Strony

środa, 8 lipca 2015

Takie tam codzienne


Witam Was serdecznie! Zaszłam ostatnio do sklepu Tchibo po kapsułki do naszego ekspresu, a wyszłam z wiklinowa tacą i ... kapciami:) Tace - drewniane, metalowe, wiklinowe, to jedna z moich słabości i mimo, że mam już ich kilka sztuk, to takiej w swojej kolekcji nie miałam.



Kapci generalnie nie używam, ale te urzekły mnie kolorem i wzorem... 
Cudne są:)









 
A na działkę wpadam jak po ogień, głównie żeby podlać to, co wyrosło. 
Mamy w tym roku pomidory, rzodkiewkę i fasolkę szparagową:) 
No i trochę kwiatów - mieczyki, róże, malwy, pokażę je jak zakwitną w pełnej okazałości:)
Jakiś czas temu zakupiłam namiot ogrodowy, żeby wyodrębnić na trawie kąt do siedzenia i osłonić się przed słońcem. Namiot ma w komplecie 3 ścianki, doczepiam je w zależności od potrzeby.





Kilka dni temu dostałam prezent, kurier przytaszczył pudło, w którym znalazłam taki oto hamak...:)) Sprezentowała mi go firma Vidaron. Uprzedzając - to żadna reklama. 


Nie przesadzając, ale chyba czytają w moich myślach, bo myślałam właśnie ostatnio o zakupie takiego siedziska. No i jeszcze ten wzór w błękitne pasy... :) Do hamaka dołączone są 2 poduszki, widoczne na białym krześle. 
Miła i przydatna niespodzianka, a hamak szybko znalazł nowego użytkownika:)







Pozdrawiam Was ciepło!

36 komentarzy:

  1. Synuś widać bardzo zadowolony z prezentu :) Ja też uwielbiam kapcie , a te które kupiłaś są rewelacyjne :) Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne kadry :)
    Ja ostatnio zaszłam na moment do TK MAXX i tez wyszłam z zakupami.
    A kapcie przywiozlam sobie w Zakopanem :) taka nasza szkolna wycieczkowa tradycja ;)
    Pozdrawiam ciepło.
    M.

    OdpowiedzUsuń
  3. U Ciebie jak zwykle pięknie. Hamak super sprawa. Mam podobny w domu ale niestety nie mam go gdzie zamocować .Szukam fajnego stojaka do niego.
    Kapcie urocze;-)
    Pozdrawiam Dana

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak zwykle cudnie :-) i w domku i na dzialce :-)

    Pozdrawiam cieplo :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak jak zawsze u Ciebie pięknie, co mnie urzekło róże w tym dużym wiaderku :) ale to ciasto z truskawkami mniam .....

    OdpowiedzUsuń
  6. Taką codzienność bardzo lubię:) Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  7. Naturalnie i ładnie ;super fotki ( po namiocie będzie pewnie altanka /domek letniskowy, bo długo taki namiot nie wytrzyma :) Nie mogę napatrzeć się na ten dzbanek, już kilka x wystąpił i nie pamiętam, czy była mowa - skąd ? Pozdrawiam - Teresa z Ch-a

    OdpowiedzUsuń
  8. no ja wczoraj tez zaszalałm zkupowo, ale cóż zrobić jak wszystko tak niesamowicie piekne, przydatne i...TANIE ;))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  9. Tez mi się marzy taki hamak, kadry z codzienności cudne.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. I ja zazdroszczę, na hamaku poleżeć.... mmmm :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dzbanek był pokazywany w starszych postach, pamiętam, że zakupiony w TK Maxx. Też kupiłam, ale troszkę inny, bardzo go lubię. Dawno nie byłam w tym sklepie, czas się wybrać. Zdjęcia jak zawsze urzekają – słowo „codzienność” często kojarzy się z rutyną, szarą prozą życia, mówimy „Ot, taka codzienność”. Pokazujesz, że codzienność może być niecodzienna, tylko od nas zależy, jak ją kreujemy i przeżywamy. Dobrego weekendu, już bliżej niż dalej ;-) Dominika.

    OdpowiedzUsuń
  12. Uuuh, te hamaki, przyprawiają o szybsze bicie serca:D Ja pracuje nad takim domowym ostatnio:D U ciebie zawsze bije harmonia i spokój. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam tak samo Joasiu - idę po kapsułki a wychodzę z czymś jeszcze;)
    Twoje ciasta wyglądają przeapetycznie! I sielsko, razem z hamakiem:) Pozdrawiam ciepło!:):)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bo codzienność bywa najlepsza :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Pięknie tu! Będziemy zaglądać! Pozdrawiamy i zapraszamy do nas!

    OdpowiedzUsuń
  16. Piekne zdjecia . A w Tchibo mam tak samo - nigdy nie wychodze z pustymi rękami :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Co tu dużo pisać. Sielsko, zwyczajnie. Świetnie. Dużo dobrego!

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam rzeczy z Tchibo!!!
    Zawsze cos sie tam znajdzie bez czego nie mozna wröcic do domu)))))
    Kocham lilei,choc moji domownicy skarza sie ze strasznie smierdzä....
    Nie potrafie jednak upiec tak wspanialego ciasta((((
    Jeszcze dzialka.....
    Kiedy na to wszystko znazdujesz czas?????
    Pozdrawiam))

    OdpowiedzUsuń
  19. Hahahahahahha, dokładnie z tym samym wyszłam ostatnio z Tchibo :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Hamak fajna rzecz. My mamy dwa - jeden taki jak Twój i drugi taki do leżenia. Oba latem zwykle są zajęte :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Też mi się marzy taki hamak... ale póki co w ...białym, małym... brakuje porządnego drzewa by utrzymało takie cudo wraz z pasażerem :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Pięknie! Hamaka jest ekstra, też taki mam:) A kapcie to trochę taka cath kidston :)

    Miłego dnia, Ania.

    OdpowiedzUsuń
  23. ...a jakież piękne kielichy koło tacy stoją!

    OdpowiedzUsuń
  24. ...Nádherné fotky a nádherný blog... Věrka

    OdpowiedzUsuń
  25. Pięknie i klimatycznie...

    OdpowiedzUsuń
  26. Piękny trochę dziki ogród.

    OdpowiedzUsuń
  27. Cudnie u Ciebie i w domu i na działce :))
    Tace i ja bardzo lubię, przydają się przy wielu okazjach... nie tylko do serwowania :)
    Synuś widać, że wspaniale spędza czas i jest szczęśliwy :)
    Pozdrawiam cieplutko, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Hamak to jedno z moich cichych marzeń w moim przyszłym ogrodzie ;) a Twój jest jeszcze w formie siedziska, świetny!
    Oj chciałoby się spędzić tydzień na takiej działeczce :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Świetna niespodzianka i do tego ładny deseń i kolory.

    OdpowiedzUsuń
  30. Ta kuchnia nie jest trochę w angielskim stylu?

    OdpowiedzUsuń
  31. Słodko, sielsko ;) Uwielbiam hamaki. W ogrodzie mam dwa. Jeden jak Twój, drugi do leżenia. Ach, żeby człowiek miał czas, to bujałby się cały dzień ;-)))
    Ciacho wygląda tak smakowicie, że już zgłodniałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Jak przytulnie i smakowicie u Ciebie!

    OdpowiedzUsuń