poniedziałek, 30 września 2024

Jesienna sypialnia i wazon hand made

 

Dobry wieczór!

Po wielu letnich, gorących miesiącach otworzyłam w końcu sezon na koce i puchate poduszki...;) 

Udało mi się też zmienić gałki w sosnowej komodzie w sypialni, którą kilka tygodni temu przerobiłam traktując ją olejem do drewna. Dodałam też metalowe czarne etykiety, ale są one na moje oko trochę za małe i chyba wymienię je na większe.

 

Poszewek na różne okazje w mojej szafie nie brakuje, a takich jesienno-zimowych mam chyba właśnie najwięcej. O ile wiosną i latem w sypialni rządzą głównie błękity i niebieski, to jesienią dobrze wygląda beż, krem, a nawet brązy. Ostatni mój nabytek, to kraciaste żółte poszewki z Ikei.




 

 

 

 

Szukałam też od jakiegoś czasu dużego kremowego rustykalnego wazonu. W Tk maxxie kupiłam taki beżowy, który jest generalnie ok, ale zależało mi na bardziej strukturalnej powierzchni. Dlatego na końcu posta wrzucam Wam mój pomysł na wazon domowej roboty;)








Takie beżowe chropowate wazony są ostatnio bardzo modne, w necie krąży też dużo pomysłów, jak można je zrobić samemu. 



Jednym ze sposobów jest farba wymieszana z sodą. Dodanie sody do farby sprawia, że staje się ona chropowata, ale ponieważ ja chciałam żeby struktura była bardziej wyrazista, a nie miałam niczego innego pod ręką, dodałam gruboziarnistej soli;)

Wykorzystałam szklany wazon z outletu, który kiedyś kupiłam za ok. 10 zł. Pomalowałam go najpierw pędzlem zwyczajną akrylową białą farbą. 

Następny krok, to wymieszanie farby z sodą i grubą solą. Żeby uzyskać kolor złamanej bieli dodałam trochę fusów z kawy;) Następnie pędzlem nanosimy taką mieszankę na wazon, najlepiej metodą dotykową/dociskania, bo taka farba ma bardzo gęstą konsystencję i nie da się jej zwyczajnie położyć.


Gdy farba dobrze wyschła nałożyłam jeszcze wodny lakier (bezbarwny lakier Fluggera do drewna), żeby zabezpieczyć całość.  I tadam - mam wazon jaki chciałam, przy okazji nie za miliony;) 

 

********

Pozdrawiam Was ciepło!

Asia



wtorek, 24 września 2024

Biurko w salonie


Witajcie!

Chciałam Wam dzisiaj pokazać realizację mojego spontanicznego pomysłu zaaranżowania kąta w salonie przy drzwiach balkonowych. W tym miejscu od początku stoi stał regał z ikeowskiej serii Liatorp. Gdy jakiś czas temu chciałam dokupić do niego drzwi, okazało się, że seria jest już wycofana i drzwi nie są i nie będą już dostępne... Nie można ich też już dostać ani na allegro, ani na olx, a chciałam zamknąć, przynajmniej częściowo ten regał, żeby lepiej i funkcjonalniej go wykorzystać i mieć witrynę zamiast otwartych półek.

 


Pomyślałam sobie, że poszukam jakiejś drewnianej witryny i przerobię ją i przemaluję. Na Pintereście znalazłam nawet fajne inspiracje;) Zobaczcie jak można stiuningować zwykłą sosnową witrynę

 

Ale doszłam do wniosku, że tak naprawdę ta część salonu jest w ogóle nie wykorzystana, a mi brakuje przecież miejsca do pracy, nawet niewielkiego, bo za każdym razem rozkładam się z laptopem na stole, co na dłuższą metę jest męczące i denerwujące. Pochodziłam trochę z metrówką po pokoju, przymierzyłam na próbę konsolę z przedpokoju i decyzja zapadła - będzie biurko;)

Po szybkim rozeznaniu zdecydowałam się na biurko z serii Lommarp z Ikei - jest małe, zgrabne, ale wygodne, pasuje kolorystycznie i stylistycznie do regału Liatorp (regał jest kremowy, biurko jasnobeżowe) i co najlepsze - ma wbudowany w blacie schowek na kable, dzięki czemu nic się nie plącze pod biurkiem, co zawsze doprowadza mnie do szału...No i ma małą, ale pojemną szufladę.

Nie chciałam mebla kupować w ciemno, wolałam je obejrzeć na żywo, dlatego w sobotę wieczorem  zaciągnęłam Pawła do sklepu i jeszcze tego samego dnia biurko stanęło w salonie;))

 

Przed zakupem zrobiłam sobie na stronie Ikei wizualizację, jest to świetny sposób na przekonanie się, jak mebel będzie wyglądał w rzeczywistości w konkretnym pomieszczeniu. Funkcja ta jest dostępna na telefonie, trzeba przy produkcie wybrać opcję "zobacz w 3D", a następnie "zobacz w AR", dla mnie genialna opcja;)

Początkowo biurko ustawiłam przodem do regału, ale ustawienie przodem do okna jest strzałem w 10:) Dlatego zdjęłam zasłony z tej strony, żeby mieć więcej światła i widok na zieleń na balkonie. 

 Muszę teraz pomyśleć nad wygodnym i estetycznym fotelem biurowym, no i dopieścić i zagospodarować ten kąt;) Póki co testuję różne oświetlenie, raz lampę stołową, raz stojącą, obie wersje mi pasują;) Do tego świeże kwiaty w wazonie, filiżanka z herbatą i tak to ja mogę pracować:)

****

Trzymajcie się ciepło!

Pozdrawiam

A.