Dzień dobry Siostry:) Niedzielny poranek, to chwila na takie przyjemności, jak powolna kawka i blogowanie, ech...Pomalowanie ścian w pokoju Wery zmobilizowało mnie w końcu do powieszenia 2 półek, które od niemal roku zalegały pod łóżkiem. I wczoraj nastała ta wiekopomna chwila - mąż w gotowości stawił się z wiertarką, poziomicą i wkrętami:), ja orientacyjnie wskazałam miejsce i po godzinie półki zawisły.
Zdecydowałam się powiesić je ciągiem obok siebie nad łóżkiem i kufrem, żeby wykorzystać tę pustą ścianę. Półki są powieszone na tyle wysoko, że nie przeszkadzają, także spokojnie, nikt głową w nie nie uderzy:)
Do pastelowych ścian dokupiłam kilka dodatków, na które już dawno miałam chrapkę. Jakiś czas temu odkryłam sklep Kidstown. Zobaczcie same, jakie śliczności mają. Szczególnie w oko wpadły mi walizeczki w paski i groszki. Okazało się, że mają też sklep stacjonarny i to 5 minut od mojego domu, w Wilanowie. Jak weszłam do tego sklepiku, to dostałam ślinotoku na widok pięknych mebelków, dodatków, lampek, poduszek i narzut. Jak w amoku oglądałam wszystko. Zakupiłam oczywiście walizeczki i girlandę.
Aranżacje nowych dodatków na zdjęciach poniżej.
Pozdrawiam serdecznie i miłej niedzieli:)
Aż chciałoby się cofnąć parę lat wstecz... Jest uroczo :)
OdpowiedzUsuńŚliczny pokoik.
OdpowiedzUsuńcórcia jak wróci znad morza na pewno będzie zachwycona...
OdpowiedzUsuńja już bym chciała być mała dziewczynką i zamieszkać w tym pokoiku :)
miłej niedzieli!
Ależ ja kocham taki pastelowy styl :-)
OdpowiedzUsuńNowe dodatki są prześliczne! :)
OdpowiedzUsuńTeraz to już wisienka na torcie! Dodatki przeurocze ! To dopiero będzie niespodzianka dla córci!
OdpowiedzUsuńSuper są te walizeczki!!!!!
OdpowiedzUsuńOch cały pokój jest przepiękny i absolutnie w moim stylu.Walizki też są moim marzeniem, już je gdzieś dojrzałam.Wygladaja świetnie i pasują jakby były robione właśnie dla ciebie.
OdpowiedzUsuńDziękuję:)Walizeczki wypatrzyłam już dawno, ale jakoś nie było okazji do kupna.Tez bardzo mi się podobają;)
Usuńgirlanda z tymi kolorowymi walizeczkami wygląda przepięknie, a półka idealnie dopełnia całości i sprawia, że wnętrze jest jeszcze bardziej przytulne. i ta biała skrzynia! marzenie:)))
OdpowiedzUsuńPrzepiękny pokoik, szczególnie podobają mi się tkaniny ale nowości też urocze. Dzięki za namiary na sklep, właśnie sobie oglądam i jestem zauroczona, szczególnie ręcznikami dla dzieci.
OdpowiedzUsuńpozdrowienia serdeczne,
A proszę bardzo:)
UsuńJak tak sobie na to patrzę to dochodzę do wniosku, że jeśli doczekam się córki to będzie miał ciężki los z matką która nie znosi koloru różowego :P
OdpowiedzUsuńPokoik ładny podoba mi się klimat :)
oj Kochana wiele rózowego dla dziewczynek:)dlatego ja postaram sie polączyć ten róż z żóltym i szarym, miętowym:)zobaczymy co wyjdzie:)mga podobaja mi sie te walizeczki!:)
UsuńPięknie to razem wygląda wszystko, aż chciałoby się znowu być dzieckiem i zamieszkać w takim pokoju :)
OdpowiedzUsuńuroczy pokoik, w sam raz na dziewczęce marzenia...:)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Walizeczki są przesłodkie
Przecudnie! :)
OdpowiedzUsuńcudne walizki:))
OdpowiedzUsuńWalizki absolutnie przepięknie!
OdpowiedzUsuńOj sama chciałabym spać w takim pięknym łóżku.
OdpowiedzUsuńWalizeczki przyciągają wzrok! Bardzo oryginalny dodatek, chyba nie tylko do pokoju dziecięcego :)
OdpowiedzUsuńmarta
Naprawdę uroczo, mimo, iż różowo ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne mają tam rzeczy naprawdę ;) Bardzo fajne walizeczki. Też by mi się przydała taka półka ;p
OdpowiedzUsuńPrześlicznie... a półeczka to przysłowiowa kropka nad i... Cudowny klimat...
OdpowiedzUsuńŚwietne są te walizeczki. A co słychać w pokoju Twoich chłopaków? Pozdrawiam i zapraszam do mojego lawendowego domku, w którym powoli zaczyna być tak, jak sobie wymarzyłam.
OdpowiedzUsuńDziękuję za zaproszenie:)U chłopaków po staremu:)
UsuńPokój wygląda jak z bajki!!!
OdpowiedzUsuńUrocze walizeczki.A półeczka CUDNIE zaaranżowana!!!
OdpowiedzUsuńWalizeczki cudne. Pokoik robi wrażenie. I mimo, że nie przepadam za różowym to pokój w Twojej aranżacji podoba mi się bardzo:)
OdpowiedzUsuńświetnie urządziłaś ten pokój!!! fajnie, że przełamujesz ten róż innymi pastelami! ale nade wszystko zachwycasz mnie już od jakiegoś czasu tymi elementami typu okiennica, wieko od skrzynki pomalowane na biało i powieszone na ścianie!!!! takie proste a takie efektowne! jesteś genialna po prostu....
OdpowiedzUsuńOj, dziękuję:)
UsuńJoasiu, wisienka na torcie te półeczki, wspaniale :)
OdpowiedzUsuńAsiu cudne te walizeczki , taką różową planowałam kiedyś kupić dla mojej Julaski ale zapodziałam adres internetowego sklepu , świetnie , że go dodałaś :)))) a gdybyś kiedyś zdecydowała się na zmianę girlandki zapraszam do mojej małej szwalni :))))) malaszwalnia.blogspot.com pozdrowionka z Julaskowego pokoju w różowościach :)))
OdpowiedzUsuńKochana, śliczności u Ciebie, chyba skusze się na jakąś marynarską girlandę:)Naprawdę cuda masz!
UsuńNajpiękniejszy pokój dziewczynki. A na te walizki choruję od dawna, być może właśnie mnie na nie namówiłaś
OdpowiedzUsuńWitaj Joanno! Pokoik ODLOT!!!! CUUUUDO!!pozdrawiam ab.
OdpowiedzUsuńjesteś wspaniałą mamą serwując swojej córce tak przeliczny pokoik i tyle cudnych bibelotów. niesamowicie pięknie u Ciebie!
OdpowiedzUsuńPrzepięknie!
OdpowiedzUsuńpięknie:)))
OdpowiedzUsuńWitam, pokoik wygląda słodko i bardzo "dziewczyńsko" :) Sama chętnie bym w nim zamieszkała :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
Półka dopełniła całości :) a o dodatkach już nie wspomnę ;)
OdpowiedzUsuńWalizki rewelacyjne - dla dziewczynki w sam raz - na babskie drobiazgi :)
Pokoik piękny,te dodatki dopełniły całości i urok w tym pokoiku słodki i aż patrzeć,Wiktoria będzie zachwycona.:)No to czekam kochana na dalsze pomieszczenia z Twojego mieszkanka.Pozdrawiam słonecznie:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się kolorystyka pokoju :) Dodatki są bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńChciałabym cię zaprosić na mojego bloga (kosmetycznie przy kubku gorącej czekolady ) Obserwuję cię już jakiś czas :)
Dziekuję bardzo za zaproszenie:)
UsuńMoja coreczka ma w pokoiku identyczne kuferki.:-)
OdpowiedzUsuńPo prostu sweet:) I love it:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Agnieszka
PIękne, pozowle sobie dac do obserwowanych, panuja tu zdecydowanie moje klimaty
OdpowiedzUsuńuwielbiam tu zaglądać, jest tak przytulnie. Zazdroszcze Ci że tak pięknie umiesz wszystko zaaranżować
OdpowiedzUsuńJak zwykle przecudnie, energetycznie i inspirująco :-)) Pozdrawiam serdecznie JSzl
OdpowiedzUsuńhttp://joanna.szlagor.net/
Asiu, cudnie odmieniłaś pokoik Weroniki. Warto było oddać chłopcom sypialnię. Dzięki temu Twoja córcia ma swój dziewczęcy azyl. Bardzo mi się tu podoba :)))). Czekam z niecierpliwością na zdjęcia z królestwa Mikołaja i Dominika i zapraszam do naszego nowego domku na deccorię :). Mikołaj w piątek ma urodzinki i 2 latka, a w prezencie od nas, a raczej od moich rodziców, którzy zamienili się z nami m, dostał najpiękniejszy prezent - własny pokoik. Ale się ucieszył jak po raz pierwszy tam wszedł. Do końca życia nie zapomnę tej radości. Pozdrawiam Cię bardzo ciepło i zapraszam w moje skromne progi :)))
OdpowiedzUsuńWitaj Olu, ciesze się, ze U Was tyle zmian, na które czekałaś. Pokoi widziałam już na deccorii:)Świetnie go urządziłaś, wyobrażam sobie twojego synka i jego minę:)Pozdrawiam serdecznie!
Usuńten pokoik jest najsłodszym jaki widziałam kiedykolwiek!!!!! Jestem w nim zakochana i śledzę każdą zmianę... walizki, tak zdecydowanie w moim typie, już od dawna poluję na białe do kuchni i sypialni na szpargały by mi się przydały!!!! półki super wyglądają właśnie połączone, jak zwykle pięknie to wymyśliłaś. całusy przesyłam na nowy tydzień!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie Droga Brunoszko:)Długo nie miałam pomysłu na te półki, dlatego odleżały swoje. Ale nie żałuję, taki układ jest fajny i praktyczny. Pozdrawiam serdecznie!
UsuńCudny pokoik, walizki rewelacyjne, córeczka pewnie jest w nim zakochana.
OdpowiedzUsuńWitaj, czasem zaglądam na Twojego bloga jako czytelniczka nieprowadząca własnego (dlatego piszę jako anonimowy użytkownik) i zasadniczo podoba mi się u Ciebie - bardzo to wszystko piękne i doceniam Twoją pracę włożoną w perfekcyjną stylizację. Rozumiem też, że wszystkie posty oprócz mojego tutaj są w tym samym tonie pochlebne - to blogowy etos - korci mnie jednak, aby wyłamać się z tego chóru pochwalnych głosów. Mam bowiem wątpliwości, czy Twoja córka jest zadowolona, że mieszka w takim nieco sterylnym pokoju. Szczęśliwe dzieci - a na takie Twoje wyglądają - brudzą, paprzą, mażą po ścianach, łażą w butach i generalnie robią bałagan... W Twoich wnętrzach chyba nikt nie ma odwagi wspomnieć o brudzeniu ;) No i czy naprawdę córa też uwielbia pastele i żadnych innych kolorów? Dajesz jej wybór czy zawsze kupujesz jej dekoracje do pokoju sama? Serio mnie to nurtuje. Co mnie jeszcze dziwi, że nie widać u Twojej córki "normalnych" zabawek - raczej stylizowane vintage'owe rękodziełka. Więc - generalnie pięknie-pięknie, ale trochę za bardzo "muzealnie", jak mawia mój mąż. Bo priorytetem jest życie, a nie mieszkanie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego,
Marysia z Dolnego Śląska
Marysiu, dzięki za Twoje przemyślenia, które skłoniły mnie do moich przemyśleń i nawet napisałam o tym posta:)Pozdrawiam:)
UsuńJoasiu, cieszę się, że na coś się przydały moje pytania. Dziękuję za odpowiedź - nie sądziłam, że wywołam aż taką dyskusję. Życzę Ci dalszego owocnego rozwijania swoich pasji!
UsuńPozdrawiam, Marysia z D.Ś.
Ja też nie sądziłam, że wywołam taką dyskusję swoim postem:)
UsuńAle-nie ma tego złego...:)
Pozdrawiam ponownie!
Dziewczyny, oczywiście każdej z Was dziękuję również za miłe słowo:)Uwielbiam ten stan dopracowywania dodatków, szczegółów do nowej aranżacji-w tym przypadku do 2 różowych ścian:)
OdpowiedzUsuńDodatki fantastyczne..pokój dla małej księżniczki...Uwielbiam ten sklep-zakupilam tam multikolorowy dywan i walizeczke w kropeczki:)))
OdpowiedzUsuńAsiu, ależ się gorąco zrobiło;-) Mi się podoba wszystko u Ciebie. WIem, jak to jest z dziećmi. Jasna sprawa, że bałaganią, brudzą. Moje dziewczyny mają nieraz taki "burdel", dosłownie BURDEL, że strach się bać. Jednak, kiedy krzyknę, ryknę i udowodnię chwilami, że to nawet nie przystoi dziewczynom tak w pokoju mieszkać, to sprzątną wszystko pięknie, pochowają do pudeł, wszystkie niemiłe oczom "zabawki", a na wierzchu...wiedzą już, bo nie są malutkimi dzidziami, że jakiś styl i smak musi być i u nich. Liczy się przecież również to, że miło wejść do takiego miłego, ładnego pokoju. O mieszkaniu i przebywaniu w takim pokoju już nawet nie wspomnę. Czasem dech zapiera, bo jest czysto, ładnie, tak, jak lubią. Kolory same wybierały. I właśnie wtedy jest moment, żeby uwiecznić na zdjęciu ten moment, kiedy jest czysto, kiedy widać efekty pracy i sprzątania, kiedy widać zamierzony cel. Po co robić zdjęcia bałaganu u umieszczać na blogu czy gdziekolwiek?...nie wiem. Kiedyś zrobiłam dziewczynom zdjęcia ich pokoju po przejściu tornada (bawiły się pół dnia i pojechały beztrosko do babci). Zrobiłam to, żeby im pokazać, jakie zdolne są.
OdpowiedzUsuńGdybym umieściła jakieś zdjęcia na moim blogu kuchni po upieczeniu trzech ciast, obiadu i czego tak, kto chce, to...nie byłoby ładnie. Asiulku, ja uwielbiam i Ciebie, i Twojego bloga, i stylizacje, i już nie będę wazelinić, bo nie przystoi takiej dużej dziewczynce;-) Ściskam Cię mocno:-) Buźka:-)
przesliczne dodatki, wszystko laczy sie w cudowna calosc... moim ulubionym elementem w pokoiku sa te distressed drzwi sa mega! super to wszystko wyglada! podrawiam!
OdpowiedzUsuńMoja córka uwielbiałaby taki różowy pastelowy pokoik, a ja uparcie wciskam w nią niebieskie wnętrza. Chyba nie mogłybyśmy z niego wyjść ani na chwilę:) Sama chciałabym taki mieć:)
OdpowiedzUsuńgdzie kupić takie łóżeczko dla lalek
OdpowiedzUsuńPokoik mega piękny. Jak nazywa się kolor nr nazwa firmy farby jaką był malowany?
OdpowiedzUsuńSuper ciekawy wpis
OdpowiedzUsuńDobrze jest to wszystko wiedzieć. Rewelacyjny wpis.
OdpowiedzUsuń