Witajcie, pisałam ostatnio o pastelowych nabytkach z Ostrołęki, wrzucam więc dzisiaj fotki tychże pastelowych skarbów.
Ale zaczynam od nabytku ze sklepiku internetowego Brocante.pl, o którym pisałam przy okazji pastelowych dekoracji świątecznych. Na wyprzedaży zakupiłam drewnianą kuchenną tabliczkę, taką trochę w stylu country właśnie, ze względu na kury, które ze stylem wiejskiego domku mi się kojarzą :)
A w Ostrołęce zakupiłam również kurę, tyle że metalową, kolorową, pastelową - taką typowo wielkanocną (cena 5 zł) oraz cuuudny różowy termos w białe grochy, który wypatrzyłam gdzieś z tyłu na górnej półce. Nie mogłam uwierzyć, że takie cudo sobie po prostu stoi w sklepie z pierdółkami za 5 i 10 zł, chociaż termos kosztował 19 PLN. Były jeszcze czerwone w białe grochy i żałuję, ze nie wzięłam drugiego.
Plener też zdecydowanie w stylu country:) Porąbane kawałki drewna i stary drewniany stołek, to wdzięczne tło dla pastelowych przedmiotów
Sesja podwórkowa nam się udała - uwieczniona została nawet wykopana przez Dominika dżdżownica
Takie małe stworzenie, a dało tyle radości Dominikowi - ta mina mówi wszystko...:)
Musze przyznać, że miniony weekend był udany - udało mi się kupić ładne i niedrogie drobiazgi, spędziłam fajnie czas z Domisiem, a z powodu wolnego piątku weekend trwał dla mnie aż 3 dni... Oby więcej takich dni...:)
Chciałabym przy okazji serdecznie podziękować za komentarze pod poprzednim postem o stołach, fajnie, że podzieliłyście się historiami swoich mebli i swoimi marzeniami o stole idealnym:)
Chciałabym przy okazji serdecznie podziękować za komentarze pod poprzednim postem o stołach, fajnie, że podzieliłyście się historiami swoich mebli i swoimi marzeniami o stole idealnym:)
Pozdrawiam Was serdecznie!
Jestem nienormalna,bo zakochałam się w termosie:))Nie w facecie z klatą lub intelektem...ale w termosie:)))A tak przy okazji....uwielbiam Twoje fotorelacje z dziećmi...bo mu matki trójki dzieci,powinnyśmy trzymać się razem:)))
OdpowiedzUsuńCudowne jest to ostatnie zdjecie Twoje z Dominikiem:) I kura fajna jest:)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia. Widać, że panuje u Ciebie wspaniała atmosfera. :)
OdpowiedzUsuńSliczne zdjecia :-) i zakupy urocze :-) pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńps. synus ma przesliczny usmiech :-) i piekna ta wspolna fotka :-)
OdpowiedzUsuńAle grochy!!! Uwielbiam grochy :) No wielka szkoda, że nie kupiłaś czerwonego, odkupiłabym od Ciebie ;) Świetny jest. I maluch świetny :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te sklepy "za grosze" . Ile tam fajnych rzeczy można znaleźć:)) A najśmieszniejsze jest to że sprzedawcy nie orientują sie w tym ze te rzeczy w tym stylu w innych miejscach są kilkakrotnie droższe:))) I oby jak najdłużej!
OdpowiedzUsuńPlener świetny , model i modelka - cudowni!!! i mini modelka dżdżownica!
Pozdrawiam Patti
Rzeczywiście udane zakupy, jak widać warto zaglądać do tych sklepów " po 5 zl" można tam znależć naprawdę śliczne perełki;)
OdpowiedzUsuńCudna focia z synusiem ;)
Pozdrawiam
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAle mieliście miłe chwile. Ja ostatnio jestem okropna, mało staram się dla dzieci, tak jakbym była już przeterminowana;) Twój post przypomniał mi, jak lubiłam wolne chwile spędzać z córkami.Teraz od nich uciekam w obowiązki.Muszę coś z tym zrobić.Dzięki:)
OdpowiedzUsuńP.S. Termos w kropasy bajeczny i w sam raz dla kropki galopki :)
Read more: http://mylittlewhitehome.blogspot.com/2012/11/w-stylu-country.html#ixzz2DTIlISX6
też mam kilka cudeniek z takich sklepów ale w swoich nigdzie nie znalazłam takiego termosu:(
OdpowiedzUsuńTwój jest piękny i gratuluję fajnego weekendu:)
Wspaniały klimat tworzysz, nawet po za murami swojego pięknego mieszkania. Pastele do schrupania i jak przyjemnie odmienne w tym przedświątecznym już czasie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńoch ile nowości u Ciebie:) świetny groszkowy termos:)))
OdpowiedzUsuńwidzę, że wspaniale spędziliście czas:)))))))
uściski
Ja pochodzę z Ostrowi Mazowieckiej (po drodze do Ostrołęki) i też zawsze kupuję tam jakieś pierdółki do domu ;) Pozdrowionka! Ola
OdpowiedzUsuńAsiu Ty to masz nosa do tych pierdółek:)A ten termos to prawdziwe cudeńko, aż cud, że się tam uchował:) pozdrawiam Edyta:)
OdpowiedzUsuńObsesyjnie boję się dżdzownic, trochę mnie odrzuciło. Ale klimat country jak najbardziej na tak ;)
OdpowiedzUsuńTermosik super :) a co do dżdżownic to moja pięcioletnia córa latem, też z nimi wojowała ku naszemu zaskoczeniu :) ba innych robaczków raczej sie boi :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kropki wszelakie :) i wszędzie!
OdpowiedzUsuńRobale też super, zima idzie niech się chowają :)
No i najbardziej mi się spodobały Twoje białe rękawiczki! Boskie!
Na pewno te drewienka , które masz na zdjęciu za sobą w nich układałaś? ;))
Pozdrawiam
Plener musiał być cudowny a drobiazgi są przepiękne:)
OdpowiedzUsuńTermos jest przepiękny, ja jestem termosiarą bo ciepłe napoje pijam i zimą i latem więc termosy zabieram bardzo często ze sobą. Z doświadczenia też wiem, że te termosy tzw."taniochy" niestety szybko sie psują tzn. przestają trzymać ciepło. Za to ikeowskie, choć tanie, są nie do pobicia - mam je najdłużej i ciągle są "na chodzie". Mam nadzieję że Twój nowy termosik długo Ci posłuży :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zdjęcia - od razu mam przed oczami te z Green Canone. Muszę kiedyś spróbować takich aranżacji - bo bardzo cieszą oko :) a skarby przez Ciebie wyszukane są super :)
OdpowiedzUsuńŚwietne nowe nabytki, zwłaszcza termosik :)) Nie ma to jak długi weekend i udane zakupy, aż zazdroszczę :)))
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!
Beata
rewelacyjne zdjęcia, a termos - fenomenalny :) Zapraszam w odwiedziny :)
OdpowiedzUsuńTermos jest śliczny, mina Dominika - super, buty też mi się podobają. A w sklepach "wszystko za 5" można trafić na prawdziwe skarby. Mnie udało się kupić kilka lampionów ze szkła mercury glass (5,50 PLN).
OdpowiedzUsuńB
Termos jest fantastyczny :)
OdpowiedzUsuńAaaale sielsko - aż mam ochotę kupić sobie domek na wsi i porwać tam całą rodzinkę na polowanie na dżdżownice:). Można się rozmarzyć - coś czuję, że w tym termosie są schowane chmurki (kontrastują z dżdżowniczkami;))
OdpowiedzUsuńWczoraj byłam w "Twoim" sklepie. Czerwony termos jeszcze jest:)) Pozdrawiam Joanna
OdpowiedzUsuńTen wpis jest niesamowicie inspirujący.
OdpowiedzUsuńŚwietny i bardzo wartościowy wpis. Podoba mi się.
OdpowiedzUsuń