Witajcie Siostry! Zacznę dziś od podziękowań za każde dobre słowo od Was, za doping i trzymanie kciuków w uprawie działki, za to, że dzielicie się swoim doświadczeniem, radami, pomysłami. Dziękuję Wam bardzo! To, że mogę się z Wami dzielić poprzez bloga tym swoim kawałkiem ziemi jeszcze bardziej mnie dopinguje, bo z maili od Was wiem, że czekacie na kolejne posty, zdjęcia i relacje z zachodzących zmian:)
Z racji działki w mieszkaniu nic się nie dzieje, żadnych zmian, przestawiania mebli, zmieniania dekoracji... Dlatego dzisiaj niestety znowu o działce:)
W weekend podziałałam trochę. Dokończyłam przede wszystkim malowanie pergoli na biało na tymczasowej werandzie. We wcześniejszym poście pokazywałam fragment pomalowany jeden raz. Namachałam się pędzlem pół soboty, bo z każdej strony po dwie warstwy, ale dzięki temu całość wygląda zdecydowanie lepiej.To na razie moje ulubione, oprócz kącika z hamakiem:), miejsce na działce:)
Na tle białej pergoli pięknie prezentują się zielone krzesła z Ikei
Wczoraj pierwszy raz byłam na działce i... nie robiłam nic, tzn. odpoczywałam:)
Pierwsze co robię po przyjeździe na działkę, to sprawdzanie, co i ile urosło:)
Też tak macie?:)
Mamy już m.in.:
poziomki
rzodkiewkę
agrest
Na działce zastaliśmy też 2 takie duże krzaki i do tej pory nie wiem, co to jest.
Może Wy wiecie?
Jakaś aronia?
Na koniec jeszcze kilka słów o moich najbliższych planach:)
Po dostawieniu pergoli do domku zrobił się taki zaciszny kącik z jednej strony, w którym chciałabym zrobić sobie część roboczą z doniczkami, konewkami, sadzonkami, grabkami itp. Chodzi mi mniej więcej o miejsce, w którym teraz stoją te czerwone skrzynki. Czekam tylko na weekend i ładną pogodę:)
To będzie coś w tym stylu:
:)
I jeszcze jeden plan - zagospodarowanie tego miejsca, które Paweł nazwał punktem czerpania wody:) Ta metalowa wystająca rura, to studnia, przykręca się do niej ręczną pompę abisynkę, którą mamy - piękną metalową, zieloną. Korzystamy z drugiego ujęcia wody, więc to jest nieprzydatne. Nie wiem, jaki cel przyświecał komuś, kto to wszystko zabetonował, ale mam już pomysł na to miejsce:)
Mała inspiracja:) Pompę mamy identyczną.
Pozdrawiam Panie serdecznie!
Kilka lat temu obserwowałam jak jedna pani wracała do domu, rzucała toboły matki polki, szybciutko robiła to co trzeba i uciekała do ogródka. Mogła tam siedzieć godzinami. Ja patrzyłam na nią jak na wariata pukając się w czoło. Teraz mam swój dom, swój ogród który stworzyliśmy od podstaw sami, bez projektantów, firm ogrodniczych. Kiedy wracał do domu rzucam tobołki matki polki, szybciutko robię co trzeba i uciekam do ogródka. Dlatego rozumiem Cię, podziwiam zapał, nie dziwi mnie Twoja radość i nie martw się monotonnością postów - dla takich zapaleńców jak my to temat rzeka. W oczekiwaniu na kolejne relacje, pozdrawiam. Ila z Mazowsza
OdpowiedzUsuńTy jesteś po prostu niesamowita!!!Tu postawisz,tam podmalujesz,tu zawiesisz...i już....jest piękne miejsce!!!Bo to przy pergoli jest bajeczne a widzę,że kolejne plany będą równie ładne.W pełni Cię rozumiem,że cieszysz się tym co urosło,ja mam tak samo.Po powrocie z pracy w centrum ogrodniczym,powinnam mieć dość kwiatów i roślin ale gdzie tam,pędzę do ogrodu zobaczyć jak mają się rośliny a potem na taras,który ciągle udoskonalam,dekoruję,coś tam sadzę i cieszę się jak dziecko.Mam nadzieję,że już niedługo pokażę to moje ulubione ostatnio miejsce w domu....a jest co:)))Buziaki!!!
OdpowiedzUsuń:))Dziękuję! Czekam na Twoje ulubione miejsce:)
UsuńA ta roślinka to faktycznie wygląda jak aronia czarna :) Nawet dla samej trawki warto mieć kawałek ziemi :)
OdpowiedzUsuńUroczy zakątek
OdpowiedzUsuńKrzewy, ktore pokazalas to aronia:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za info, tak podejrzewałam właśnie.
UsuńTrzy lata temu na swoje dzialce tez zastalam piekna aronie, dzis ciesze sie wlasnej roboty sokami, mozna tez zrobic pyszna nalewke. Sadzac po zdjeciach, Twoje aronie beda pieknie owocowac w tym roku. Owoce zbiera sie pozna jesienia. Pozdrawiam
UsuńPieknie u Ciebie, za kazdym razem tyle nowych rzeczy, jestes niesamowita. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOj, dzięki!:)
UsuńA jak u Ciebie ze ślimakami? Mnie zeżarły cały zagon sałaty i wyrastające ogórki... nie wiem, jak sobie z nimi poradzić... Napisz też, jak wyszukujesz tych inspiracji - jakimi idziesz ścieżkami, tropami??? Pozdrawiam i powodzenia.
OdpowiedzUsuńZe ślimaków u nas tylko winniczki, ale w małych ilościach na szczęście. Co do wyszukiwania inspiracji-pomocna jest grafika w google, inne blogi, itp. W google trzeba wpisać dobre hasło-piękny ogród np. Ot cała tajemnica:) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńDziałeczka zmienia się w mgnieniu oka na pięknie zagospodarowany ogród.....Ty to potrafisz....Twój zapał i pomysły na urządzenie działki będą dla mnie inspiracją .....Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCudownie! Tymczasowa altana a taka piękna ze spokojnie moze juz taka zostac ;) wszystko dopasowane, kazdy szczegol :) kacik na narzędzia i miejsce ujecia wody rowniez przepiekne. Niesamowite miejsce :)
OdpowiedzUsuńWidać radość w Twoich oczach :) pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńU mnie jeszcze nie ma agrestu, ale poziomeczki już czerwone. W tym roku sadziłam po raz pierwszy, więc takie tematy są mi bliskie:)
OdpowiedzUsuńCudownie w tym ogrodzie... Pięknie... Można się tym miejscem delektować... Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce :)
OdpowiedzUsuńAsiu dzialeczka zaczyna wygladac cudnie!
OdpowiedzUsuńNie chce podcinac Ci skrzydel kochana,ale zastanow sie jeszcze nad zamontowaniem tej metalowej pompy...
Ja mam dzialke od 8 lat. Kazdego roku wkladam w nia mnostwo pracy i przedewszystkim serca. Zreszta,sama juz wiesz ile pracy to wszystko kosztuje. Jestem na mojej dzialce codziennie,ale mimo tego nie udalo sie zadnego roku ustrzec przed zlodziejami. Przedwczoraj ukradli mi stary zeliwny grill,.. plakac sie chce... Podejrzewam,ze pijusy zaniesli go gdzies na zlom, by miec na przyslowiowa flaszke. Stal u mnie 8 lat i ... ukradli. Szkoda by bylo, aby ukradli Wam taka piekna pompe. A ona jesli jest odkrecana,to z pewnoscia kogos zainteresuje- bo przeciez to metal.
U mnie oprocz sezonowych warzyw i kwiatow potrafili nawet wyciac drzewka owocowe- chyba na rozpalke,bo jesli nie to na co ? Moja dzialka jest na terenie regularnie odwiedzanym przez wszystkich dzialkowcow,zawsze ktos w okolicy maszej dzialki jest na swojej. Mimo wszystko to zlodziej pilnuje nas...
Pozdrawiam serdecznie! Magdalena
Pomysł na zaciszny kącik rewelacyjny :) będzie pięknie pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAska jesteś niesamowita! Raz dwa trzy i działka nadaje się do sesji w magazynie wnetrzarsko ogrodniczym!
OdpowiedzUsuńPięknie! Ależ ty masz wyczucie koloru,faktur,dodatków!
Pozdrawiam
Jesteś szybka i konsekwentna w realizacji swoich pomysło na ogród. Tylko pozazdrościć wytrwałości. Pięknie już jest a z proponowanych zmian widaś że będzie jeszcze ładniej. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda Wasza działka:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo cudnie macie tam :) a co do roślinkę to tez tak mam:) chodzę np i głaszcze winobluszcz i wąsy odkładam przeplatane:) a on mi sie odwdzięcza i pięknie rośnie tak jak ja chce a nie przypadkowo :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTwoja działka z każdym postem jest coraz ładniejsza,pergola bardzo ładnie się prezentuje w tej bieli a kącika "roboczego" w Twoim wydaniu już się nie mogę doczekać :)
OdpowiedzUsuńJest prześlicznie :-)))
OdpowiedzUsuńNie no ja wysiadam, rewelacja, ta pompa, studnia i to co chcesz zrobić - świetne. Masz bardzo gustowny różowy kosz i te gumiaczki ... śliczne są.
OdpowiedzUsuńAsiu, trzymam kciuki i dopinguję Ci bardzo. Ja moją działkę w ROD uprawiam już 3 sezon i wiem jaka to radość, a i pomysłów mam coraz więcej....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam majowo i zapraszam na Candy do mnie.
Jola z bloga "żyjąc z pasją".
Działasz i cieszysz się tym tak samo jak ja :*
OdpowiedzUsuńU mnie dużo się dzieje , w ziemi rosną cudowne kwiaty a ja dosiałam troszkę warzyw i rosną , tylko dziś trochę zimno :)
Roślinka to aronia, ze zdjęcia sądzę że ktoś posadził więcej niż jeden krzew w miejscu gdzie powinien być jeden , u mnie jest podwiązana wokół taśmą (taką jak do torby podróżnej) aby nie raniła cienkich gałązek (sznurek odpada), u Ciebie nie wiem jaka jest duża (moja ma 2 metry wysokości) , możesz poczęstować ją obornikiem w granulkach odwdzięczy się pięknymi owocami - powodzenia
Buziaki
Droga Asiu:)
OdpowiedzUsuńTeż coś dorzucę od siebie:)
Na przyszłość nie machaj tyle pędzlem, lecz wałeczkiem pójdzie szybciej, pewnie nie dotrzesz nim w każde miejsce, to poprawisz pędzlem:)
Oczywiście, że tak mam iż sprawdzam czy coś urosło każdy tak mówi, ja osobiście mam duuuzy ogród i wstaję wcześnie rano między piątą a szóstą, wyprowadzam psa włąśnie na ogród i.....to jest najprzyjemniejsza częśc dnia, cisza, spokój, akurat w moim miasteczku ruch samochodowy jeszcze znikomy, no i najważniejsze.....:) ten śpiew ptaków-bezcenne:)
Ten styl co planujesz zrobić rewelacja:)
Pompę kiedyś miałam takową ale utopiła mi się w studni:( ale zrobiliśmy sobie "nową studnię"
Ja to Ci powiem uczciwie, że jak przychodzą ciepłe dni to ja się nawet mało ruszam z ogrodu ot tyle co muszę, a teraz jeszcze robię sobie letnią kuchnię w ogrodzie no to już w ogóle rewelka:) Powodzenia, bo ja swój ogród tworzę od 16-tu lat i naprawdę jest co robić, pa Edyta.
Aaaaa i zapomniałam dodać, że może to być albo aronia, albo borówka, trudno powiedzieć, bo zdjęcie nie oddaje, albo owoce goji, Edyta.
OdpowiedzUsuńAsiu droga. Nie mam slow do Ciebie; ) Tyle pracy wlozonej i to wszystko wyglada tak pieknie naturalnie praktycznie. I nawet pogode sobie wyczarowalas...u mnie ciagle leje. I tak milo moj kubeczek sie wpasowal. Dobrze ze ostatni czas na dzialce poswiecilas na odpoczynek;) Jestes pracusiem jakich malo;)
OdpowiedzUsuńNadal czarujesz:)) Przepięknie teraz prezentuje się Twój ganek, w ogóle wszystko co pokazujesz robi wrażenie!:)) I ileż macie malin! Ja w moim małym ogródku mam ledwo dwa krzaczki;)) Będzie u Was pysznie Buziaki wielkie.
OdpowiedzUsuńhttp://my-homeonthehill.blogspot.com/
ja też zaczynam od obchodu - co zmieniło się przez noc, co zmieniło się od rana, takie małe skrzywienie :)) bardzo podoba mi się "kącik roboczy", który masz w planach, pozdrawiam,:)
OdpowiedzUsuńPięknieje ogród w oczach a i pewno od Ciebie bije aura szczęścia. Gdy zaczęłam tworzyć swój ogród (a ostrzegam to się nigdy nie kończy :-)) byłam strasznie niecierpliwa i prawie stałam nad roślinami i patrzyłam czy rosną. A sianie z ziarenka to już masakra bo potrafiły długo nie wschodzić a ja włosy rwałam.
OdpowiedzUsuńWidzę że cieszysz się każdą chwilą i oby tak dalej!!!
Ja także jak przyjadę na działkę muszę zrobić 'obchód' całego terenu :) A te krzaki wyglądają jak aronia :)
OdpowiedzUsuńDziałka coraz piękniejsza,oj zazdroszczę Ci tego grzebania w ziemi:) krzaczki to aronia, jak już się zrobi czarna to nic tylko zrobić sobie naleweczkę, polecam bo pyyyychotka:)
OdpowiedzUsuńPięknie Asiu u Ciebie :) działeczka zmienia sie z każdym wpisem :) Z ogrodem mam podobnie, chodzę po nim jak po muzeum, oglądam, ciesze sie z każdego kwiatka :) Ostatnio zaszalałam w szkółce zieleni :) zakup krzewów i kwiatów sprawia mi o wiele więcej radości, niż kupno nowej kiecki :p
OdpowiedzUsuńPani Asiu, witam serdecznie,tu Kora,bardzo gratuluję działki i chęci i motywacji,my ogarniamy naszą działkę,na której mamy domek mieszkalny trzeci rok, teraz mam świadomość, jaki ma mieć ona charakter i wiem, że to praca na lata, bo wszystko robimy sami, pozdrawiam Panią bardzo serdecznie,zawsze czytam Pani bloga, ale rzadko pozostawiam komentarze z braku czasu.Lubię Panią za bezpretensjonalśność i ciepło bijące od Pani i za pozytywną energię.
OdpowiedzUsuńOj skąd ja to znam,w zeszłym roku wzięłam z rodzicami działkę na której chaszcze były większe ode mnie,ciągle jest tam co robić,u mnie zamiast domku jest duża samochodowa buda,którą takze remontuję.Hmmmm ja bym to wymurowane miejsce wykorzystała na zielnik taki z ziołami,miętą,bazylią itd.Marzy mi się taki,w tym roku już go nie zrealizuję,ale może w przyszłym kto wie,póki co nasza działka stoi w miejscu z pracami,niestety ulewne deszcze i stojąca na niej woda nie pozwalają na dalsze prace :(
OdpowiedzUsuńUmiesz stworzyć świetny klimat:) Mam to samo co Ty, gdy jadę na działkę-patrzę co urosło i robię tzw. przegląd a potem podlewam ( ja jeżdżę tam na weekandy bo działki nie mam za blisko) . Mam podobny drewniany domek jak Wy lecz z narzędziownią zamykaną jak domek z boku:). Pozdrawiam, Ela
OdpowiedzUsuńAle pięknie, też chcę taki kącik!! :D pozdrawiam , a w wolnej chwili zapraszam do siebie na DIY :)
OdpowiedzUsuńJuż wygląda pięknie i przytulnie, a co dopiero jak zrealizujecie wszystkie swoje plany! :)) Przyjemnego działkowania i udanych "zbiorów" :))
OdpowiedzUsuńCoraz piękniej.. Ja prawie każdy poranek zaczynam od obserwacji balkonu i ogródka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Małgosia M
Aby móc piękniej żyć... http://whitepinkinspirations.blogspot.com/
Zapomniałam dodać, że mąż zbudował cudowny drewniany domek z tarasem,schodami i zjeżdżapnia, a pod spodem piaskownica dla naszego 3,5 letniego Kacperka, pozdrawiam Kora
OdpowiedzUsuńAsieńko ten krzak to jest aronia,mam na działce od kilku lat i zawsze robię sok z aronii a także dodaję owoce aronii do przetworów z jabłek np.
OdpowiedzUsuńPieknie u ciebie
Mnóstwo ciekawych planów masz jak widzę po inspiracjach. Czekam na więcej !!!!! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRzeczywiście Asieńko, masz talent do aranżowania pięknych miejsc. :)) Kącik wygląda coraz piękniej.
OdpowiedzUsuńJa też w sobotę machałam cały dzień pędzlem, tyle że w domku... może coś było "pędzlowatego" w powietrzu tego dnia? ;)) Też mam tyle planów, tylko doba za krótka i pogoda za brzydka i... chyba napad na bank musze zrobić. ;)
Czekam na nowe wieści, działkowa bratnia dusza
Ewa
ale przytulnie tam u Was:) masz złote rączki:)
OdpowiedzUsuńAleż u Ciebie pięknie! Czasami trafia mi się "dobry dzień", gdy trafiam na świetnego bloga :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Zakończyłam właśnie czytanie bloga od początku. Jestem zachwycona i nie mogę się odczekać kolejnych postów! Przyłapałam się na tym, że siedząc w pracy marzyłam o powrocie do domu, by móc przeczytać kolejne wpisy, zobaczyć, co tym razem się zmieniło, jak wyglądają nowe dekoracje i nowe ustawienia mebli w białym domku :) Wciągnęło mnie jak przy dobrej książce! :D Teraz nowy tom opowieści się otwiera - działka! Gratuluję spełnionego marzenia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na więcej :D
Marta z Poznania
Poprzedniczki rozwiązały aroniową zagadkę ;)
OdpowiedzUsuńSzczerze kibicuję i pozdrawiam Działkowiczkę.
Piękny ten kącik... Cudnie komponuje się obrus w niebieską kratę z różową doniczką... Dla mnie pełnią szczęście byłoby przemalowanie domku właśnie na taki jasno zielony kolor jak na zdjęciu z inspiracją. A jeśli chodzi o kącik na grabie i całą resztę - rewelacja! Nawet nie wpadłabym na to, że narzędzia ogrodnicze mogą stanowić ozdobę - zazwyczaj są schowane gdzieś głęboko w schowkach. Super! Czekam na dalsze fotorelacje :)
OdpowiedzUsuńwww.sohomely.pl Nowy sklep z domowymi tekstyliami w skandynawskim stylu. Zapraszamy serdecznie!
OdpowiedzUsuńOdkąd piszesz o działce, zaglądam tutaj dość regularnie, bo to mój ukochany temat, więc pisać możesz do woli - będę czytać :) Zakątek powstał śliczny i plany na przyszłość też świetne - tak trzymaj! U mnie kiedyś też pierwsze były poziomki ;) W wolnej chwili zapraszam na wirtualny spacer do mojego ogródka, do którego gnam, gdy tylko mogę. Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńAle fajny kącik! Przyjemne miejsce dla całej rodzinki :)
OdpowiedzUsuńprzepiękne miejsce, jestem pod wielkim wrażeniem!! :)
OdpowiedzUsuńniestety nie mam ani balkonu, ogrodu ani tarasu i zazdroszczę strasznie...
na pewno będę zaglądać regularnie :)
pozdrawiam i miłego dnia :)
http://martawieclaw.blogspot.com/
super wygląda ten balkon :) w moim mieszkaniu tez muszę sobie taki zrobić kącik :)
OdpowiedzUsuńAsia,jaki Ty klimat potrafisz stworzyć.....
OdpowiedzUsuńInteresujący wpis
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten wpis
OdpowiedzUsuń