Zaglądając na Wasze cudne blogi widzę, że coraz bardziej świątecznie się robi. Fajne jest to dawkowanie przyjemności w postaci dekorowanie swoich czterech kątów. Ja w tygodniu na nic nie mam czasu, więc wszelkie zaległości związane z tematem "dom" nadrabiam właśnie w soboty i niedziele. Uwielbiam tzw. dekorowanie,znajdowanie nowych miejsc dla różnych przedmiotów, bibelotów, zmienianie przeznaczenia różnych rzeczy. Bardzo mnie to relaksuje i jest to dla mnie ogromna przyjemność. Do tego kubek z kawą i mogę spacerować po swoich 54 metrach w nieskończoność:) Niestety do tego muszę mieć czysty plan:) tzn. porządek i posprzątane, co jak domyślacie się, przy 3 dzieci jest niemal nieosiągalne. Stąd takie chwile są bardzo rzadkie i zdarzają się jedynie późnym wieczorem, jak cała 3 już śpi i niczego nie roznosi po całym domu.
Tak też upłynął mi weekend - porządkowo-dekoracyjnie, czyli tak, jak lubię:)
Zmieniłam też świąteczną aranżację w kuchni. Pisałam ostatnio, że jakoś mi te jasnozielone ściany nie grały z czerwonymi dodatkami. Myślę, że lepiej wyglądają z pastelowymi jasnymi kolorami.
I świąteczna aranżacja w pokoju Weroniki - też na różowo ofkors:)
JAK ZAWSZE UROCZO...
OdpowiedzUsuńpięknie u Ciebie:) ja też pomału zaczynam dekorować dom na święta:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękne dekoracje !!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agnieszka
Czego się nie dotkniesz zamienia się w unikalne wnętrze;) Piękny klimacik;) Wiem o czym mówisz jeśli chodzi o dzieci... mam dwoje ale bałagan robią za pięcioro;) Co zrobić... czym by było życie bez nich;)))
OdpowiedzUsuńŚlicznie!
OdpowiedzUsuńJa też zaczęłam dekorować troszkę dom.
Buziaczki
to miałyśmy podobny weekend...:-)
OdpowiedzUsuńAsiu - jakie Ty masz piękne serca - zarówno te na paterze, jak i te wiszące przy witrynce!!! Przyznaję, że do serc mam słabość...:-)
Świetne wnętrza, bardzo przytulne i takie pełne miłości :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne dekoracje, różowe zasłonki w kuchni są boskie i super pasują:)))
OdpowiedzUsuńPrzepiękne dekoracje, ale Twojemu domkowi do twarzy w czerwieni:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Bardzo, bardzo ładnie :))
OdpowiedzUsuńach....jak pięknie:)
OdpowiedzUsuńNo to widzę "relaks" na całego :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie. Bardzo mnie urzekły te serduszka na paterze. I kuchenne zasłonki. Piękny kolor i wzorek.
CUDNE, PO PROSTU CUDNE KLIMATY:-) A JAK MI SIE PODOBAJA TE SERDUSZKA W KRATECZKE! PROSZE POWIEDZ SAMA JE ZROBIŁAŚ????POZDRAWIAM SERDECZNIE:-)
OdpowiedzUsuńŚlicznie! Moje faworyty to pobielane gałązki i jasno różowe bombki.
OdpowiedzUsuńCoś wiem na temat utrzymania porządku, ja mam tylko jednego brzdąca, a mam wrażenie że bałagani za trzech :)
Pozdrawiam przedświątecznie!
Mam tak samo, przestawianie po 10 razy, spacerowanie po domu bez końca i pełny relaks, ale, jak piszesz musi być, i czysty plan, i śpiące juz dzieci oraz...pies, bo ten się wtedy plącze pod nogami, jakby celowo, jakby wiedział, że ja teraz odpoczywam i chcę się skupić na tej przyjemności. U Ciebie pięknie w każdym kątku. Ja jeszcze czekam na koniec tego tygodnia z ozdobami. Póki co jest baaardzo delikatnie:-)
OdpowiedzUsuńNo cóż , chyba musze użyc tego słowa... jest idealnie!!
OdpowiedzUsuńWszystko piekne ,świątecznie , przytulnie!
Pozdrawiam ciepło
Pięknie jak zawsze :-) Urocze dekoracje świąteczne :)
OdpowiedzUsuńJak zawsze pięknie .Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzepiekne, perfekcyjnie zaaranzowane dekoracje, ktore wprowadzaja w sposob niezwykle subtelny klimat swiat....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:-)
widzialam wlasnie fotki na deccorii;))uroczo;)pozdrawiam cieplo;))
OdpowiedzUsuńUwielbia Twoje mieszkanie!!!!!!Wszystko czego nie zrobisz nie postawisz jest takie delikatne piękne tak ze sobą współgra a te firanki w kuchni śliczne pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJoasiu Ty masz patent na świetne ozdoby i posty. U Ciebie zawsze wszystko jest najpękniejsze i właśnie dlatego lubię do Ciebie zaglądać i podziwiać te 54 najfajniejsze metry.
OdpowiedzUsuńDekoratorka z Ciebie świetna:))Każda dekoracja nawet ta prosta jest urocza:)))pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńPiękne dekoracje! Oj ja też łapię oddech wieczorami, kiedy dzieciaczki pójdą spać...tylko czas wtedy jakoś tak szybko płynie:) Kuchnia w tym wydaniu podoba mi się bardzo, choc i w czerwonej wersji była równie klimatyczna. Bardzo wysmakowane dekoracje, zazdroszczę poczucia umiaru, bo ja z nim jestem na bakier:P
OdpowiedzUsuńjak ślicznie, światecznie sie u Ciebie zrobiło. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLove the tiered stand. So pretty. Thanks so much for stopping by our home tour and for your kind comment. Merry Christmas!
OdpowiedzUsuńJak zwykle miło popatrzeć na Twoje zdjęcia. Od paru tygodni piszę włąsnego bloga, więc zapraszam serdecznie.
OdpowiedzUsuńhttp://kuraznadmorza.blogspot.com
Lovely christmas decorations!!
OdpowiedzUsuńMerry Christmas:))
Tylko usiasc z poranna kawa i podziwiac. Sledze ten blog i naprawde jestem pod wrazeniem. W kazdym poscie pasja i milosc. Bede zagladac czeciej. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper wpis
OdpowiedzUsuńInteresujący wpis
OdpowiedzUsuńSuper wpis
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten wpis
OdpowiedzUsuń