niedziela, 19 października 2025

Niebieski drzwi, ganek i plany na przedpokój



Cześć, witajcie!
 
Odkąd kupiliśmy domek nad Bugiem, mało u mnie wnętrz naszego warszawskiego mieszkania;)
Dzisiaj kolejna fotorelacja z domku:) 
 
Jakiś czas temu na Instagramie pokazywałam Wam już nasz ganek "po metamorfozie";), która polegała na umyciu ścian i sufitu, wyszorowaniu podłogi, przemalowaniu drzwi wejściowych od środka na niebiesko i dodaniu kilku drobiazgów, które miałam pod ręką i które zastaliśmy w domu - lustro, półka drewniana, wieszaki. Dodałam nową wycieraczkę, zazdrostkę do okienka, jakiś obrazek;) 
Niby nic, drobiazgi, ale wejście już zaczęło wyglądać inaczej i przyjemniej się teraz wchodzi do domu.
 
Tak wyglądał ganek przed. Brudu na ścianach i podłodze, pajęczyn i kurzu nie widać tu, ale wierzcie mi, było baardzo brudno... 




Wyszerowałam ściany, sufit i podłogę mydłem malarskim i cifem. Brązowe drzwi z tej strony pomalowałam na błękitny niebieski i wiem, że ten kolor dobrze tu wygląda:) W międzyczasie był u nas na pomiarach Pan z firmy Zbydrew od drzwi zewnętrznych. Drzwi mamy wybrane, pomiary zrobione, zamówimy je po nowym roku, bo teraz jeszcze ciut za wcześniej na wstawianie nowych drzwi;)
Ale wiem, że będą niebieskie, z szybkami, w angielskim stylu;) 
 


 

  



 W przyszłości ta część będzie służyła do odwieszania kurtek i odstawiania butów, planuję tu drewnianą ścianę z wieszakami i pod spodem szafkę lub półkę i siedzisko na buty.

 

 Coś w tym stylu (zdjęcia pochodzą z Pinteresta):

 



Co do podłogi w ganku, to muszę się przyznać, że te małe kwadratowe kafelki nawet mi się podobają i gdyby cała podłoga była z nich ułożona, to może pokusiłabym się, żeby je zostawić. Ale są położone tylko po bokach, poza tym są w złym stanie, pouszczerbiane,więc idą do wymiany. Moje wnętrzarskie marzenie, to posadzka w ganku i w przedpokoju z cegieł... No ale tu muszę pójść na kompromis małżeński;)

 

Zawsze podobały mi się wzorzyste płytki na podłodze, ale nie miałam odwagi położyć ich w mieszkaniu, z obawy, że szybko się opatrzą, znudzą, itd. Postanowiłam w końcu zrealizować teraz ten pomysł i po przejrzeniu wzdłuż i wszerz różnych płytek i gresów, zamówiłam na próbę gres lovely patchwork Opoczno. Ma trochę niebieskiego, trochę szarego i białe tło. Nie za ciemny, nie za niebieski, w rzeczywistości wzór okazał się miły dla oka, nie nachalny.

 

Rozważałam jeszcze któryś z tych wzorów, ale jednak mają za mocny wzór.


Zamówiłam jedną paczkę gresu Opoczno, łącznie 15 płytek o wymiarach 30x30 cm. Ułożyłam na próbę, niestety wieczorem, w sztucznym świetle. I myślę, że to będzie mój wybór podłogowy na ganek, przedpokój, kuchnię i łazienkę. To są pomieszczenia, które są w środkowej części domu, na jednym poziomie. Salon jest niżej i tam planuję gres drewnopodobny, a w małych sypialniach deski.






Kiedy pierwszy raz weszłam na nasz ganek i do przedpokoju, już po pierwszym dniu miałam wizję tych pomieszczeń, widziałam kolorystykę, styl, dodatki i te niebieskie drzwi:) Wiedziałam, że musi stanąć tam stylizowana drewniana szafa koniecznie z owalnym lustrem, konsola, kinkiety, duże lustro, dodatki w wiklinie, mosiądzu, drewnie:) Jakaś kaczka na ścianie, krowa czy kura na półce, bo w końcu jesteśmy na wsi;) Tak to widzę mniej więcej;)

 Pozdrawiam serdecznie!

Asia 

 

3 komentarze:

  1. Już to widze- będzie cudnie!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj ! Tak będzie cudnie i te niebieskości takie jak rzeka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tuším, že ty to jistě vymyslíš krásné. A s manželem to dovedete k dokonalosti. Jiřina z N.

    OdpowiedzUsuń