Witajcie Dziewczyny. Postanowiłam zrobić lekki lifting mojej ponad 10-letniej kuchni. Na pierwszy ogień poszły uchwyty. Dzisiaj zamontowałam w części szafek uchwyty tzw.muszelki w kolorze starego srebra, kupione w necie. Do pozostałych szafek (lodówka, szafki wiszące) muszę dokupić teraz pasujące odcieniem i kształtem. Te, które były pierwotnie są czarne metalowe, ale wyglądają jak plastikowe. Myślałam o zwykłych gałkach w takim samym odcieniu, ale niestety mamy nawiercone otwory na 96 mm i takich uchwytów muszę szukać.
Pomimo tego, że meble są jasne, kremowe, to moim marzeniem jest oczywiście biała kuchnia. Może da się coś z tym zrobić...:)
Podoba mi się coś takiego...ech...
(źródło www.homedit.com, www.amazinginteriordesign.com, www.pinterest.com)
Dalsze efekty zmian z pewnością Wam pokażę:)
****
A z ogłoszeń parafialnych-jeśli ktoś poszukuje różowych gładkich dużych talerzy, to informuję, że w Realu można takie dostać po 4 zł za sztukę:)
Ja kupiłam ostatnie 6 sztuk na Ursynowie, niestety innych kolorów nie widziałam.
Na balkonie dalej generalnie pustki, suszę tylko lawendę działkową, która jako nieliczna nam obrodziła w tym roku na działce.
W Obi zakupiłam cyprysika na pniu, pięknie się prezentuje na tle białych desek.
Pozdrawiam Was ciepło, jutro już czwartek, czyli mały piątek...:)
Na szafki jest też sposób - zawsze można je przemalować :) ja zrobiłam taką metamorfozę w swojej kuchni w minione wakacje i prezentuje się prześlicznie :) tylko u mnie szafki były wcześniej w odcieniu pomarańczowym, ale po przemalowaniu na biało, prezentują się po prostu cudownie!!! polecam i w dodatku zmiana małym kosztem ;) do tego nowe uchwyty i w zasadzie nowa kuchnia
OdpowiedzUsuńpowiedz prosze jaką farbą malowałaś? Jestem w trakcie przeprowadzki i chcę zmienić kolor szafek z żółtych na białe :)
Usuńwszystkie moje meble ja maluję zwykła farbą akrylową do drewna i metalu, najlepiej pasuje mi ta ze śnieżki. jest tania, matowa, nie śmierdzi i błyskawicznie wysycha. wałeczkiem, dwie warstwy, wystarczy :) na moim blogu jest mnóstwo zdjeć jak to u mnie wygląda :)
Usuńja też maluje farbą akrylową do drewna i metalu, z tym że ja firmy beckers. U mnie żeby było dobrze pokryte niestety 4 warstwy musiałam nałożyć. Poza tym na farbę po wyschnięciu nakładałam 2 warstwy lakieru wodnego domalux (bezzapachowy) żeby lepiej zabezpieczyć powierzchnię szafek - u mnie w kuchni jest kuchenka gazowa, więc ... łatwiejsze mycie będzie.
Usuńdziękuję dziewczyny :) Przemalowałam szafki farbą luxens, jest całkiem w porządku :) 2 warstwy wystarczyły by pokryć ten okropny żółty kolor. Super malowało mi się wałeczkiem z długim włosiem, efekt końcowy bardzo mi się podoba :)
UsuńMała zmiana a duży efekt
OdpowiedzUsuńOj tak a potem piątek piąteczek piątunio ;_)
No to cjyba szykuję się malowanie? Bardzo fajne te uchwyty ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
robiewdomu.pl
Asiu, nie zastanawiaj się długo tylko wałek w dłoń i maluj szafki ;)) zobaczysz jak to odmieni Twoją kuchnię :) w razie czego służę radą, bo mam to za sobą :)
OdpowiedzUsuńPomysł na przemalowanie kuchni jest fantastyczny. Uchwyty muszelki pasują do tego genialnie. mam je w swojej kuchni, tylko czarne. Nie dość, że ładne to i praktyczne. Nie ma co się zastanawiać. Zainwestuj tylko w dobrą farbę do mebli. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWidzę, że uchwyt od piekarnika i pokrętła już poszły pod pędzel, wiem bo mam taki sam piekarnik. Ja jednak pozostałam przy oryginalnym kolorze ;) Nie pozostaje Ci nic innego jak tylko spełnić swoje marzenie o białej kuchni i przemalować ją ;) Powodzenia
OdpowiedzUsuńfajne te uchwyty - podobają mi się też talerze i ich cena:)
OdpowiedzUsuńJa bym się tam nie czepiała masz śliczną kuchnię :) teraz same gałki dużo zmieniły :)
OdpowiedzUsuńInspiracje bialej kuchnu są cudowne! czekam na kolejne wprowadzone przez Ciebie zmiany, bo początek jest obiecujący :)
OdpowiedzUsuńOj tam... Marudziszkobieto... Masz piękną kremową kuchnię, nawet zbytnio nie rzuca się w oczy, że to nie jest czysta biel. Ja mam w kolorze kości słoniowej i podobne uchwyty do Twoich i nie płaczę z tego powodu... :
OdpowiedzUsuńhttp://voncologne.blogspot.de/2014/07/przerwa-w-blogowaniu.html
Masz naprawdę ładnie, no cóż... Ale skoro chcesz mieć jeszcze ładniej to czekam na efekty, może i coś odpatrzę....
Zmiany, zmiany, zmiany...to chyba najczęstsze słowo, jakie ostatnio ciśnie się na moje usta, więc czytając Twój post czuję, że nie jestem sama...
OdpowiedzUsuńBuziaki
Aga z Różanej
Pięknie - mała rzecz, a kuchnia odmieniona, patrząc na zdjęcia które Cię inspirują, zapowiada się obiecująco
OdpowiedzUsuńAsiu talerze gdzie kupiłaś na Ursynowie bo są prześliczne a mieszkanko Twoje prześliczne Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKuchnię masz śliczną, od zawsze ją podziwiam, ale te uchwyty muszelki jakoś mnie nie przekonują :P Nie podobają mi się ;)
OdpowiedzUsuńUchwyty są super.....Kuchenkę masz uroczą.....Pa....
OdpowiedzUsuńsuper! a ten cyprysik przesłodki :)
OdpowiedzUsuńŚwietne uchwyty-taka mała-wielka zmiana:-). Na pewno dostaniesz pozostałe, trzeba tylko trochę pogrzebać w necie:-) Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńuchwyty super, mam podobne i polecam wszystkim :)
OdpowiedzUsuńtez mam kremowe a chcialabym biale:)
OdpowiedzUsuńFajne uchwyty.Mała rzecz a cieszy :-)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ta kuchnia z klatkami, oj bardzo,bardzo.
Pozdrawiam serdecznie
Hmmm a ja szukam czerwonych talerzy, chociaż te różowe też są bardzo urokliwe :)
OdpowiedzUsuńMachnij szafeczki na biało, co to dla Ciebie ;D A jak się rozpędzisz to i blat też się da pomalować. Widziałam kiedyś taki tutaj: http://ourvintagehomelove.blogspot.com/2014/04/kitchen-updates.html , bardzo mi się skojarzył teraz z Twoją kuchnią. Babka pomalowała go na biało i jest bardzo zadowolona. Moim skromnym zdaniem (jeśli oczywiscie taki efekt Cię interesuje) sprawdziłoby się to u Ciebie idealnie :D
OdpowiedzUsuńfajne te uchwyty :-) też najbardziej podobają mi się białe kuchnie ...
OdpowiedzUsuńJa swoje meble w kuchni przemalowałam na biało, ale nie jestem zadowolona z efektu, lepiej chyba oddać to w ręce fachowców i np. wymienić fronty (to jest mój plan na najbliższy rok)
OdpowiedzUsuńchciałam podzielić się doświadczeniem w malowaniu mebli:-) z mama malowałyśmy ostatnio farba do kafelek białą meble pokojowe- świetnie kryje farba i jest po 7-14 dniach jest odporna na szorowanie- litr ok 70-90zł. z litra wysły 2 duże komody, szafa i mały słupek.
OdpowiedzUsuńmoim zdaniem lepiej niż akrylowa czy kredowa. polecam
chciałam podzielić się doświadczeniem w malowaniu mebli:-) z mama malowałyśmy ostatnio farba do kafelek białą meble pokojowe- świetnie kryje farba i jest po 7-14 dniach jest odporna na szorowanie- litr ok 70-90zł. z litra wysły 2 duże komody, szafa i mały słupek.
OdpowiedzUsuńmoim zdaniem lepiej niż akrylowa czy kredowa. polecam
Pięknie z tymi uchwytami :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA u Ciebie jak zawsze wszystko siebie pasuje :)elegancko i naturalnie :)ekstra klasa; ) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRzeczywiście rewelacyjnie prezentują sie te kule świetlne;)
OdpowiedzUsuńTalerze rewelacyjne;)
Pozdrawiam;)
POlecam przemalowanie kuchni. Ja to zrobiłam i to zimą - mąż nie był zadowolony, ale był mus :-) Wyszło lepiej niż myslałam. można obejrzec na moim blogu. Zapraszam
OdpowiedzUsuńA skąd donica na cyprysik?
OdpowiedzUsuńAsiu, jest farba syntilor "kuchnia od nowa," żeby była trwalsza to jest do niej też lakier. Można ją kupić w leroy. Druga opcja to wyjąć drzwiczki i po zmatowieniu machnąć farbã w sprayu np. Luxens. Używałam obu sprawdza się i jak tylko zdecydujesz, że chcesz to ci sie uda świetnie bo ty zdolna kobitka jesteś. Ja jestem wnętrzarzem z zawodu a twojego bloga po prostu uwielbiam. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSuper ciekawy wpis
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten wpis
OdpowiedzUsuńTutaj wszystko jest doskonale przemyślane
OdpowiedzUsuńSuper ciekawy wpis
OdpowiedzUsuńInteresujący wpis
OdpowiedzUsuń