Witam Was ciepło! Dzisiaj kilka zapowiadanych migawek tego, co urodziło nam się w salonie. Otóż mam nowy metalowy żyrandol z kryształkami:) Nowa lampa, to kompromis małżeński...Poprzednie lampy Foto z Ikei bardzo nie podobały się Panu Mężowi i zapowiedział, że jak nie wybiorę nowych, to zrobi to sam...
Wybrałam więc lampę zupełnie inną od poprzednich prostych, metalowych misek. Mamy iście pałacowy żyrandol, kuty, z kryształkami. To żyrandol Provance z Leroy Merlin. W wersji pierwotnej jest bez białych abażurków, dokupiłam je dodatkowo, co by uszlachetnić lampę. W przeciwieństwie do poprzednich lamp, które oświetlały tylko dół, ta daje bardzo dobre, rozproszone światło i oświetla całe pomieszczenie. Niestety te tzw. loftowe lampy, bardzo modne i trendy ostatnio, średnio nadają się do niskich blokowych mieszkań, świecą tylko w dół, natomiast powierzchnie powyżej lampy są nieoświetlone. Stare lampy złożone, czekają na nowego właściciela, a ja cieszę się widokiem nowej.
Oprócz żyrandola pojawiły się w naszym minisalonie nowe krzesła. Robiłam już do nich kilka podejść, cały czas zastanawiając się, czy to TE:) Poprzednie już się mocno wysłużyły i wysiedziały, ale myślę, że posłużą komuś jeszcze jakiś czas.
Bardzo podobają mi się lekko stylizowane krzesła, coś w stylu medalionów z rafią, jak na zdjęciu poniżej. Myślę, ze wybielone z jakąś krateczką na siedzisku byłyby przepiękne. Poważnie rozważałam zakup surowych stelaży właśnie tego modelu, które chciałam wykończyć po swojemu. Rozmawiałam nawet z producentem i rozbiłam rozeznanie wśród tapicerów. Ostatecznie zrezygnowałam z nich ze względu na rozmiary. Nasz 16-metrowy salon jest po prostu za mały na takie krzesła, które są jeszcze szersze od poprzednich, a ja szukałam węższych. Ale jeśli ktoś dysponuje większą ilością miejsca i szuka krzeseł, to polecam takie rozwiązanie.
Zdjęcie pochodzi ze strony producenta Green Valley
Ostatecznie, jak to w życiu bywa, stanęło na zupełnie innym modelu...:)
Nie są to może moje krzesła marzeń, nie są unikatowe, ani super wygodne, ale ikeowskie Ingolfy są na tyle uniwersalne, że pasują niemal do wszystkiego. Zajmują też mniej miejsca od naszych poprzednich i wizualnie też są lżejsze. Do uzupełnienia mam jeszcze siedziska, bo żadne ikeowskie nie wpadło mi w oko.
I do załatanie dziura w suficie po haku od poprzedniej lampy:)
I tak nasz salon zyskał kolejne wcielenie:) Nowe nabytki utwierdziły mnie w przekonaniu, że pomimo mody na różne style i eksperymentowania z różnymi kolorami, dodatkami, to taka stylistyka jest mi najbliższa. Taka - czyli - rozbielone kolory, pastele, kute, metalowe dodatki, itd...
Dobrze jest poczuć się dobrze we własnym salonie:)
Pozdrawiam Was serdecznie!
Najważniejsze otaczać się przedmiotami, które są nam "bliskie" i wśród których czujemy się sobą. Tyczy się to i ludzi ;) Piękne pastele, również moje ulubione. Pozdrawiam Malwina lassosnowy.blogspot.com
OdpowiedzUsuńOj tak, masz rację:)
UsuńDziękuję serdecznie. Malwina, fajnie tam u Ciebie w tym sosnowym lesie:) I kurę masz taką, jak ja:)
Pozdrawiam serdecznie!
Jak zwykle pięknie :) Joasiu,czy te zasłonki,a może firanki są błękitne? Czy tak padło światło? Gdzie je zakupiłaś?
OdpowiedzUsuńAnia
Aniu, zasłony są błękitne, kupiłam je w Ikei, teraz jest jakaś promocja, -15% na kartę Ikea Family, kosztowały ok. 42 zł. To zasłony Vivan. Kupiłam jeszcze takie różowe:)Wyglądają ładnie, tak lekko i zwiewnie:)
UsuńRzeczywiście dają bardzo subtelny efekt,takich właśnie poszukuję. I chyba wiem,gdzie pojadę w weekend :) Dziękuję za odpowiedź.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMyślę, że ten żyrandol wygląda u Was bardzo ładnie. Zgadzam się, co do loftowych metalowych lamp, niektóre są śliczne, ale do bloku niestety nie mogę...
OdpowiedzUsuńTe krzesła też mam, w sumie są ładne.
Mam pytanie, jaki wymiar ma Wasz stół? Będę wdzięczna za odpowiedź. Bo też do blokowego salonu zamierzam kupić :)
Pozdrawiam serdecznie
Stół ma wymiary 140 cm x 80 cm. Mieścimy się przy nim w 5 osób, co prawda mógłby być dłuższy, ale obiad spokojnie wszyscy możemy zjeść (czyli duże talerze, miski z surówką, szklanki z piciem itp.).
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Doskonałego wyboru dokonałaś . Żyrandol i krzesła świetnie odnajdują się w Twoim mieszkaniu. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńBardzo delikatnie,wiosennie i świątecznie.Podoba mi się:)))
OdpowiedzUsuńkreatywniejemy.blogspot.com
No i pięknie jest. Będziesz mogła fajnie zmieniać krzesła dodając poduch na siedziska stylizując je np.do pory roku pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńJoasiu jak zwykle pięknie u Ciebie, pastelowo i subtelnie. Zdecydowanie w takim salonie musi Ci się świetnie wypoczywać. Buziaki wielkie!:)
OdpowiedzUsuń:-) Twój styl czuć na każdej fotografii
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Cuuudny żyrandol i świetne krzesła ( mam troszkę podobne ).Pięknie u Ciebie Joasiu :)a pastele po prostu uwielbiam :)Pozdrawiam Lidka
OdpowiedzUsuńZrobiło się glamour :)
OdpowiedzUsuńAsiu, cudowny żyrandol: )pozdrawiam serdecznie Marzena
OdpowiedzUsuńAsiu, ja od kilku lat mam te krzesła i wcale mi się nie znudziły. Bardzo je lubię! Żyrandol piękny i pasuje do całości! Pozdrawiam wiosennie. Asia
OdpowiedzUsuńPiękny żyrandol! Krzesełka bardzo stylowe:-)
OdpowiedzUsuńFajne zakupy, ale i tak najbardziej podoba mi się Twoja kurka! :-))) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWielkanoc się zbliża.. o jaa! :)
OdpowiedzUsuńWielkanoc pełną gębą :D jak zwykle uroczo u ciebie, jasno i z klasą:) pozdrawiam wiosennie
OdpowiedzUsuńkuferpoli.blogspot.com
Cudnie u Ciebie, świeżo, jasno i pastelowo biało :-) Fajne krzesła, a żyrandol pałacowy :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Witaj Joasiu, dzisiaj ukłon w stronę męża. Zawsze oglądając wasz salon wszystko grało jedynie poza jak dla mnie oświetleniem, które nie pasowało do reszty, dziwiłam się szczerze dokonanego wyboru. Ale cuż są gusta i guściki. Według mnie zmiana na dużo lepsze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Joanna
Piszę po raz pierwszy, choc bloga śledzę uważnie od jakiegoś czasu,ponieważ kupiłam dokladnie takie samo mieszkanie i nie wiem jak je urządzić.U mnie w "salonie "są drzwi do sypialni w miejscu , gdzie u Ciebie stoi stol.Marzy mi sie bialy ,okragly rozkladany.Pytanie, gdzie go postawić? Z góry dziękuję za odpowiedź.
OdpowiedzUsuńGratuluję gustu Panu Mężowi. Dobrze, że postawił na swoim. Te lampy u Ciebie mnie zaskoczyły i to tym bardziej, że od początku zdawałam sobie sprawę z tego, że słabo doświetlą Wam salon. Z nową lampą i nowymi krzesłami jest tak lżej, ufff - odetchnęłam z ulgą ;-))))
OdpowiedzUsuńKrzesełka są cudowne:-) Marzę o takich we własnym mieszkaniu:-)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny i stylowy żyrandol. Pasuje o wiele bardziej do Twojego salonu niż poprzedni. Krzesła też są piękne. Ogólnie metamorfoza salonu baaardzo udana.
OdpowiedzUsuńOla Sz.
Elegancki żyrandol, pasuje do wnętrza.A ja będę miała z materiału, który mojemu M się wcale nie podoba, a ja jestem nim zachwycona, zobaczymy kiedy się zbuntuje :-)
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie takie wcielenie salonu podoba:)) jest slicznie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Brawo dla Pana Męża za decyzję zmiany lamp :-) a dla Ciebie za wybór nowej. Zdecydowanie bardziej w "Twoim stylu" albo raczej w stylu mieszkania :-)
OdpowiedzUsuńA nowe zasłonki też widzę :-)
Jajka wiszące są extra. A taką kurkę kiedyś miała moja babcia ale nie wiem gdzie się zapodziała... Więc extra!!
OdpowiedzUsuńJak pięknie! :)
OdpowiedzUsuńAsiu, widzę u Ciebie drewnianego królika, w kolorze zielonym. Szukam wszędzie właśnie takich drewnianych wiszących ozdób wielkanocnych i nigdzie nie mogę znaleźć. Zdradzisz proszę, gdzie go znalazłaś?
OdpowiedzUsuńŻyrandol robi dobre wrażenie :)
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie moja bajka - jasne, przestrzenne barwy lubię najbardziej. Dzięki temu żyrandol sprawia wrażenie nowoczesnego, nawet jeśli ma już swoje lata.
OdpowiedzUsuńDla mnie bomba, Ładnie, ze smakiem i bardzo przytulnie urządzone wnętrze ;) Krzesła tylko preferuję bardziej oryginalne coś jak tutaj - designerskie krzesło
OdpowiedzUsuńBardzo ladny zyrandol, czy jego kolor jest bialy czy bardziej srebrno kremowy?
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy żyrandol, szukam czegoś takiego do siebie, kończę remont salonu i potrzebne jakieś takie cacko.
OdpowiedzUsuńOświetlenie w kuchni? Zacznij może od tego, aby przygotować sobie odpowiednie produkty, jeśli cały plan już jest. U mnie na pierwszym miejscu są na pewno gniazda natynkowe i włączniki. Odpowiednie widziałam wspólnie z mężem w ofercie https://www.asaj.pl/karlik i wydaje mi się, że chyba właśnie z tej oferty skorzystamy. Nie ma sensu szukać dalej, a tutaj są jak najbardziej odpowiednie ceny. A Wy macie jakieś swoje ulubione hurtownie? Jakoś nie kupuję teraz takich rzeczy stacjonarnie, bo po prostu nie mam czasu, aby jeździć.
OdpowiedzUsuń