Cześć, witajcie!
Trzeba przyznać, że wrzesień rozpieszcza nas w tym roku pogodą i temperaturami, mamy cały czas lato, chociaż poranki i wieczory są już trochę chłodniejsze, ale przynajmniej w Warszawie da się jeszcze posiedzieć na balkonie.
Dlatego postanowiłam odświeżyć look naszego balkonu jeszcze teraz, chociaż planowałam zmiany na wiosnę. Wymyśliłam sobie, że drewnianą wielką donicę wymienię na węższe dwie, ale wyższe. Drewnianych takich nie znalazłam, postanowiłam więc kupić technorattanowe, białe, bo takie mamy meble balkonowe. Zdziwiły mnie ceny wysokich donic, nie sądziłam, że są tak ...wysokie...;) Ale poszukałam trochę, pomierzyłam i udało mi się kupić trochę taniej dwie sztuki ma jakiejś posezonowej wyprzedaży.
Celem było wizualne uporządkowanie tego całego gąszczu i przy okazji wysprzątanie po lecie wszystkich zakamarków
Tak było przed
Tak po
A tak w trakcie sprzątania...
Przy okazji uporządkowałam rośliny, przeschnięte usunęłam albo poobcinałam, dokupiłam typowo jesienne, jak wrzosy i hebe, które mam nadzieję, że przetrwają dłuższy czas. Nowe donice są wysokie, ale wkłady w nich z ziemią są płytsze i mają otwory na spodzie, dzięki czemu woda nie będzie się w nich zatrzymywała. Zależało mi właśnie na takich przepuszczalnych donicach.
Ustawiłam też inaczej fotel i zrobiło się przy tym ustawieniu jakoś więcej miejsca.
Jako kropka nad i, to zwykłe lampki na druciku, które wieczorem robią magię;)
Zapraszam:)
****
Pozdrawiam
Asia