Witajcie Dziewczyny, za mną jakiś maksymalnie szalony tydzień i właściwie totalny brak czasu na wszystko. W czwartek zahaczyłam jeszcze służbowy wyjazd do Krakowa, ale tak naprawdę od piątku mogłam wreszcie zacząć łapać oddech i wtedy dotarło do mnie, że do Wigilii zostało kilka dni,a ja jestem w lesie... Zrobiłam więc wczoraj wstępną listę potraw i część zakupów. A jutro przyjeżdża do nas moja mama i będziemy planować dalej już obie:)
A dzisiaj postanowiłam poświęcić czas na to, co lubię najbardziej - nie, nie będzie o malowaniu ścian czy szlifowaniu mebli:) Postanowiłam przygotować dla Was kilka propozycji na stylizację świątecznego stołu. Dzisiaj pokażę dwie, w kolejnym poście być może jeszcze dwie. Wykorzystałam to, co miałam w domu - obrusy, zastawę, dodatki, szkło...
Jedna propozycja delikatna, elegancka, druga - mocna, wyrazista, lekko "wiejska":)
Z góry przepraszam za niewyprasowane obrusy, ale spieszyłam się, żeby mi światło nie uciekło:)
No to jedziemy...:)
Numer jeden - wersja w bieli, kremie i delikatnym różu
Wykorzystałam:
obrus-kawałek materiału nie pamiętam skąd
kremowa zastawa - prezent od teściowej
sztućce, choinkowy wianek - Ikea
różowa patera - Morango
biały wazon, napis xmas - kołobrzeska hurtownia Mirpol
białe gałązki - wykonanie własne
różowa miseczka-Mintyhouse
różowe bombki, gwiazdki - chyba Obi
poduszka biała - Home&you
poduszka kremowa włochata - HM Home
****
Numer dwa - wersja w czerwieni
Wykorzystałam:
obrus-allegro
bieżnik - fragment odcięty od zasłony Ikea
biała zastawa - prezent ślubny:)
szklana patera z kloszem, biała donica, taca biała - prezenty od mamy, lekko przerobione przeze mnie
szklane butelki - Obi
kieliszki - Ikea
poduszka w kratę - Ikea
ceramiczne ptaszki - Nanu-Nana
Nie mogłam się powstrzymać...:)
I jak Wam się podoba? :)
Pozdrawiam serdecznie!
Śliczne dekoracje! Wlaśnie obmyślam jak udekorować stół w tym roku :) przydadzą się Twoje pomysły. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo:) Pozdrawiam:)
UsuńSkąd sa wiklinowe podkładki?
OdpowiedzUsuńZ Ikei, ale kupione z 10 lat temu:)
Usuńfaktycznie bardzo faje dwie propozycje na przygtowanie stołu:-)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się obrus czerwony czy on jest gdzieś jeszcze dostępny na allegro czy była jedyna zdobyczna sztuka?
pzdr serd:-)))
Na allegro, chyba u sprzedawcy andropol, ale widzę, że ma zawieszone konto.
UsuńKupiłam go z 7-8 lat temu, więc też dawno.
Pozdr.:)
Synek świetnie ujęty !!!!
OdpowiedzUsuńU nas tradycyjnie, biały obrus, chociaż pod spodem będzie większy w szare gwiazdki, biała zastawa i szarości i srebra i kropla złota, pozdrawiam
Oo, u nas też będzie biało-szaro i w gwiazdki. Te stylizacje, to takie wariacje na temat;)
UsuńWunderschön! 1. Variante gefällt mir sehr sehr gut.
OdpowiedzUsuńLiebe Grüße Heike
Danke schone:)
UsuńJest pięknie! Zarówno pierwsza jak i druga opcja ma coś w sobie :))) buziaki na wieczor
OdpowiedzUsuńCześć Aniu, miło mi:) Ta czerwień trochę taka mocna, ale rzeczywiście tez ma coś w sobie, w końcu to taki świąteczny kolor. Ściskam ciepło:)
UsuńNo powiem Ci, że ten róż całkiem całkiem ;-)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńDla mnie wersja 1 bomba! Teściową Twoją już uwielbiam za taki piękny gust co do talerzy... :-)
OdpowiedzUsuńZdrowych, wesołych Asiu dla Ciebie i całej Rodziny.
:)) Dziękuję:)
Usuńw ubiegłym roku na bożonarodzeniowy obiad przygotowałyśmy stół w różu, był może mało świąteczny ale nam sie podobał. Ten u Ciebie jest piękny:)
OdpowiedzUsuńRóż też może być świąteczny jak najbardziej, wszystko zalezy od odcienia. No i pod warunkiem, że jest dodatkiem do bieli/kremu, wtedy wygląda najładniej.
UsuńPozdrawiam!
Obie propozycje są urocze ale jakoś bardziej przemawia do mnie ta pierwsza. Może z powodu tej pięknej zastawy. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Agata
Bliższy mojemu sercu jest stół w czerwieniach - taki po prostu swojski. Ale różowy też jest ładny.
OdpowiedzUsuńCiekawe propozycje. Choć nie przepadam za różem, wersja świąteczna bardzo mi się podoba. Może dlatego, że po "produkcji" przedświątecznej na chwilę odczuwam przesyt czerwienią i zlotem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. viola
Obie wersje idealne. Róż bardzo lekki i elegancki. Czerwień swojska i dodająca energii. Już chciałoby się zasiąść do stołu :)
OdpowiedzUsuńWersja różowa mnie urzekła!Jest taka niebanalna!
OdpowiedzUsuńszalenstwa-panny-matki.blogspot.com
Z tych dwóch propozycji do mnie bardziej przemawia róż..;) czekam na pozostałe propozycje ;) POZDRAWIAM!
OdpowiedzUsuńCudowne <3
OdpowiedzUsuńWersja z różem jakoś bardziej mi się u Ciebie podoba...
OdpowiedzUsuńU mnie na blogu znajdziesz róż z szarością na stole (podpatrzyłam w jednym sklepie):
http://voncologne.blogspot.de/2014/11/wianek.html
Czerwonego nie lubię chociaż na święta jest do przełknięcia ale stół w różu jest piękny.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOba zestawy mi się podobają :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńObie stylizacje bardzo mnie się podobają :) Potrafisz zdziałać cuda i zainspirować do działania:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię radośnie!
Kasmatka
Pięknie podane do stołu. Do obydwu.
OdpowiedzUsuńNiesamowite jest to że obie inspiracje są takie różne i takie świąteczne, 1 bardziej romantyczna, 2 chyba bardziej wiejska ale urocza :) a czy będzie dodatkowe nakrycie dla niespodziewanego gościa ? u mnie już tak pokoleniowo jest taka tradycja mimo że nie zawsze jest gdzie ten dodatkowy zestaw ustawić :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie bardziej podoba mi się stylizacja różowa. Pozdrawiam Marta
OdpowiedzUsuńPierwsza zastawa to Manufaktura Chodzieska http://kepka.com.pl/ceramika/roman ,druga na 99% to porcelana Chodzież.Pozdrawiam Aneta
OdpowiedzUsuńPiękną masz Asiu, tę kremową zastawę. I ta stylizacja jest moim numer 1 :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo świątecznie.
Mahda
Mnie bardzo pierwsza propozycja się podoba!!! Kolorki bardzo mi bliskie....nie wiem jeszcze jak będzie u mnie, na pewno wykorzystam to co już mam...biały, szary, srebrny to kolorki które najbliższe mi są wiec chyba tak zaaranżuje mój wigilijny i swiąteczny stół ....Asiu, buziaczki przesyłam
OdpowiedzUsuńPropozycje świetne i można wykorzystać obie jedną na wigilię drugą na świąteczny obiad. Życzę rodzinnych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie cierpie różu! i jestem zaskoczona jak bardzo mi się podoba w tej kompozycji. Dużo lepiej niż moja ulubiona czerwień :)
OdpowiedzUsuńStylizacja druga to mój faworyt :) Druga zastawa też mi się podoba. Oj zdecydowanie numer 2 :)
OdpowiedzUsuńWersja pastelowa baaardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńŁadnie w każdej wersji... i jeszcze Mały Przystojniak z dołeczkami w policzkach jako ozdoba prima sort.... super! :-)
OdpowiedzUsuńOla Sz.
Zachwycająco to wszystko wygląda.
OdpowiedzUsuń