Witam Was serdecznie.
Przemalowałam kuchnię - tym razem na szaro. Farba docelowo kupiona była do przedpokoju i salonu, przedpokój pomalowałam kilka miesięcy temu (pisałam o tym tutaj), a salon niestety nie doczekał się malowania. Nie mogłam już patrzeć na brudne ściany, szczególnie przy stole. Cały czas myślę, że biała boazeria w tym miejscu, to najlepszy pomysł. Ale ta sprawa musi jeszcze nabrać mocy sprawczej...:)
Po różnych odcieniach beżu nowy kolor, to miła dla oka odmiana. Szary, to zdecydowanie mój faworyt kolorystyczny w tym sezonie. Na kuchennych ścianach wygląda trochę inaczej niż w przedpokoju, ale pasuje do kremowych mebli i białych/pastelowych dodatków. Jest inaczej, a przede wszystkim czysto.
Tak było.
Wiem, wiem, różnica w sumie mało widoczna;)
Ażurowe drzwiczki z wieszakiem czekają na powieszenie. Ponieważ szafka przy ścianie jest wysuwana (liczniki, zawory itp., do których musi być dostęp), drzwiczki muszą być tak powieszone, żeby łatwo je zdejmować.To też czeka na siłę sprawczą męża...
****
Pozostając przy kuchennych tematach - z aronii, które obficie nam zaowocowały na działce zrobiłam nalewkę. Na razie to pierwszy etap, czyli zasypanie owoców cukrem i zalanie spirytusem. Taką mieszankę odstawię, zgodnie z przepisem na kilka tygodni. Po zerwaniu aronie wrzuciłam do zamrażalnika na kilka dni, bo tym sposobem tracą podobno swoją cierpkość i gorycz. Mamy też pigwę, z której też zrobię nalewkę tym samym sposobem.
Pozdrawiam ciepło.
Życzę Wam spokojnego tygodnia i chociaż małej chwili dla bliskich i dla siebie w tym codziennym biegu.
jejku jak u Ciebie ślicznie :)
OdpowiedzUsuńa nalewka z pigwy jest pyyyycha, warto zrobić, wiem coś na ten temat ;)
tylko pozostało powiedzieć smacznego, bo chyba się nie załapię ;;;;))))))
:) Też liczę na to, ze będzie pycha, szczególnie w zimowe wieczory:)
UsuńPięknie <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cudnie u Ciebie jak zawsze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Edyta.
Edyta-dziękuję!
UsuńPięknie się prezentuje połączenie siwego z beżem ! Bardzo mi się podoba :) Z resztą kolor siwy ma to do siebie,że pasuje praktycznie do wszystkich innych kolorów :)
OdpowiedzUsuńNalewka z aronii-mniam ;p Z pigwą kupuję sobie herbatę zieloną ,jest bardzo smaczna.Ciekawe czy samemu dałoby radę zasuszyć kawałki owoców żeby dodawać potem do herbatki?
Pozdrawiam :)
Świeżą pigwę dodajemy właśnie teraz do herbaty zamiast cytryny. O suszeniu jej nie myślałam, ale może to dobry pomysł. Chociaż chyba wole nalewkę...:)
Usuńplastry pigwy zasyp cukrem i odstaw do lodówki ( w słoju). Syropek, który powstanie jest przepyszny :) dzieciaki oszaleją :)
Usuńpiekna kuchnia :)
Agnieszka - dzięki:)
UsuńPigwę można zetrzec na tarce i ususzyc, taką dodawac do herbaty. A tak dla ścisłości te owoce to nie pigwa, tylko pigwowiec- często mylone. Owoc pigwy jest dużo większy. Moje w tym roku mają nawet prawie 80 deko. Pigwowiec jest natomiast bardziej aromatyczny. Pozdrawiam Marta
Usuńszarosc pasuje bo ładnie równoważy ciepłe kolory w kuchni :)
OdpowiedzUsuńTeż to zauważyłam...:)
UsuńDo twarzy kuchni w tej szarości. I strasznie podoba mi się drugie zdjęcie
OdpowiedzUsuńJerzynko, jak miło Cię widzieć:) Zaniedbałaś ostatnio swoje Wietrzne przemeblowania. Kiedy wrócisz z nowym postem?:) Miło mi, że szary Ci się podoba. Pozdrawiam ciepło.
UsuńOch szary to mój kolor na wieki, ja pomalowalam tak salon i sypialnie i czego bym tam nie wstawila to wszystko pasuje. Kuchnia prześliczna i duuża. Mi brakuje ścian, aby wieszać takie cudeńka. Z nalewek polecam też wiśniową i malinową. Pycha. Za to ja poluję właśnie na pigwę. Jednak marne szanse, aby gdzieś ją dostać. Może kiedyś się uda. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńKuchnia duża? Ech, jak chcemy gotować razem z mężem, to ciągle się o siebie obijamy...:) A pigwy rzeczywiście nigdzie nie widziałam w sprzedaży Pozdrawiam:)
UsuńWITAM - PODGLĄDACZEM JESTEM - CUDOWNE KLIMATY na tym blogu - RELAKSUJĘ SIĘ PODCZAS TYCH ODWIEDZIN -MOCNO PRZYTULAM CIĘ JOASIU I JESTEM Z TOBĄ W TYM TRUDNYM CZASIE. BARBARA 61
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie!
UsuńJakoś nie gustuję w szarosciach na ścianie może wynika to z obawy czy potrafiłabym dobrać odpowiedni odcień. U Ciebie rewelacja ! pięknie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDla mnie różnica jest znaczaca. Na szarym meble ładnie się odróżniają. Ale ja zboczona jestem jeśli chodzi o szary:)
OdpowiedzUsuńJa się zastanawiam nad korytarzem w szarości.
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie, szary z kremem to jest to :-)
Pozdrowionka serdeczne
A ja właśnie chce przemalować kuchnie z szarości na biel :)) Bardzo ładnie u Ciebie :))
OdpowiedzUsuńNowy kolor w kuchni wygląda bardzo dobrze. Dla mnie również szarości to nr 1.
OdpowiedzUsuńNalewkę z aronii robiłam rok temu. Pycha :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Może i różnica niewielka ,ale widoczna :-) Też bardzo lubię szary - u mnie takie są przedpokój i salon :-) Do kuchni jeszcze nie odważyłam się go wprowadzić :-)
OdpowiedzUsuńSzay to też zdecydowanie mój kolor i to od kilku lat. :-) Jest dostojny, elegancki i stanowi świetne tło do wszelkich kolorów. Twoja kuchnia jest tego świetnym potwierdzeniem! :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola Sz.
Kochana piszesz mała zmiana.., a dla mnie cudna zmiana. Zakochałam się w szarym ponad roczek temu i zaczęłam od kanapy w pokoju dużym. Mi sie wydajeże na szarym ładniej eksponuja sie pastele-przełamuje je, uwypukla, podbija ich urok. Bardzo podoba mi sie ta Twojanowa odsłona w kuchni. Całusy
OdpowiedzUsuńCudowne jest to, że ile kobiet tyle niesamowitych pomysłów. Moja kuchnia jest totalnie inna niż Twoja jednak Twoja jest tak samo ciekawa i niezwykła i to jest piękne
OdpowiedzUsuńKuchnia wygląda świetnie. Szary kolor też mnie zauroczył i w tym roku staram się mieć choćby jakiś dodatek w tym kolorze. Pozdrawiam. Kasia-mazurskie pasje:)
OdpowiedzUsuńAsiu a jaka to farba? tak pytam na wszelki wypadek bo bardzo ładny odcień ... pozdrawiam serdecznie - Justyna
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie wyszło ,a nalewka na pewno pycha
OdpowiedzUsuńFajnie wyszła ta kuchnia, bardzo podobają mi się Twoje dodatki:) A nalewkę z aronii też robi mój M:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twoje wnętrza:) i podziwiam Cię, jak mało którą blogerkę, naprawdę...
OdpowiedzUsuństół kuchenny - przepiękny!
Ładnie kuchni w szarym. ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
cytat: "Jest inaczej, a przede wszystkim czysto."
OdpowiedzUsuńAsiu, u Ciebie jest nie tylko inaczej, nie tylko czysto ... ale jest po prostu cudnie. Bardzo mi się podoba Twoja kuchnia
Pozdrawiam
bardzo ładnie :-)
OdpowiedzUsuńchętnie napiłabym się takiej naleweczki z aronii :D
ślicznie jej w tych szarościach:) bardzo lubię twoje wnętrza, są takie wyważone! :)
OdpowiedzUsuńbrawo! :)))
Ponieważ gabarytowo mamy takie same kuchnie to tylko napiszę że boazeria biała to świetny pomysł, chociaż dzieciaki i ją potrafią zachlapać ale jaka wygoda - gąbka i za chwilę czyste. Bardzo polecam tylko trzeba mieć te proste ściany o co w blokach z lat 70tych trudno (niemożliwe?) - my prostowaliśmy ściany i przy drzwiach też była gonitwa myśli - ale u Ciebie drzwi nie ma więc po problemie :-)
OdpowiedzUsuńSzary u nas w salonie tylko - w kuchni błękit. Szary doskonale pomaga wypoczywać myślom, uspokaja :-)
Pozdrawiam Justyna
Śliczne jest, w ogóle masz piękną kuchnię i same skarby w niej:)) Ja uwielbiam szary kolor we wnętrzu i dlatego też prawie ale mieszkanie mam w tej kolorystyce wymalowane;)) Uściski:)
OdpowiedzUsuńNalewka z aronii jest pyszna, najlepsza na liściach wiśni :)
OdpowiedzUsuńWnętrza piękne...i teraz, i wcześniej :) Ja też mam w planach białą boazerię w tzw. trudnych miejscach w kuchni...zastanawiam się właśnie, gdzie ją kupić :) Co do nalewki z aronii, czy pigwy, też robię w podobny sposób, tylko że alkoholem zalewam owoce z cukrem dopiero po około 24 godzinach, kiedy pojawi się sok i rozpuści cukier...Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńprzepiękną masz kuchnię :) szary kolor idealnie do niej pasuje :)
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam że po zamrożeniu aronia traci swoją gorycz.. dzięki za radę, wykorzystam ją w przyszłości ;) pozdrawiam..
świetnie pasuje :)
OdpowiedzUsuńPodglądamy od jakiegoś czasu i bardzo nam się podoba. Wszystko idealnie pasuje do naszego wiejskiego domu. Będziemy czerpać inspiracje. ;) pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńChciałabym również pomalować ściany, przy dzieciach są okropne :)
OdpowiedzUsuńDobre Anioły posyłam :)
serdeczności
Muszę przyznać , że twoja kuchnia jest jedną z piękniejszych jakie widziałam , pewnie cudnie się w niej pije poranną kawkę.
OdpowiedzUsuńMała różnica? Różnica jest ogromna! Piękne tło dla jasnych mebli. Bardzo fajna zmiana.
OdpowiedzUsuńBardzo elegancko. Ma Pani niesamowite poczucie estetyki, obserwuję często i podziwiam talent do robienia z rzeczy pozornych niebywale interesujących. Proszę o podanie jaka to dokładnie farba ( kolor, firma).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło i życzę kolejnych inspiracji
W wakacje mieliśmy też malowanie, pokój mojego synka jest....szary a dokładnie jak wojskowa koszula mojego ojca-stalowa:) Edyta.
OdpowiedzUsuńEeeeeee, jak nie widać różnicy, widać może tylko tak Ci się wydaje. Bardzo stęskniona jestem za Waszymi wnętrzami, dużo było działeczki, potem wakacje i lato nam uciekło. Zawsze jak się u Ciebie napatrzę to zaraz lecę i coś u siebie kombinuje. Ila
OdpowiedzUsuńNo patrz, a u mnie pigwowce cały czas zielone. Zazdroszczę Ci Twoich żółciutkich owoców, bo bardzo lubię ich zapach.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem idealnie się wszystko wpasowało, masz cudowna kuchnię ! Pozdrawiam Kamila
OdpowiedzUsuńZmiana widoczna i wpasowała się w kuchenny klimat idealnie:) Mój tata też zawsze szykował nam nalewkę z pigwy. Troszkę owoców na krzaczku nam dopisało. Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńLubię Twoją kuchnię, jest taka zwyczajna i niezwyczajna zarazem, w szarościach Wam do twarzy :))
OdpowiedzUsuńCudownie, uwielbiam szarości :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mój ostatni post, tam właśnie szary blat stołu się pojawił :)
witam cię serdecznie,jestem Toją cichą wielbicielką i podczytywaczką,czytam każdy Twój wpis,mam pytanko,zdradz czym malowalas blat stolu kuchennego i czy nie odbijają sie koleczka od gorących kubków,podoba mi sie kolor szary i proszę o namiar farby,sorry za nawał pytań,pozdrawiam:):):) maria
OdpowiedzUsuńZmiana w kuchni- cudowna, kolor stonowany, ale wbrew pozorom przytulny. A co do pigwy- polecam dżem. Miła odmiana po słodkościach, ma fajny kwaśny smak, idealny do ciast. Najtrudniej jest pigwę obrać i usunąć pestki, ale później już tylko się ją pruży z cukrem i odrobiną wody. Na zimę wspaniała. Ania
OdpowiedzUsuńWiesz Asiu co mi się u Ciebie i w Tobie najbardziej podoba? to, że jest u Ciebie wszystko takie niewymuszone, już tłumaczę ;) nie ma spiny bo nie mam cotton balls , bo wszystkie mają i szaleją za ib laursenem, green gate'em, bo ceramika taka, bo one mają ja tez muszę, Ty idziesz po swojemu , kupujesz to co chcesz a nie to co modne czy to co mają wszystkie :)) i tym mnie ujęłaś lata temu kiedy po raz pierwszy do Ciebie zajrzałam i zaglądać nie przestanę :) pozdrawiam serdecznie Monika
OdpowiedzUsuńJak dla mnie szary to najlepsze tło dla białych rzeczy, mebli itp. Efekt super. Myślę, że było warto zmieniać kolor. Pozdrawiam !! kasiaathome.blogspot.com
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł.
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze to wygląda. Szary wszędzie się wpasuje :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to wszystko wygląda idealnie! :))
OdpowiedzUsuńAsiu, czy ten stół w kuchni to z vintage home? Z góry dziękuję Ci.
OdpowiedzUsuńAsiu znam świetny i wypróbowany wielokrotnie przepis na nalewkę z aronii z listkami wwiśni!! Chętnie się podzielę gdybyś potrzebowała. A w twojej kuchni mega cudnie. Ja zamierzam dzisiaj malować sypialnię ale na samą myśl ile tam roboty to....już mnie telepie. Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńPiękny stół i półeczka - ładnie wszystko wygląda! Zapraszam na konkursik
OdpowiedzUsuńAleż cudowny stół. Jestem nim zachwycona - doskonale komponuje się z wnętrzem. gratuluje Ci wyczucia i tego jaki osiągnęłaś efekt. Jest bosko!
OdpowiedzUsuńŚwietnego masz tego synka najmłodszego:D strasznie mi przypomina mojego brata jak był mały :)
OdpowiedzUsuńSkąd ten metalowy koszyczek na owoce z kuchni?
OdpowiedzUsuńOsobiście uwielbiam szary i wszystkie jego odcienie. Bardzo ładnie prezentuje się w Waszej kuchni:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
dzieki za wpis :)
OdpowiedzUsuńA ja nalezę do zwolenników kuchni urządzonych w szarych odcieniach. Widziałam już kilka realizacji, czytałam też trochę artykułów na ten temat, chociażby tego typu - https://www.maxkuchnie.pl/artykuly/aranzacje/barwy-w-kuchni/elegancka-kuchnia-w-odcieniach-szarosci-1020.html i wiem jedno, przy kolejnym remoncie postawię właśnie na ten odcień! Dla mnie szary to kolor bardzo szlachetny, który sprawia wrażenie elegancji, przez co nada szyku naszej kuchni :)
OdpowiedzUsuńInspirujący post
OdpowiedzUsuńświetny ten blog i ciekawe treści
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe pomysły na dekorację
OdpowiedzUsuńŁadne wnętrze
OdpowiedzUsuńWpis zawiera bardzo ciekawe informacje
OdpowiedzUsuń