poniedziałek, 23 maja 2022

Majowy przegląd działkowy

 

Witam Was serdecznie!

W dzisiejszym poście nazbierało mi się mnóstwo działkowych zdjęć, chciałam je podzielić i pokazywać Wam wiosenne zmiany na działce etapami, ale jak zawsze brak czasu mi na to nie pozwolił. W tym roku znowu wciągnęło nas z Pawłem ogrodnictwo, a właściwie działkowanie:) Niemal każdego dnia po pracy wsiadamy na rower i jedziemy na działkę, chyba że mamy coś do przewiezienia, to wtedy autem.  Obcowanie z przyrodą, obserwowanie, jak rośliny z każdym dniem rozkwitają, śledzenie ptasiej rodziny w budce na drzewie, to odstresowiacze nie do zastąpienia:)

Za każdym razem jak przyjeżdżamy na działkę zaczynam obchód po wszystkich rabatach i krzakach, bo wystarczy jeden dzień nieobecności, żeby zauważyć widoczne zmiany gołym okiem. Każdy pączek, każdy pęd cieszy ogromnie. Mamy też porozwieszane na drzewach budki lęgowe dla ptaków i w jednej z nich rozgościła się ptasia rodzina. Obserwowanie jak rodzice latają w tę i wewtę na zmianę karmiąc młode i słuchanie pisklaków to mega frajda i przyjemność.

Maj i początek czerwca, to chyba najprzyjemniejszy czas dla działkowiczów, zieleń jest chyba wtedy najbardziej zielona i na działkach jest najpiękniej.

My w tym roku rozpoczęliśmy sezon już na początku marca, rozpoczynając od rozwalenia, dosłownie, betonowego podestu, który mieliśmy przy domku, jeszcze jako pozostałość po poprzednich właścicielach, którzy mieli chyba w tym miejscu kiedyś studnię. Betonowa wylewka straszyła wyglądem i była niepotrzebna, nie mieliśmy pomysłu na to miejsce, zawsze robiło się tam zbiorowisko gałęzi i śmieci tak naprawdę. W końcu zapadła decyzja, że to rozwalamy, w sensie Paweł z Mikołajem:)  Chłopaki dzielnie walczyli, najpierw łopatami, potem młotem. Bałaganu było przy tym co niemiara i demolka na połowę działki. Gruz, który został po rozwaleniu wykorzystaliśmy częściowo do innej zabudowy, ale o tym później,w kolejnym poście:)

 

Kolejną zmianą w tym sezonie było zagospodarowanie rogu za huśtawką, przy furtce, w którym wcześniej stał kompostownik. Po tym, jak w zeszłym roku zostaliśmy tylko z jedną działką, postanowiliśmy inaczej rozplanować część gospodarczą i kompostownik przenieść za domek, co też Paweł zrealizował wczesną wiosną:) Trzeba więc było zagospodarować ten kąt, wymyśliłam więc narożną rabatę na różne kwiecia i krzaki:) Ponieważ częściowo jest to zacienione miejsce, wyzwaniem było (i jest) dobranie roślin w to miejsce. 

Rabata, niby prosta sprawa, a pracy i bałaganu było przy tym mnóstwo. Pomijając konieczność zdjęcia trawy, to w samej ziemi było mnóstwo korzeni i korzonków, które pomimo oczyszczenia, do tej pory jeszcze znajduję. Ponadto ten róg był na lekkim wzniesieniu i chcieliśmy przynajmniej jako tako wyrównać poziom, w związku z tym część ziemi rozsypaliśmy niżej, przed tą okrągłą rabatą.

Na dosypanej ziemi dosialiśmy trawę, ale było dość sucho przez długi czas, więc trawa wyrasta powoli, z dużym poślizgiem.

Kiedy już róg był przygotowany, mogłam zacząć najprzyjemniejszą część, czyli obsadzanie roślinami. Na pierwszy ogień poszły przekwitające już na balkonie żagwiny i stokrotki, które w ziemi po przesadzeniu jeszcze cały czas kwitną. Ze starych desek ułożyłam sobie tymczasową ścieżkę, ale w sumie nieźle to wygląda si ię sprawdza, więc chyba po prostu zbijemy je i tak już zostanie.



Roślin każdego dnia przybywało i przybywa, za każdym niemal razem dowożę jakieś kwiecie, głównie byliny - lawendę, kocimiętkę, floksy płożące, szałwię. Są też dwie niskie róże, dosadziłam też wierzbę i dwa krzaczki porzeczek. Pod płotem w cieniu posadziłam dwie hortensje bukietowe i bluszcz.




Dostawka przed werandą, którą dobudowaliśmy w zeszłym roku bardzo się sprawdza. Czekamy jeszcze tylko, aż kratka zarośnie rdestem auberta i zacieni to miejsce. Niestety trawa pod zadaszeniem wyschła i zrobiło się zwykłe klepisko, ale powoli zwozimy już po kilka płyt betonowych, żeby ułożyć z nich podłogę pod zadaszeniem.










Ponieważ dzisiejszy post, to taki działkowy przegląd miesiąca, chciałam pokazać, jak w ciągu dwóch tygodni wszystko się zmienia. Poniżej po dwa ujecia-jedne zrobione 1 maja, drugie 2 tygodnie później.

Przyroda jest niesamowita!


                                                     1 maja                                       14 maja

                                                        1 maja                                       14 maja

A na koniec migawki z ostatniego weekendu na działce:)

Zostawiam Was z tą masą zdjęć, miłego oglądania!


Pozdrawiam serdecznie!

Asia










12 komentarzy:

  1. Anonimowy24 maja, 2022

    To szczęście mieć kawałek swojego miejsca pod gołym niebem. Ślicznie, jak to u Pani. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Úžasná práce a skvělý výsledek. Chválím. Jiřina z N.

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy24 maja, 2022

    Co tu dużo mówić... JEST PIĘKNIE i podziwiam umiejętność zorganizowania sobie czasu na to wszystko

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy24 maja, 2022

    Co za radość dla duszy i ciała... I dla oczu. Przyroda koi i zachwyca. Dzialeczka też 🌹🌹🌹

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny wpis! Cudownie się działka prezentuje

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy25 maja, 2022

    Pięknie! Pamietam, że mieliście dwie działki: chyba obok siebie. Co stało się z drugą? Postanowiłaś sprzedać?

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy30 maja, 2022

    Jest Pani bardzo pracowitą osobą.

    OdpowiedzUsuń
  8. Podziwiam, jesteście bardzo pracowici i zorganizowani. Wszystko przemyślane

    OdpowiedzUsuń
  9. Widać, że kochasz ten sport a on ci się odwzajemnia:) Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń