Strony

wtorek, 10 listopada 2015

Jadalnia starszej pani

 

Witajcie Dziewczyny! Znowu mnie nie było trochę, mimo wolnego czasu, nie miałam chwili na blogowanie. Co robiłam, jak mnie nie było? Oczywiście działałam wnętrzarsko:) Tym razem na tapetę (w przenośni i dosłownie) poszła jadalnia mojej mamy - tytułowa jadalnia starszej pani:) Ostatni tydzień upłynął nam na wspólnym malowaniu, szlifowaniu, tapetowaniu, obmyślaniu i wyszukiwaniu dodatków oraz na burzy mózgów, jak dopasować meble, które mamy do nowego looku jadalni:) To był fajny, wspólny - mój i mamy-czas, taki babski, spędzony na tym, co lubimy robić obie najbardziej. 


Jak było "przed"?
Jadalnia jest dość duża (ok.16 m). Jest to pokój do którego wchodzi się z kuchni. Są tam aż 3 okna, z czego jedno ma wyjście na taras. Generalnie-pokój marzenie na jadalnię właśnie. Mebli nie jest dużo-owalny rozkładany brązowy stół, 6 krzeseł "do kompletu", biały sekretarzyk, szafka ze starej meblościanki pomalowana na biało, która pełni na razie funkcję kredensu oraz 2 komódki. Oprócz tego jest też elektryczna koza, która fajnie ociepla wnętrze wizualnie.

Stół i krzesła są zupełnie nie z mojej bajki. No może jeszcze stół by uszedł do białych krzeseł. Najsłabszym elementem są moim zdaniem właśnie krzesła, których kremowo-budyniowe obicie bardzo mi się nie podoba. No ale tak, jak napisałam-to jadalnia starszej pani 60+ :) i wszystko było kremowo-beżowo-budyniowe.... Moja mama jest jeszcze mniejszą minimalistką ode mnie:) Do tego zestawu kolorystycznego dopasowany był beżowo-kremowo-brązowy dywan, takowe zasłony, firanki i mnóstwo tzw. durnostojek. Nawet podłoga, sama w sobie z ładnym ciepłym, mimo tego, że ciemnym odcieniem, wydawała się nijaka i ginęła w tych budyniach.

Udało mi się przekonać mamę do szarości. Nie powiem, łatwo nie było, "bo to przecież zimny kolor", "a że będzie ciemno""jak w bunkrze...".... itd. Mamę przekonał argument tapety w sypialni (rok temu kupiłam jej w Leroy Merlin tapety do sypialni w szarościach - pokazywałam tutaj).

Najpierw wszystkie ściany miały być pomalowane na szaro, ale tapeta w paski tam nam się podoba, że postanowiłyśmy przykleić ją na centralną ścianę z oknem. Na pozostałych ścianach szary odcień Tikkurilli, ale wybrany z mieszalnika, więc nie pamiętam numeru.

No dobra, gotowe na serię zdjęc "przed" i "po"?
Zapraszam:) 

PRZED
PO

***


 ***


***




 
Wszystkie prace zrobiłyśmy same w ciągu 4-5 dni. Bałaganu oczywiście było co niemiara, ale remont pokoju w domku jednorodzinnym to i tak pestka w porównaniu do remontu w bloku.

Oczywiście jeszcze farba dobrze nie wyschła, a już robiłam przymiarki dekoracji i dodatków:)

Tapeta ułożona na jednej ścianie to był dobry pomysł, pokój zyskał na elegancji, a  pasy są świetnym tłem do szarych ścian, białych zasłon i białych dodatków. Przy suficie i podłodze położyłyśmy też białe listwy.

 


Nad jedną komódką zrobiłam galerię zdjęć, żeby ramki nie stały w różnych miejscach w całym pokoju, bo powstaje wtedy chaos. Te, które kolorystycznie nie pasowały, przemalowałam. 
Lampki wypatrzyłam na przecenie w Netto, nie podobają mi się podstawy, ale kupiłam je ze względu na czarne abażury. Doszłam do wniosku, że białe byłyby za oczywiste, a te czarne są kropką nad i :) Jak wynajdę jakieś ładne podstawy, to wymienimy je na inne.
Lustro też z Netto:)





 





A co do krzeseł -  wymyśliłyśmy obicie ich takim materiałem w szare paseczki (zdjęcie pochodzi z TEJ strony). Ewentualnie mama uszyje po prostu jasne pokrowce na całe krzesła.



Myślę, że ta zmiana wyszła jadalni zdecydowanie na dobre, zrobiło się jaśniej, czyściej, ale przede wszystkim nowocześniej. Zdecydowanie lepiej przy szarych ścianach wygląda podłoga. Oczywiście najlepiej byłoby wymienić przy okazji stół, krzesła, kredens, który jest w planach. Ale same wiemy, że to nie sztuka zrobić taką metamorfozę...:)
A co Wy co sądzicie o jadalni starszej pani?:)

140 komentarzy:

  1. Wow jaka zmiana! Jest naprawdę pięknie :-) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. tylko to mogę teraz powiedzieć- po prostu genialnie!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Przy tej kolorystyce nawet krzesła zyskały na urodzie, myślę że sami ich kształt jest ciekawy i fajnie się wpisuje w to wnętrze, ja bym zaryzykowała wybrała inną tapicerkę, a reszte przemalowała :) a tak to wygląda dużo lżej , przyjemniej , jaśniej i można tak bez końca i fajnie że powiesiłaś lustro wygląda lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z krzesłami też bym tak zrobiła, ale moja mama nie chce ich malować. Może za jakiś czas ją namówię:)
      Lustro wcześniej wisiało za wysoko i zupełnie nie pasowało do sekretarzyka, też mi się teraz bardziej podoba ;)
      Pozdrawiam ciepło!

      Usuń
    2. Nie maluj tych krzeseł bo będzie mdło, są świetną przeciwwagą do bieli i szarości.

      Usuń
  4. Tapeta odmieniła wnętrze, świetna zmiana :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta tapeta jakaś magiczna jest :)
      Pozdrawia również:)

      Usuń
  5. co tu dużo mówić, jest po prostu cudnie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna metamorfoza! Pokrowce na krzesła będą świetnym rozwiązaniem i kropką nad i :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam taką nadzieję, bo teraz lekko rażą tą żółcią...:)
      Aż nie do wiary, jak kolor może zdziałać cuda.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  7. Asia, jak ty to robisz??? Pięknie jest!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu-dzięki serdeczne:) Jak robię? - potrzebuję tylko trochę wolnego czasu :)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  8. Asia, jak ty to robisz??? Pięknie jest!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. zmiana niesamowita, jest pięknie i elegancko ! ale Asiu błagam powiedz czy swoją podłogę przygotowywałaś w jakiś sposób przed malowaniem ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podłoga została tylko przykryta folią malarską. Polecam kupno grubszej, bo my kupiłyśmy cieniutką i trochę nam się rwała.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  10. PRZEPIĘKNIE :)

    OdpowiedzUsuń
  11. oh! Te krzesła są okropne. Pasowały do tego pokoju typowej starszej Pani, ale już do nowoczesnego pomieszczenia jak pięść do oka. Koniecznie zróbcie coś z tym obiciem.
    A pasy zdecydowanie nadają charakteru miejscu. Myślę, że nawet w tym przez Ciebie znienawidzonym budyniowym odcieniu byłoby dużo lepiej niż na początku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że są okropne...COŚ zrobimy na pewno:)
      A wszelkie pasy, paski i paseczki-uwielbiam:)

      Usuń
    2. Krzesła są ładne i fajnie komponują się z podłogą. Do zmiany faktycznie tapicerka.
      Zrobiłabym też coś z żyrandolem. Może te malutkie, drewniane elementy pomalować na czarno lub biało?
      Poza tym - zmiana doskonała.
      Małgorzata

      Usuń
  12. Ależ z Ciebie dekoratorka ! No super :o) Dobrze, że mama dała się namówić na Twoje pomysły bo wszystko razem wygląda obłędnie :) Ale za bardzo mamie nie narzucałabym wymiany, przeróbki krzeseł. Pamiętaj Joasiu starych drzew się nie przesadza, zostaw jej choć odrobinę starych korzeni ;) Moja mama też lubi taki look tyle, że krzesła fakt są nieco inne a obicia bardziej karmelowe. Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że do pewnych rzeczy nigdy mamy nie przekonam, cieszy mnie to, że dała mi wolną rękę i że zmiana jej się podoba. A krzesła-sama stwierdziła, że nie pasują, więc nie muszę jej przekonywać do ich liftingu.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
    2. No to tyle dobrze :) Ale Joasia tyś taka zaradna więc nie zdziwi mnie post o tapicerowaniu krzeseł :P

      Usuń
  13. Przemiana supeer!!! jest tak jaśniutko i lekko.Masz siostro dar :):):). Asiu i nie do końca według mnie wygląda jak u starszej Pani.Marylka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)) Dzięki Siostro! A pojęcie "starsza pani" - mam nadzieję, że nikt nie poczuje się urażony:) Moja mama sama tak o sobie mówi:)
      Pozdrawiam serdecznie Marylko!

      Usuń
  14. Wyszło rewelacyjnie !
    Ale nie pisz błagam że kobieta 60-letnia to starsza Pani!! Moja mama ma 64 lata a ma więcej energii niż ja. Chodzi w takich samych ciuchach ja wnuczka i wygląda chyba młodziej niż ja. 😀😀😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj pewnie, że wiek, to rzecz względna i że ważne, na ile się czujemy... Jak napisałam w komentarzu wyżej - moja mama sama tak o sobie mówi lekko ironicznie:) Sama chciałabym mieć w jej wieku tyle energii i sił, co ma ona.
      Pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  15. Jestem pod ogromnym wrażeniem ! Rewelacja :)
    Elektryczna koza skradła me serce, świetnie się prezentuje w pomieszczeniu, podstawa lampek nie jest taka zła, zawsze można przemalować ją na biało lub czarno, choć miedź jest bardzo elegancka w tym wydaniu :)
    Pomysł na tapicerkę krzeseł - super, choć można też pomyśleć o gładkiej tkaninie, bo pasy na tkaninie mogą gubić się na tle tapety.
    Jeszcze raz ogromne gratulacje tak świetnej metamorfozy !
    Pozdrawiam:
    Orka (konik na biegunach jest cudowny !!!)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam o przemalowaniu podstaw lampek, ale dałam sobie spokój, bo nie za bardzo pasuje mi ich nowoczesny kształt. Koza rzeczywiście ma swój urok i jak na atrapę prawdziwej kozy, wygląda całkiem nieźle i realistycznie:) A działa po prostu na prąd...:)
      Co do krzeseł, to zobaczymy jeszcze co finalnie będzie, ale na pewno trzeba coś z tym budyniowym obiciem zrobić.
      A konik na biegunach - też z Netto:)
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
    2. Tak właśnie podejrzewałam, że gdzieś już tego konika widziałam :)
      z niecierpliwością czekam na efekt finalny metamorfozy krzeseł.

      Pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
  16. Wyszło pięknie! Z całą pewnością mogę przyznać, że na dekoratorkę-projektantkę wnętrz nadajesz się w 100%! Najważniejsze że mamie się podoba :D A stół i krzesła wcale tak źle nie pasują. Nawet dają do zrozumienia, kto w tych kątach mieszka.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, stół i krzesła są z "innej epoki" :)
      Projektowanie dla innych nie jest łatwe, trzeba uwzględnić gusta i oczekiwania właściciela, chociaż samemu nie jest się przekonanym. Ale z mamą to inaczej....:)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  17. Och, nie wiem o co chodzi z tym budyniowym kolorem królującym u wielu nieco starszych Pań. Ja za nim nie przepadam i uważam, że w mało którym pomieszczeniu wygląda dobrze. Szary jest elegancki a Tobie doskonale poszła metamorfoza!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda z tym kolorem, a wiele osób go wybiera, bo myśli, ze jest po prostu bezpieczny. Boimy się kontrastów, wiele osób nie wie, że do ciepłej drewnianej podłogi czy mebli nie pasuje ciepły, kremowy kolor ścian. Szary jest do takich rzeczy idealny, podkreśla kolor drewna i go tonuje.
      Uściski Aga:)
      Ps. Będziesz na Kiermaszu świątecznym Mojego Mieszkania?

      Usuń
  18. Uwspółcześniona wersja jest świetna! no i pasuje do sypialni, kojarzę tapetę! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Bogna:) Dzięki kochana, w Twoich ustach to prawdziwy komplement:)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  19. ja jestem starszą panią 60+ i bardziej podoba mi sie wersja przed...z tym , że zmieniłabym obrus, może zasłony, no a ustawienie mebli byłoby twoje,
    pozdrawia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano widzisz, co człowiek, to inne gusta:) Mojej mamie poprzednia wersja też się podobała, ale chciała odświeżenia i woli te wersję pokoju.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  20. Jadalnia jest jaśniejsza, rzeczywiście wydaje się czystsza. Może cos się da rady zrobić z krzesłami i stołem, który, co tu kryc- jest punktem centralnym. Słabym punktem tej metamorfozy jest niestaranność, typu : zacieki na szufladce, miejsce połączenia listwy przysufitowej nad drzwiami. Zresztą podobnie wygląda połączenie w boazerii, w Twojej Joasiu, warszawskiej kuchni. Gdyby popracować nad tymiszczegółami, nie byłoby się czego "czepiać" przy tego typu metamorfozach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale oko:) Masz rację, te złączenia trzeba pokryć akrylem. U siebie pokrywałam, ale łączenia grubych drewnianych dech nie jest łatwo zamaskować.
      Stół na pewno zostanie na razie ten, który jest, nad krzesłami popracujemy. Myślę, że dobre nowe obicie lub pokrowiec je uratują:)
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  21. Jesteś czarodziejką, zdecydowanie fajniej, bardziej elegancko, ale tez przytulnie mimo tego:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Wiesz, pomimo już wszechobecnego hejtu na 'białe blogi' ja jestem zakochana w jasnych tonacjach, a siwy i biały będzie królował w moim mieszkaniu. Łącznie z podłogą. Bardzo, bardzo podoba mi się Wasza metamorfoza i idealnie odzwierciedla moje gusta. Czułabym się tam idealnie pijąc herbatkę ;)
    Pozdrawiam i gratuluję wykonania!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, biała podłoga to moje marzenie....:)
      A białe blogi - jak to napisałaś-rzecz gustu. Rozumiem, że można nie lubić białych mebli i dodatków, ale wtedy nie ma sensu oglądać takich wnętrz u innych i je krytykować.

      Usuń
  23. Super, mi podobało się nawet wcześniej, dużo bieli :-)
    Później też świetnie, masz smykałkę do metamorfoz.
    Asiu możesz napisać na co wieszasz obrazki na ścianach, tzn robisz dziury w ścianach czy jak ? Z góry dziękuję za odpowiedź. Justyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Justyna, ramki wiszą na ścianie, w którą małe gwoździki wchodziły jak w masło, dlatego nie było problemu.
      U siebie w domu wieszam na klej na gorąco:) Niestety z reguły po kleju zostają ślady, więc tzreba ukłąd ramek dobrze przemyśleć.

      Usuń
  24. Jesteście super babki!!! Wyszło extra!!! :))))))))))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  25. Mnie najbardziej zdziwiło, jak wyładniała podłoga przy zmianie koloru ścian, wręcz wyszlachetniała i mi lampy się podobają, wyglądają bardzo ciekawie z resztą pokoju.
    Mam jedno techniczne pytanie, czy da się przejść do starszych postów inną drogą niż przewijanie bez przerwy przez pokaż starsze posty. Jeżeli nie, to nie myślałaś może o takim rozwiązaniu szybkiego przejścia do archiwum ? Ja niejednokrotnie chcę powrócić do starszych postów i to przewijanie jest bardzo męczące, myślę, że jest więcej osób, które mają ten problem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, podłoga wygląda zupełnie inaczej, o niebo lepiej, jest taka szlachetniejsza:)
      Co do archiwum-to znajduje się po lewej stronie, na bocznym pasku:) I jest rozwijane-latami i miesiącami:)

      Pozdrawiam Czytelniczkę:)

      Usuń
  26. Piękna metamorfoza, a szczególnie cudownie wygląda tapeta w paski.
    miałam zasugerować pokrowce na krzesła ,ale doczytałam w komentarzach że taki macie zamiar.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, dokładnie, krzesła zmienią wygląd na pewno:)
      Dziękuję za miłe słowa:)
      Pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  27. Odnośnie archiwum, coś mnie oślepiło i nie zauważyłam, że archiwum już jest, problem zatem nieaktualny :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Pięknie! Mi podobają się te podstawy lampek, bo są w kolorze różowego złota/mosiądzu i ładnie to współgra z podłogą. Inna podstawa chyba byłaby zbyt oczywista i "pod kolor". Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie też tak sądzę, co do podstaw lamp i nie chciałam ich przemalowywać:)
      Pozdrawiam również:)

      Usuń
  29. Pięknie wszystko wyszło;)))
    Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Super Asiu nic dodać nic ująć po prostu w Twim stylu czyli super guscie , smaku.Kurcze gdzie przłozysz ręke po prostu czarujesz.Pozdrawiam Hania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, pięknie Ci dziękuję:) Bardzo lubię takie pracy, szczególnie jeśli efekt jest zadowalający:)

      Usuń
  31. Brawo Babki:)))Jestem pełna uznania dla Waszej inwencji i pracowitości.Serdeczne pozdrowienia dla Was dwóch.Ewa z Wrocławia 50+...:))))

    OdpowiedzUsuń
  32. No przecudnie wyszło. i to jest to co mnie sie podoba. Połaczenie starych mebli z jakże nowoczesnym, delikatnym stylem. super. Jestem pod wrażeniem, ale też jesli pozwolisz wezmę przykład z Twoich pomysłów. Świetna inspiracja dla mnie. Dziekuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że nasze prace kogoś inspirują:) Po to m.in. prowadzę bloga:) Dziękuję i pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  33. Ktoś widzę zrobil nalot na netto!Przepiękna tapeta Asiu możesz mi zdradzić skąd?Aha i krzesła są piękne,wbrew pozorom nie jest tak że odstają od pomieszczeni,pasują do podlogi.Ja bym je obiła.Rozumiem uwielbienie dla bieli ale...mieszkanie ma oddawać właściciela,to jaki jest co czuje.Jeśli Mama wybrala takie krzesla to najwidoczniej pasowały do jej osoby i wyobrażeń o jadalni.Ja coraz bardziej kocham takie stare niezawsze biale meble.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, Netto ma często fajne i niedrogie rzeczy. Tapeta z Leroy Merlin, o ta:
      http://www.leroymerlin.pl/dekoracja-scian-i-sufitow/tapety-bordiury-okleiny/tapety/tapeta-michals-a-s-creation-tapeten,p255563,l869.html
      Krzesła na pewno zostaną te same, ale dostaną nowe obicie lub pokrowce.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  34. Krásná rekonstrukce. Moc se mi nová jídelna líbí.
    Iva

    OdpowiedzUsuń
  35. Jak to same ? :) Słów mi brak :) Jest rewelacyjnie, obicie na krzesła w paseczki jak najbardziej, będzie jeszcze lepszy efekt, osobiście przemalowałabym sekretarzyk na taki jak podstawa lampki z abażurem w krateczkę :)
    Wnuki teraz nie będą chciały wychodzić z tego bajowego, babcinego saloniku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No same, same...:) Lubimy takie prace:) Paseczki są fajne, chociaż mam wątpliwości, czy po obiciu nie zrobiłoby się ich za dużo.
      Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam:)

      Usuń
  36. Piękna metamorfoza! Ja też chciałam przekonać moją mamę do szarości, niestety nie miałam tyle szczęścia co Ty ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też nie było łatwo, ale się udało;)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  37. Przemiana rewelacyjna, super wyszła ta jadalnia. Jak przyklejasz te listwy przy suficie, bo mi się to nie udaje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Listwy przyklejane akrylem, ale tez nie było łatwo, trochę się przy nich namęczyłyśmy.

      Usuń
  38. Powiem tak...widać zmiany i na pewno na korzyść, ale na pewno nie pozbywałabym się krzeseł i stołu...Starsza Pani na pewno ma z nim wspomnienia, a i przesadna nowoczesność dla takich ludzi jest niewskazana, bo gdzie historia?... krzesła zawsze można obić i będą pięknie komponować się z cudną tapetą...salon piękny, taki jasny i fotografie na ścianach też bardzo mi się podobają... lubię jak dom żyje wspomnieniami, bo wspomnienia to nasza historia, to MY...lampy nie w moim stylu, ja kocham starość..., ale nie neguję, bo przecież każdy z Nas ma swoje upodobania...
    jednym słowem pięknie Wam to wszystko wyszło i na pewno jest świeżo, a Twoja Mama musi w nim czuć się najlepiej, bo przecież o to tutaj chodzi...
    Pozdrawiam i ściskam mocno
    Aga z Różanej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisałam już wyżej kilkakrotnie, że krzesła zostaną, tylko zostaną obite. A lampy tez nie w moim stylu:) Ale czarne abażury mnie urzekły, podstawy wymienimy na bardziej stylowe:)
      Dziękuję serdecznie za miły komentarz:)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  39. Piękna przemiana Jak jeszcze rozprawicie se z krzesłami będzie super

    OdpowiedzUsuń
  40. A wiesz, że pomysł z tymi pokrowcami jest bardzo dobry... może pasowałyby takie, jakie Ty miałaś u siebie?Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No myślę, że też by dobrze wyglądały. Tylko te krzesła mamy mają nietypowy kształt i trzeba by je dobrze uszyć.
      Pozdrawiam Jolu:)

      Usuń
  41. Witaj.
    W pierwszej kolejnosci rzucily mi sie w oczy slowa-starszej pani:) Wiec pomyslalam sobie,ze to metamorfoza Twojej babci.Jak przeczytalam ze Twoja mama ma 60 z plusem to sie usmiechnelam.Kiedys bedac nastolatka to osoba 40 letnia wydawala mi sie bacia:):) Teraz mam 41lat ja i czuje sie nadalnastolatka wiec mysle sobie jak bede miala 60 z plusem to bede czula sie jak dorosla,jednak obawiam sie ,ze bede postrzegana juz jako starsza pani :) No coz.....
    Co do zmiany to jestem oczarowana,masz dar to trzeba przyznac.Brawo dla Twojej mamy,ze pozwolila na taka zmiane.
    Ciekawa jestem jak czuje sie starsza pani:) bez firanek?bo moja mama to za chiny ludowe nie dala sie namowic na same zaslonki bo mowi ze okna sa gole.
    Ja osobiscie zostawilabym stol i krzesla,jedynie obicia zrobilabym w te cudne paski szare oraz meble polakierowalabym lakierem bielonym.
    Bardzo ale to bardzo podoba mi sie konik ktory stoi na parapecie oraz przepiekne ramki.Czy moglabys zdradzic gdzie je kupowala Twoja mama??Moze chce je odsprzedac jesli tak to jestem pierwsza wkolejce:)
    Metamorfoza przepiekna,mieszkam blisko Warszawy chetnie wynajelabym Cie do przerobienia a raczej zaprojektowania werandy.Co ty na to ?
    Pozdrawiam
    Halina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Halina, dzięki za miłe słowa:)
      Co do firanek, to zobaczymy jak wyjdzie w praniu, bo mama tez nie za bardzo lubi gołe okna:) Ale dzięki temu jest więcej światła w pokoju i na razie to chyba ją przekonało:)
      Konik kupiony niedawno w netto, a ramki pochodzą z różnych źródeł:) Niektóre kupione za grosze w chińskiej hurtowni, niektóre wynalazłam na starociach na rynku.
      Zaprojektować werandę-hmm, super:) Jak jesteś zainteresowana, to daj znać na priv:)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
    2. Dziekuje,ze wypowiedzialas sie do mojego komentarza.To mile.
      Pani Joanno co to jest za sklep Netto?Czy moglabym prosic o linka.Czy ten konik byl teraz zakupiony?Chetnie kupilabym go :)
      Ramki takjak pisalam sa piekne.
      Co do firanek to ja generalnie w domu ich nie posiadam.Lubie widziec to co dzieje sie za oknem zwlaszcza przyrode,chociaz nie ze wszystkich okien mam ladny widok.
      Co do werandy chetnie napisze do pani na priva :) Dziekuje i czekam z niecierpliwoscia na kolejne odslony,moze przedswiateczne,badz Mikolajkowe?
      P.S Kolobrzeg jest piekny,tak jak moje mazury(panienskie :( Nie teskni pani za morzem..... bo ja za jeziorami BARDZO.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
    3. Netto to taki dyskont, coś w stylu Biedronki czy Lidla, ale mają sklepy głównie w zachodniej Polsce, w Warszawie ich nie ma. Można tam spotkać cudeńka za grosze.
      Co do dekoracji świątecznych, to jeszcze chwilę, ale już w niedzielę wybieram się na kiermasz świąteczny Mojego Mieszkania i na pewno coś tam zakupię:)
      A za morzem tęsknię bardzo i bardzo chciałabym tam mieszkać. Ale co począć,na razie osiadłam w stolicy:)
      Pozdrawiam serdecznie Halinko:)

      Usuń
  42. Przepiękna jest ta metamorfoza!!! Ale jesteście zdolne, jestem pełna podziwu, że wykonałyście tyle pracy same!!! Teraz jadalnia wygląda jak z jakiegoś bardzo stylowego i eleganckiego pisma wnętrzarskiego - cudo!!!!! Patrzę, wzdycham i podziwiam:)

    Pozdrawiam Małgorzata z iloveshabb.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  43. Pięknie zrobiona metamorfoza. Pokój zyskał wspaniały new image. Zazdroszczę takich pomysłów i oczywiście zdolności :) Pozdrawiam Ciebie i Twoją "starszą panią" :) Dorota z Kalwarii Zebrzydowskiej :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Na rany jeża!!!! Bomba!!! No mowę mi odjęło ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  45. Fantastycznie!modnie i nastrojowo,tylko namòw Mamę na krzesła,stòł będzie pięknym kontrastem.Te nasze blogowe Joanny to istne czarodziejki...:)

    OdpowiedzUsuń
  46. Kapitalna odmiana, bardzo mi się podoba.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  47. Zmiana znamienicie korzystna! Stół i krzesła w przestrzeni tego wnętrza są jakby dysonansem ale bardzo pozytywnym; przy wymianie obicia (jak wspominasz) komplet będzie wręcz strzałem w dziesiątkę!!! Brawo Joasiu! Gratuluję talentu :)
    Ps. Jak działa ta elektryczna koza- tylko prąd czy również żywy ogień???
    Pozdrawiam ciepło
    Aneta

    OdpowiedzUsuń
  48. Witam , jestem pełna podziwu, każdy detal dopracowany... remont własnymi siłami + wspólny czas z mamą - bezcenne... gratuje pomysłów... kocham białe wnętrza i zawsze jak zaglądam na Pani bloga - 53 kwadraty :) - to widać w nich oryginalność, elegancję - a przede wszystkim prostotę... :) Pozdrawiam...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, dzięki serdeczne za tak ciepłe słowa uznania:)
      Dziękuję!:))

      Usuń
  49. Niesamowite. Rewelacyjne zmiany. Podziwiam. Zwłaszcza zmysłu dekoracyjnego :)
    Ja osobiście stół bym zostawiła, bo jak piszesz jadalnia jest mamy to u "starszej" pani on właśnie nadaje charakteru, zmieniłabym obicia lub faktycznie uszyła pokrowce. Będzie wspaniale :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak zrobimy, stół zostaje bez zmian, będą tylko nowe pokrowce.
      I dziękuję bardzo:))
      Pozdrawiam!

      Usuń
  50. Ładnie choć jedna rzecz mnie razi, różne firanki - zasłony w oknach. W tym oknie piękne na przelotkach a w drugim oknie jakaś taka na szelkach - mnie to razi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tak, nas też z mamą raziło i dokupiłyśmy jeszcze dwie zasłony na boczne okna:)
      Zdjęcia robiłam przed ich powieszeniem.
      Też doszłyśmy do wniosku, ze tamte dwie na szelkach marnie wyglądają:)

      Usuń
    2. A mam pytanie gdzie zostały zakupione te białe firanki na przelotkach w tak czystej bieli.

      Usuń
  51. Miodzio! Czeka mnie podobna rewolucja. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  52. Czy mogę prosic nazwę tapety?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tapeta z Leroy Merlin, o ta: http://www.leroymerlin.pl/dekoracja-scian-i-sufitow/tapety-bordiury-okleiny/tapety/tapeta-michals-a-s-creation-tapeten,p255563,l869.html

      Usuń
  53. Pogratuluj mamie, że jest tak kochaną i ugodową kobietą, że ustąpiła i godziła się na szarości. Na pewno nie jest jak "w bunkrze", wręcz przeciwnie: jest pięknie i dostojnie! Pokój zdecydowanie zyskał!! (Też nie cierpię budyniowych kolorów).
    Pozdrawiam jesiennie! Ola Sz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przekaże gratulacje:)) To prawda, łatwo nie było jej przekonać, ale się udało i bardzo się cieszę, że się zgodziła i mi zaufała w tej sprawie. Tak jej się spodobała ta szarość, że kuchnia sąsiadująca z jadalnia też będzie szara, tylko jaśniejsza. Są tam meble w kolorze podłogo w jadalni, więc też myślę, ze będzie ok to wyglądało:)
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  54. Asiu... a jak udało Ci się dopasować listwy (przysufitowe i przypodłogowe) w narożnikach? To przecież jakaś karorżnicza praca!
    Pozdrawiam i gratuluję jednocześnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, z listwami to jakaś masakra, ja nie mam pojęcia jak je docinać, ale moja mama wiedziała. Korzystała z takiego specjalnego korytka do docinania kątów. Robiła to już kilkakrotnie, więc jakoś nam poszło:)

      Usuń
  55. Nic nowego,wszystko jak zwykle biało szare.Ja nie rozumiem tego szalenczego malowania wszystkiego na biało.

    OdpowiedzUsuń
  56. Bardzo mi się podoba. Jestem pod wrażeniem Twojego zmysłu estetycznego. Gratuluję.

    OdpowiedzUsuń
  57. Świetna zmiana. Podziwiam ogrom pracy, jaki dwie babeczki wykonały zupełnie same :)
    Twój blog jest najlepszym polskim blogiem wnętrzarskim, jaki znam. Nie dlatego, że odpowiada w stu procentach moim gustom i stylistyce, ale dlatego, że jako jeden z niewielu nie skupia się na pokazywaniu "inspiracji" z internetu, tylko ukazuje prawdziwe wnętrza. Aranżacje wykonane przez samą autorkę niewielkim mieszkaniu w bloku czy właśnie takim saloniku, jaki mają nasze mamy i babcie. Śmiać mi się chce, jak po raz kolejny widzę na jakimś blogu zdjęcia z londyńskiego loftu, szwedzkiego domu albo paryskiego apartamentu, z ogromnym metrażem i oknami od sufitu do podłogi - mnie też podobają się tego typu miejsca, ale ilu z nas tak właśnie mieszka? Ja potrzebuję inspiracji do zaaranżowania moich niecałych 50 metrów. Inspiracyjnego kopa, dzięki któremu wymienię dywan, kupię nowe zasłony, odnowię schowek, polecę do sklepu po puszkę farby i tapetę. U Ciebie to znajduję i za to wielkie dzięki.
    Pozdrawiam - Ola.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci za te słowa, to dla mnie duża nagroda je przeczytać. Myślę, że blogi są różne, niektóre pokazują same inspiracje, niektóre realne wnętrza... wszystko zależy od tego, jaki pomysł na bloga miał jego autor.
      Ja pokazuję to, co sama chciałabym oglądać i czego zawsze szukam na innych stronach, blogach...
      Zgadzam się, ze loftowe czy paryskie apartamenty sa piękne, ale nijak się mają w większości do naszej rzeczywistości i ciężko z nich czerpać inspiracje. Mój pomysł na bloga był taki, żeby pokazywać, z czym borykam się na co dzień i jak można ulepszyć niedużym kosztem naszą prawdziwą rzeczywistość:)
      Dziękuję Ci Olu serdecznie za ten komentarz:)
      Ściskam ciepło!

      Usuń
  58. Widzę że dom rodziców to dla wielu blogerek dobre miejsce do przeprowadzania metamorfoz :) Sama należę do nich. Wkrótce zaprezentuję mały remont kuchni. Przeprawa z moją mamą była mozolna, ale doszłyśmy do ugody i wyszło bardzo ładnie ;) Salon zyskał nowe życie. Gratuluję i pozdrawiam.

    whitegreypastels.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. He, he, w sumie dobrze, że moja mama mieszka daleko, bo byłaby ze mną biedna...:)
      Ale serio-obie żałujemy, ze mieszkamy daleko od siebie, bo ona chętnie powierzyłaby mi urządzanie domu.
      Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  59. Mam prośbę o namiary na te listwy przysufitowe i przypodłogowe, tzn.szerokość i rodzaj, a może nawet gdzie kupione. Jestem zdecydowana na takie, ale w sklepie nie potrafię wybrać. Bardzo byłabym wdzięczna za podpowiedź.
    Czy karnisze też przemalowałyście, czy nowe?
    Pozdrawiam serdecznie
    Regularna czytelniczka 55+ zdecydowana na duże zmiany dzięki pani świetnemu blogowi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Listwy kupiłyśmy w kołobrzeskim sklepie z farbami, tapetami itp. Producentem jest firma Vidella, ale niestety nie mamy już opakowań, więc nie wiem, jak się dokładnie nazywa ich typ. U góry są prostsze, węższe, na dole szersze z większą ilością frezów. Są z e styropianu, ale takiego utwardzonego, są dość sztywne, trudno je zgiąć.
      Karnisze-tak, przemalowałam na biało.
      Pozdrawiam serdecznie moją Czytelniczkę:)) I niech Pani działa, na pewno nie będzie Pani żałowała:)

      Usuń
    2. Bardzo dziękuję za informacje.
      Jest pani kreatywną i bardzo pracowitą osobą. Uwielbiam zaglądać na pani bloga, bo mnóstwo tu inspiracji i dobrej energii.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  60. aż chciałoby się usiąść i wypić pyszną kawkę - przepięknie

    OdpowiedzUsuń
  61. Jadalnia prezentuje się znakomicie. Podziwiam za ogrom pracy jaki wspólnie z mamą włożyłyście w to pomieszczenie.
    pozdrawiam serdecznie
    E.

    OdpowiedzUsuń
  62. Pracy dużo....Ale efekt super.....Pozdrawiam pa....

    OdpowiedzUsuń
  63. Piękne ma Pani mieszkanie, czy mogę wiedzieć jaki kolor ma Pani w salonie?

    OdpowiedzUsuń
  64. Wyszło pięknie. Mama na pewno jest super zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  65. Asiu metamorfoza cudowna. Jestem Nowa na Twoim blogu i chcę Ci powiedzieć ze skorzystałam już z Twoich pomysłów. :)pozdrawiam serdecznie Marzena

    OdpowiedzUsuń
  66. Ponadczasowe jest to wnętrze

    OdpowiedzUsuń