Dzień dobry!
Dzisiaj zostawiam Was na naszej Sielance.
Maj, czerwiec to czas, kiedy właściwie z dnia na dzień działka się zmienia, wystarczy, że nie ma mnie dwa dni i już widzę różnicę wśród roślin. Kwiaty, które jednego dnia mają pączki, po kilku dniach już przekwitają, tym bardziej, że w Warszawie jest bardzo sucho, mało pada, co dla roślin wszelakich nie jest dobre. A nie zawsze mam czas, żeby pojechać na działkę i obficie popodlewać wszystko, więc rośliny muszą radzić sobie same.
Działka ogrodnicza, to nie ogród przy domu, że można w każdej chwili coś porobić, dopieścić każdą grządkę, więc u nas jest, delikatnie mówiąc, naturalistycznie;)
Zapraszam, rozgośćcie się;)
Pozdrawiam!
Asia