Witam Was serdecznie!
Weekend dopiero co za nami, a ja z utęsknieniem wyczekuję już kolejnego... :)
Jak typowa matka-polka spędziłam sobotnie przedpołudnie na pucowaniu chaty, zapuszczonej po całym tygodniu. Odkąd mamy psa, to właściwie można by odkurzać kilka razy dziennie i na pewno codziennie myć podłogę. Po kilku dniach nieodkurzania- wierzcie mi, mam co robić...No i oczywiście dzieci dokładają swoje...
Gruntowne sprzątanie uważam za zaliczone, jak uda mi się wymieść koty z wszystkich kątów:) A do tego konieczne jest odsunięcie stołu, czy przesunięcie kanapy. Jak już tak poodsuwam wszystko i wymiotę te koty, to mam zawsze ochotę na jakieś małe przemeblowanie:)
No i tak było i tym razem. Szybkie ogarnięcie wzrokiem, co, by gdzie przestawić, kanapa tu, stół tu i gotowe. Stół stanął pod oknem, a sofa w miejsce stołu. Mała odmiana a cieszy:) Też tak macie?;)
A to mój nowy przyjaciel, którego kocham miłością od pierwszego wejrzenia - Canon 70D :)
Pisałam Wam już, że nasz stary Canon EOS 300D, równolatek Weroniki (12,5 roku) dokończył żywota. Po kilku tygodniach robienia zdjęć zwykłą tzw. małpką, fotografowanie Canonem, to jak przesiadka z wartburga do mercedesa, bmw, czy innego wypasionego auta:) Robienie zdjęć, to znowu czysta przyjemność.
Pozdrawiam Was serdecznie i tak jak pisałam, z niecierpliwością czekam na weekend, bo już w piątek jadę do mamy, do Kołobrzegu, na przedłużony weekend 1-listopadowy. Znowu przed nami tylko nasz, babski czas:)
I zapraszam również na Instagrama, jestem tam trochę częściej niż tutaj.
Pozdrawiam!
Pięknie, jak zawsze! Stół przy oknie ładnie się wkomponował.
OdpowiedzUsuńGratuluję nowego przyjaciela! Canony uwielbiam! Kiedyś miałam Nikona, ale od wielu już lat jestem wierna Canonom, więc rozumiem radość z tego "mercedesa". Już się cieszę na Twoje zdjęcia!
Miłego pobytu w Kołobrzegu Kochana! Ładuj akumulatory. Ja też jadę na Pomorze. Pozdrawiam serdecznie. Asia
Oj Asiu, dzięki kochana za dobre słowo:) Canona mam już przetestowanego przez tyle lat, bardzo go lubię.A Kołobrzeg jest dobry o każdej porze, szczególnie, że jadę sama, bez dzieci;)Buziaki:)
UsuńDear Joanna,
OdpowiedzUsuńI love your house. I give the sensation of light, cuteness and warmth. I love the colors you use. Things in the house are also beautiful. You love for plants, which is great.
You embrace warmly,
Mia
Mia, thank you very much:))
UsuńŚlicznie jak zawsze.
OdpowiedzUsuńBajecznie :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne wnętrze.
OdpowiedzUsuńDzięki Dziewczyny!Ściskam Was ciepło!
UsuńPiękne mieszkanko! Aż miło popatrzeć... ;)
OdpowiedzUsuńMoje przymiarki do kupienia nowego aparatu trwają już kilka miesięcy, nasz staruszek też padł. Chwilowo (chwilowo - czytaj od kilku miesięcy) robię wszystkie zdjęcia aparatem, który mam w komórce. Jeśli chodzi o przemeblowanie to mam dokładnie tak samo nic nie może długo zagrzać miejsca:)
OdpowiedzUsuńJa też czekałam kilka tygodni i jestem bardzo zadowolona, że w końcu mam takie cudo:) Aż chce się robić zdjęcia:)
UsuńPozdrawiam!
U nas w mieszkaniu to mąż organizuje wszelkie porządki i tym samym przemeblowania. Jest w tym naprawdę świetny, ale naszemu M wciąż brakuje ciepła, nie jest tak przytulnie jak u Ciebie. To chyba kwestia tego, że wprowadziliśmy się dopiero 3 lata temu i niestety wciąż jesteśmy w trakcie meblowania.
OdpowiedzUsuńInstagram jeszcze nie opanowałam, ale mam to w planach na najbliższy czas :-) I udanego pobytu u mamy, oby pogoda dopisała, bo póki co wciąż pada i pada a to nie nastraja optymistycznie...
No to u Was jest całkowicie na odwrót niż u nas...mój mąż i przemeblowania...:)) Sama się z tego śmieję:)Na pogodę nad morzem bardzo liczę, w zeszłym roku i 2 lata temu na 1 listopada było ok.
UsuńPozdrawiam ciepło!
Cudnie :) Ale ja bym zwariowała jakby mi ktoś ciągle meble przemieszczał :P Oby nowy aparat dobrze służył, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOj tam, oj tam...mała zmiana nie jest zła;))
UsuńPozdrawiam i nie dziekuję!
Super!!! Mnie jakoś jesień dobiła i ta aura za oknem... chciałam malować ścianę w salonie w kolorze navy blue (taki mocny granat) i kłaść cegłę za narożnikiem, ale jakoś chęci brak i siły. Zazdroszczę Ci tej energii i szafy :) o której zamarzyłam :) ściskam cieplutko
OdpowiedzUsuńMnie też pogoda dobija, jeszcze w ciągu dnia mam jakoś siłę, ale jestem w pracy. Jak wracam jest już zaraz ciemno i na nic nie mam czasu. Zostają tylko weekendy.
UsuńA co do szafy, to była to jedna z najlepszych decyzji wnętrzarskich w naszym M. Jestem z niej mega zadowolona.Pozdrawiam również:)
Hej :) A co ja widzę, na Instragramie jest w kuchni inny blat niż dotychczas? Były płytki a jest gładko. Jako spostrzegawczy detektyw domagam się informacji ;-)))) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńNie, detektywie, blat jest cały czas ten sam, może patrzyłaś na blat stołu?:)
UsuńAh co za porażka detektywistyczna :D Joasiu Wiesz co, myślę, że skoro wyraźnie widać, że styl Twojego pięknego mieszkania jest skandynawski, nie pomyślałabyś o zmianie tego blatu na czarny? Kwracyt i te sprawy ;-))) Tak tylko sobie wymyślam, bo do Twojego gustu to mi baaaaaardzo daleko :D
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Przytulnie I klasycznie :) }Pieknie po prostu! Jestes czarodziejka, Joasiu!
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie:))
UsuńMiałam tak, ale teraz nie mam już gdzie przesuwać. Teraz mam układ ciężki do zmienienia, odkąd mebli przybyło. Ale tęsknie czasem za tą swobodą! Twoje mieszkanie jest z gumy bez wątpienia :)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo fakt, jak jest za dużo mebli, to ciężko kombinować z ustawieniem. U nas w zasadzie też sprawdza się jedno główne rozwiązanie, tzn. poprzedni układ. To aktualne czasami praktykuję dla odmiany, ale zazwyczaj na krótko.A nasze mieszkanie na pewno jest z gumy:))
UsuńPozdrawiam:)
Joasiu,wasze mieszkanie zachwyca mnie w każdej odsłonie! Czy to w pudrowych pastelach,czy z marynistycznymi dodatkami-wszystko tak ładnie ze sobą współgra i tworzy harmonię!!!!
OdpowiedzUsuńDzięki kochana:) To tylko dowód na to, że dodatkami można bardzo dużo zmienić:)
UsuńŚciskam:)
How pretty :)
OdpowiedzUsuńThank you:))
UsuńAsiu��cudnie, cudnie, cudnie...ten beż i krata i teraz kanapa w tym miejscu...☺Tak dostojnie po prostu cudownie. ��Ale mam pytanko do Ciebie kochana.Gdzie się podziały te szafki z półkami na książki i tv.kupione chyba na allegro? ?? Pozdrawiam bardzo cieplutko Ciebie ale także i mamę ��Ell@
OdpowiedzUsuńps:A piesiooo jest też cudnyyy����
Ella-dzieki serdeczne:)
UsuńA regały, te 2, stoją u Weroniki. Na jednym zmieściłam niemal wszystkie nasze książki, a na drugim szpargały Weroniki:)
Ściskam ciepło!
...Asiu��też tak się domyślam, że są u Twojej córci;)))bo nastolatka ma dużo ooo szparagów;)
UsuńStół przy oknie, bardzo mi się podoba taka kompozycja. Ja podczas generalnych porządków też mam zazwyczaj chęć na jakieś zmiany we wnętrzach :) więc bardzo dobrze Cie rozumiem :)
OdpowiedzUsuńWyszło pięknie, choć nie ma jesiennych dekoracji, czuć piękną jesień w tych klimatycznych zdjęciach. Urzekła mnie ta maszyna na oknie, mam słabość do starych maszyn do szycia :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne twoje stylizacje! Super tak sobie od czasu to czasu wprowadzić zmiany w domu!
OdpowiedzUsuńMy z żoną dopiero co Canona EOS 700D i szczerze? Nie potrafimy robić nim jeszcze zdjęć :) Ale uczymy się.
OdpowiedzUsuńPS. Świetna kanapo-sofa w pokoju dziennym Asia :)
Uwielbiam te twoje wieczne przemeblownia, jesteś mistrzynią:)
OdpowiedzUsuńPięknie, a Canona szczerze zazdraszczam ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie, tylko nie trawie tego parawanu za kanapa i tego sztucznego wianka z bluszczu na lawie. Pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuńPiękna zmiana! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTe włochate poduszeczki przepiękne!
OdpowiedzUsuńŚlicznie :)! a jak nowa szafa się spisuje? Spełnia wymagania? :)
OdpowiedzUsuńTeż tak mam. Nawet, jak tylko inaczej poustawiam kwiaty na parapecie czy też zmienię upięcie firany na oknie, to czuję radość, że coś udało mi się zmienić. Mała rzecz a cieszy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola Sz.
Zmiany są potrzebne w naszym życiu. Chodzi w tym przypadku również o wnętrze. Ja przynajmniej raz na miesiąc zmieniam coś u mnie w domu, abym nie czuła rutyny i znudzenia. Nowe dodatki i zmiana w rozmieszczeniu mebli przynoszą mi wiele radości.
OdpowiedzUsuńprzepiękne połączenia kolorystyczne :) naprawdę wszystko idealnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńCudowne dekoracje, a jakie zdjęcia :) aż miło sie ogląda. Szczerze gratuluje.
OdpowiedzUsuńTo niesamowite jakie piękne zestawienia tworzysz. Każde zdjęcie jest jak kropla bursztynu z uchwyconym na wieczność wspomnieniem. Tu promienie słońca na kwiatach, a tam faktura lampki. Doskonałe zdjęcia. Gratuluje.
OdpowiedzUsuńMniam. Neżowy z białym. Wspaniałe połączenie :)
OdpowiedzUsuńTe włochate poduszeczki są absolutnie urocze, ich miękkość i kolorystyka dodają przytulnego uroku każdemu pomieszczeniu. To prawdziwe cudeńka, które zachwycają zarówno wzornictwem, jak i wygodą użytkowania.
OdpowiedzUsuńJak sprawuje się nowa szafa? Czy spełnia Twoje oczekiwania i potrzeby?
OdpowiedzUsuńPrzepiękne połączenia kolorystyczne w domu potrafią stworzyć niepowtarzalną atmosferę i wyrazić nasz osobisty styl. Dobór odpowiednich kolorów ścian, mebli i dodatków może odzwierciedlać nasze preferencje estetyczne oraz wpływać na nasze samopoczucie i nastrój. Harmonijne zestawienia kolorów mogą sprawić, że nasze wnętrze stanie się przytulne i inspirujące, tworząc idealne miejsce do relaksu i odpoczynku.
OdpowiedzUsuń