Strony

sobota, 9 sierpnia 2014

Candy


Witam Was serdecznie. 
Kilka dni temu przygotowałam dla Was niespodziankę w postaci wakacyjnego candy, kupiłam kilka drobiazgów, zrobiłam zdjęcia, miałam opublikować posta. I nagle wszystkie wnętrzarskie duperele przestały być ważne. Okazało się, że truizm pt. "zdrowie jest najważniejsze", to stuprocentowa prawda. Chodzi o zdrowie mojego taty. Myśl o chorobie najbliższych mi osób zawsze budziła we mnie paraliżujący strach. Od kilku dni wszystko inne nie ma znaczenia, nie mam czasu i sił, żeby cieszyć się morzem, wakacjami, ładną pogodą... Działamy, biegamy, podtrzymujemy się na duchu, musimy być silni.  Powolutku, mam nadzieję, idzie ku lepszemu, ale dalej przed nami wiele niewiadomych. Trzymajcie proszę mocno kciuki za mojego tatę.


****
A candy, mimo wszystko ogłaszam, wakacje przecież trwają.
Mam dla Was zestaw w wakacyjnych kolorach właśnie:

drewniana taca + metalowa zawieszka z napisem Home + błękitny ptaszek

Zapisujcie się proszę pod postem w komentarzach do 31 sierpnia, anonimowe osoby proszę o pozostawienie maila.

Zapraszam serdecznie.





 






wtorek, 5 sierpnia 2014

Urlop

Witajcie Dziewczyny! Od prawie tygodnia jesteśmy w Kołobrzegu i się urlopujemy:) To znaczy ja z dziećmi, mąż ma dojechać:) Pogoda nam bardzo dopisuje w tym roku, jak na Kołobrzeg jest niemal upalnie i woda taka, że nawet z przyjemnością można wejść do morza. Korzystamy więc ile się da, chociaż plażowanie połączone z samodzielną opieką nad trójką dzieci nie jest proste, ale jakoś to ogarniam. 

Jak co roku mam też czas na zahaczenie o swoje ulubione miejsca z pierdółkami do domu. I tak, walcząc ze swoją chomiczą naturą, kupiłam tylko kilka drobiazgów, a inne brałam i odkładałam na półkę kilka razy...:) 
Nie mogłam się np. oprzeć solniczce i pieprzniczce z motywem gwiazdy. W mojej hurtowni był cały serwis z tym motywem - talerze, miski, dzbanki, cukierniczki... Obawiam się, ze do wyjazdu jeszcze coś dokupię z tej serii...
Dokupiłam też kolejną tacę - tym razem żadne drewno i biel, a blacha w czystej postaci:)







Abażur w granatową krateczkę za całe 9,90 pln



No i wrócę do o Warszawy z całym stosem poduszek. W Netto była wyprzedaż tych czerwonych, kupiłam dwie sztuki, potem mama dokupiła mi kolejne dwie. Będą na działkę lub do kuchni.



Nadmorski klimat bardzo sprzyja hortensjom, zauważyłam to już dawno. Niemal w każdym ogródku można wypatrzeć tutaj piękne krzaczory. Te poniżej rosną na tyłach domu moich rodziców. Może kiedyś na działce doczekam się takiego widoku:)


A tak spędzamy popołudnia:) 
Szał ciał normalnie dla dzieciaków:))










Pozdrawiam Was serdecznie! I od razu zapraszam na kolejnego posta i niespodziankę dla Was:)