Witam Was serdecznie. Temat balkonowy u mnie cały czas na tapecie. W piątek wracając z pracy przytargałam ze sobą skrzynkę różowych pelargonii i kilka niezapominajek. Sprzedawca spod sklepu dał mi rabat jak dla hurtownika, chyba stanę się jego ulubioną klientką:)
Chciałam je od razu posadzić, ale było zimno i dopiero w sobotę zabrałam się za robotę. Bałaganu przy sadzeniu było co niemiara, wszędzie porozsypywana ziemia, przy okazji od razu umyłam też okna i parapety na zewnątrz.
No ale teraz parapet mam niemal jak w środku lata, różowo-błękitne kwiaty miło ożywiają łyse jeszcze drzewa za oknem. Ale jeszcze kilka dni i wszystko się zazieleni, śledzę ten nasz gaj każdego dnia:)
Na ciuchciach trafiłam na piękną poduchę na krzesło, niestety była tylko jedna. Wzięłam ją z przeznaczeniem na jakieś krzesełko balkonowe.
Poducha jest dwustronna
No i głowię się cały czas nad osłoną balkonu. Po Waszych komentarzach pod ostatnim postem, że pergola fajnie wygląda, zaczęłam szukać takich o odpowiednich rozmiarach. Na allegro znalazłam kilku producentów, którzy mogliby zrobić mi 3 pergole na wymiar, na każdą ze ścianek. Niestety koszty transportu takich przedmiotów są bardzo wysokie i cały interes jest po prostu nieopłacalny. Dlatego zdecydowałam, że pozostanę przy białym sztachetowym płocie, który zrobię sama. No pewnie przy niewielkiej pomocy Pawła;)
Planowany termin realizacji po 6 maja. Ten tydzień mam intensywny w starej i nowej pracy, a na cały kolejny tydzień jedziemy do Kołobrzegu, więc płot musi zaczekać.
****
Kilka dni temu przestawiłam sofę, właściwie to zamieniłam ja miejscami z regałami.
Zawsze to coś nowego, a poza tym lepiej się śpi w takim kącie, a w TV nie odbija się okno, co było dosyć denerwujące czasami:)
Z jednej strony dowiesiłam też zasłonę w granatowe paseczki. Lubię łączyć zasłony ze sobą, bawić się tkaninami. Mając kilka kompletów zasłon można w ten sposób poszaleć i co jakiś czas bezkosztowo zmieniać klimat w pokoju. Okno ubrane tylko w białe zasłony wygląda lekko, zwiewnie. A wystarczy tylko dodać po bokach jakieś ciemniejsze, a uzyskujemy zupełnie inną oprawę okna.
Pozdrawiam Panie serdecznie!
Za każdym razem kiedy Cię odwiedzam wychodzą stąd kompletnie oczarowana:) Jest super - i na balkonie / parapecie i w pokoju:) Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tych ślicznych kwiatów, ja nadal się wstrzymuje, ale chyba niedługo zmięknę i kupię kolorowe kwiecie :) Zawsze miło coś zmienić w mieszkaniu, a przestawianie mebli jest najtańszą formą aranżacji jaką znam ;)Poducha świetna i będzie idealnie pasować na nowym balkoniku. Z niecierpliwością czekam na efekty Twojej pracy.
OdpowiedzUsuńP.S. Candy nadal aktualne może jednak się skusisz ;)
Pozdrawiam serdecznie
Buziaki
Monika z http://mydreamwhitehome.blogspot.com/
Na balkonie coraz piękniej. Żałuję, że mój jest taki maleńki. No ale podobno nie rozmiar się liczy :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie pomyślane zasłony.
Pozdrawiam.
Jak zwykle ślicznie i z klimatem.Balkon niemal letni-zachwyca kolorystyką.pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńWidzę, że przygotowania do sezonu balkonowego ruszyły pełną parą. Ja ze wsadzanie roślin czekam aż się ociepli. Na razie znalazłam nową trawę na balkon. Tak jak Ty zastanawiam się nad osłoną balkonu. Nie wiem czy zainwestować w nową matę czy w płotek (wypatrzyłam już jeden w obi i jeden w leroy merllin). Zależy mi przede wszystkim na czymś, co będzie wyższe od balustrady, bo moim zdaniem jest ona za niska.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę słonecznego tygodnia :)
Podziwiam Ciebie, jak pięknie potrafisz zaaranżować taki blokowy balkon:) już jest tam pięknie i kolorowo:) Mam pytanie takie na marginesie, czym czyścisz swój jasny dywan w pokoju?:))
OdpowiedzUsuńDziekuje,a dywan czyszcze vanishem,jest niezawodny i bardzo skuteczny. Pozdawiam:)
Usuńzajrzałam właśnie z nadzieją, że cos balkonowego pokażesz :) ja dzisiaj też poczyniłam pierwsze tarasowe zakupy - korzystam z Twoich rad odnośnie kompozycji z różnych kwiatów :)
OdpowiedzUsuńz zasłonami mam tak samo - lubie miksować :)
Wiosna u Pani zaczęła się pracowicie. Pięknie wyglądają kwiaty na parapecie. Poducha jest super. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPodpatrując konsekwencję i drobiazgowość z jaką urządza Pani swoje mieszkanie obficie zalewam się śliną.
OdpowiedzUsuńUwielbiam wnętrza w stylu rustykalnym, w wyraznym kolorycie, jednak patrząc na efekty jakie Pani uzyskuje, mocno zastanawiam się nad pójściem (w przyszłości, bo dom z bali dopiero się buduje) w zupełnie inną, jasną tonację.
I bardzo mnie intryguje, jako mamy dwóch małych szkrabów, jak utrzymuje Pani czystość w pięknym, mieszkaniu przy trójce szkrabów, pozdrawiam i będę do Pani wracała,
Małgorzata
kwiaty dały tyle uroku, niech rosną bujnie. Twój balkon naprawdę prezentuje się świetnie....jak i reszta mieszkania. To musiała być miły weekend:-)ja też spędziłam go na balkonowo, kulinarnych czynnościach..zapraszam do mnie na relacje ze śniadanka z Ib Laursenem Gosia z homefocuss.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPiekne te Twoje "pelaski" :))
OdpowiedzUsuńPamietaj tylko,ze sa bardzo wrazliwe na przymrozki...
Tam gdzie ja kupuje kwiaty to od razu jak mnie widzi möwi ..." przyniose palete,zeby nie musiala Pani tyle razy chodzic.." :))
Nie mam jeszcze pelargoni,ale polaczenie ich z niezapominajkami baaaardzo mi sie podoba!!!
Musze zlozyc zamöwienie...
Poczekam jeszcze jednak,zeby nie wstawiac i wystawiac korytek..
Ja potrzebuje.... 60 pelargoni...
Milego dnia!!!
Poköj prezentuje sie przepieknie!!!
:))
ślicznie, wiosennie i kolorowo. Ja dopiero swoje kwiatki wysiałam i czekam aż ładnie wzejdą a wtedy wylądują na tarasie.
OdpowiedzUsuńAle kwieciste pelargonie upolowałaś, ja zakupiłam jeszcze bez kwiatuszków, ale słyszałam, że to obojętnie więc przestałam się martwić, w końcu początkujący ogrodnik jestem ;) Też muszę poszukać jakiś poduszek na balkon, dobry pomysł, bo od tych ławeczek troszkę bolą cztery literki ;)A salonik jak zwykle bardzo ładny.I terelwizor na półce jako "babilot" też fajny pomysł, w oczy sie nie rzuca itd.
OdpowiedzUsuńMoże już w krótce ja coś w końcu w salonie poprzemieniam...
Buźka !
Asiu poducha wymiata!jest przepiekna, balkon również, stała podglądaczka Monika ;))odbierz maila proszę, znów miałam pytanie natury wnętrzarskiej ;))pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńpięknie i romantycznie! :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie mieszkasz, zachwycasz nieustannie. Miłego dnia
OdpowiedzUsuńKocham Twoje mieszkanie :) Jest dla mnie przeogromną inspiracją. Ucieszyłaś moje oczy z samego rana, aż dzień będzie lepszy! :D
OdpowiedzUsuńBalkon bardzo coraz piękniejszy, zazdroszczę tej ciszy i zieleni za oknem :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle z podziwem patrzę na Twoje poczynania...Pięknie na Twoim balkonie...Nie pomyslałabym,żeby połaczyc niezapominajki z pelargoniami...Pięknie sie komponują kolorystycznie....
OdpowiedzUsuńI te Twoje przemeblowania....Zostaje mi tylko patrzeć,uczyć sie i brac przykład...
Pozdrowionka
Zazdroszczę możliwości jeżdżenia z meblami ;)Patrzę na swój pokój i jakoś tak u mnie niemobilnie ;)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńi na mnie pora z tym balkonem:) cudnie masz w swoim malym bialym domku:)
OdpowiedzUsuńMam małe pytanie techniczne. Nie boisz się, że pelargonie Ci przemarzną? Ja zawsze wystawiam kwiaty za okno po tzw "zimnej Zośce".
OdpowiedzUsuńTúto farbu muškátov mám aj ja - sú skvelom kombináciou tvojich nezábudok. Určite sa inšpirujem. Príjemný deň Lenka.
OdpowiedzUsuńBalkonik coraz piekniejszy:)) ja zaczynam po majowce:)) i mosze Ci powiedziec ze czekalam kiedy na to kiedy pojezdzisz troche z meblami:)) chyba wiekszy pokoj sie zrobil...?? ja mam odrobine podobne 2 regaly,rozstawilam je i posrodku powiesilam zegar:) rowniez podobny...a miedzy nimi kosz z gazetami...moze sie zainspirujesz hehe:)) Buziaki sle i serdecznie Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak ślicznie!
OdpowiedzUsuńTen podest balkonowy mnie zainteresował - wygląda to na prawdę fajnie :)
Mnie się podoba przestawienie sofy :) Piękne kwiaty kupiłaś :)
OdpowiedzUsuńW Twoim małym białym domku jest po prostu pięknie :)
OdpowiedzUsuńKrásný balkon a nádherné bydlení...Jana
OdpowiedzUsuńMoże jestem monotematyczna, ale jak nie być :) zachwyca mnie nieustannie Twój styl i smak :) Balkon przeuroczy, te niezapominajki az sie śmieją :) Zmiana w salonie też na duży plus :) niby nic takiego a jak od razu pokój wygląda inaczej :)))
OdpowiedzUsuńmiłego tygodnia
Agnieszka
Nie wiem jak WY, ale ja zaczynam podejrzewać, że Asia się rozdwaja;) Nie wierzę, że można robić tyle rzeczy na raz, kiedy? jak?:):):)
OdpowiedzUsuńSuper się zmobilizowałaś z tym balkonem, na ciepłe dni będzie cudowne miejsce na odpoczynek. Może byś Asiu obdarowała mnie odrobiną siły i organizacji:)?
:*
Asia, dodajesz mi skrzydeł !!! Zaraz biegnę po kwiatki na mój balkon !!! Przyznam szczerze, że ucieszyłam się, że rezygnujesz z pergoli. Twój balkon przysłonięty badylkami był taki intymny - odkrywał tylko konary drzew co dodawało uroku. Natomiast pergoola daje pogląd okolicy, z mało romantycznymi blokami. Mam więc nadzieję, że zastosowanie płotu będzie ciekawym jak i przywracającym intymność rozwiazaniem. Już się nie mogę doczekać efektu.
OdpowiedzUsuńFajnie, że przemyślałaś sprawę pergoli, bo w tej wersji niby ładnie, ale tak do końca nie przekonuje, a skoro koszty robionej na zamówienie są wysokie, to może jednak płotek będzie lepiej wyglądał. Wiesz, bardzo podobne poduszki widziałam ostatnio w Obi. Zobacz sobie w ich katalogu Ogród.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Magda
witam:)gdzie kupila Pani te biale podluzne donice?pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAsia,
OdpowiedzUsuńnádhera .... miluju proměny v tvém bytě .... Marki
Bardzo lubię pelargonie , są niewymagające i długą kwitną , a moje ulubione to białe z różowymi środkami , przypominają mi kwitnące jabłonki . Twoje różowe wyglądają ślicznie z niezapominajkami .
OdpowiedzUsuńPrzestawienie kilku mebli to taka fajna odmiana , która nic nie kosztuję :) U Ciebie zawsze można nacieszyć oko :) Pozdrawiam serdecznie :)
Ależ pięknie u Ciebie!!! I na balkonie, i w domu:) Kwiaty cudne! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńciekawe dlaczego zniknał mój komentarz ;(( Monika
OdpowiedzUsuńA u Ciebie ciągłe zmiany! :)) Usiedzieć nie możesz. Ale zmiany bardzo udane.
OdpowiedzUsuńŚlicznie okna wyglądają i balkon taki kolorowy.
Pozdrawiam
Ewa
Magicznie.... :))))
OdpowiedzUsuńPelargonie mają ładny, pastelowy kolor, tylko nie wiem czy dobrze, żę posadziłąś je z niezapominajkami, one niedługo przekwitną, możę lepsza byłaby lobelia. Poducha istne cudo, a i aranżacja z zasłonką super:) brawo!! Edyta.
OdpowiedzUsuńkochana masz piekny balkon ..i wogole cale mieszkanie zapraszam do nas:]...caluski Gosia:]
OdpowiedzUsuńBalkon jest tak śliczny, że chyba non stop bym na nim przesiadywała :)
OdpowiedzUsuńMasz cudowny balkon! Krzesło shabby jest bomba, a ta poducha, oj Ty zawsze takie skarby na tych ciuchciach upolujesz :)
OdpowiedzUsuńNádherný balkón..pomněnky já miluji.Moc se mi u Vás líbí.Přeji Vám pěkný den.Zuzka
OdpowiedzUsuń...Joasiu,a nie myslalas zeby na swoj piekny balkon wystawic ukochana laweczke??
OdpowiedzUsuńPięknie, chyba też dziś wjadę po drodze do swojego sprawdzonego już ogrodnika i zapytam czy ma już ""pelasie". Niestety oni zawsze mają je trochę później, a jutro do innego czy są już zioła.
OdpowiedzUsuńChce się już tego lata na balkonie - to fakt.
Pozdrawiam
Pelargonie to moje balkonowe faworytki...zapewne w tym roku zagoszczą również u nas. Czasem wystarczy kilka kwietnych akcentów i człowiekowi od razu humor się poprawia ;)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory i .. tak pozytywnie się zrobiło ;) teraz tylko wypoczywać wygrzewając się na słonku :)
OdpowiedzUsuńAhoj Joanna, rada k Tebe nakuknem, lebo Tvoje bývanie je veľmi blízke môjmu. Len jedno ma zaujíma kde sušíš prádlo? Ďakujem. Sylvia
OdpowiedzUsuńBalkon coraz piekniejszy;))) salonik cieplusi i przytulny,tylko te dwa regaly chyba ciut przytlaczaja okno-taka moja osobista aluzja-grzecznosciowa:)) Regal bez tv chyba lepiej by sie czul przy sofie:))) Fotel jest taki slodziutki, a kredens wyglada coraz lepiej;) widac ze sie zadomowil na dobre:) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWitaj!
OdpowiedzUsuńJuż przy ostatnim poście szeroko rozpisałam się w "ochach" i "achach" na temat Twojej nowej podłogi na balkonie, ale niestety podczas publikowania komentarza " coś" mi go pożarło i zniknął. Dlatego teraz postaram się go streścić. Po pierwsze, podesty wyglądają genialnie. Chylę czoła nad Waszą ciężką pracą w docinaniu podestów wokół mocowania barierki. Wyszło perfekcyjnie! Teraz tak: Prosiłaś o redę w sprawie rozstrzygnięcia kwestii osłony. Jestem zdania, że pierwsza myśl jest zawsze najlepsza, więc miałam gorącą nadzieję, że zdecydujesz się jednak na biały płotek. W końcu, idealnie będzie pasował do nazwy Twojego bloga :) Wiesz, "Mały Biały Domek" z "Małym Białym Płotkiem" :D Poza tym, przykładowe zdjęcia, jakie pokazałaś już jakiś czas temu, mówiące jak miałby taki płotek wyglądać idealnie wpisywały się w wystrój Twojego balkonu. Pergola to też dobry pomysł, ale taka "pełna" osłona ma, moim skromnym zdaniem, więcej zalet. Przede wszystkim zapewnia pewien rodzaj prywatności i chroni zawartość balkonu podczas silniejszych wiatrów. Ponadto, nowe podesty będą stanowiły świetny kontrast, dla białej osłony. Doskonale rozumiem względy finansowe i jestem zdania, że z powodzeniem zrobicie osłonę sami. Wystarczy kupić kilka oszlifowanych desek, użyć wyrzynarki , np. do zaokrąglenia końców, połączenia ich deską poprzeczną i zamocowaniu całości na opaski samozaciskowe do balustrady. To wersja najbardziej oszczędnościowa. Inna to wykorzystanie gotowych elementów. Najlepiej wrzucić do wyszukiwarki kilka zwrotów, takich jak: płot lamelowy, płot sztachetowy, płot deskowy (w ramie), płoty lub bramy winylowe (trwalsze niż drewno, ale droższe), płotki pcv, płoty działkowe, ogrodzenia kompozytowe, sztachetki drewniane. Użycie gotowych elementów ma ten plus, że można połączyć elementy pergoli z pełnym płotem, tj. gotowy płot o pełnym deskowaniu na dole, a u góry wykończony pergolą. Warto też poszukać ozdobnych słupków ogrodzeniowych. Zazwyczaj są drewniane, zakończone o góry jakimś fajnym dekorem (np. kula z kołnierzem - tak to się chyba fachowo nazywa). Można tez poszukać. pod nazwą tralki i słupki do balustrad. Jeśli chcesz, mogę Ci podesłać kilka znalezionych linków. Chciałam jeszcze nawiązać do pergoli. Obecnie, jestem w trakcie prac nad balkonem w stylu prowansalskim u koleżanki. Niedługo, będzie można oglądać efekty naszej pracy na moim blogu i już w tym miejscu zapraszam do lektury. Wpadłyśmy na pomysł, żeby zastosować pergolę w kształcie łuku - wiesz, taką jaka jest często nad wejściami do ogrodu. Znalazłyśmy taką pergolę o szerokości 90cm (typowy wymiar dla balkonów w blokach z wielkiej płyty) i głębokości 40cm. Docelowo ma ona stanąć prostopadle do okna, gdzie zawiśnie jedna lub dwie doniczki z czymś pnącym. Wiem, że Twój balkon jest sporo mniejszy, ale jest to jakiś pomysł, który może Cie zainspiruje. Ponadto, może się to okazać fajnym sklepieniem nad posiadanym już przez Ciebie ozdobnym siedziskiem). Puszczenie po takiej pergoli (oczywiście białej ;), np. ciemnozielonego bluszczu to kolejny fajny kontrast kolorystyczny.
Ostatnia rzecz, o jakiej chciałam wspomnieć, to wykończenie progu na balkonie. Na zdjęciu pokazałaś pojedyncze klepki położone tymczasowo prostopadle do klepek na podestach. Pomyślałam, że fajnie wyglądałaby klepka położona również poziomo, czyli równolegle do klepek na podłodze balkonu. Dzięki takiemu zabiegowi, próg zleje się optycznie z podłogą i stanie się niewidoczny, a podłoga zacznie sprawiać wrażenie większej powierzchni. Na pewno zauważyłaś ten efekt, gdy Twój balkon spowijała zielona trawka.
To chyba na tyle. Mam nadzieję, że choć troszkę Ci pomogłam lub chociaż zainspirowałam. Oczywiście, w razie potrzeby, chętnie służę pomocą - taką wirtualną :D
Pozdrawiam serdecznie i życzę owocnej pracy nad tą wspaniałą namiastką pięknego ogrodu
Kasia
www.starawiniarnia.blogspot.com
świetny jest ten balkonik :) a to drewno dodało mu niesamowitego klimatu, robi się coraz piękniej wiosenniej :)
OdpowiedzUsuńjak zwykle zachwycasz, lubisz kwaity i balkonowe dekoracje i to się czuje!mam pytanie natury technicznej: gdzie znalazałaś takie długie białe skrzynki (te z "falbanką", w ktrórych posadziłaś pelargonie z niezapominajką). Szukałam już w wlielu marketach budowlanych i nic... pozdrawiam cieplutko!Marta
OdpowiedzUsuńWitam,a drogie są takie podesty,mam duży taras i balkon w kuchni nie wiem co wybrać na razie kalkuluje.PoZd Andzia
OdpowiedzUsuńLubię te pelargonie mocny kwiat przetrwa wszystko :) u mnie 6,5szt
OdpowiedzUsuńOd dawna do Pani zaglądam i podziwiam ten piękny biały zakątek.Dzis mam pytanie: gdzie suszy Pani pranie?
OdpowiedzUsuńJoasiu serdecznie zapraszam Cię do siebie po odbiór wyróżnienia :)
OdpowiedzUsuńNa moje oko, to proces oswajania całkiem się udał:). Ja na swoim balkonie powoli staram się zorganizować mały ogródek warzywno-ziołowy. Póki co mam nadzieję, że niebawem moje prace zapełnią mój balkon soczystą i pyszną zielenią, ale póki co jeszcze organizuję. Piękny domek, tylko pozazdrościć:)
OdpowiedzUsuńWszystko tutaj jest doskonale dopasowane.
OdpowiedzUsuńSuper wpis
OdpowiedzUsuń