Witajcie Kochani! I u nas stanęła w sobotę panna choinka. Niestety niewielka, bo i miejsca brak, a i od kiedy mamy działkę, to kupujemy choinki w doniczce, żeby później ją przesadzić do ziemi, a wnoszenie choinki w donicy na 4 piętro to wątpliwa przyjemność:)
Ponadto zmieniliśmy świąteczne plany i już w czwartek wyruszamy na północny zachód do Kołobrzegu:) do mojej mamy. Dlatego też choinka jest niewielkich rozmiarów, ale mimo wyjazdu, obowiązkowo musiała być i to żywa.
Zapach żywicy i świeżych igieł jest nie do podrobienia po prostu.
W tym roku nie miałam zupełnie czasu na obmyślanie i przygotowywanie świątecznych dekoracji, jedynie w weekend udało mi się przyozdobić nasze kąty i pozawieszać lampki. Jakoś szarość za oknem mnie przygnębia i postanowiłam do dekoracji wykorzystać odrobinę różu i kroplę czerwieni, co by ożywić krajobraz:)
Bombki mam w różnych kolorach, właściwie żadnych dekoracji, prócz choinki i żywych gałęzi, nie dokupywałam w tym roku.
Dziękuję Wam też za wszystkie komentarze pod ostatnim postem o tapecie w przedpokoju, części z Was tapeta bardzo przypadła do gustu, a cześć twierdzi, że powiało chłodem...:) Wierzcie mi, że tapeta ociepliła przedpokój, a wrażenie zimna sprawiły pewnie zdjęcia robione wieczorem, z lampą, jak się im przyjrzałam, to rzeczywiście mogą sprawiać wrażenie mało przytulnego pomieszczenia. Przygotuję posta z tapetą w dziennym świetle, zobaczycie sami, że jest ok:) Póki co dalej brakuje mi rolki do wykończenia całości...
A dziś zapraszam więc na kilka migawek naszej zielonej panny :)
Pozdrawiam serdecznie!
Pięknie wyszło. Ja też postawiłam na małą choinkę tylko moją nie jest jeszcze tak bogato ozdobiona, ale z każdym rokiem ozdób będzie więcej :) pozdrawiam J.
OdpowiedzUsuńSpokojnie, kilka sezonów i nazbierasz dekoracji. Prawda jest taka, że moda się zmienia-na wzory, kolory, a trudno przecież co roku wymieniać bombki:)
UsuńPozdrawiam ciepło!
Cukierkowa piękność. A grzybki na choince przywołują wspomnienia z dzieciństwa:)
OdpowiedzUsuńOj tak, miałam takie same skojarzenie z tymi grzybkami :)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Uwielbiam żywe choinki:) W naszym domu stanęła cudna choinka, którą dostałam od znajomej, jest w dużej donicy i co najważniejsze ma korzenie i rośnie w niej od kilku lat:) nasza przygoda z choinkami jest taka,że co roku kupujemy w donicy i chcemy posadzić w ogrodzie, ale okazuję się, że korzeni brak:( Chciałam już dziś przesłać życzenia świąteczne, oby wszystko w Pani życiu układało się tak pięknie, jak meble w Pani mieszkaniu:) Pozdrawiam i zapraszam do odwiedzin:)
OdpowiedzUsuńNo z tymi choinkami w doniczkach to loteria, nasza w zeszłym roku się nie przyjęła, ale ta sprzed dwóch lat już tak, więc nie ma reguły. Liczę, ze nasza tegoroczna wyrośnie na piękne drzewo:)
UsuńDziękuję za piękne życzenia od serca, takich chyba jeszcze nie słyszałam od nikogo:)
Również życzę Pani harmonii, miłości i spokoju ducha:)
Pozdrawiam serdecznie!
Mała nie mała ale jest i to jaka urokliwa choineczka :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńDziękuję i pozdrawiam!
choinka rzeczywiście niewielka ale bardzo urokliwa :)
OdpowiedzUsuńps my również w czwartek ruszamy na święta do Kołobrzegu... kto wie, może do zobaczenia przy jakiejś szopce :)
Aniu, to super, że będziecie w Kołobrzegu:) Ja nie wiem jeszcze jak długo zostaniemy, ale może udałoby nam się wybrać na wspólny spacer z Gosią i Zosią?:))
UsuńBuziaki!
A w kołobrzegu cieplutko.wesolych świąt p.joasiu.
OdpowiedzUsuńJest wspaniała! bardzo wpasowała się do wnętrza, podoba mi się. Ja jednak marzę o większej :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudna choineczka,niczym cukierkowa,a grzybki wiszą na choince wciąż u mojej kochanej babci:) piękna! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrześliczna ta Wasza panna!
OdpowiedzUsuńPiękna choinka
OdpowiedzUsuńCukiereczek wśród choinek,jest słodziutka pozdrawiam Kasia
OdpowiedzUsuńŚliczna choinka, pomimo tego że niewielkich rozmiarów. U nas niestety jeszcze trwają przeciągające się przedświąteczne porządki. W tym roku jakoś trudno mi poczuć Magię Świąt.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę wam, ludziom, którzy maja tak świetny gust! :)
OdpowiedzUsuńAsiu nie bardzo rozumiem ten biały łańcuch to jest czy go nie ma...?
OdpowiedzUsuńPiekna choinka, zastanawialam sie, czy u Was przypadkiem nie bedzie tez bielusienka... ale wyglada tak delikatnie w tym rozu...
OdpowiedzUsuńSerce skradly mi skrzydelka aniola umieszczone w galerii. Powiesz, gdzie je kupilas?
Pozdrawiam, Asia
_______
mojemagiczne.blogspot.com
Joasiu- cudna panna choinka! ale u ciebie wszystko pięknie! kocham twoje wnętrza...pozdrawiam..
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo podoba mi się pomysł z choinką w donicy - w tym roku chyba sama się w taką zaopatrzę :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł. Jestem zachwycona
OdpowiedzUsuńCiekawe informacje
OdpowiedzUsuń