Witajcie Moje Drogie Siostry:) Znowu odpłynęłam z blogowego świata. Powrót po długiej majówce do pracy, ogarnięcie się (czyt. domu, prania) po wyjeździe nad morze, przygotowania do komunii Weroniki - wszystko to sprawiło, że znowu mam zaległości w podczytywaniu, oglądaniu, pisaniu... Ech...
Przede wszystkim bardzo Wam dziękuję za wszystkie komentarze i zapisy na Candy, nie spodziewałam się tak dużego zainteresowania, tym bardziej mi miło:) Dokładnie za tydzień mamy komunię, ponieważ jednak przyjęcia nie robimy w domu, to na szczęście omijają mnie kulinarne przygotowania. Pomimo tego ten tydzień będzie dość pracowity, bo próby w kościele, pierwsza spowiedź i przyjazd gości w piątek i sobotę. Także będzie się działo...:) Na szczęście od czwartku idę na urlop, grafik na ostatnie dni przed komunią sobie rozpisałam, więc liczę, że wszystko przebiegnie bez zakłóceń:)
A póki co chciałam Wam jeszcze pokazać, co przywiozłam sobie z Kołobrzegu. Niestety drewniana skrzynka się nie zmieściła, a zegara z kukułką znowu zapomniałam zabrać:), ale przywiozłam inne skarby - m.in. kolejny zestaw porcelany, który kiedyś przywiozła mi do Kołobrzegu daleka ciocia mieszkająca w Bawarii:) Zestaw, to filiżanki, talerzyki mniejsze i większe plus dzbanek. Komplet odleżał swoje u mojej mamy w Kołobrzegu właśnie i w końcu postanowiłam go zabrać z myślą o błękitnych ścianach w salonie:)
W Kołobrzegu na starociach kupiłam też taki oto, cynowy chyba, świecznik. Oczywiście zostanie pomalowany na biało, jak tylko zakupię nową dostawę białej akrylowej farby do drewna i metalu, którą namiętnie maluję wszelkie takie przedmioty:)
Do świecznika dostałam od mamy taki cynowy dzbanuszek do kompletu, który zapewne też pomaluję. Chociaż akurat w takiej wersji też mi się podoba.
I jeszcze wiklinowa taca w stanie idealnym za całe 10 zł:) Jest dość duża i solidna, taka bardziej wersja tarasowo-ogrodowa:)
A na koniec kilka fotek z naszej niemal 8-godzinnej powrotnej podróży znad morza do stolicy...
Taka podróż z 3 dzieci, to generalnie mała masakra, dlatego staramy się zawsze wyjeżdżać wczesnym rankiem lub późną nocą (czyli 4-5 rano). Do Kołobrzegu tym razem wybraliśmy się o 3.00 w nocy, więc było ok, dzieci przespały większość drogi. Gorzej było z powrotem, wyjechaliśmy o 7.00 i nie obyło się bez kilku przystanków "w polu" dla rozprostowania kości i oczyszczenia atmosfery...:))
I ostatnie wspomnie z Majówki pt. lody w lodowatym Kołobrzegu:)
Pozdrawiamy serdecznie! :)
Piękne zdjęcia i ile przywiezionych skarbów!:) Wszystkie fajne, ale wiklinowej tacy zazdroszczę najbardziej:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękne skarby przywiozłaś. Życzę, aby wszystko co związane z komunią się powiodło w 100%. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwidze po fotce ze chuba wypoczelas sliczne fotki
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie niebawem candy
Życzę spokojnej, podniosłej komunii, a poza tym ta porcelana w błękicie rozłożyła mnie na łopatki, cudowna. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się ta Bawaria!!!! Uwielbiam takie skorupy:)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia a i skarby przywiezione cudowne.Trzymam kciuki by przygotowania do komunii przebiegały bez zakłóceń. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńo kurcze jakie genialne te tojlowe filiżanki i spodeczki, ahhhh chciała bym takie :)
OdpowiedzUsuńPiękny serwisik, ta wiklinowa tacka to istne szaleństwo cenowe;) udanych przygotowań życzę, pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPiękne, niebieska zastawa jest prześliczna :))) Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia dzieciaków.
OdpowiedzUsuńPorcelana od cioci i cynowy dzbanuszek cudowne,ja bym go nie malowała.Pozdrawiam i życzę spokojnej komunii.
Cudowne te skarby przywiezione z Kołobrzegu! Muszę się pochwalić , że także mam podobny zestaw porcelany, tyle że w odcieniu czerwieni :)
OdpowiedzUsuńAle ta taca?! 1ozł ?! marzenie !
Pozdrawiam, i życzę aby przygotowania do Komunii wypadły pomyślnie.
Maedlein ♥
Świetne skarby ;)) Co do dzbanuszka od mamy to ja bym go zostawiła w takie wersji jak jest, bardzo ładnie się prezentuje u Ciebie, niekoniecznie będąc białym :) w razie czego zawsze możesz go kiedyś pomalować :)
OdpowiedzUsuńŚciskam ciepło, życzę udanych przygotowań do Komunii :))
Piękne wszystko!!!Szczególnie porcelana mi się podoba!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękna szczęśliwa rodzina :)
OdpowiedzUsuńŚwietna porcelana!
Zapraszam na candy.
A.
Piękny zestaw i idealnie komponuje się z Twoimi wnętrzami :) Świecznik też śliczny , choć masz rację , że lepiej będzie mu w bieli , ale dzbanuszek na razie bym zostawiła w spokoju , fajnie ożywia biało - błękitne kompozycje .
OdpowiedzUsuńTaca czadowa :)
Sciskam
Śliczne zdjęcia;) Dzieciaczki urocze;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;)
Joasiu,wyglądasz pięknie!!Na takie filiżanki choruję już od dawna!może Twoja Ciocia ma jeszcze podobne na zbyciu?:-)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło!
Super rzeczy przywiozłaś, pozazdrościć. Dzieciaki wspaniałe ,ale podróż chyba mniej pozdrawiam pa,,,,,)))))
OdpowiedzUsuńPrawdziwe skarby przytargałaś :) życzę udanego tygodnia przygotowań :)
OdpowiedzUsuńJoasiu, wspaniałe wspominki, dzieciaki rewelacja, córka to mała mama :-) najmłodszy syn rośnie jak na drożdżach !! skarby super, taca świetna. jak tylko przemalujesz na biało - wrzuć fotki :-) buzii i powodzenia, dasz radę !!
OdpowiedzUsuńZestaw filiżaneczek-fantastyczny,zdjęcia super bardzo się ciesze ,że już jesteś i mogę oglądać Twoją galerie.Co do przyjęcia Komunijnego to wiem co teraz przechodzicie właśnie wczoraj obchodziła moja córcia I rocznice (jak to zleciało)przeżycie niesamowite.A za miesiąc też będziemy wypoczywać,wylot do Turcji,to już tak wakacyjnie.Ty Joasiu pewnie jeszcze wyjedziesz z rodzinką ,będę wpadać :)Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńSkarby pięknie się komponują z Twoim mieszkankiem. U nas komunia za dwa tygodnie i mam nadzieję, że będzie pogodnie, bo planujemy garden party :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcia. A ostatnie z najmłodszym w rodzinie cudne. Bardzo, bardzo jesteście do siebie podobni :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Roksana
Też tak mam z tą podróżą:( u mnie jeszcze dodatkowo synek wymiotuje:( nie daję leków, wolę się przemęczyć, ale 9-cio godzinną drogę do Zakopanego zniósł super:) i dzielnie zaszedł nad Morskie Oko, i po Oświęcimiu chodził dzielnie itd. a ma dopiero 6 lat, a moja dwunastolatka miała słabości w drodze w góry:( Edyta
OdpowiedzUsuńwoww ta zastawa jest przepiękna!!!!!!!!!!!!! będę tu zaglądać, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńTworzycie bardzo fajną i ładną rodzinę:)
OdpowiedzUsuńDziewczyny, ciesze się, że nabytki wam się podobają. Mi tez niebieskie skorupy przypadły do gustu, ale mam coraz większy problem ze znalezieniem w swoim M odpowiedniego miejsca na nie...Przydałaby mi się mega-witryna:)
OdpowiedzUsuńDzięki, że trzymacie kciuki za Komunię-pierwszy raz organizuję sama taka imprezę, co prawda bez gotowania, smażenia, pieczenia, ale mimo wszystko jest co robić.
A tak w ogóle, to bardzo bardzo Wam dziękuję za tyle ciepłych słów i tyle sympatii w Waszych komentarzach. To naprawdę budujące:)Pozdrawiam Was serdecznie:)
oH jakie śliczne ! ;) Bardzo mi się podoba obrusik w kratę a taca wiklinowa ma to " coś" . Pozdrawiam ciepło ;*
OdpowiedzUsuńNie malowalabym tych rzeczy.Biel juz jest bardzo oklepana, a srebrny pasuje i do bieli i do blekitu.
OdpowiedzUsuńCudne te filiżaneczki,po prostu cudne!
OdpowiedzUsuńA z taką gromadką to na pewno jest wesoło:)
Takie łupy najbardziej cieszą ... kiedy można wyszperać w śród staroci coś tak pięknego... :)
OdpowiedzUsuńFiliżanki cudne aż zazdroszczę:)
Mega witrynka konieczna bo nie można schować do szafki takich skarbów :)
pozdrawiam Kamila
Swietne masz dzieciaki!
OdpowiedzUsuńI wszystkie skarby cudne!
Pozdrawiam
Iwona
...tak sobie przycupnęłam na sofce z kawką i zabieram się do oglądnięcia świeżo zakupionej gazety MOJE MIESZKANIE a tu ninniespodzianka:):):)........SIOSTRA JOASIA we własnej osobie :):)od razu się dzień rozchmurzył:):):).Pięknie i wiosennie wyglądasz Ty Joasiu i.....twój mały biały ogródek:):)pozdrawiam serdecznie i idę spróbować szczęścia w twoim candy:):):)
OdpowiedzUsuńDołącze do kolezanki z; ZACISZE:)dokładnie dziś to samo zrobiłam i ta sama miła niespodzianka mnie spotkała.Pozdrawiam Joasiu,miło do Ciebie zaglądać i oglądać w czasopismach,tylko się cieszyć z kazdego dnia...
OdpowiedzUsuńpiękne skorupki w niebieskościach:)))))) ja podobną tacękupiłam już z ponad pół roku temu..tez za dychę....i wciąz jej nie przemalowałam do kóńca..-może dziś???.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam, pierwszy raz piszę komentarz. I bardzo się cieszę, że właśnie u Ciebie, Joasiu. Masz cudne Dzieciaczki, piękne pomysły, robisz świetne zdjęcia! Ech... ja również mam 3 Dzieciaków: Piotrka (najstarszego, właśnie 13 maja miałam I Komunię Św.), Zuzię i Kubusia. I również moją pasją jest aranżacja wnętrz. Tylko niestety nie mam tego najważniejszego - SWOICH czterech kątów. Choć wynajmowane mieszkanie (do Męża do Warszawy przyjechałam na dobre z Dzieciakami - wtedy jeszcze z dwójką ;-)dwa lata temu) jest naprawdę super i przemycam swoje pomysły gdzie mogę, to niestety to wciąż za mało. Jak na razie żyję marzeniami, i urządzam nasze gniazdko w myślach. Mam nadzieję, że zrealizuję swoje pomysły w niedługim czasie. Na pewno będę do Ciebie "zaglądać". Może kiedyś będę mogła podzielić się swoimi "wyczynami" w końcu w MOIM domu. Będąc małą dziewczynką chciałam być architektem, zostałam prawnikiem... Ale zainteresowanie pozostało, i mam wrażenie, że coraz mocniej daje o sobie znać. Dzięki poznaniu Ciebie, Joasiu, zrozumiałam, że jeszcze wszystko jest możliwe. Dzięki i pozdrawiam!!!!
OdpowiedzUsuńGratuluję balkonowej sesji w gazetce:) Miło Ciebie było znowu widzieć:) Edyta
OdpowiedzUsuńP.S.
"Można zrobić to, to, to....." ale jak się ma 2 hektary ogrodu to już jest wyzwanie, pozdrawiam:)
Gratuluję sesji w Moim Mieszkaniu, pięknie mieszkasz. Na stronie weranda.pl jest konkurs fotograficzny dot. balkonów, nagrody cudne!
OdpowiedzUsuńAda
Witaj. Przepiękne skarby przywiozłaś. Z przyjemnością zaglądam na Twoje stronki. Zawsze z niecierpliwością czekam na kolejne posty :). Dzięki Twoim radom dotyczącym bielenia mebli udało mi się przemalować kilka. Uważam, że wyglądają całkiem nieźle. Zapraszam do mojego Lawendowego Domku (Lavender home)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco :)
piękny zestaw:)
OdpowiedzUsuńoj coś wiem o takich długich podróżach:)
Zupełnie w moim guście
OdpowiedzUsuńTen wpis jest bardzo interesujący
OdpowiedzUsuńSuper ciekawy wpis
OdpowiedzUsuń