Witam Was ciepło!
Jutro 6 grudnia, Mikołajki.
Co roku o tej porze zaczynam stroić nasz dom na święta.
W tym roku nieco wcześniej porozwieszałam lampki, światełka, świerkowe wieńce, a jutro dodam gwiazdy, szyszki, pozmieniam poszewki, powieszę bombki w oknie i na lampie:)
Te dekoracje pokażę na pewno w najbliższych postach:)
Tegoroczne święta spędzamy w naszym M w Warszawie. Nasz wigilijny stół będzie w tym roku klasyczny -
biały z kroplą czerwieni, zielenią gałązek i piękną porcelaną.
Czerwień, to kolor, który zdecydowanie w tym roku gra mi w duszy na te święta:)
Pięknie ożywia białe meble, obrusy i porcelanę, a w połączeniu z zielonymi dodatkami daje klasyczne, proste zestawienie.
W ostatnim poście pokazywałam Wam migawki gwiaździstej
porcelany Stella.
Jej wzór w delikatne srebrne i złote gwiazdki pięknie pasuje niemal do wszystkich zestawień kolorystycznych.
Pisałam też, że osoba, która zaprojektowała ten wzór powinna dostać medal:), bo wzór jest baaardzo w punkt - świąteczny, delikatny, subtelny, w dobrze dobranej, stonowanej i eleganckiej kolorystyce.
Porcelana ma lekko kremowy, ciepły odcień, przyjemny dla oka.
Pięknie prezentuje się zarówno w świetle dziennym, jak i w wieczornym świetle lampek i świec. Przygotowując poniższe zdjęcia w niedzielne popołudnie miałam dużo przyjemności z ustawiania i fotografowania jej:)
W bieli jestem zakochana, nie da się ukryć, dobrze się z nią czuję:)
A kropla czerwieni w postaci tasiemki, renifera czy aniołka ożywia ją i sprawia, że stół wygląda ciekawiej, bardziej świątecznie.
Ostatnimi czasu eksperymentujemy z różnymi stylami, kolorami, sklepy zalewają nas ogromną ilością dekoracji we wszystkich kolorach świata. Będąc ostatnio w jednym z marketów budowlanych myślałam, że dostanę oczopląsu...:) Ja sama eksperymentowałam z kolorami na święta, lubię błękity, beże, ale to jednak czerwień jest najbardziej "świąteczna"...:)
W zestawie
porcelany Stella znajduje się 6 dużych talerzy, 6 małych i 6 talerzy głębokich, a właściwie takich szerszych miseczek.
Dostępne są również zestawy dla 12 osób.
Osobno z tej serii można dokupić małe miseczki, kubki i filiżanki, które są uzupełnieniem kolekcji i równie pięknie się prezentują.
Sztućce, które wykorzystałam, to kolekcja
Gerpol Apollo, również bardzo delikatne, klasyczne, z subtelnym frezem. To zestaw, którego nie używamy na co dzień, więc tym bardziej podkreślają świąteczny klimat.
Jako dekorację stołu wykorzystałam jedynie
świerkowy wianek niemal bez ozdób i dodałam do niego szyszki.
Ładnie wygląda
sznur malutkich lampek ułożony na stole, polecam go jako świąteczną dekorację w różnych miejscach - w oknie, na drzwiach, czy lustrze.
Na stole zagościły
renifery:)
Ten duży biały przywiozłam z Kołobrzegu, a ten mniejszy biały dostaniecie
tutaj.
Ważne jest też,
żeby zadbać o "okolice" stołu, udekorować komodę obok, czy lampę nad stołem.
Mój żyrandol daje dużo możliwości, co święta zawsze coś na nim wieszam.
Do gwiazdek dojdą pewnie szyszki lub kawałki gałązek choinkowych.
Na swoje 5 minut czeka jeszcze kredens:)
Warto też udekorować
krzesła przy świątecznym stole.
W zależności od tego, jaki mają kształt, możliwe są różne rozwiązania - przewiązane kokardy, doczepione gałązki choinkowe czy czapki mikołaja założone na oparcie:)
Ja wykorzystam w tym roku pomysł z powieszonymi skarpetami świątecznymi i włożonymi w nie gałązkami.
Muszę tylko dokupić jeszcze kilka białych skarpet:)
Wytrwałym Czytelnikom dziękuję za dobrnięcie do końca tego posta-tasiemca:)
A Wy w jakiej kolorystyce planujecie Wasze wigilijne i świąteczne stoły?
Ciekawa jestem, co będzie dominować w tym roku w blogosferze?:)
Złoto, srebro, szarość?
Pozdrawiam serdecznie!