Dzień dobry:) Dzisiaj wpadam z szybkim postem nt. dywanu sznurkowego. Nasz piękny, jasny, puszysty i włochaty dywan shaggy z długim włosiem zrobił się, delikatnie mówiąc, szary. Odkąd mamy psa, który z resztą upodobał sobie dywan od początku jako swoje legowisko, mam wrażenie, że nie jestem w stanie go dobrze odkurzyć i wyczyścić. Wiosną ubiegłego roku oddałam go do pralni, ale niestety po kilku tygodniach dywan znowu wyglądał jak brudny.
Niestety, decydując się na psa, szczególnie cocker spaniela, liczyłam się z tym i wiedziałam, że będzie z tym problem. Wyobrażacie sobie chlapę, deszcz i naszego psa wchodzącego z podwórka na ten jasny dywan....?:)
Zdecydowałam się kupić dywan na zmianę, z krótkim splotem, łatwy do czyszczenia i odkurzania i nieco ciemniejszy. Nie jest oczywiście tak przyjemny w dotyku, ale na lato w sam raz. Odkurza się go idealnie i mam w końcu poczucie, że jest naprawdę czysto na podłodze.
A oto i król całego zamieszania - Tofi:)
W niedzielę przywiozłam też z działki biały stolik, który 2 lata temu był działkowym nabytkiem. Stolik pochodzi z Vintage Home, przez cały czas stał na działce w domku, od czasu do czasu wystawiałam go tylko na zewnątrz. Pokazywałam go w TYM poście. Jest tak ładny i porządnie zrobiony, że szkoda go było trochę na działkową trawę. Krzyżakowe łączenie i blat z desek to maksymalne podkręcenie skandynawskiego i takiego wakacyjnego klimatu.
Muszę popracować jeszcze nad wakacyjnym klimatem i dodatkami w naszym salonie, ale to dopiero w weekend. Póki co dzieciaki zaczęły wakacje, Mikołaj od soboty jest już na pierwszej w życiu kolonii w Łebie, co spędza mi sen z powiek niestety, bo mam obawy co do codziennych czynności typu np. wyjęcie i rozwieszenie mokrego ręcznika z plaży czy segregowanie czystej i brudnej bielizny.... Tia... kto ma 9-latka w domu, wie, co mam na myśli:) No a oprócz tego dzwoni wieczorem i mówi, że tęskni...ech...byle do następnej środy:)
Pozdrawiam Was serdecznie!
Dywan przepiekny! Napisz proszę gdzie go kupiłaś.
OdpowiedzUsuńAllegro-wystarczy wpisać "dywan sznurkowy" i wyskakuje bardzo dużo pozycji.
UsuńPozdrawiam :)
Ślicznie jest w salonie!świetny pomysł z dywanem.A Mikuś da radę:))A co tam,nawet jak przywiezie spleśniały ręcznik..;))
OdpowiedzUsuńO matko, wizji spleśniałego ręcznika nie miałam przed oczami...:))Ale kto wie...:)
UsuńPozdrawiam ciepło!
Cudownie ! Jak zwykle ! Masz kochana we krwi gust,styl ach....
OdpowiedzUsuń:) dziękuję kochana!:)
UsuńCudownie ! Jak zwykle ! Masz kochana we krwi gust,styl ach....
OdpowiedzUsuńWłaśnie takiego dywanu szukam i widzę go u Pani :) poczynaniadomowe.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDywan bardzo ładny i zarówno on, jak i stolik idealnie w pasowały się w wasze wnętrza. Gustownie, przejrzyście i praktycznie:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo ładny dywan, idealnie pasuje do reszty ;) A synem się nie martw, na pewno dobrze sobie radzi :)
OdpowiedzUsuńZawsze kiedy tu wpadnę, uśmiech pojawia się na mojej twarzy! Miło i wyjątkowo, lubię tu wracać ! Podziwiam i życzę cudownej środy :)
OdpowiedzUsuńJoasiu co byś nie zrobiła, Twój salon i tak będzie jednym z piękniejszych wnętrz!! Bosko i przytulnie:) a dywan cycuś:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńzmiana ewidentnie na lepsze:), proszę podaj sprzedawce bo nie mogę znaleźć na allegro, z góry dziękuję, pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńpsiak jest cudny , a o wnętrzu nie wspomnę .Podziwiam Panią przy trójce dzieci i pracy zawodowej i działce ma Pani na wszystko czas i chęci.Chylę czoła i serdecznie pozdrawiam z Krakowa.Jola
OdpowiedzUsuńBardzo ładny dywan.
OdpowiedzUsuńMój syn już po raz trzeci na koloniach. Oby tylko spleśniały ręcznik przywiózł to najmniejszy kłopot. Ja się martwię o kleszcze i wszelkie urazy...
Piękny i stolik, i dywan! Ale post skradł Tofik! Cudowny jest! <3
OdpowiedzUsuńPs. przy dwóch kotach kompromisy też są nieuniknione - dywanów brak, kwiaty doniczkowe w większości obgryzione, a ozdoby ograniczone do minimum, żeby o 3 nad ranem zawału nie dostać, gdy coś "samoistnie" spadnie na podłogę... ;) Pozdrawiam, Kasia.
Ślicznie i tak morsko. A wzrok pieska na zdjęciu bezcenny :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie i tak morsko. A wzrok pieska na zdjęciu bezcenny :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle cudownie!
OdpowiedzUsuńNiebieski to jeden z moich ulubionych niegdyś kolorów... szczególnie ubraniowych... ale jako nastolatka miałam dużo niebieskich akcentów w pokoju... tata zgodziła się nawet na niebieskie panele i niebieski kaloryfer... Teraz jakoś jak mój mąż pomalował pokój najmłodszej -A- na niebiesko to jakoś mi nie leży... chyba nie ten odcień...
A Tofi jak przyjął zmianę dywanu...?
Zawsze u Ciebie jest pieknie i przytulnie.Stolik jest cudowny w zyciu nie oddalabym go NIKOMU :)Jest wyjatkowy.Dywan bardzo ladny.Jedynie co nie podoba mi sie(przepraszam za bezposrednosc)to zauwazylam w przedpokoju czarny plafon?oswietlenie na suficie,wydaje mi sie nawet ze pochodzi z ikei?(kiedys taki mialam w lazience,az nie mozliwe ze ja taki kupilam:) Rozkoszuje sie stolikiem...
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny dywan. Kolort i wzór ładnie komponuje się z całym salonem. Proszę zdradzić jak nazywa się ten dywan?
OdpowiedzUsuńPasuje idealnie :) pięknie jest :)
OdpowiedzUsuńDywan wygląda świetnie! Bardzo fajny wzór i kolor według mnie idealny do białego wnętrza.
OdpowiedzUsuńObawiam się, że mój królik mógłby szybko rozwalić taki dywan :/
OdpowiedzUsuńJa się poddałam i zrezygnowałam w ogóle z dywanów w domu przy zwierzakach.
OdpowiedzUsuńPsiul boski! Stolik też ;-)
Piękny dywanik. Świetnie pasuje do wystroju wnętrza:)
OdpowiedzUsuńAleż ten pies ma fryzurkę, rozkoszny! :-) Młodym się nie martw, faceci w tym wieku są niezniszczalni, sama mam w domu jeden egzemplarz. Nie posegregowane raz na dekadę bielizna go nie wykonczy, to pewne. ;-)
OdpowiedzUsuńAleż ten pies ma fryzurkę, rozkoszny! :-) Młodym się nie martw, faceci w tym wieku są niezniszczalni, sama mam w domu jeden egzemplarz. Nie posegregowane raz na dekadę bielizna go nie wykonczy, to pewne. ;-)
OdpowiedzUsuńJoasiu nie musisz pracować nad letnim klimatem, bo czuć go w każdym zakątku twojego salonu a dywan super, bardzo letni :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jakkolwiek nie jestem zwolenniczkądywanów to muszę szczerze powiedzieć, że ten jest wyjkątkowo ładny. I świetnie prezentuje się w "letnim" pokoju!
OdpowiedzUsuńCo do dziecka na koloniach to pamiętaj proszę, że dzieci dzielą się na... czyste i szczęśliwe. :-) Chyba wolisz wersję: lekko "zarośnięty" ze spleśniałym ręcznikiem niż czysty ale nieszczęśliwy i znudzony, prawda? :-)
Pozdrawiam. Ola Sz.
Moim zdaniem świetnie się tam wpasował ten dywan. Bardzo fajne rozwiązanie :)
OdpowiedzUsuńa jak sie nazywa sprzedawca na alegro,bo bardzo fajnusi ten dywanik
OdpowiedzUsuńCaly domek piekny :)
OdpowiedzUsuńCudowny salon i cudowny pies! :)
OdpowiedzUsuńŁał, ślicznie wygląda ten salon. Jakoś nie umiem wyobrazić sobie w tym wnętrzu innego dywanu, ten pasuje idealnie.
OdpowiedzUsuńJaki piękny dywan! Sama chciałabym zrobić metamorfozę w swoim falonie i wprowadzić do niego nieco niebieskiego. Ten dywan byłby idealny!
OdpowiedzUsuńŁadnie się prezentuje z białymi meblami tylko piesek ma chyba mniej radochy.
OdpowiedzUsuńMimo że dywany stały się coraz mniej modne, to taki zdecydowanie mi odpowiada. ;)
OdpowiedzUsuńPiękny dywan :-))))
OdpowiedzUsuńTyle tych treści w internecie, a musiałem przetrzepać cały internet w poszukiwaniu czegoś wartościowego.
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia! Dywanik zdecydowanie pasuje do ogólnego wizerunku i uzupełnia go, widać, że jest to produkt wysokiej jakości. Połączenie białego z niebieskim jest bardzo eleganckie i delikatne. Moją uwagę przyciągnął również ten cudowny stolik, lubię elementy stylu skandynawskiego, nadają wnętrzu wyjątkowy klimat.
OdpowiedzUsuńNo i oczywiście pies jest niesamowity :)
Dywanik pierwsza klasa!!!
OdpowiedzUsuńDywan świetnie komponuje się we wnętrzu ❤️ Tego typu dywany są bardzo popularne w Szwecji. Często ich włókno jest syntetyczne. Dzięki czemu na werandzie lub w kuchni czy pomieszczeniu gospodarczym nie ulegają tak szybko zniszczeniu jak te z naturalnego materiału.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Kasia
miałam masę sposobów na sierść ale to po prostu czaso chłonne a przy rpacy i hobby ciężko co dziennie sprzątać, moim rozwiązaniem jest roomba 695
OdpowiedzUsuńheh u mnie to samo, po prostu dzieciaki cały czas kruszą, brudzą i tak jest latwiej taki roomba można włączać nawet jak wychodzimy
OdpowiedzUsuńfajna kuchnia
OdpowiedzUsuńWykładziny obiektowe Bydgoszcz to popularny wybór dla instytucji i firm szukających wytrzymałych rozwiązań podłogowych. Te specjalistyczne wykładziny są projektowane z myślą o wysokim natężeniu ruchu, oferując znakomitą odporność na ścieranie i łatwość w czyszczeniu. Dostępne w szerokiej palecie wzorów i kolorów, wykładziny te idealnie komponują się z różnorodnymi wnętrzami, czyniąc je estetycznie atrakcyjnymi i funkcjonalnymi.
OdpowiedzUsuńTen wpis jest bardzo ciekawy
OdpowiedzUsuńSuper wpis
OdpowiedzUsuń