czwartek, 18 września 2014

Dziękuję




Dziewczyny Moje - dziękuję Wam za wyrazy współczucia, kondolencje, za każdy komentarz i mail, w którym pocieszacie mnie, dodajecie otuchy. Dzięki temu wiem, że nie jestem sama, a strata bliskich dotknęła wiele z Was. Dziękuję za Waszą troskę, za pytania, jak się trzymam. Dziękuję za modlitwę i za Wasze rady - żeby mieć dobre wspomnienia, że czas leczy rany, że mam dla kogo żyć... 

Dziękuję z całego serca !

 ****
W ostatnich tygodniach wyhamowałam w różnych sprawach, w tym i wnętrzarsko, ale powoli wracam. Zawsze takie działania sprawiały mi dużo przyjemności, były relaksem. Nie chcę tego tracić. Wciągnął mnie wir sprzątania, porządkowania, układania wszystkiego od nowa - i w głowie i w mieszkaniu. W najbliższym poście pokażę Wam co zdziałałam.

Pozdrawiam Was ciepło!

43 komentarze:

  1. Czekamy z niecierpliwością na Twoje kolejne inspiracje:)
    Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
  2. Sciskam Cie cieplo Asiu.... Milo Cie " widziec" !

    Ania z Mediolanu

    OdpowiedzUsuń
  3. Przesyłam uściski z Pragi :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jesteś bardzo dzielna :) Przesyłam milion uścisków :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Trzymaj się kochana! Czekamy na kolejny wpis :-*

    OdpowiedzUsuń
  6. Ściskam mocniuto. Ja też miałam taki moment i nadal go mam... że wpadłam w wir pracy, porządków, zmian wokół siebie. tak jakby to miało mi zastąpić tatę, zająć myśli, czas, przestrzeń. Mi to pomaga. Mam nadzieję, że i Twoje skołatane myśli i serduszko odpocznie...

    OdpowiedzUsuń
  7. Wpadłaś w zakręt życiowy, ale z niego wyjdziesz! Powolutku będzie coraz lepiej, chociaż już nieco inaczej...
    Uściski! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. BARDZO MI PRZYKRO.......KOŁOBRZEŻANKA

    OdpowiedzUsuń
  9. Kochana, ja dopiero wróciłam do blogowego świata i przeczytałam o Twoich smutkach. Ściskam Cie cieplutko, bo słów brak.

    OdpowiedzUsuń
  10. również brak mi słów, z taką strata zawsze trudno się pogodzić......... musicie być dzielni.

    Iwona

    OdpowiedzUsuń
  11. Kochana, trzymaj się, działaj, próbuj, Twój Tata na pewno by chciał widzieć Cię szczęśliwą i spełnioną... :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Trzymaj się ciepło kochana! :-))

    OdpowiedzUsuń
  13. Dobrze, że masz rodzinę i pasję. Praca i pasja najlepsza na smutki. trzymaj się ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  14. :*:* spokojnego weekendu Asiu

    OdpowiedzUsuń
  15. Czekamy zatem na Ciebie, i trzymaj się dzielnie! :*

    OdpowiedzUsuń
  16. ks Jan Twardowski "O stale obecnych"

    Mówiła że naprawdę można kochać umarłych
    bo właśnie oni są uparcie obecni
    nie zasypiają
    mają okrągły czas więc się nie spieszą
    spokojni ponieważ niczego nie wykończyli
    nawet gdyby się paliło nie zrywają się na równe nogi
    nie połykają tak jak my przerażonego sensu
    nie udają ani lepszych ani gorszych
    nie wydajemy o nich tysiąca sądów
    zawsze ci sami jak olcha do końca zielona
    znają nawet prywatny adres Pana Boga
    nie deklamują o miłości
    ale pomagają znaleźć zagubione przedmioty
    nie starzeją się odmłodzeni przez śmierć
    nie straszą pustką pełną erudycji
    nie łączą świętości z apetytem
    BLIŻSI NIŻ WTEDY KIEDY ODJEŻDŻALI NA CHWILĘ
    przechodzą obok z niepostrzeżonym ciałem
    ocalili znacznie więcej niż duszę

    OdpowiedzUsuń
  17. i jeszcze jeden wiersz księdza Twardowskiego, którego słów łapałam się jak koła ratunkowego, kiedy siedem miesięcy temu mój Tata odszedł nagle

    "Z pliszką siwą"
    Śmierć miłości potrzebna
    jak sól ją utrwala
    ukochani umarli są z nami już blisko
    w śnie na palcach podchodzą
    czytamy ich listy
    dopiero po rozstaniu pamięta się wszystko
    jak pachniał orzech suszona lawenda
    jak wujek kochał ciotkę w pamiętniku
    bawił dowcip o kuchni z widokiem na cmentarz
    spotkanie we dwoje nad wodą zieloną
    w milczeniu to jest wtedy gdy wstydzi się słowo
    z pliszką siwą co podgląda na wysokich nóżkach
    nad Narwią zwą ją starą panną młodą
    Boga się nie udowadnia
    Boga się poznaje
    po tym że serce pęka i świat nie ustaje
    choćby wieś na której można pokochać króliki
    życie miłość umniejsza znieważa odbiera
    śmierć ocala na zawsze i teraz

    OdpowiedzUsuń
  18. I taką Ciebie lubię:) czekam......Edyta.

    OdpowiedzUsuń
  19. Nowa energia... Ciekawa jestem co przyniosła :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Też czekam w takim razie z niecierpliwością i przesyłam Ci mnóstwo uścisków i życzę siły:***

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja tez miałam taki moment po śmierci Taty, że najpierw nic nie miało dla mnie sensu, co tam zmiany, dekoracje... a potem wręcz odwrotnie miałam ogromna potrzebę działania, zmian.

    Trzymaj sie Kochana :)
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  22. pamiętaj... twój tata będzie już zawsze przy Tobie i teraz jeszcze bardziej będzie nad Tobą czuwał... trzymaj się ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo spodobał mi się ten komentarz, muszę go pamiętać jak będzie mi ciężko ...dziękuję "ogródku" pozdrawiam Monika

      Usuń
    2. wiara w to, że bliscy zmarli opiekują się nami po śmierci, dodaje niesamowitej siły do dalszego życia.. bardzo mi miło, że spodobało Ci się to co napisałam :) pozdrawiam serdecznie.. Asia ;)

      Usuń
  23. Jesteś silna. Wierzę, że dasz radę.
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  24. mocno trzymam kciuki i myślę o Tobie Asiu ciepło! uściski!

    OdpowiedzUsuń
  25. Dopiero dziś przeczytałam posta
    Bardzo mi przykro najszczersze kondolencje.
    U mnie podobnie tato ma raka prostaty, dwa złośliwe raki jelita grubego przeżuty na wątrobę ,węzły chłonne, płuca w sumie wycieli mu 6 guzów.
    Na razie walczymy ,ale jak będzie dalej? nikt nie wie.

    Pozdrawiam trzymaj się cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  26. Joasiu jestem myślami przy Tobie.

    OdpowiedzUsuń
  27. Joasiu poukładaj sobie wszystko tak jak tego potrzebujesz,my będziemy na twój powrót wiernie czekać. Pozdrawiam Edyta.

    OdpowiedzUsuń
  28. Asiu zachowujesz się dokładnie jak ja, porządki w domu, porządki w szafach, zmiana stylu ubierania, radość z najmniejszych rzeczy, sytuacji, zakupów, zatrzymywanie się na chwilę nad tym nad czym jeszcze kilka m-cy temu przeszłabym obojętnie, zwracanie uwagi na rzeczy nie materialne a te przyziemne, musimy się trzymać dla naszych Rodzin, dla tych co tu i teraz z nami :) pozdrawiam Monika

    OdpowiedzUsuń
  29. Wracaj, Wracaj Pani Joasiu, razem zawsze lepiej:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Posyłam moc serdeczności i wracaj do nas w swoim tempie :) czas po stracie bliskiej osoby dla każdego biegnie inaczej trochę, więc powolutku, powolutku... Ale cieszę się, że znalazłaś siłę i chęć by się odezwać :) Bardzo serdecznie Cię pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  31. Czekam cierpliwie, trzymaj się. Jesteś wspaniałą ciepłą osobą, nie dziwię się, że tyle osób się do Ciebie odezwało :)

    OdpowiedzUsuń
  32. bardzo mi przykro kochana... trzymajcie się <3 bądź dzielna!

    OdpowiedzUsuń
  33. Czekam z ciekawością i niecierpliwością... jak zawsze. :) Ewa Mysz

    OdpowiedzUsuń
  34. świetny ten blog i ciekawe treści

    OdpowiedzUsuń