wtorek, 27 sierpnia 2013

Powrót z wakacji i wyniki candy



Witajcie Siostry! Tak jak urlop zwiększył częstotliwość moich wpisów na blogu, tak jego zakończenie zdecydowanie ją zmniejszyło... Odkąd wróciłam do Warszawy ponad tydzień temu, nie miałam chwili na blogowy świat. Czekała mnie cała sterta prania, porządkowanie domu i przede wszystkim nawał pilnych spraw zawodowych...Na dodatek za pasem wrzesień, więc zaczęłam już przygotowania, kupując dzieciom kapcie, tenisówki, spodenki na gimnastykę i podręczniki. Za komplet książek dla Mikołaja (klasa I) i Weroniki (klasa IV) zapłaciłam, bagatela, ...900 zł. Nie chcę tu wchodzić w wątki polityczno-społeczno-finansowe, ale 9 stów za podręczniki, to po prostu lekkie przegięcie.
Ale to chyba temat na osobny post, albo w ogóle na jakiś inny blog...

****
Chciałam Wam serdecznie podziękować za wszystkie komentarze pod wakacyjnymi postami, a nadawców maili z różnymi pytaniami proszę o cierpliwość:) W tym roku chyba naprawdę odpoczęłam, może to zasługa tego, że dzieci są coraz starsze... I może to oznaka, że z roku na rok będzie coraz lepiej jeśli chodzi o wakacyjny czas spędzany z moją świętą trójcą? ;)

Z pewnością wiele z Was oczekuje na wyniki candy, do wygrania był poniższy zestaw:


Po uporządkowaniu komentarzy okazało się, ze chętnych jest 124. Jak zawsze, poprosiłam o pomoc moją córkę, która wskazała numer 12, a ten komentarz napisała Alicja z bloga Różne rzeczy, do której wyślę nagrodę.

Alicji gratuluję, a wszystkim Wam dziękuję bardzo serdecznie za udział w  zabawie, to naprawdę miłe uczucie obdarować kogoś tak po prostu:) 

****
O urlopie już zapomniałam, ale dzisiaj jeszcze trochę wakacyjnych wspomnień. 
W przedostatni dzień pobytu w Kołobrzegu pojechałam na nasz kołobrzeski rynek. Chodząc pomiędzy stoiskami ze starociami wypatrzyłam poniższą starą żeliwną wagę w niemal idealnym stanie. Popatrzyłam na nią, obejrzałam ją i odeszłam, bo pomyślałam, ze cena będzie kosmiczna. Na allegro takie wagi i w takim stanie kosztują ok. 200 zł, robiłam juz kilka razy przymiarki na różnych aukcjach. No ale postanowiłam wrócić i zapytać o cenę. 
Pytam:
 - Ile ta waga, 
- 60 zł - mówi Pan
 Ja przełykam ślinę i mówię:
-A za 50 zł by jej Pan nie sprzedał? 
-Nieee, proszę Pani, ona kosztowała 80 zł i już jest przeceniona
-Ale ja od Pana we wtorek kupiłam dwie takie białe doniczki - mówię
-Dobra, niech pani ją już zabiera za 50
....:))

I takim sposobem mam takie cudo, poniżej jeszcze w kołobrzeskich aranżacjach - w wersji kuchennej i pokojowej:)









****
A po urlopie pozostało nam tylko mnóstwo nadmorskich zdjęć


No i nie ma to jak zapiekanka z budki przy kołobrzeskim molo:)


****
Droga powrotna z Kołobrzegu trochę nam się wydłużyła, wracaliśmy ok. 10 godzin, ale za to z fajnym postojem na grilla w polu pełnym zboża.


Grill jednorazowy za 5 zł, plus kiełbasa z Biedronki - najlepszy obiad pod słońcem:)



Piękna ta nasza Polska...








Pozdrawiam Was serdecznie!

45 komentarzy:

  1. Piękne zdjęcia jak zwykle u Ciebie. Niestety pora wracać do rzeczywistości i stawić czoło codzienności.Ja tez mam pociechę w czwartej kl. i niestety wiem co to wydatki. Staram się na razie o tym nie myśleć i cieszę się każdym dniem lata:))
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Joasiu:)Już myslałam,że sie nie doczekam wpisu:)))Piękne zdjęcia teraz czekam na wnętrzarskie inspiracje i szaleństwa w Twoim domku.Owocnej pracy oby do piątku.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję Alicji wygranej :)

    Wagę nabyłas cudną :)i to za jakie grosze :) SUPER
    Kwota za podręczniki mnie osłabiła, a gdzie ubrania, buty, plecak ???? Jestem w ciężkim szoku :/

    Pozdrawiam jeszcze letnio
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  4. Ech!
    Gratulacje dla Alicji! :-)

    A waga genialna - w niedzielę targ staroci, będe wypatrywać czegoś dla siebie :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Alicja Jest w ciężkim szoku! BARDZO się ucieszyłam. Żeby zostać wylosowaną spośród ponad 120 osób ???? Nie mogę uwierzyć. Bardzo proszę uściskać ode mnie Weronikę! Mam nadzieję, że mój mail doszedł.

    Dzięki Dzięki Dzięki !!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajne zdjęcia i ten obiad pod chmurką.. bezcenne wspomnienie :)
    Pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale miałaś farta z tą wagą! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też się zatrzymywałam w szczerym polu, by chłonąć słońce późnym popołudniem - wtedy jest najpiękniej na łąkach, spacerować wśród promieni słońca, nieba i traw, zagajników. Ot tak pochodzić sobie bez celu - a dzieci i mąż spali w otwartym aucie znużeni plażą.
    Pięknie było.

    PS Czytelnicy czepiali się wychowywania, książek, teraz się czepią niezdrowej żywności ;P

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna,piękna ta nasza Polska ale mnie bardziej zachwyciła Twoja waga.Ależ chciałabym mieć taką na ekspozycji w oknie sklepu....cudna!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratulacje dla Alicji.
    Ja za książki dla mojej czwórki zapłaciłam ponad 1400 zł, pomimo tego, że Ola część książek przejęła po Uli. Maskara.
    Spacery w łanach zboża bardzo lubię! Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratuluję i dziękuję za zabawę;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Cieszę się, że miałaś udane wakacje! Ja też zaraz po urlopie wpadłam w pracę i ciągle mam wrażenie,że jestem do tyłu, a co do ilości pieniędzy na podręczniki...kiedyś wystarczył nam elementarz i zeszyt...dziś na każdy miesiąc jest inna książka!dla mnie to paranoja! Ale sami nauczyciele mówią, że chcą ucznia, tablicę i podręcznik i nic więcej, a jesteśmy uszczęśliwiani tablicami interaktywnymi, tabletami, itd, a nauka na samym końcu zostaje...
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się - ważniejsza oprawa niż sama wiedza, a koszty... mogłabym długo narzekać...

      Usuń
  13. Pomysł na grilla genialny :D
    Jak byłam mała, prawie całe wakacje spędzałam w Kołobrzegu. Moja ciocia prowadziła Wars i latem zawsze miała trasy właśnie tam. Rano wyjazd, wieczorem powrót. I tak prawie całe 2 miesiące. Na dodatek, pamiętam jak miała taką właśnie wagę :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Gratulacje dla zwyciężczyni.
    Widzę, że wakacje się udały :)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak jest pora roku taka jak ma być tzn słoneczne wakacje, złota jesień itp to pewnie że Polska jest piękna :)

    OdpowiedzUsuń
  16. :) urlopy są cudowne ale powroty już nie takie fajne ... ja też ostatnie dni urlopu spędziłam na praniu, sprzątaniu i denerwowaniu się, że mam tak zaniedbany dom :( Szczerze mówiąc sprzątanie spędza mi sen z powiek ... może to temat na jakiegoś posta, może Dziewczyny mi coś doradzą ;) A wracając do podręczników, brak komentarzy, dlaczego nie mogło być tak jak dawniej, kiedy można było sobie książki przekazywać? Zgodzę się, że dzieci teraz mniej piszą, mają więcej pomocy, uczą się bardziej interaktywnie, ale OK, to niech same ćwiczenia będą nowe, a książki co roku te same. No ale cóż, jak pisałaś, na to chyba nie mamy wpływu :( Piękne zdjęcia znad morza! Gratuluję zwyciężczyni, ja niestety nie zdążyłam się zapisać ale na pocieszenie z Władysławowa przywiozłam sobie piękną kotwicę. Zapraszam do mnie :) Buziaki!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. hej kochana:))) ach te wspomnienia...fantastyczne zdjęcia:) i ta waga! za 50pln? super! jest świetna:) muszę się wreszcie wybrać na jakiś targ staroci:)
    a co do podręczników to trochę mnie to przerażą... jak tak można? za co kupować wyprawkę dla dzieci? ręce opadają.;/ po reformie miało być lżej i taniej.. a wcale nie jest!
    jestem zła...
    dobrego dnia mimo wszystko:) buziaki i gratulacje dla wygranej! dzięki za zabawę:* buziaki

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja już całą trójkę mam w szkole. Możesz sobie wyobrazić , co to znaczy... Jaki to jest koszt, a ile czasu trzeba będzie poświęcić od września, aby wszystkich dopilnować w nauce... ach...
    Ja z nad morza przywiozłam bukiet z jęczmienia i mam teraz w kuchni sielski klimat. Też lubię takie spontaniczne akcje jak grill w polu.
    Pozdrawiam serdecznie.
    Jola z "żyjąc z pasją".

    OdpowiedzUsuń
  19. Heh, pamiętam, jak jeszcze pracowałam w ksiegarni- miny rodziców przy kasie, to zawsze był wymowny widok. Szczególnie pamiętam pania, która przychodziła co roku, bo dwójka jej dzieci trafiła "idealnie" na reformę" i co roku ta biedna niewiasta wydawała w okolicach 1000 zł na same podręczniki....wiedząc, że tak będzie do końca liceum a

    OdpowiedzUsuń
  20. gratulacje dla Alicji zdjęcia wspaniałe a czasem nie ważne ile się wyda na wakacje ważne aby były wspaniale wykorzystane :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Współczuje z powodu tych podrecznikow, to nawet nie jest lekka przesada, lecz ogromna. Zdjęcia natomaist piekne - idylla :)

    Gratuluje Alicji

    Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. No to urlop udany i o to chodzi swietną wagę upolowałas :)))
    Gratuluje Zwyciężczyni Candy i dziękuję za zabawę :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękna waga. Poudanym urlopie to i do pracy więcej zapału. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. Piękne wspomnienia z wakacji... :-)

    OdpowiedzUsuń
  25. Piekna fotorelacja...Wspaniale wakacyjne ujecia!!! Pozdrawiam i przyjde,juz za chwilke w odwiedziny .Ponownie. :)

    OdpowiedzUsuń
  26. mój syn też teraz idzie do IV klasy,część podręczników kupiłam mu podczas corocznej podręcznikowej wyprzedaży która organizowana jest w jego szkole pod koniec roku,choć tyle było taniej ale wiadomo poza podręcznikami trzeba kupić jeszcze tyle rzeczy a we wrześniu masa szkolnych opłat..:/

    waga jest cudowna,muszę o takiej pomyśleć..

    OdpowiedzUsuń
  27. Rewelacyjny powrót z wakacji mieliście:)
    Upolowanie wagi w takiej cenie to istny cud chyba:)
    I oczywiście gratulacje dla szczęściary:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Zapomniałam o Twoim Candy! :( Tak się rozleniwiłam przez w te wakacje, że o bożym świecie zapomniałam! A takie śliczne...
    Asiu, ja szok podręcznkowy przeżyłam w lipcu płacąc z 5% zniżką 830 zł za podręczniki do I i do IV klasy! Do tej pory nie mogę w to uwierzyć. Tez myślałam, że o tym napiszę, ale potem wyjeżdżałam, a potem było mi tak dobrze, że stwierdziłam: eee tam. ale to jest obłęd jakiś potworny.
    Widok pól obsadzonych zbożem - sama rozkosz. :))
    Buziak

    OdpowiedzUsuń
  29. Książki do szkoły to temat rzeka,,,,ja zapłaciłam tylko 497 PLN do 1 do 4...

    OdpowiedzUsuń
  30. Co za cudna waga :)
    I nawet wiem u kogo kupowana , to nabiera większego znaczenia , hehe

    Ja też uważam,że dawno tak nie odpoczelam nad morzem jak w te wakacje ....

    Miłego i spokojnego startu szkolnego!
    My wracamy za kilka dni do przedszkola....

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  31. Gratulacje dla zwyciężczyni:)
    no a waga --- Ty to potrafisz się targować:)
    piękne zdjęcia i potwierdzam Polska jest piękna:)))

    OdpowiedzUsuń
  32. Gratulacje dla Zwyciężczyni! Piękna waga i optymistyczne wakacyjne fotki:-)
    Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  33. A więc od początku:)

    Moje młodsze dziecię (ale 7-latek) też idzie do szkoły:) na jego wyprawkę wydałam w granicach 700-800 zł - "+" "-" :( oczywiście wszystko musiało być STAR WARS-taki etap, córce która idzie do gimnazjum, kupiliśmy używane ksiązki:( niestety no i za chwilę dojdą komitety ubezpieczenia, składki itd- ponoć edukacja jest bezpłatna:(

    Waga-cudo!!!!!:) mam też w swoim posiadaniu ale jest bardziej zniszczona, tzn trzeba poddać ją piaskowaniu:) i będzie jak nowa:) faktycznie cena ujmująca- brawo Asiu!!!!!!!!!!!!!!!:)

    Polska- to najpiękniejszy kraj, naprawdę wystarczy dostrzeć te piękno, nie każdy potrafi, byłam już w wielu krajach i nic nie zastąpi mi szumu polskiego morza, te nad którym byliśmy w tym roku nie szumiało:(

    Pozdrawiam Edyta:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Ale udało się Tobie z tą wagą! Jest piękna i oryginalna, będzie świetną podstawą dla różnych kompozycji! Nigdy nie byłam na straganach ze starociami w Kołobrzegu, zaciekawiłaś mnie :)
    pozdrawiam serdecznie
    p.s. A jaka słodka kaczuszka tam siedzi :)
    marta

    OdpowiedzUsuń
  35. dokładnie tego doświadczyłam w ostatni weekend, jeszcze falujące ostatnim podrywem łany zbóż (czy wiecie, że kolejność kombajnowych działań zależy od zapisów u KombajnMachera?) piękna ta nasza Polska - święte słowa :) pozdrawiam mocno :)

    OdpowiedzUsuń
  36. u mnie przed domem kombajn skosił łany jakieś 2 tygodnie temu i.... bynajmniej nie mieszkam na wsi :) taka sobie wiocha w środku dość sporego polskiego miasta :) całusy :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Waga piekna a ja juz czekam na szuranie meblami. Stesknilam sie za Twoim mieszkankiem. :-)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  38. Uwielbiam tak spontanicznie zjeść posiłek na łonie natury., dzieciaki miały nie małą radochę. U mnie te wakacje były wyjątkowo krótkie bo ze względu na okoliczności skończyły się pod koniec lipca ;(
    Ostatnio w hurtowni pojawiło się bardzo dużo świątecznych nowości, ale kupować w sierpniu ozdoby świąteczne...no cóż nie mogłam się dzisiaj powstrzymać i mam metalowy domek latarenkę ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  39. szkoda, że nie udało się :( ale trudno :)

    co do cen książek... to jakaś masakra... i jak tu niby ma być więcej dzieci??

    bardzo fajne zdjęcia z wakacji :)

    OdpowiedzUsuń