Dzisiaj tylko i wyłącznie kwiatowe foty. Mało gadania, dużo zdjęć...;)
Zaczynam od piwonii, które uwielbiam- za zapach przede wszystkim. Kojarzą mi się z czerwcowym ogródkiem babci, w którym zawsze kwitły na koniec roku szkolnego:)
Na balkon też dokupiłam kilka sztuk, m.in trafiłam na bladoróżową pelargonię, okaz w moich stronach dość rzadki do kupienia:)
Kilka rumianków - białe i fioletowe, moje zeszłoroczne odkrycie.
Są fajne, takie polne i łąkowe...
Spomiędzy różowych pelargonii wykopałam przekwitnięte suche niezapominajki i zasadziłam na ich miejsce białe werbeny. Na razie są jeszcze malutkie, ledwo je widać, ale za kilka tygodni się rozrosną.
I jeszcze jedna roślina wpadła mi w oko ze względu na kolor, nie mam pojęcia jak się nazywa, ale ładnie uzupełnia kompozycje z innymi kwiatami i bluszczem.
A wszystkie bluszcze i hedery, które posadziłam na balkonie rosną jak szalone i wypuszczają nowe listki. Miło patrzeć na taki widok, a jeszcze milej będzie jesienią zabrać je do domu...:)
Pozdrawiam serdecznie! Jutro już tzw. mały piątek:)
Ale u ciebie kwiatowo na balkonie,super to wszystko wygląda!
OdpowiedzUsuńJa tez lubię zapach piwonii.Mi natomiast kojarzy się on z...sypaniem kwiatków na procesji Bożego Ciała:) Zawsze pachniało piwoniami właśnie i łubinem.
Pozdrawiam.
Dokładnie to samo miałam napisać odnośnie piwoni hihi :)
UsuńI love piwonie i Twoj blog!
OdpowiedzUsuńTo fakt, sypanie kwiatków na Boże Ciało to piwonie, łubin i... akacja:) Twoje piwonie są piękne. W moim ogrodzie piwonie nie wytrzymały naporu deszczu. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńNiby taki mały balkonik a tyle się na nim dzieje....
OdpowiedzUsuńJak to milo popatrzeć na Twoje piekne lato :-) przy takiej pogodzie
OdpowiedzUsuńRzeczywiscie piwonie zawsze sie niosło pani nauczycielce:)
OdpowiedzUsuńPiękne wszystkie!!!
Pozdrawiam
Ślicznie kwiatkowo a peonie powinny zajmować królewskie miejsce w każdym domu. Zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńPięknie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam piwonie i również na myśl mi przychodzi sypanie kwiatków.
Pozdrawiam!
Iza
Piwonie uwielbiam . Mam kilka odmian w swoim ogrodzie. Nawet w tym roku dokupiłam jeszcze dwie sadzonki. Moje piwonie jeszcze w pączkach bo mam je w półcieniu posadzone ale pąków dużo więc będzie pięknie;-)
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie zdjęcie zrobiłaś bajkowe.
Pozdrawiam
Mam absolutnie identyczne skojarzenia co do piwonii :) uwielbiam je!
OdpowiedzUsuńpiwonie kojarzą mi się z dzieciństwem..:)
OdpowiedzUsuńKwiaty co cud natury...Pozdrawiam pa....
OdpowiedzUsuńPiwonie kocham:) balkon piękny:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
OdpowiedzUsuń!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!witam, mam nadzieję że przeczyta to Pani nie za późno.W Empik są wyprzedaże 50% przydasiów w stylu WHITE HOME.
pozdrawiam, Stała Czytelniczka
U nas białe pelargonie też rzadkość:( ponoć nikt nie chce kupować stąd ogrodnicy nie zamawiają w tym kolorze, ja np. potrzebuję w tym kolorze na balkon i okna, bo wtedy lepiej mi odbijają, bo chatę mam w ciemnym kolorze, to usłyszałam, żę jedynie na zamówienie:) Edyta
OdpowiedzUsuńPiękny ten Pani balkon! Od jakiegoś czasu regularnie podglądam Pani bloga i jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńP.S. Te fioletowe kwiatki, które nazwała Pani rumiankiem to jest Osteospermum, a ta fioletowa nowość wygląda mi na jakieś miniaturowe astry :)
Pozdrawiam i czekam na kolejne wpisy :)
Śliczny ten Twój balkonik. Mała oaza spokoju! Nigdy bym nie pomyślała, że tak mały balkon można tak fajnie zagospodarować:-)
OdpowiedzUsuńa balkonik caly czas rozkwita!
OdpowiedzUsuńPięknie wszystko kwitnie u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńAż trudno uwierzyć, że Twój balkon jest taki mały...bardzo ładnie
OdpowiedzUsuńPięknie komponujesz ze sobą kwiaty. Przemiłe dla oka :) Mi jakoś nigdy nie wychodzą kompozycje tak cudnie, nie mam chyba ręki do kwiatów :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Nevrinn.
Twój balkonowy ogródek wygląda wprost imponująco! Pięknie piwonie...
OdpowiedzUsuńale u Ciebie kwieciście:) ślicznie masz:)))))))))
OdpowiedzUsuńPelargonia zjawiskowa... U mnie też bluszcze szaleją:) Bardzo przytulnie na Twoim balkoniku...i nie tylko:) Od dawna podziwiam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
ślicznie :) a piwonie kocham :)
OdpowiedzUsuńКакая прелесть! Смотрю и восхищаюсь!!! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, że przyłączyła się Pani do grona moich obserwatorów.. jest mi niezmiernie miło, zwłaszcza, że jest Pani właścicielką mojego ulubionego bloga.. :))))))bardzo się cieszę..
OdpowiedzUsuńThe flowers and greenery are so pretty! Love your outdoor space. The wicker pieces are pretty too, especially in the aqua/turquoise colour.
OdpowiedzUsuńBalkonik śliczny - w myśl powiedzenia nie liczy się ilość - czytaj wielkość balkonu - a jakość czyli pomysł.
OdpowiedzUsuńMały, cudny balkonik....I to wyczucie smaku.
Sama jestem zakręcona na punkcie kwiatów, doniczek i pastelowo- białych cudeniek i wiem co piszę - naprawdę widok raduje i oczy i duszę.
fajne pomysły ... znasz kozibród ? jesli nie, patrz moja strona . pomysł na ozdobe
OdpowiedzUsuń.....a mi się marzy taki śliczny dom....................... pozdrowienia
OdpowiedzUsuńUwielbiam piwonie zwłaszcza w tym kolorze, ale niestety nie mam ogrodu i mogę tylko pomarzyć o nich...
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Podoba mi się
OdpowiedzUsuńUwielbiam pelargonie w wielu kolorach i co roku je sadzę.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten wpis
OdpowiedzUsuńBardzo przytulny domek.
OdpowiedzUsuńŚwietny i bardzo wartościowy wpis. Podoba mi się.
OdpowiedzUsuńPięknie to wygląda
OdpowiedzUsuń