, nawet nie wiesz jak ci zazdroszczę ;) czy intensywne myślenie o jakim marzeniu przez kilka lat sprawia, że się spełni? to mi już może nie dużo zostało ;)
    chciałam też zapytać o tę świnkę u dziecka... czy nie szczepiłaś dzieci czy mimo szczepionki chłopiec zachorował? ciągle mam dylematy z tymi szczepieniami ...
    pozdrawiam i będę kibicować w urządzaniu działki ;)

    OdpowiedzUsuń
  54. Anonimowy06 maja, 2014

    Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  55. Bosko masz na tej działeczce! fotel bujany w ogrodzie - no jak marzenie z dzieciństwa! Super będzie :-)

    OdpowiedzUsuń
  56. Kilka lekkich mebli, koców, flakoników, doniczek i jest tak inaczej. Osobiście jestem minimalistką i unikam dekoracji, ale muszę przyznać, że dopieszczone pod tym względem przestrzenie robią wrażenie, są przyjemne dla oka. Na razie pozostaję przy swoim, ale u innych podziwiam :)
    Życzę jeszcze wiele radości z działki!

    OdpowiedzUsuń
  57. Anonimowy07 maja, 2014

    A mnie najbardziej urzekły niebieskie kwietniki na ścianie altany. Są cudne i niepowtarzalne!
    Z radością i zapartym tchem będę wyczekiwała postów z postępu prac na ogrodzie. To takie twórcze... zwłaszcza gdy siedzi się przed laptopem. :D
    Pozdrawiam wiosennie . Ola Sz.

    OdpowiedzUsuń
  58. Zawsze Cię podziwiałam za rewelacyjne pomysły w domu ,więc teraz chetnie popatrze na Twopje poczynania na działeczce i sie poinspiruję....Piękne fotele...

    OdpowiedzUsuń
  59. Fajny pomysł z wykorzystaniem tej paletą. Może lepiej zbić kilka żeby tworzyły wyższy stolik? :)

    OdpowiedzUsuń
  60. Wielki dzięki za namiary na sklep z wikliną, zmobilizowały mnie one do zamówienia brakujących koszy do pokoju mojego Williama. Przyjechały do nas wczoraj 2 kufry i 3 szuflady pod łóżko, oczywiście nie czekały na nabranie mocy urzędowej i już nam służą :)
    I ja bardzo się cieszę na ten Wasz nowy, działkowy rozdział! I zawsze bardzo Wam kibicuję! :)

    OdpowiedzUsuń
  61. Pięknie! Taka działka to również moje marzenie i wiem, że kiedyś je spełnię :) patrząc na te małe detale - krzesła z ikei, bujak, ozdoby powieszone na gałązkach - wprost umieram z ciekawości jak będzie wyglądał całokształt w przyszłości :))

    OdpowiedzUsuń
  62. Super działeczka! Zazdroszczę troszkę, bo marzy mi się własny kawałek ziemi :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  63. Już widać, że działka będzie piękna. Fajnie, że masz tam drzewa, nadają od razu klimat :)

    OdpowiedzUsuń
  64. Zapowiada się naprawdę fajnie ♥
    Bardzo spodobało mi się zdjęcie z kolorowymi butelkami na drzewie.
    Udanego poniedziałku!

    OdpowiedzUsuń