Cześć, witajcie!
Zebrało mi się z ostatnich wyjazdów na działkę trochę relacji fotograficznej, postanowiłam więc zostawić ją tutaj ku pamięci:) Na końcu posta znajdziecie aktualne migawki, jeszcze mało atrakcyjnej wizualnie naszej Sielanki:) Ale wiem, że jeszcze kilka tygodni i będzie bajecznie...;)
Póki co trwa doprowadzanie działki do jako takiego stanu po zimie, szczególnie walczę z wyrównaniem trawnika, który dziki zryły masakrycznie... Wyrównałam trochę trawnik, dosiałam trawę i teraz czekam aż jakoś to wszystko urośnie i zacznie wyglądać.
Ogarnęłam też grządki na warzywa i posiałam szpinak i cebulę, będę dosiewać kolejne.
Udało mi się też pomalować (na razie jedną warstwą) dwie pergole, z których wcześniej musiałam porządnie zeskrobać starą łuszczącą się farbę...Przy okazji obmalowałam na biało wszystkie stołki, krzesła, stoliki;) Czekamy też na trochę cieplejsze dni, żeby przy tych pergolach dosadzić 3 duże winobluszcze, które już czekają w blokach startowych na rozkwitnięcie;)
Kupiłam też metalowa pergolę na różę, którą też od razu przemalowałam na biało;)
I zamówiłam nowe białe płotki, żeby jakoś wizualnie wszystko było spójne;)
I kolejny raz powtórzę, że jeśli ktoś myśli, że kupi sobie działeczkę i będzie na niej odpoczywał, to jest w błędzie... Taka działka, żeby jako tako wyglądała, wymaga mnóstwa pracy, szczególnie jeśli nie przyjeżdżamy tu codziennie, a jedynie w weekendy i to nie wszystkie. Jeśli ktoś nie lubi grzebać w ziemi, nie lubi pracy fizycznej w postaci kopania, grabienia, szkoda mu na to sił lub czasu, to niech sobie odpuści działkę. Ja akurat to lubię:) Ale jestem osobą niecierpliwą, chciałabym wszystko i jak najszybciej, więc czasami mnie to frustruje, że tej pracy jest tyle, bo przecież chciałoby się mieć wszystkie kąty zadbane i ogarnięte...;)
****
Relacja z działki jest na końcu, ale chciałabym Wam jeszcze pokazać, jakie cudne talerze wypatrzyłam w Homli. Dawno nie chodziłam po takich sklepach z dekoracjami, bo nie miałam potrzeby, ale zaszłam tam ostatnio i nie mogłam się oprzeć. Wzięłam dwie sztuki, ale chyba dokupię jeszcze kilka do kompletu;)
Talerze oczywiście w moich ulubionych niebieskościach i błękitach:)
Miłego oglądania, pozdrawiam ciepło!
Asia
MARCOWA DZIAŁKA