Kawa wczesnym popołudniem jest u mnie obowiązkowa:) A podpijanie kawki w taki słoneczny dzień, jak dziś, to podwójna przyjemność.
Przeprosiłam też moją białą latarenkę, która stała na szafie. Kupiłam ją w wakacje w Kołobrzegu w sklepie z chińskimi pierdółkami za jakieś 30-40 zł. Była szara, więc standardowo pomalowałam ja na biało:) Zdziwiłam się bardzo, jak ostatnio zobaczyłam taką samą w jakimś "dizajnerskim" sklepie za ok.175 PLN!
Przy okazji zrobiłam małe przymiarki do dekoracji wielkanocnych:
***
Kilka dni temu sprzątając mieszkanie przestawiłam stół pod okno.
Lubię to ustawienie stołu, szczególnie fajnie się tam siedzi, kiedy słońce aż wlewa się do pokoju.
A że okna wychodzą na południowy zachód, więc słońca mamy wbród. Nie przeszkadza mi to jednak, nawet w upalne lato, zawsze można się przecież zasłonić roletami.