Witajcie, dzisiaj na tapecie pokój mojej niemal 12-letniej Wery.
Można powiedzieć, że nastolatka zmienną jest...
Jakieś 1,5 roku temu przemalowałyśmy fioletową ścianę w grochy i pochowałyśmy wszystkie różowe dodatki zgodnie z życzeniem Weroniki, która nie chciała już nic różowego w swoim pokoju. Była biel, szarość, turkus, odrobina czarnego. Po kilku latach ściana po prawej stronie (ta bez tapety) domagała się odświeżenia, miałam ją potraktować po prostu białą farbą, tak jak było. O dziwo moja córka zażyczyła sobie ściany w kolorze pudrowego różu:) Upewniałam się kilkakrotnie, czy aby na pewno ten pudrowy róż...No i wczoraj zeszłam do piwnicy po różową farbę, wymieszałam ją z białą, żeby było bardziej pudrowo i pomalowałam. Ostatnio pokój Wery pokazywałam tutaj
Nie ma co ukrywać, jest pastelowo i cukierkowo, bardzo lekko i dziewczęco, ale przyjemnie. Róż jest na ścianie z oknem i na ścianie z drzwiami, więc nie w całym pokoju. Na głównej ścianie naprzeciw wejścia jest tapeta w błękitną kratkę, która tonuje różowe ściany. Dodałam też szare dodatki, które przełamują te dwa kolory. No i białe meble ofkors.
Weronika zażyczyła sobie toaletki, którą na szybko wymyśliłam ze stolika z palet, który jest stolikiem wędrującym po całym naszym M:) Wystarczyło postawić na nim lustro plus lampka i fajny kącik powstał.
Wygląd ramek jest tymczasowy. Pomaluję je wszystkie na biało i wydrukuję jakieś pasujące grafiki ze strony Ewy ze Small Wingels Shop, która udostępnia je bezpłatnie tutaj. Trafiłam na nie z posta Bogny, która prowadzi bloga Dekorator Amator, znacie ją na pewno:)
A moja niemal 12-letnia córka pisała w tym tygodniu egzamin szóstoklasisty i kończy zaraz podstawówkę... To nie do wiary, ale egzamin zestresował mnie ogromnie, łącznie z bólem głowy i brzucha..., wyobrażacie sobie? Nie wiem, jak przeżyję kolejne etapy, egzaminy, maturę...a to wszytko razy 3!
Pozdrawiam Panie serdecznie!
Kochana, znam ten ból brzucha i ból głowy doskonale! Moja średnia córka Gabrysia też pisała w tym roku ten test, najstarsza w zeszłym, do tego egzaminy do szkół muzycznych, egzaminy z instrumentów każdego roku...My matki nie mamy łatwo, o nie! A pokoik wyszedł piękny, jak zwykle. Jesteś niesamowitą Zosią- Samosią! Dziękuję za stronę z grafikami! Cieplutko pozdrawiam i dobrej niedzieli życzę. I trzymam kciuki za Weronikę!
OdpowiedzUsuńAsiu, ja nie wiem, jak przeżyję wszystkie egzaminy moich dzieci, osiwieję na całego chyba :)
UsuńBuziaki kochana:)
kącik z lusterkiem rzeczywiście bardzo fajny i dziewczęcy; pokój bardzo mi się podoba po tej metamorfozie!!!
OdpowiedzUsuńMiło mi, dziękuję:)
OdpowiedzUsuńJestem tu po raz pierwszy (na pewno nie ostatni) i baaardzo się cieszę, ponieważ zauroczył mnie Twój blog. Pokoik - przepiękny. Sama bym taki chciała.
OdpowiedzUsuńCudny pokoik, sama bym chętnie w nim zamieszkała:) Oj te egzaminy ja jeszcze długo przed nimi (chyba że wprowadzą jakieś w przedszkolach) ale znając mnie też bedę się stresować. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam siostrzenicę w wieku Twojej córki i również bardzo denerwowalam sie mimo, ze jest najlepsza w klasie różnie bywa;) Bardzo ładny jest jej pokoj..wszystko dopasowane a ten pudrowy róż to strzał w dziesiątkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam miłej niedzieli!
martaimama.blogspot.com
Pokoik przytulny 😀 idealny dla nastolatki ☺
OdpowiedzUsuńPiekny pokoj dziewczyny. stworzylyscie naprawde przytulne i pogodne miejsce :).
OdpowiedzUsuńa mojego syna egzamin chyba ominie. jest teraz w 5 klasie. a chyba nie mam matki ktorej takie rzeczy sa obojetne. no ja mam tak samo :))
Piękny pokój dla pięknej dziewczyny! Bardzo to wszystko do siebie pasuje, jest stylowo i tak... jak w magazynie wnętrzarskim.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Cudnie jak zawsze:)) A egzamin szóstoklasisty w tym roku był chyba ostatni raz:) Jest więc szansa na mniejszą dawkę stresu dla nas matek i dla dzieci również:))
OdpowiedzUsuńbuźka
Pokoik boski,dziewczecy i przytulny :-) ja jestem w trakcie budowy domu,i juz obmyslam jak bedzie wygladal a najbardziej pokoik mojej 3 letniej Zuzy :-) a egzamminy niby jeszcze daleko przede mna na razie stres przed przyjęciem do przedszkola:/ czyli prawie jak egzamin pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńKuferpoli.blogspot.com
pięknie, dziewczęco, romantycznie... udało Ci się, super!!!
OdpowiedzUsuńPrzytulny pokoik dla młodej damy:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Weronice toaletki - jest zabójczo piękna! Mój styl. Jednka przy okazji podłapałam inspirację do stolików nocnych. :-) Dziękuję. Ola Sz.
OdpowiedzUsuńUwielbiam rzeczy z niczego, a toaletka jest tego swietnym przykladem. jestes bardzo kreatywna. Sliczny ten pokoj. Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńSkąd jest narzuta na łóżko?
OdpowiedzUsuńNa narzutę trafiłam kiedyś w jakimś sklepie z chińszczyzną. O dziwo jest cała bawełniana, dwustronna.
UsuńPozdrawiam:)
Chciałbym nieśmiało podpytać o tapetę. Gdzie można taką kupić ?
OdpowiedzUsuńp.s. bardzo lubię Pani bloga, to mój ulubiony :)
Tapeta z allegro, wystarczy wpisać tapeta w kratkę.
UsuńPozdrawiam i dziękuję:)
Dziękuję :)
UsuńDzięki dziewczyny za wszystkie komentarze. Ja najbardziej cieszę się z tego, ze wpasował się w gust mojej córki, co nie jest łatwą sprawą aktualnie:)
OdpowiedzUsuńBędąc nastolatką marzyłabym o takim pokoju właśnie:) Przepiękny taki romantyczny i dziewczęcy:) Pozdrawiam Malwina
OdpowiedzUsuńŚliczny pokoik, u mnie tylko męskie potomstwo również liczbie 3.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Asiu, pudrowy (i przybrudzony) róż jest w tej chwili na topie i znakomicie się prezentuje w zestawieniu z szarym. Córka ma doskonały gust i widać śledzi trendy :) Gratulacje. Jest pieknie :)
OdpowiedzUsuńUroczy....Jesteś wspaniałą mamą...Pozdrawiam pa..
OdpowiedzUsuńSo pretty! I love all the beautiful colors.
OdpowiedzUsuńKathy
Dla mnie temat na czasie ponieważ moja trzylatka wczoraj zakomunikowała mi że marzy o różowym pokoiku. Do tej pory preferowała żółty czerwony i biały a tu taka zmiana. Aż się boję wieku nastoletniego :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco
Pokój wspaniale wygląda!
OdpowiedzUsuńPiękna córcia :) Moja nastolatka w przyszłym roku skończy gimnazjum, a mi wydaje się jakby dopiero wczoraj właśnie kończyła podstawówkę!
Niedługo również pokażę pokój mojej nastolatki, więc zapraszam :)
Pozdrawiam
angel
http://tworczelapkiangel.blogspot.com/
Pięknie i przytulnie. Jak zwykle u Ciebie :) Widzę że stoliczek z palet wędruje. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPięknie u Pani :) Zapraszam do mnie poczynaniadomowe.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPokój kameleon, pamiętam jego wersję z czarnym! Asiu już chciałam pytać czy widziałaś "mój" ostatni pokoik w takich kolorach a doczytałam we wpisie, że nawet jest do mnie link :) Bardzo mi się u Was podoba, dzięki Tobie pokochałam pastele i chyba już mi tak zostanie.
OdpowiedzUsuńŚliczny, kiedyś dałabym się pokroić za taki pokoik. Piękna tapeta i ta toaletka. Jesteś prawdziwą kopalnią pomysłów. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny pokój. Taki jasny i przytulny. Tapeta cudna!
OdpowiedzUsuńMały przytulny i bardzo ładny :) I niestety my bardziej przeżywamy nisz nasze pociechy - podobno od przyszłego roku ma nie być już egzaminów dla szóstoklasistów ;)
OdpowiedzUsuńPokój jest przeuroczy! :)
OdpowiedzUsuńWiem co czujesz ;) Sama się strasznie stresowałam i egzaminami, i maturą. Ale w końcu przywykniesz ;) Ja się śmiałam, że stresuję się bardziej niż moje dziecko, haha :D
OdpowiedzUsuńAsiu mozesz zdradzic, gdzie zakupilas ten przepiekny koc w gwiazdki? Mam obsesje zbierania wszelkich gadzetow z tym motywem ;) Z gory dziekuje za odpowiedz. Pokoj przepiekny...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kasia
Pięknie :) Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńWitam czy można wiedzieć co to za łóżko i gdzie można je kupić.
OdpowiedzUsuńJakiej wielkości jest łóżko ??
OdpowiedzUsuńJak dokładnie pani zrobiła toaletkę ?
OdpowiedzUsuńDzień dobry,skąd to lozko?:)
OdpowiedzUsuńChoć pokój wydaje się być mały to jednak nie jest przytłaczający. Z pewnością dużą rolę odgrywają pastele i biel. Przed nami również trudna organizacja pokoju dla córki i szukając inspiracji trafiłam do Ciebie i czuję, że rozwiałaś wszelkie moje wątpliwości czy, aby na pewno dobrze robię urządzając pokój dziecku w tym, a nie innym pokoju. Taki metraż wymaga również od nas nie lada gimnastyki w kwestii elektroniki, która chcąc nie chcąc musi się znaleźć w pokoju dziecka. Jeśli ktoś ma podobną zagwozdkę do mojej w kwestii gadżetów to polecam przeglądać sklepy z elektroniką bo można znaleźć atrakcyjne promocje.
OdpowiedzUsuńJest to zdecydowanie najpiękniejszy pokój nastolatki jaki widziałam.
OdpowiedzUsuńInteresujący wpis
OdpowiedzUsuń