Czołem Siostry ;) Spojrzałam na datę ostatniego posta - niemal 3 tygodnie temu. Dawno taka przerwa w blogowaniu mi się nie zdarzyła. Od tygodnia urlopujemy się nad Bałtykiem i mimo, że w teorii czasu mam dużo, to czas płynie jak szalony. Dzisiaj post mało wnętrzarski, bo z wakacyjnymi migawkami.
Jeszcze przed urlopem zamówiłam u Lucy z retrodom marynistyczne poszewki. Ta mega zdolna babka uszyła mi poduszkowe cacuszka. Polecam jej wyroby, bo są uszyte z największą starannością, materiał porządny, każdy szczegół uzgadniany indywidualnie. Zamówiłam 3 sztuki - 2 białe z granatowymi napisami w stylu hamptons i jedną lnianą. Wszystkie w odcieniach bieli, szarości, błękitu, granatu. Przesyłka dotarła do Kołobrzegu, więc przy okazji Wam je prezentuję
****
A w temacie urlopowym, to tak jak na poniższych obrazkach:)
Zimny i wietrzny Bałtyk, nadmorski las i szyszki pod nogami :)
Zrobiliśmy też szybki 3 dniowy wypad do Berlina, powrotna podróż do Kołobrzegu pociągiem całą familią- ekscytujące przeżycie...:)
I taka sytuacja na stacji Szczecin Główny: prawie jak w studenckich czasach, kiedy z plecakiem wędrowałam do akademika... Po 20 latach z mężem i 3 dzieci:)
Z Belina nic nie przywiozłam, oprócz ceramicznej mydelniczki i metalowej tabliczki BAD. Większe zakupy może następnym razem.
****
A jeszcze 10 dni temu nasz Domiś skończył całe 5 lat
To na dzisiaj tyle, następnym razem zasypię Was zdjęciami moich nowych kołobrzeskich nabytków:)
Pozdrawiam serdecznie!
Ten rok nad Bałtykiem w mocną pogodową kratkę. Poszewki świetne. dDodam jeszcze, że widziałam Ciebie wczoraj pod dawną Bryzą. stałaś otoczona swoją trójcą i każde coś od Ciebie chciało ;) buziaki
OdpowiedzUsuńAsiu, no wiesz, czemu mnie nie zaczepiłaś...?:) Rzeczywiście staliśmy pod Bryzą:)) Ściskam
UsuńAsiu, gdybym była sama to bym podeszła, ale też szłam ze swoja gwardią i do tego poganiający nas mąż ;) Choć przyznaję, że potem żałowałam, bo mogłam tatę wysłać z dzieciakami, ale do głowy przyszło mi po czasie. Buziaki.
UsuńWitaj :) Wspaniałego urlopu życzę i choć pogoda nie nastraja do morskich kąpieli to chociaż wypoczniesz i nabierzesz energii:) Zdjęcia cudne jak zwykle:) Pozdrawiam Monia
OdpowiedzUsuńDzięki:) To prawda, nawet w chłodne dni można korzystać z morza.
UsuńPozdrawiam ciepło!
Hihi z tymi plecakami i pociągiem to ja też i już niedługo... do Kołobrzegu ;-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń:))
UsuńByłam nad Bałtykiem w tym roku i nie trafiłam z pogodą.Dobrze, że u Was chociaż słońce było :)
OdpowiedzUsuńTrochę skorzystaliśmy, ale z dnia na dzień jest coraz gorzej. Liczę, ze jeszcze się poopalam w tym roku:)
UsuńKażdy wypad z rodzinką dobrze robi :)
OdpowiedzUsuńTo fakt:)
UsuńPrzepiękne zdjęcia :) Widać, że urlop przebiega we wspaniałej , relaksującej atmosferze.
OdpowiedzUsuńMigawki z tarasu super, piękne poduchy :)
Pozdrawiam serdecznie, Agness:)
Dziękuję pięknie!
UsuńOch cudownie tak podróżować... :) Odpoczywajcie! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńTak,tak dawno Cie nie było czekałam z niecierpliwością; )zawsze pięknie, z klasą, rodzinnie; )zaglądam bardzo często:)udanego wypoczynku; )
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło! Pozdrawiam serdecznie:))
UsuńLubię takie morskie klimaty, poduchy super, słoneczka życzę na najbliższe dni, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam marine i od czasu do czasu wprowadzam ten klimat w naszym warszawskim M...:)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Piękne poduchy, bardzo stylowe i staranne niezwykle. Widać po Tobie, że wypoczęłaś choć pogoda w kratkę więc nie to chyba jest najważniejsze czy ciepło czy zimniej prawda? Pozdrawiam Dora
OdpowiedzUsuńPoduchy bardzo mi się podobają! A w taką wyprawę pociągiem to sama bym się wybrała:) Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńRzeczywiście piękne poduszki i tworzą taki wakacyjny klimat :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam nadmorski styl, poduchy jak marzenie! Widząc Twoje rozwiane włosy przypominam sobie od razu plażowanie nad Bałtykiem :)))
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, od dzisiaj rozpoczęłam swoje działania.
OdpowiedzUsuńPiękne nadmorskie klimaty. I fajnie jest przywozić z wojaży różne rzeczy do domu, tak tworzymy historię naszych czterech kątów, a patrząc potem na poszczególne przedmioty przypominamy sobie nasze podróże i przywołujemy wspomnienia z danego miejsca. Udanego wypoczynku :-) Dominika.
OdpowiedzUsuńAsiu. Jak się nazywa Twoja magiczna hurtownia w Kołobrzegu?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
M.
Mi się Joasiu szalenie podobają te zdobycze;) Przydałyby mi się do mojej łazienki, którą troszkę odmieniam:) Muszę Ci napisać meila, na co się zdecydowałam.....:) To padniesz;)
OdpowiedzUsuńPogoda sprzyja, a więc urlop musi być udany :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńMoc życzeń dla małego solenizanta:-)
OdpowiedzUsuńAsia gdzie kupiłaś te cudne kieliszki do winka:?
a poduszki od lucynki uwielbiam gromadzę namiętnie:-)
z pozdrowieniam i czekam na kolejnego posta
taras marzenie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten styl! Zazdroszczę tego kieliszka wina, bo dopóki karmię piersią mogę pomarzyć :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne i ciekawe są dodatki w tym stylu.
OdpowiedzUsuń