Witam Was ciepło i na początku dziękuję za ogromne zainteresowanie moim candy z poprzedniego postu. Kochani, zapisało się ponad 230 osób! :) Miło mi ogromnie, że wybrane przeze mnie - słój i szare klocki - przypadły Wam do gustu. Ponieważ zapisy trwały do wczoraj, a zgłoszeń było dużo, potrzebuję chwili, żeby wyłonić zwycięzcę, zatem pozwólcie, że wyniki ogłoszę jutro:)
*****
A dzisiaj znowu mam dla Was prezent, tym razem od Vintage Home. To polska firma, która robi piękne meble i dodatki z drewna. Z Vintage Home pochodzi m.in. mój działkowy stolik, który pokazywałam tutaj (ech, marzę już o mojej działce w takim właśnie letnim wydaniu... ).
A prezentem jest
tadam-
... ta oto poniższa ogromna drewniana deska do krojenia.
Przedmiot nie tylko praktyczny, ale też urokliwy i na pewno będzie ozdobą każdej kuchni. Deska może służyć również do serwowania na gościnnym stole, bo jest po prostu estetyczna.
Vintage Home ma w swojej ofercie deski różnej wielkości, o różnych kształtach, do krojenia i podawania przekąsek. Ja wybrałam dla Was największą z możliwych (ponad 50 cm), bo uważam, że taka jest właśnie najbardziej praktyczna.
Moi Drodzy, ponieważ deska jest "z sercem", zatem konkurs będzie walentynkowy, bo w walentynki go rozstrzygnę.
Ale żeby nie było tak łatwo:
wygra autor najciekawszego pomysłu na to, co można na takiej desce zaserwować:)
Liczy się treść i forma wypowiedzi, ale proszę o niezbyt długie komentarze:)
Zapisy do 13 lutego.
Zapraszam serdecznie do zabawy:)
Ps. co do Waszych wątpliwości i zapytań o montowanie kuchennej boazerii klejem na gorąco (pokazywałam ją tutaj) - melduję, że wszystko trzyma się mocno i nic nie odpadło:)
Ps.2 Chińska hurtownia w Kołobrzegu, do której zawsze zaglądam nazywa się Mirpol - http://www.mirpol.net/, mieści się przy ul. Sienkiewicza 9.
Deska od Vintage Home już na stole leży,
OdpowiedzUsuńnie trzeba więc wystawiać dodatkowych talerzy :)
Zaserwuję na niej sery, wędliny i inne pyszności
Tak swojsko przywitam moich kochanych gości.
Pozdrawiam. Basia (pluuum1@op.pl)
Rustykalna deska na stół okryty kraciastą serwetą.Na desce kilka rodzajów wędlin i kiełbas,do tego sery ,pasztety...podane.................od serca ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.Beata-ata.ps@wp.pl
Dziewczyny - świetnie! Dziękuję:)
OdpowiedzUsuńJa na desce umieściłabym różne rodzaje serów. Pomiędzy, którymi rozłożyłabym oliwki, pomidory koktajlowe, zioła.
OdpowiedzUsuńMam trochę rzeczy ze sklepu Vintage Home ale deski nie, więc by mi się przydała.
Pozdrawiam Magda mazury1@wp.pl
Bardzo fajne te Twoje prezenty ja jednak zdecydowanie zamiast prezentu w właściwie w ramach prezentu wole te ciepłe, optymistyczne, kolorowe, domowe, inspirujące, wyczekiwane zdjęcia i relacje z nowych poczynań. Bardzo serdecznie pozdrawiam i też nie mogę doczekać się wiosny na Waszej działce bo zawsze coś fajnego pokazujesz i zarażasz inwencją i pracowitością. Ila
OdpowiedzUsuńNa tej pięknej desce, zaserwuje świeży chleb domowej roboty, do tego wiejskie masło i kiełki- prosto i zdrowo! (ps. widzę ją także na wiejskim stole podczas mojego przyjęcia weselnego, a na desce pasztet z królika zrobiony przez moją mamcię :)) pozdrawiam- Iza (beladudek@interia.pl)
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie, że mogłabym używać jej do krojenia. Tylko i wyłącznie do serwowania swojskich serów czy wędlin, ale że Walentynki niebawem to... wyobrażam sobie tę piękną deskę w pościeli, a na niej pucharki z truskawkami w bitej śmietanie i kieliszki pełne musującego, bąbelkującego wina, a wszystko okraszone płatkami róż :D ah jak okropnie, kiczowato romantycznie, ale czemu nie ;)
OdpowiedzUsuńJa bym zaserwowała, ale nie na desce a deską, klapsa na opamiętanie w cudne cztery litery mojego męża gdyby przestał znosić moje wnętrzarskie działania. Wydaje mi się, że to dużo lepsze narzędzie od wałka, w końcu deska z sercem a i klaps przecież z miłości...
OdpowiedzUsuńPS Tak w ogóle to brzydzę się przemocą. To tak w razie wątpliwości :D
Pozdrawiam!
ewela0708@gmail.com
Hm, a ja codziennie bym jej używała...deska to rzecz użytkowa, a że drewno pięknie się zużywa...zarowno dziś jak i za lat 5 z przyjemnością bym na niej kroiła...ot tyle. marta :-)
OdpowiedzUsuńDeska przecudna! :) idealna na romantyczny wieczór albo spotkanie z przyjaciółmi.
OdpowiedzUsuńA zaserwowałabym na niej ciasteczka, biszkopciki, owoce (jabłka, kiwi, banany...) pokrojone w grube plasterki, a obok czekoladowe fondue... mniam ;)
Hmmm...już widzę tę deskę oczami wyobraźni w walentynkowy wieczór z mężem...mija właśnie 22 lata razem a ja ciągle cieszę się na wspólny wieczór,na ciekawą rozmowę i śmiech,bo często się śmiejemy,mamy takie same poczucie humoru.....mój stół a na nim robiony na szydełku biały obrus,drewniane świeczniki,z kremowymi świeczkami przystrojone delikatną bawełnianą koronką,elegancka kremowa zastawa,kieliszki z grubego szkła i deska....a na niej ulubiony nas ser cammembert wycięty w kształcie serca przystrojony borówkami,sery pleśniowe i żółte,odrobina winogron i przystrojenie z bazyli.Obok delikatny blask tealight,oczywiście w kolorze czerwonym:)A żeby dopełnić obraz walentynkowej kolacji,podaję menu:cammembert w panierce pieczony i podawany z borówką,sałatka z krewetkami i granatem,gorąca bruschetta i rolata z łososia z marscapone i fracuską musztardą:)Taki wieczór walentynkowy chciałabym.....więc,bardzo przydałaby mi się ta piękna deska....sorry za tak długi komentarz,trochę odjechałam z moją wyobraźnią:))))
OdpowiedzUsuńja napisze bardzo nie romantycznie:-) zanim pewnie zdążyłabym jej go czegokolwiek użyć mój 4-letni syn uzanałby że to świetna platforma dla statków kosmicznych, które zawzięcie tworzy z lego. Mąż pewnie podprowadził by ją synowi jak tylko by się odwróci i zrobi z niej podstawkę pod kawę. Może na koniec dnia bym ją odzyskała i postawiła na niej kubek z herbatą i miskę płatków i wszystko razem zaniosła na stół w salonie -wierząc, że uda mi się w chwili spokoju zjeść:-P
OdpowiedzUsuńPowiem tak , dla mnie ta deska to kolejna ozdoba mojej kuchni...nie lubię gotować, więc na pewno nie cierpiałaby katuszy:)
OdpowiedzUsuńBUZIAKI :)
Zaserwowane na desce z sercem:
OdpowiedzUsuńWegetariański,lekki i pyszny,
I jakby swojski,i jakby "smalczyk",
Ale z fasoli
I jak kto woli
Z plastrem ogórka ukiszonego
Na kromce chlebka upieczonego
Dla mego męża ukochanego:)
Pozdrawiam BasiaJ:)
basia.lusi.71@onet.pl
Powiem tak , dla mnie ta deska to kolejna ozdoba mojej kuchni...nie lubię gotować, więc na pewno nie cierpiałaby katuszy:)
OdpowiedzUsuńBUZIAKI :)
Powiem tak , dla mnie ta deska to kolejna ozdoba mojej kuchni...nie lubię gotować, więc na pewno nie cierpiałaby katuszy:)
OdpowiedzUsuńBUZIAKI :)
Na takiej desce zapodałabym (oczywiście z sercem) sery wszelakie oraz wędliny różniste:) Decha jest w dechę, więc kolacja również musi być w dechę :)
OdpowiedzUsuńJoasiu, jak Ty to robisz, że zawsze takie fajne konkursy wymyślasz?! :)) Masz tyle pomysłów na wspaniały blog, a przy tym praca, dzieci dom...Deska jest sama w sobie piękna i bardzo ciekawa / taka jest natura/
OdpowiedzUsuńale JA ją widzę- ot tak po prostu z olbrzymim bochnem prawdziwego chleba upieczonego w piecu i z sercem dawany każdemu kto nas odwiedzi ze smalczykiem ...przy tym słój ogórków małosolnych z własnej działki:))))) aż mi ślinka cieknie..hi hi
Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkim miłej zabawy:)
ella@onet.eu
A ja tam nie startuję;)niech inni wygrają!Jest piękna!
OdpowiedzUsuńhttp://szalenstwa-panny-matki.blogspot.com
Deseczka jest pięknie wykonana ze szlachetnego drewna i to serduszko urzeka.Ja bym na takiej desece mojemu mężowi podawała kanapeczki na śniadanie.A na walentynki podałabym mu muffinki przeze mnie upieczone.Mam skromną kuchnie nie mam takich pięknych rzeczy ze sklepów internetowych,ponieważ nie mogę sobie na nie pozwolić ale nie znaczy że mi się nie podobają.Lubię skandynawski styl i dlatego ta deseczka mi się spodobała i gdybym ją wygrała to cieszyła by oko domowników ale także byłaby przedmiotem użytkowym.
OdpowiedzUsuńrosiakanna1@o2.pl
Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne wpisy
Ania
wszystko jedno, co bym na niej zaserwowała i tak by smakowało domownikom, bo ta deska jest tak urokliwa, że każda potrawa jedzona w jej "towarzystwie" musi smakować! Na pewno sprawdziłaby się w każdej roli: mogłabym podawać na niej smaczne sery i wędliny, traktować ją jako podstawkę pod naczynie z gorącą, pyszną zapiekanką, ale najbardziej pomogłaby mi wtedy, gdyby jakieś danie mi nie wyszło - domownicy przełknęliby wszystko z przymrużeniem oka, bo taka serduszkowa deska odwróciłaby skutecznie uwagę od mojej kulinarnej katastrofy!pozdrowienia Bogda
OdpowiedzUsuńbogda2901@gmail.com
Bardzo piękna deseczka i z skoro jest z serduszkiem to jak najbardziej nada się na podanie na niej walentynkowej jajecznicy wprost do łóżka ;-) koniecznie ze szczypiorkiem i pajdką świeżego wiejskiego chlebka.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAnia anna26-80@o2.pl
świeżutką bułeczkę maślana z konfitura z dyni i pomarańczy :) dla moich kuchennych potworków- czyt 2,5 letni syn i 10 miesięczną córcia:) oni już by się zaopiekowali deseczka:) pozdrawiam justam86@o2.pl
OdpowiedzUsuńU mnie też jest w temacie desek. Ja na drewnianej desce lubię serwować bardzo tradycyjnie - sery. Ale nie te polskie ze sklepu za rogiem. Jeśli już krajowy to koniecznie roczny Bursztyn lub Szafir i Koryciński z ziołami lub czarnuszką oraz Bundz (polecam http://serypolskie.pl/). Uwielbiam sery szwajcarskie - bardzo twarde i baaaardzo śmierdzące :-), dlatego ten ich urok ogarnia od pierwszej chwili. Na koniec przyda się jakiś męki i rozpływający się biały serek kozi prosto z Francji (niestety za żadne skarby francuz nie umiał zrozumieć że pytam o nazwę i okazało się że powtarzał w kółko ser kozi), To wszystko koniecznie przyozdabiam zielonymi i fioletowymi winogronami oraz orzechami włoskimi. Prosto, ale liczy się smak tego co na desce :-)
OdpowiedzUsuńA ja bym na tej deseczce podała swój pierwszy świeżo upieczony domowy chlebek z sercem dla mego ukochanego <3
OdpowiedzUsuńPiękna :* idealna do wszystkiego ! powieszona na ścianie nad stołem prezentowałaby się bosko ! nad tą Twoją białą błazeryjką :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na również na mój blog :*
http://mylittlehomebymarta.blog.pl/
Pokroiłabym na tej pięknej desce tak po prostu.... bochenek chleba :), świeży, z chrupiącą skórką, posmarowała masłem...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam miło.
J.
D...rewniana deseczka w kąciku leży,
OdpowiedzUsuńE...mocje rosną, nikt mi nie wierzy...
S...serduszko na rączce aż mocniej bije,
K...awałek dębu moc w sobie kryje.
A...ja Wam mówię: ona ożyje!
M...ężowi zapodam na niej uczuć mych moc!
I...będzie tak błogo za dnia i w noc ♥♥♥.
Ł...yżeczka lubczyku, szampan, truskawki...
O...toż to odwieczne miłosne zabawki ;-).
Ś...niadanko takowe zawsze smakuje,
C...zęsto ja z lubym tak sobie flirtuję ♥
I... w Walentynki na desce z serduszkiem zwariuję :-)!
Pozdrawiam walentynkowo ♥!
Agnieszka
e-mail: sim14@gazeta.pl
Moją największa miłością obecnie jest buldożka Fela...więc w to święto miłości i przyjaźni zaserwowałabym jej na niej jej ulubiony przysmak paszteciki, kawałeczek swiezego kurczaczka i jajko sadzone w kształcie ...oczywiście serca:) ... oczywiście wszystko to na folii bo deska jest zbyt piękna nawet dla niej:)
OdpowiedzUsuńgdybym jednak wygrala...(o mamo mało prawdopodobne) to mój adresik bijou77@buziaczek.pl
OdpowiedzUsuńSolidna, śliczna w sam raz do podania własnoręcznie wykonanego pasztetu czy pieczonego mięsa.
OdpowiedzUsuńPo prostu konieczna w kuchni :)))
Pozdrawiam -H
Na Podhalu jest taka pyszna rzecz, serwowana w każdej góralskiej restauracji. To chleb, krojony w pajdy chleba, w grube pajdy. Kiedy kroisz taki pyszny chleb - koniecznie na grubej, drewnianej desce z..serduszkiem - upieczony tradycyjnie na zakwasie, gruba, wypieczona skórka trzeszczy pod nożem a wokół rozsypują się chrupiące okruchy. Taką kromę - bo do małych ona nie należy - smaruje się smalcem, który stoi obok w glinianym naczyniu. No jak nic taka pyszna kroma, na takiej pysznej desce.. :))
OdpowiedzUsuńDeseczka jest cudowna.Na deseczce podsypanej mąką układam ulepione pierożki ,wtedy łatwiej mi wrzucać na wrzątek.
OdpowiedzUsuńAle chlebek świeżutki z chrupiącą skórką lub świeże bułeczki śniadaniowe,wszystko własnymi łapkami wykonane, super pasują do takiej deseczki.Wszystko zrobione z sercem.
Ja właśnie przed chwilą wyjęłam z pieca pyszne maślane bułeczki....Super by się prezentowały na takiej cudownej deseczce...Podane ze swojej roboty masełkiem i powidłami z truskawek...Nie ma jak naturalne składniki na naturalnym drzewie....podane w ukochanym towarzystwie....
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńpiekna deseczka w sam raz na śniadaneczka
Usuńa czasem na sery ,a potem na desery
czasem i na dekoracje i przy świecach koleację ;)
Deseczka mnie zauroczyła. Jednak walentynki to walentynki. Na deseczce przygotowałabym dla męża odpowiedni posiłek. Ja w seksownej bieliźnie, bita śmietana i truskawki. Posiłek idealny dla zakochanych, dla ludzi, którzy będąc ze sobą 11 lat ciągle za sobą przepadają i dbają o swoją miłość
OdpowiedzUsuńpiękna ta deseczka :)
OdpowiedzUsuńzaserwowałabym na niej dla siebie i męża w Walentynki mnóstwo winogron,sery pleśniowe,truskawki i lampkę wina :) prosto acz romantycznie :)
pozdrawiam!
Na takiej pięknej deseczce podałabym mojemu Mężczyźnie sushi, które uwielbia, a które ja planuję zrobić (po raz pierwszy w życiu!) w tegoroczne Walentynki :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie TO danie podane na TEJ desce połączy Moje uwielbienie do tradycji i natury z Jego ciekawością do wszystkiego co nowe, nieznane i orientalne :)
Byłabym wniebowzięta gdybym mogła podać na niej śniadanko dla synka , bidulek ostatnio wciąż chory i nie opuszcza łóżka . Nie lubię jak jest chory , bo żadna z nas nie lubi mieć chorych dzieci , ale urozmaicam mu jak się da i deseczka byłaby genialna żeby wrócić mu apetyt :-) Serdecznie pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńHm. Co można zaserwować? Powiem tak - przepis na miłość. Tzn. wypisać życzenia dla ukochanej osoby. Trwale pisakiem, aby były wieczne do tzw. "grobowej" deski lub mniej trwale - np. rękawem cukierniczym załadowanym czekoladą lub lukrem. :-) pozdrawiam 1ewcik@wp.pl
OdpowiedzUsuń19 Lutego syn kończy roczek. Wiele przeszliśmy przez ten rok, lecz nie o tym.
OdpowiedzUsuńGdybym mogła być w posiadaniu takiej deski, wystarczyłby mi jeden dzień tylko, mogłabym w dniu urodzin syna podać na tej desce torcik wegański. Taki jego, taki wyjątkowy upieczony i podany z miłością.
Pozdrawiam,
http://naszrodzinnyzakatek.blogspot.com/
deska z serduchem przygotowana
OdpowiedzUsuńczeka na przysmaki już od rana
gdy tylko przybędą moi ukochani
deska zapełni się różnorakimi koreczkami....pozdrowienia :)
Mój kochany, przecudowny mąż uwielbia sushi, więc myślę że w walentynki podjęłabym próbę przygotowania tego specjału i zaserwowała kochanemu na pięknej deseczce z serduchem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Joanna
joasiasam2@wp.pl
Gdybym była posiadaczką tak pięknej i niepowtarzalnej deski, w dzień Swiętego Walentego zaserwowałabym kochanemu mężczyżnie na niej S E R C E.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Danusia
danutam123@onet.eu
Deska cudeńko - z sercem zrobiona,
OdpowiedzUsuńWielki w nią talent i miłość włożona.
Ugoszczę na niej przysmaki lokalne
Ser kozi, oscypek i kwiaty jadalne.
Masło, czosnek, świeże zioła
Pysznie będzie dookoła.
Pozdrawiam M!
m.luczak05@gmail.com
Deska ta z racji szlachetnego stylizowanego wyglądu, pięknego usłojenia, ciepłego koloru drewna sama w sobie byłaby piękną aranżacją w roli tacy na poranną kawę do łóżka. Nie dodałabym nic poza tym, by nie zepsuć nastroju. Wszak śniadanie jada się przy stole :) Deska jest piękna, o takiej marzę.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam alka111@gazeta.pl
Z każdym kolejnym rokiem życia doceniam to, co najprostsze. Jak dla mnie to deska idealna na wielki placek drożdżowy z kruszonką, jeszcze ciepły. Taki w naszej rodzinie znika w mgnieniu oka, a TA deska na stole z okruchami po placku... chwilo trwaj...
OdpowiedzUsuńŻycie nauczyło mnie celebrować każdą chwilę codziennego życia. Dlatego tak naprawdę nie ważne co zaserwuję na tej pięknej desce. Może to być nawet poczciwy salceson czy żółty ser z Biedronki. Najważniejsze kto będzie mi z niej podkradał co dopiero ukrojone plasterki wędliny czy sera i jak będzie na mnie wtedy patrzył.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę dużo radości każdego dnia wiesia8@gmail.com
Mój faworyt – Ewelina M. wpis z 02.02. Zresztą - wszystkie wpisy super!
OdpowiedzUsuńDla męża łosoś zapiekany z bazylią i suszonymi pomidorami polany sosem ogórkowo-koperkowym z orzechami włoskimi.
Dla mojego 17-miesięcznego bąbla - ciepły budyń z sokiem malinowym.
Podane w ładnych naczyniach.
A w ogóle to gdybym wygrała, dałabym tę deskę mojej Mamie, ona uwielbia takie rzeczy i zasługuje na taką niespodziankę.
dominika.nagiecka@gmail.com
PS. Nieśmiało powtórzę prośbę o informację, gdzie szukać takiego łóżka piętrowego, jakie mają Twoje Chłopaki.
Wybierasz super nagrody, ale największą nagrodą jesteś po prostu Ty i Twój blog, to, że istnieje i że go prowadzisz – uczta dla oczu i duszy.
Na tej desce zaserwuje mojej rodzinie garść wspomnień i rodzinnej historii opowiadanej przez babcie, zaserwuje czarno białe zdjęcia starego drewnianego domu, ogródka z cyniami, astrami, opowieść o niepowtarzalnym zapachu ziemniaków gotowanych w parniku dla zwierząt, tradycję, prawdę a na koniec chleb i masło - takie domowe, chleb uśmiechnięty pęknięciami i obraz babci robiącej na bochenku znak krzyża. Tak właśnie będzie. Ila z Mazowsza
OdpowiedzUsuńDeska prześliczna więc nie dziwię się, że tyle tu wspaniałych i twórczych komentarzy. Uwielbiam motyw serca dlatego podałabym na niej taką oto pizzę dla mojego męża nie tylko od święta :)
OdpowiedzUsuńhttp://domowyzakatek.blogspot.com/2015/02/walentynkowa-pizza.html
Pozdrawiam ciepło!
Iza
Na wygrana raczej nie liczę :) Za duża i zbyt silna konkurencja... :)
OdpowiedzUsuńNiemniej jednak dorzucę swoje trzy grosze... Może kogoś zainspiruję do poeksperymentowania ze szpinakiem.... Ja na cudnej drewnianej desce zaserwowałabym swojej rodzinie ( cudownemu mężowi i trojce dzieci) ciasto o nazwie "Leśny mech" .
www.slodkiefantazje.pl/przepisy/4535/ciasto-lesny-mech
Rewelacja!!! Zjadamy do ostaniego okruszka. :)
Evamat
Oj ,jaka przepiekna deseczka i taka jak lubie- drewniana .Zapisuje sie na nia z przyjemnoscia i pozdrawiam Cie Asiu serdecznie
OdpowiedzUsuńania_reg@poczta.onet.pl
Oj...Dużo miłości bym na niej podała... Jak to mówią:" Przez żołądek do serca" :) Ania babydi@poczta.onet.pl
OdpowiedzUsuńDeska idealna do wszystkiego choć mnie najbardziej przydalaby się do serwowania uroczych kolorowych koreczkow z serami pleśniowym i winogronami, w sobotnie wieczory zamienialaby się w skrawek ziemi dla koreczkowych jeży wbitych w piętki świeżo upieczonego chleba... do tego dobre wino, cudowna muzyka i pełen relaks:)
OdpowiedzUsuńTak mi się jeszcze skojarzyło: D jak dom w którym gości miłość, E jak eksplozja radości podczas wspólnie spędzonych chwil, S jak słoneczne poranki spedzane przy wspólnym stole, K jak kocham Cię wypowiadane każdego dnia naszym najbliższym, A jak aromatyczne zapachy unoszace się z kuchni, w której gotuje się z miłości.
Prosta drewniana DESKA wykonana w tak cudowny sposób może się kojarzyć z tym co najpiękniejsze w każdym domu - prosta, czystą i prawdziwą miłością.
Pozdrawiam Aga
Ja się nie będę rozpisywała co bym na niej zaserwowała, bo rozbroił mnie tekst mojego narzeczonego, który uznał, że dla niego odpowiedź jest prosta ;) - "Ja to bym Ci zaserwował na niej herbatę, żebyś nie mówiła, że mam dwie lewe ręce" :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam dwoma prawymi rękami! ;)
Iza
Cóż mogę zaserwować mojej ukochanej osobie- jednym słowem dwa słowa - kojące jak ciepła herbata i delikatne i lekkie jak motyle dwa słowa- kocham Cię.... a do tego przepyszne roladki łososiowo - szpinakowo - chrzanowe z cudownym, rozpływającym się w ustach sosem musztardowym. I wtedy "niebo"jest podane na tacy- tzn. na deseczce:)
OdpowiedzUsuńDeska jest piękna:) A co można na niej zaserwować? Myślę, że nie to jest najważniejsze co na niej podamy, ale jak:) Czy będą to sery pleśniowe z winogronami wszelakimi, frykasy, rarytasy przeróżne, czy zwykła pajda świeżego chleba ze smalcem domowym, najważniejsze by było to podane z sercem i miłością - nie tylko w walentynki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Wow, ale super wpisy. Nie dziwię się, że będziesz miała dylemat. ;). W moim mieszkanku małym napewno deska miala by wiele funkcji. Straszą córka napewno wykorzysta ja do serowowania misiom i lalkami swoje dania. Młodsza 3 miesiące jako gryzak. Mąż jako kucharz napewno poda mam w niedziele do łóżka swojego omleta dla swoich dziewczyn. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj,
OdpowiedzUsuńpiękna ta deseczka! Duża i na pewno bardzo praktyczna.
A ja w Walentynki zeserwowałabym na niej pyszne, bardzo miłosne śniadanie do łóżka. Jest na tyle duża, że z pewnością pomieściłaby porcelanowy dzbanuszek na czarną herbatę, 2 duże herbaciane filiżanki, 2 wysokie szklanki z dwukolorowym bananowo - truskawkowym smoothie, gorące kokilki ze szpinakiem zapiekanym z jajkiem i wędzonym łososiem, opieczone w tosterze kanapki z domowego chleba i chrupiącą ciabattę caprese z pomidorem, mozzarellą i pesto z bazylii. Na tej pięknej desce nie zabrakłoby również miejsca na 2 talerzyki i eleganckie sztućce. A po długim, leniwym śniadaniu na tej cudownej desce podałabym (również do łóżka) 2 aromatyczne kawy z samodzielnie przygotowaną panna cottą z salsą o smaku brzoskwini i marakui.
Patrząc na tą deskę rozpływam się w zachwytach i .....marzę. I nie tylko Walentynkowe śniadanie z jej udziałem będzie wyglądało i smakowało fantastycznie.
Pozdrawiam
Aneta
aneta.majchrzak@wp.pl
Moze chlebek upieczmy rumiany, bedzie smakowal na desce podany. Serwujmy koreczki, oliwki i sery. Owoce warzywa i inne bajery. A przy tym jedzeniu miejmy ucieche bo deska "z sercem" naprawde jest W DECHE ;-).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko Iza B
rimanolo@poczta.onet.pl
Jak tylko ujrzałam tą deskę skojarzyła mi się z puszystym ciastem drożdżowym z owocami i kruszonką .Oczami wyobrażni widzę jaki wyciągam z pieca pachnące ciasto ,kroję jeszcze gorące ,kładę na piękną deseczkę do tego masełko i szklanka mleka .Siadam w wygodnym fotelu i się zajadam mmm....pycha :)
OdpowiedzUsuńMoże uda się wygrać i wyobrażenie stanie się rzeczywistością
Pozdrawiam Patrycja
pati_p08@vp.pl
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń