Witajcie, dzisiaj niebieskości c.d. Testuję cały czas dodatki do błękitnych ścian. W weekend uszyłam dwie duże poszewki na poduchy z zasłony, jaką zakupiłam na tęczowym straganie. Krawcowa ze mnie marna, ale materiał był ładnie wykończony, więc wystarczyło tylko zszyć i właściwie gotowe. Najprostsza wersja poszewek, bo bez zamka, zrobione na tzw. zakładkę:)
Przypomniałam sobie też o zasłonach, które uszyłam jakiś rok temu zszywając po prostu kraciasto - pasiaste kawałki materiałów:)
***
Jakiś czas temu trafiłam w TKMaxie na ściereczki do sprzątania Cath Kidston - jednej z moich ulubionych firm. Znacie na pewno to cudne wzornictwo - wesołe, kolorowe, pastelowe i to nie tylko artykułów domowych, ale też różnych akcesoriów, torebek, ubrań. Niestety u nas mało dostępne, jedynie na allegro, no i ceny typowo angielskie...:(
Ściereczki - sztuk 2, flanelowe, tak ładne, że żal byłoby nimi kurze wycierać i wymyśliłam, że zrobię z nich poszewkę na poduszkę. Na zdjęciu poniżej mała przymiarka:)
***
A na koniec trochę wspomnień z racji tego, że w zeszłym tygodniu moje średnie dziecko i starszy syn w jednym - czyli Mikołaj, zwany przez nas Mikusiem:) obchodził swoje 5-te urodziny. Imprezy hucznej nie było, jedynie tort zrobiony przeze mnie w postaci sernika na zimno i prezent w postaci gry komputerowej:) Solenizant zadowolony, co widać na poniższych zdjęciach:)
I ostatnie 5 lat w dużym skrócie:)
Pozdrawiam Was serdecznie Drogie Siostry:) i... byle do piątku:)
Ściereczki boskie, ale miałaś farta, że na nie trafiłaś!! :)) Szyj z nich poduchę raz dwa, bo nie ma co marnować takiego materiału na kurze! :D Ja bym uszyła taką wiązana z boku na troczki, wtedy mniej materiału się zużyje i może jeszcze z kawałków coś wymodzisz??? np. mały woreczek :))
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno!
piękne zdjęcia Twojego synka!, to niesamowite jak się zmieniał
OdpowiedzUsuńPiękne ściereczki- w sam raz na poduchy. Sto lat dla syna- pięknie uchwyciłaś jak się zmienia, dorasta.
OdpowiedzUsuń:))))))z synusia rośnie piekny młody mężczyzna..ale jkie on ma swietne minki na zdjeciach:))))...no myśliciel jak nic!!!!:))))
OdpowiedzUsuńPiękne poduchy i zasłony....Mnie osobiście zachwyca jak cudownie kolor niebieski uwidacznia brąz drewna:)))Pieknie u ciebie-pozdrawiam
Piękne poszewki i zasłonki! Ściereczki też świetne :-)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla Synka :-)
Pozdrawiam!
M.
super jest ten błękit, też kiedyś taki miałam. a synkowi, wszystkiego najlepszego życzę !! pozdrawiam, ewa
OdpowiedzUsuńWitaj ciepło w ten mroźny dzień. Pytanko mam - jak Twoja rodzina znosi ciągłe przestawianie stołu w dużym pokoju? :) Muszą czuć się zdezorientowani, bo co wejdą do pokoju to wędrujący stół znowu gdzie indziej :) Poza tym - nie mogę przestać się zachwycać tą wiszącą szafką/witrynką, ona idealnie pasowałaby mi rozmiarami na moje "skarby". Poza tym nr 2 - zdjęcie syna (3 od góry, to gdzie śpi na boczku) - BOSKIE!!! Zacałowałabym to dziecię!
OdpowiedzUsuńŚliczny ten materiał, powłoczki będą suoer. A synusiowi sto lat szczęścia życzę!
OdpowiedzUsuńSalon w błękitach wygląda przepięknie, poduszki rewelacyjne, a pomysł na uszycie nowych poszewek ze ściereczek super.
OdpowiedzUsuńMikołajowi z okazji 5-tych urodzin życzę samych pogodnych i radosnych dni w życiu.
Pozdrawiam cieplutko:)
Ślicznie u Ciebie
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla Synka!!!
OdpowiedzUsuńTen Twój salonik to chyba w każdym kolorze dobrze by wygladał.Jakbyś nawet na czarno wyciapała to bedzie super!!!
A sciereczki udało Ci sie kupić sliczne!!!
Pozdrowionka
Przytulnie tu u Ciebie, więc odciskam łapkę i znaczę teren bo będę tu często zaglądać :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Wobec powyższego wszystkiego naj, najlepszego dla synka:) szczerze myślałam, że ma wiecej wiosenek, na zdjęciach wychodzi na poważnego faceta:)
OdpowiedzUsuńFajnie z tym niebieskim, chociaż ja nie znoszę tego koloru wydaje mi się zbyt zimny, brrrr ale u Ciebie jest ok:) Edyta
Sto lat dla synka. W błękicie też pięknie. Pozdrawiam. Kasia.
OdpowiedzUsuńpiękny ten błękit, wnosi wrażenie spokoju i sprzyja wyciszeniu; wspaniałe klimaty
OdpowiedzUsuńTeraz jest ok (zawsze było),tak wszystko gra z sobą i przemeblowanie również poprawiło wizerunek pokoju-SUPER dodatki w tym błękicie.
OdpowiedzUsuńA dla synka STO LAT,SŁONECZNYCH DNI I SPEŁNIENIA MARZEŃ!!!
To nie jestem sama ,która czekam do piątku:)
POZDRAWIAM
zasłony śliczne!!!! ściereczki też, a urwisy extra :)))).
OdpowiedzUsuńDuży chłopak jak na 5 lat. Wszystkiego najlepszego dla niego.
OdpowiedzUsuńTwój salon mnie zachwyca, pomimo, tak jak już kiedyś wspomniałam, za błękitem nie przepadam. Kilka dodatków i wnętrze się zmienia.
Pozdrawiam Cie serdecznie
Pokój w niebieskościach ślicznie wygląda, chociaż u mnie mineła fascynacja tym kolorem, może kiedyś jeszcze wróci.
OdpowiedzUsuńA poduszki z ściereczki będą świetne, mi też było by szkoda nimi kurze wycierać.
Sto lat dla synka, duży z niego chłopak. Mój jest z tego samego rocznika, ale aż z wigili więc różnica całego roku.
Pozdrawiam
Salon z akcentami błękitu wygląda uroczo;-)
OdpowiedzUsuńA synuś rzeczywiście wydaje się być zadowolony ze swojego jubileuszu;-)
Fajna "historia życia" w fotografii.
Pozdrawiam cieplutko.
Asiula, Twoje 5letnie dziecię i ten namłodszy chłopczyk sa tak do siebie podobni jak 2 kropelki wody! A przy okazji i do Cię;) Super przekrój przez te 5 lat co pewnie zleciały nie wiadomo kiedy!!!!
OdpowiedzUsuńPiękniy błękit:) zasłonki i poduszki skradły mi serce, teraz to ja się zastanawiam nad odrobiną błękitu u siebie:) AH jak to dobrze mieć funkcję obserwuj tyle by mnie ominęło! Wszystkiego najlepszego dla solenizanta:)
OdpowiedzUsuńNiebieskości śliczne - lubię takie delikatne błękity:) Taki klimat musi fajnie uspokajać~!
OdpowiedzUsuńA dla solenizanta wszystkie najlepszego - ale dzieci szybko rosną, a my z każdym ich kolejnym rokiem młodniejemy:)
Pozdrawiam
On naprawde ma tylko 5 lat??? tak dorosle wyglada, ze hej! Mały przystojniak mamy :)
OdpowiedzUsuńPiekne zestawienie synkowych zdjec, no i mieszkaniowych. Wiadomo! :)
wszystkiego najlepszego dla Mikołaja :)ale słodziak z niego!slicznie Twoj salon wyglada w tych blekitach, kiedys nie bylam przekonana do tego koloru, ale teraz dzieki twojemu blogowi bardzo mi sie spodobal i planuje zakup kilku drobiazgow w tym kolorze :) pozdrawiam ziomowo!
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego dla solenizanta! O rany, mój Maczek też za parę miesięcy będzie miał 5 lat! Kiedy to zleciało?
OdpowiedzUsuńAle świetnie wyszły te poduchy:))))
OdpowiedzUsuńCo raz bardziej podoba mi sie ten błękit u Ciebie:))))
Solenizant Cudowny!!!
Wszystkiego NAJ Naj dla solenizanta.Jak ten czas leci:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ten pokój w tych niebieskościach nabrał zupełnie nowego "powera" ;-)
OdpowiedzUsuńŚciereczki cudowne,piękne kwiaty,poduszki to super pomysł.
Syn jak malowany,fajna fotorelacja z dorastania ;-)
Świetne zasłony i poduszki, mnie też byłoby żal używać tych cudnych ściereczek do wycierania kurzy.
OdpowiedzUsuńSto lat dla Solenizanta.
Pozdrawiam
gorąco
Sto lat dla Mikołaja:) Poduchy i zasłony świetnie się komponują z bielą...tak świeżo...Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńAsiu, Twój Synek w "młodości" wyglądał jak Twój najmłodszy Synek:) identyczni!!Sto lat dla Mikołaja:))Kiedy dokładnie miał urodzinki?:)
OdpowiedzUsuńAle pięknie w tych niebieskościach wygląda salon:) magia dodatków robi swoje:)
buziaki!
Witam.
OdpowiedzUsuńAle macie Joasiu mały telewizor,ale...czy TV to cały świat ,w domu i nie każdy ma potrzebę mieć telewizor na całą ścianę-prawda.Bardzo przytulne mieszkanko i miło mi tu zaglądać PA
SERDECZNE ŻYCZENIA DLA MIKOŁAJA:))ROŚNIJ DUŻY RODZICOM NA POCIECHĘ:))a że pociecha z niego to widac po minach:))Ale miałaś farta z tymi ściereczkami:)mnie w rossmanie przed świętami udało się kupic fajne ściereczki ale nie zdążyłam z nich nic uszyc bo mi maszyna padła:)))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKilka dni temu trafiłam na Twojego bloga, zachwycona przeczytałam wszystkie posty:) a mamczas bo leżę chora, więc wszystko obejrzałam, jestem pełna podziwu, szczególnie jak w jednym z postów zobaczyłam w jakim stanie kupiliście to mieszkanie... Teraz jest pięknie!!! to dokładnie mój styl:) ja też wkrótce będę malować, całe mieszkanie (m3) więc trochę roboty mnie czeka, błękit na pewno gdzieś się pojawi, jeszcze tylko nie wiem gdzie:) Twój odcień jest cudny, mieszkanie jest takie świeże i świetliste. Zasłonki pięknie pasują. Pozdrawiam serdecznie, no i najlepsze życzenia urodzinowe dla Synka:)
OdpowiedzUsuńA mnie się bardzo podobają zdjęcia jakie robisz. Dużo w nich światła :)
OdpowiedzUsuńMam też pytanie, czy zasłonki marszczone są taśmą?
Pozdrowienia :)
Bardzo zmyślne te zasłonki i poduszki uszyłaś. Ściereczki na bank wykorzystaj na poduszki. Fajnie będzie jakby Ci wyszły dwie -spróbuj je połączyć z jakimś innym materiałem ,nawet jednokolorowym. Bedzie śliczny efekt :-). Dla jubilata moc życzeń.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się matko Polko!!!
Ja nie wiem kiedy ty znajdujesz czas na te wszystkie śliczne metamorfozy:),pięknie!
OdpowiedzUsuńUjawniam się... byłam podglądywaczką, jestem blogerką;) Śliczne masz mieszkanko, takie przytulne i ciepłe. Poszewki wyjdą piękne, mam nadzieję. I synuś przystojniak:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNajlepsze życzenia dla synka.
OdpowiedzUsuńPiękne krateczki, super pomysł z tym łączniem tkanin na załonach, lubię takie - ładnie podkreślają charekter pomieszczenia.
Kwiatki Cath jak zwykle bez konkurencji.
pozdrawiam
No prosze,niby szyć nie umie,a jakie podusie sobie wyszykowała:))Ty KOCHANA BIERZ SIĘ ZA TA MASZYNĘ OSTRO,BO ZADATKI TO MASZ;)))sTO LAT DLA SYNKA:)zapraszam do mnie na candy podkładkowe:)
OdpowiedzUsuńTe ściereczki w różyczki to świetny pomysł - trochę powiewu lata, bo prawdziwie niebiańsko u Ciebie!
OdpowiedzUsuńNajlepsze życzenia dla Twojego synka!!!
Może będę pierwsza która to napisze ale wyrażę po prostu swoją opinię...
OdpowiedzUsuńTroszkę zimny zrobił się teraz pokoik z tymi niebieskimi dodatkami... Myślę że róż bardziej ocieplał wnętrze... Ale to tylko moja opinia... I tak uwielbiam do Ciebie zaglądać :)
Różana podusia będzie super, szkoda byłoby tej flanelki na kurze... Myślę że pokażesz nam efekty...?
Dla Mikołaja wszystkiego najlepszego! Myślałam że ma troszkę więcej lat :)
Pozdrawiam gorąco w te mroźne dni!
Siaaska
www.siaaska.zieloneblogi.pl
Ściski dla Synusia!
OdpowiedzUsuńTeż udało mi się upolować tą ściereczkę a do kompletu dorwałam jeszcze dwa rodzaje szczotek - nie mogłam się oprzeć...:-)
Asia - wczoraj wpadłam na chwilę do IKEI. Mają wiosenną kolekcję tekstyliów, myślę że część tkanin może Ci się spodobać. Sama już kupiłam kratkę:-) W kwietniu ma być coś w niebieskościach:-) Pozdrówka Magda
Sto lat dla Mikołaja!! Przystojny z niego chłopak :). Mój Mikołaj daje nam ostatnio popalić, że hej, a ma dopiero 1,5 roku. Ściereczki super. Będą idealne na poszewkę. Podoba mi się obecne ustawienie stołu. Pięknie jest z tymi błękitami i lampka na stole cudna. Pozdrawiam Was ciepło :))
OdpowiedzUsuńOla z Mikołajkiem
Dużo zdrówka dla Solenizanta. Moja córcia za kilka dni kończy 6 lat - jakten czas szybko leci:) Metamorfoza piękna - lekko i miło.
OdpowiedzUsuńThe pillows are very pretty! Happy Birthday to your 5 year old son.
OdpowiedzUsuńJa chyba jeszcze nie zachwalałam nowej odsłony mieszkania - ściany zachwalałam , ale dodatków nie . I fajnie że wróciłaś do niebieskich zasłon , może mnie to zmobilizuje do szycia :) My tutaj mamy w sklepie tkaniny Tante Emma - tez bardzo kuszace :) Poszewki na poduszki coraz fajniejsze - i szyj szyj , z tych scierek
OdpowiedzUsuń5 - latkowi najszczersze życznia, mój kończy za 6 tygodni i juz się nie może doczekać , pyta codziennie w nadziei że juz bliżej .
Pozdrowienia dla Mikołaja. A poduszki mają sliczny niebieski wzorek :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz jestem tutaj. Piękny salon ! I choć ja na ścianach kocham tylko biel, to ten błękit jest bardzo inspirujący !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Maedlein♥
Ja również pierwszy raz :)
OdpowiedzUsuńPiękne, pełne światła i kobiecej delikatności mieszkanko!Błękit dodał powietrza :)
Pozdrawiam
Cześć :)
OdpowiedzUsuńZakochałam się po prostu w tych niebieskościach, trochę niebiańsko i bardzo bardzo stylowo, z chęcią bym została już zawsze u Ciebie :)pozdrawiam Ania