czwartek, 28 września 2017

Naczynia emaliowane


Witam Was ciepło! 
Dzisiaj post kuchenny i niemal kulinarny:) 
Gotować nie lubię, ale muszę, bo moja trójka głodomorów nie wychodzi z kuchni i opróżnia lodówkę w takim tempie, że nie nadążamy jej zapełnić... :) Dlatego oprócz szkolnych obiadów tak naprawdę każdego dnia robię dla nich drugi obiad w domu. Czasami są to gotowce w stylu pierogi, pyzy, czy leniwe, ale częściej gotuję sama coś szybkiego - najczęściej jest to spaghetti - bolognese lub carbonara, mięso z ryżem i warzywami, czy zupa.
I dzisiaj chciałabym się z Wami podzielić przepisem na smaczną, treściwą jesienną zupę, której może nie robi się błyskawicznie, ale zastępuje tak naprawdę pełny posiłek i spokojnie możemy ją zaplanować na 2 dni. To zupa gulaszowa, z mięskiem, warzywami, rozgrzewająca i syta.

Przepis jest prosty, znajdziecie go pod koniec posta. 
Ale wcześniej kilka słów o garnkach. Garnkach emaliowanych. 

Przyznam szczerze, że podchodziłam do nich trochę jak do jeża, bo przecież najlepsze ze stali nierdzewnej, a emaliowane, to jakieś staromodne, mogą odprysnąć itd. Jednak jakiś czas temu kupiłam sobie emaliowany błękitny rondelek, który okazał się bardzo praktyczny w kuchni i nic się z nim nie dzieje. Dlatego zdecydowałam się na cały komplet garnków emaliowanych właśnie.
Tu jak zawsze przy stołowo-kuchennych akcesoriach nieodzowny okazał się sklep Piękno w domu który jest m.in. dystrybutorem emaliowanych naczyń Silesia Rybnik.

Ich oferta garnków jest bardzo szeroka, można wybrać kolorowe, gładkie, jasne, czarne, w groszki czy kwiatki, a oprócz tego są fajne emaliowane rondle czy chochelki. 
Ja wybrałam zestaw Feliks w kolorze kremowym, który bardzo ładnie się prezentują w naszej jasnej kuchni:)

Garnki mają szklane pokrywki i metalowe uchwyty (przy garnku i pokrywkach), które nagrzewają się minimalnie i spokojnie można je łapać w czasie gotowanie, czy przestawiać. My mamy kuchenkę gazową, ale jak pisze producent, nadają się do wszystkich rodzajów kuchni, w tym indukcyjnych.
Oczywiście można je myć w zmywarce, ale ręcznie równie łatwo można je wyczyścić, nawet przywarte, przypalone resztki elegancko odchodzą.











Mam też z Silesii Rybnik nowy durszlak emaliowany. Kiedyś od mamy przywiozłam sobie podobny, tyle, że mniejszy, którego używała jeszcze moja babcia jakieś 40 lat temu...:) Teraz mam dwa:)











A teraz obiecany przepis na zupę gulaszową.
Przepis zapisałam kiedyś z jakiejś strony internetowej i lekko go zmodyfikowałam.

Składniki:
  • 1 cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • kawałek mięsa (łopatki lub podobnego)
  • kawałek kiełbaski wędzonej
  • papryka słodka (ilość-do smaku, nie daję ostrej)
  • 4 szklanki bulionu
  • 1 papryka czerwona
  • kilka ziemniaków
  • marchewka
  • 2 puszki pomidorów w puszce lub świeżych pokrojonych
  • przecier pomidorowy
Przygotowanie:
  • w garnku na maśle podsmażamy cebulę i czosnek, dodajemy pokrojone w kostkę mięso i kiełbasę, obsmażamy, dodajemy paprykę w proszku i jeszcze chwilę podsmażamy
  • wlewamy bulion i zagotowujemy
  • dodajemy pomidory i przecier pomidorowy, doprawiamy solą, pieprzem i gotujemy przez 1 godzinę pod przykryciem
  • po 1 godzinie dodajemy pokrojoną w kostkę paprykę, ziemniaki i marchewkę, mieszamy i gotujemy jeszcze ok. 20 minut, aż warzywa będą miękkie. 
 Polecam i smacznego!



Garnek w akcji:)




Zupa jest z pewnością smaczna i aromatyczna, co widać na załączonym obrazku:)
 Pozdrawiam serdecznie:)