Witam Was serdecznie znowu po dłuższej przerwie. Tak to jest, że
lato i okres wakacyjny nie sprzyjają blogowaniu i siedzeniu przed kompem
w wolnych chwilach. Na działce ostatnio spędziłam trochę czasu, ale właściwie typowo relaksacyjnie, bez żadnych większych prac. W piątek z kolonii nad morzem wróciła moja córka, wczoraj było pranie i suszenie, a dzisiaj - uwaga - wyprawiłam męża ze wszystkimi naszymi dziećmi na Mazury....:) I po raz pierwszy od ponad 10 lat zostałam sama w domu na dłużej:))
Mam co najmniej tydzień dla siebie ( w sensie czas po pracy) i już mam pełną listę rzeczy, które chciałabym zrobić:) Ech...:))
A wracając do tytułu posta - dzisiaj o domowych tekstylnych nabytkach. Do mojej kolekcji obrusów, serwet i ścierek kuchennych trafiły ostatnio dwie rzeczy z Duki. Wypatrzyłam fajny, lekko marynarski bieżnik i ścierkę kuchenną.Bieżnik kupiłam z myślą o kuchennym stole raczej, ale na tym pokojowym też wygląda całkiem ok.
Zmieniłam też trochę aranżację ściany przy stole. Pełno tam dziur z kołkami, to pozostałości po witrynie i lustrze, które wisiało w innym miejscu. Musiałam je jakoś wykorzystać. Generalnie duży pokój czeka na malowanie, a dziury na szpachlowanie, szara farba już dawno kupiona, ale jakoś ciągle nie mogę się zebrać do tego. Może właśnie w tym tygodniu...?:)
Mamy teraz czas, kiedy dowoli można przebierać i wybierać w różnych żywych kwiatach. U mnie właściwie cały rok stoją świeże kwiaty, uwielbiam je chyba wszystkie. Dodają przytulności w domu, a wazon z kwiatami na stole to znak, że ktoś dba o dom.
****
A w temacie domowych tekstyliów jeszcze, to kupiłam Mikołajowi na allegro fajną pościel w kratę.
A w temacie domowych tekstyliów jeszcze, to kupiłam Mikołajowi na allegro fajną pościel w kratę.
Cena bardzo przystępna, a pościel dobrej jakości i idealnie pasuje do pokoju.
U chłopaków w pokoju dalej mamy pojedyncze łóżko i w zasadzie od miniremontu w zeszłe wakacje nic się nie zmieniło. Mam cały czas wątpliwości co do zakupu piętrowego łóżka, obawiam się zagracenia tego kąta w pokoju, który nie powala rozmiarami. Póki co rezyduje w nim głównie Mikołaj, Dominik śpi z siostrą u niej w pokoju. Nad łóżkiem wisi jedynie jego plakat z dinozaurem;) No i morskie naklejki od Karoliny ze strony nietylkona.
Szykuję się też do wymiany lampy, robiłam kilka podejść na allegro do lampy w stylu marine, ale chyba ostatecznie wybiorę coś metalowego z Ikei.
Jakieś 2 miesiące temu kupiłam do pokoju chłopaków rolety o słomkowym splocie i fakturze i na razie sprawa nabiera mocy u Pana męża do tego, żeby je powiesić:) Ja jako typowy humanista nie zabieram się za takie prace:)
Mój Misiek, który skończył właśnie pierwszą klasę:)
Pozdrawiam serdecznie!
Joasiu , przeciez dopiero co malowalas pokoj...:))
OdpowiedzUsuńIwona
:) Dopiero co, to malowałam przedpokój, na szaro właśnie. Pokój malowany był 2,5 roku temu i wierz mi-naprawdę wymaga odświeżenia:) Pozdrawiam ciepło!
UsuńAsiu,ależ Twój synek wydoroślał:)A co do zakupów to są idealne,sama kupiłabym je w Duce.Uwielbiam ten sklep a tak przy okazji to poznałam go własnie w Warszawie,w centrum przy Ikea moja przyjaciółka pokazała mi sklep Duka:)To było jakieś 4 może 5 lat temu.Kupiłam wtedy tam lampki do wina i wody,które używam do dziś z wielką radością.Byłam i jestem nimi zachwycona!!!Ta firma ma super towar!!!
OdpowiedzUsuńJa od jakiegoś czasu mam właśnie Dukę blisko domu, chociaż malutką i rzeczy głównie kuchenne, ale zawsze tam zaglądam, bo rzeczywiście wzornictwo mają ciekawe. No Mikuś mi wyrósł bardzo, wszystkie letnie ubrania do wymiany niestety...:)
OdpowiedzUsuńja jestem zakochana w pani mieszkaniu.................potrafi pani stworzyć niepowtarzalny klimat.pozdrawiam panią cieplutko i życze miłego odpoczynku po pracy
OdpowiedzUsuńOj, dziękuję serdecznie za takie słowa! I niezmiernie mi miło:) pozdrawiam ciepło!:)
UsuńWiem coś na temat tej listy do zrobienia ;) Powodzenia Asiu w takim razie, oby udało Ci się zrobić wszystko co najważniejsze i obyś choć trochę odpoczęła! Świetne te rzeczy z Duki, koleżanka mi właśnie mówiła z myślą o mojej altanie ale pogoda taka, że szkoda gadać, już chyba nie ma sensu nic kupować ... chociaż z drugiej strony za rok jak znalazł hehe Buziaki!
OdpowiedzUsuńSuper te tekstylia. Pokój znowu nabrał innego charakteru - super. Zazdroszczę tego tygodnia dla siebie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Bardzo ładne są Twoje motywy morskie. Bieżnik z kotwicą jest cudny! A tam u Ciebie zresztą zawsze ładnie:) Pozdrawiam i zapraszam w moje skromne kąty;)
OdpowiedzUsuńPiękne mieszkanko :) Pozdrawiam cieplutko :) Dorota :)
OdpowiedzUsuńPobyć sama z sobą w domku to już mega odpoczynek :-)
OdpowiedzUsuńAsieńko piękny bieżniczek znalazłaś.Ja jakoś w tym sklepie nie mogę nic znaleśc dla siebie.
Buziaki :-)
Bardzo ładny bieżnik, taki wakacyjny :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTak się cieszę, że zerknęlaś na mojego bloga, bo dzięki temu znalazłam (znów) Twojego. W katalogu '"inspiracje" miałam zdjęcie Waszego salonu i nie mogłam trafić do źródła :-) Patrząc na nie zrobiłam wszystko, żeby kanapa w naszym nowym mieszkaniu stanęła pod oknem balkonowym, tak bardzo mi się spodobało to ustawienie :-) Przez kilka dni przeglądania bloga widzę już, że różnie u Was było :-) Mieszkanie piękne, inspirujące. Tyle różnych zmian i ustawień. Piękne nowe tekstylia, takie lekkie, wakacyjne. Jeśli chodzi o malowanie, to u nas nie minął jeszcze rok od przeprowadzki, ale przy trójce dzieci możnaby znów malować ściany... Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńBardzo udane zakupy :)
OdpowiedzUsuńCudnie mieszkanko. Nie przesłodzone, a ciepłe w klimacie:-)
OdpowiedzUsuńKontroluj to, jak synuś siedzi przy biurku, bo widzę, że coś go skręca;-) (musiałam, to takie zboczenie zawodowe, wybacz:)
Piękne wnętrza i zakupy niezwykle udane :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają wnętrza urządzone przez Ciebie ....tekstylia jakie kupiłaś są świetne...Zresztą całe mieszkanie i zmiany jakie wprowadzasz w nim bardzo mnie inspirują ....Życzę miłego odpoczynku i regeneracji sił....Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPościel w kratę suuuper!!! Moim chłopakom tez by pasowala. Obrazki na ścianie pobieliłas trochę? mam takie ale wydaje mi się ,że ciut ciemniejsze...śliczna ta część pokoju ze stołem...
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Tekstylia bardzo mi się podobają, szczególnie bieżnik na stole. Zrezygnować z Mazur hmm...ciężko by było..heh! Pozdrawiam Cię serdecznie. ;-)
OdpowiedzUsuńJak ja lubię do Ciebie zaglądać, taka się wydajesz być ciepła super babka :) uściski! ;)
OdpowiedzUsuńBardzo wakacyjnie od razu się zrobiło ;-) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńpiękne te tekstylia :)
OdpowiedzUsuńZamiast leżeć i pachnieć to lista prac do zrealizowania???? Jesteś niesamowita :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Agnieszka
Uwielbiam klimat Twoje domu :)
OdpowiedzUsuńbieżniki świetne,przydałby mi się taki,ale do DUKA mam daleko ... maluj,maluj,jak spokój w domu,robota najlepiej wychodzi :)
OdpowiedzUsuńWitaj Joasiu!
OdpowiedzUsuńJak zwykle nie próżnujesz!. Znowu kupiłaś róne cudeńka, znowu małe zmiany, ale jak urocze. Nigdy nie byłam w DUKA, ae mam nadzieję, że wkrótce to nadrobię.
Mam nadzieję, że niebawem uda mi się zrealizować mój cel i moje marzenie, o które walczę od jakiegoś czasu...
Pozdrawiam serdecznie ..
Małgosia M
Aby móc piękniej zyć... http://whitepinkinspirations.blogspot.com/
Zawsze coś nowego i świeżego:)))
OdpowiedzUsuńFaktycznie do pracusiów należysz:)))
Czy nadal Joasiu chcesz sprzedać swoje mieszkanko?W nowym lokum to dopiero by było:)))rewolucja ,ale miło by było popatrzeć jak ta rewolucję tworzysz.
Pozdrawiam.
Bardzo fajne rzeczy kupiłaś; świetny bieżnik :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Witam serdecznie, kiedyś wygrałam tutaj candy, dlatego pragnę się zrewanżować i zapraszam po małe co nieco:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
U Ciebie każdy drobiazg dodaje smaku pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWciąż nie mogę się napatrzeć na to Twoje mieszkanie. Jest śliczne :)))
OdpowiedzUsuńpięknie!
OdpowiedzUsuńhttp://mieszkalnie.blogspot.com
Świetne dodatki!
OdpowiedzUsuńRewelacyjny jest ten wpis
OdpowiedzUsuń