Witajcie!
Dzisiaj na tapecie znowu kuchnia i nowy dywan:) Szukałam od dłuższego czasu do tej części kuchni jakiegoś chodnika/dywanu o wymiarach 100x200, najlepiej wełnianego lub z wełną, kremowego, plecionego, ale akurat ten rozmiar dywanów jest mało popularny i ciężko coś znaleźć, a jak już, to są to zwykłe obszyte kawałki wykładziny. Doszłam więc do wniosku, że najlepiej będzie kupić coś szerszego i dociąć dywan do pożądanego rozmiaru. W wejściu do kuchni mamy dokładnie 115 cm szerokości i zależało mi na tym, żeby dywan dokładnie leżał od futryny do futryny i jeszcze żeby dodatkowo "zachodził" pod same szafki. Nie było więc innego wyjścia, jak kupić szerszy i dociąć go.
Zdecydowałam się ostatecznie na znany Wam pewnie, ikeowski dywan Lohals. Mam już taki dywan kupiony jeszcze do starego mieszkania, który pokazywałam Wam o tutaj. Stary dywan wykorzystałam w przedpokoju przy wejściu, gdzie sprawdza się idealnie (również wymagał docięcia). Dywan lohals jest naturalny i z tego względu pasuje niemal do każdego wnętrza, do każdej stylizacji, dodaje takiej lekkości i luzu pomieszczeniom. Nie jest mięciusi i może najprzyjemniejszy w dotyku, ale bardzo praktyczny, bo w ogóle nie widać na nim brudu, co w przypadku kuchni, i dodatkowo kuchni z psem;), jest najlepszym rozwiązaniem.
Mój dywan ma rozmiar 133x190 cm, są też oczywiście dostępne inne rozmiary.
Ostatnio moja kolekcja miedzianych przedmiotów powiększyła się o takie cudne miedziane miarki, które wypatrzyłam w Tk maxxie. Są ciężkie, porządne, rączki mają chyba żeliwne.
Trwa teraz sezon na rumianki, wracając więc z działki, za każdym razem targam ze sobą jakiś bukiet polnych kwiatów:) Trafiłam też w kwiaciarni na rumianki w doniczce. No i mamy jeszcze sezon na moje ukochane piwonie, które również znoszę do domu garściami;) A w samym salonie bez rewolucji od dłuższego czasu - biel, beż i błękity;) Chociaż chodzi mi znowu po głowie dodanie trochę granatu, co -patrząc na kalendarz - zgra się idealnie z porą roku i letnim klimatem;)
Trzymajcie się, pozdrawiam serdecznie!
Asia
Krásné, letní, příjemné bydlení. Jiřina z N.
OdpowiedzUsuńDywan idealnie pasuje do kuchni ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ten dywan, odcien jest świetny
OdpowiedzUsuńPięknie
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu zdecydowałąm się na położenie dywanika w kuchni. Miałam wątpliwości czy kłaść czy nie. Obawiałam się, ze nie będzie to zbyt praktyczne. Okazuje się jednak, ze jest przytulniej i wydaje mi się, ze mam mniej sprzątania.
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt :)
Takie dodatki to bardzo dobry pomysł.
OdpowiedzUsuńA jak się zabezpiecza taki dywan po docięciu, żeby się nie strzępił?
OdpowiedzUsuńIdelanie pasuje do tego wnętrza. Świetny wpis
OdpowiedzUsuńTakie oryginalne wnętrza zawsze mnie zachwycały.
OdpowiedzUsuń