Witajcie Dziewczyny! Dzisiaj w temacie "dzieciowym" i trochę migawek z pokoi mojej trójcy. W zasadzie nic się zmieniło, od czasu do czasu pozamieniam jedynie między pokojami szafy, komody czy regały...:)
Z nowości - u chłopaków pojawił się nowy językowy plakat od Pani Kasi z Kid-Bo. Jak sama Kasia mi napisała- chciałaby traktować edukacyjnie o zabawie oraz zabawnie o edukacji. Pierwszym krokiem było zaprojektowanie takiego plakatu właśnie, który ma zachęcać dzieciaki do nauki języka. U nas sprawdził się nie tylko w przypadku Mikołaja, który już umie czytać, ale i w przypadku Dominika (5 lat), który też z chęcią uczy się nowych słówek.
Zainteresowanych plakatem odsyłam na profil Kid-Bo na FB.
Panowie obrażeni ...:)
Góra naszego piętrusa, to fajne miejsce do przesiadywania, nawet ja sama z chęcią wyleguję się tam czasami:)
Wspólne oglądanie papierowych zdjęć, to jedno z naszych ulubionych zajęć. Zdjęć mamy setki, a tych w kompie chyba kilka tysięcy. Najlepsze są takie sprzed kilku lat, np. Mikołaja ze smoczkiem lub Weroniki przebranej za biedronkę w przedszkolu:)
Prawie selfi... :)
W pokoju Wery niewielka zmiana w postaci szafy, która wyjechała z pokoju chłopaków. U chłopaków ustawiłam dwie komody, które wcześniej były u Wery.
Pomalowałam też na biało starą klepkę na podłodze, bo nie mogłam patrzeć na te brązy. Idealnie nie jest, ale wcale nie było mi szkoda tej podłogi, bo i tak była w opłakanym stanie. Malowałam akrylowym Fluggerem. Podłoga pomalowana od kilku tygodni i trzyma się mocno:) Generalnie jest do wymiany, podobnie jak klepka u chłopaków, ale w bliżej nieokreślonym terminie:)
Dzierżawię od córki wieszak w jej pokoju na swoje szpargały:)
Pozdrawiam Was serdecznie i uciekam do domowych spraw i sprawek:)
W następnym poście pokażę Wam, jak wykorzystałam ikeowski regał z pokoju chłopaków w naszym 16-metrowym "salonie":)
Ciao!