niedziela, 28 września 2014

Szaro-turkusowa przemiana



Witajcie Dziewczyny! 
Zaszalałyśmy z moją córką w sobotni wieczór...:) Zaczęło się od oglądania strony Ikei i poszukiwania lampki, a skończyło na przemalowaniu pokoju. Ściślej mówiąc  - jednej ściany. 
Moje 10-letnie dziecko powiedziało, że nie cierpi różowego i fioletowego  koloru i nie chce mieć już nic w tych kolorach.
I pokój ma być niebieski lub turkusowy... tia... 
Moje wszystkie poszewki w różową krateczkę, w kwiaty i w paski mogę schować głęboko do szafy. 
Po burzliwej naradzie ostatecznie stanęło na tym, że pokój będzie szaro-błękitno-turkusowy. A że zostało mi trochę szarej farby po malowaniu kuchni, Weronika nie musiała mnie dwa razy namawiać. Fioletowa ściana w białe groszki poszła w zapomnienie.
Dla przypomnienia - pokój to typowy tramwaj o wymiarach 210 x 460 cm. Ustawienie łóżka, a teraz i biurka w poprzek sprawiło, że chociaż minimalnie poprawiły się jego proporcje.


Poniżej zestawienie, które lubicie najbardziej - tak było - tak jest








 

 








W trakcie prac



Do dopracowania kilka detali, chcę wprowadzić czarne elementy w postaci ramek na zdjęcia, czy lampy na biurko. Wybrałyśmy też nowy żyrandol i fotel do biurka, ale to przy najbliższej wizycie w Ikei za 100 lat

FORSÅ Lampa biurkowa IKEA Daje skupione światło, idealne do czytania.
SKRUVSTA Krzesło obrotowe IKEA Regulowana wysokość siedziska zapewnia wygodną pozycję podczas siedzenia.

Pozdrawiam ciepło!

137 komentarzy:

  1. W jeden wieczór, no to jest dopiero power ;) Wyszło super ! Pozdrawiam Kamila

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właściwie w jakieś 2 godziny:)

      Usuń
    2. Chylę czoła :) Tempo iście ekspresowe, a efekty fenomenalne! Pozornie mała zmiana, a tak ogromna metamorfoza wnętrza :)

      Usuń
  2. Jest super,fajny klimat z tego wyszedł :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super :-) niestety dzieci tak szybko rosną- ani się obejrzysz a pójdzie na studia :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Podziwiam Cię Asiu jak zwykle. Chyba Zaproszę Cię do siebie do pokojów córki i syna :) Moja córka chce znów fiolety :)
    Mam tylko pytanie, czy przez to, że kaloryfer jest zakryty, w pokoju nie jest zimno zimą?
    Pozdrawiam i serdecznie zapraszam do nas do domu ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Troche zal kropeczek, ale jest teraz tez cudownie!!!turkusik to jest cos co I za mna ostatnio chodzi:-) pozdrawiam cieplutko!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Metamorfoza pokoju na plus :). Teraz pokój jest taki świeży, jasny i młodzieżowy :). Pozdrawiam. Kasia

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo fajna zmiana,pokój dziewczynki zmienił się w pokój nastolatki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pieknie moja córcia też nie lubi różowego i fioletowego tylko niebieski i turkusowy buziaki:-)

    OdpowiedzUsuń
  9. pięknie :) no cóż Joasiu musisz się przyzwyczajać, że w domu pojawiła się nastolatka :) i pokój też musiał "wydorośleć" :) pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  10. Zaszalałyście:D Pamiętam, że jako dziecko miałam tak samo - co chwilę przestawiałam meble w swoim pokoju, a jak tylko miałam możliwość przemalowania ścian, od razu się za to brałam. Moi rodzice patrzyli na to wszystko z lekkim przerażeniem, a teraz to się tylko śmieją, że ja to zawsze sobie coś nowego wymyślę;) Piękny pokoik:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj też tak miałam, właściwie od dziecka. Jak tylko sama mogłam coś poprzestawiać w swoim pokoju, to zawsze to robiłam. Mam to chyba po mojej mamie...:)

      Usuń
    2. Ooo, jakbym czytała o sobie :)

      Usuń
    3. Przestawianie raz na 3 miesiące. :) tylko ja pierwsza w rodzinie tak mam.

      Asiu, wersja szaro - turkusowa jest świetna.

      Usuń
  11. Witaj.. Teraz to cudowny pokój nastolatki :) Super przemiana, pozdrawiam ciepło K.

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubiłam tą ścianę w grochy, ale teraz też jest ładnie i najważniejsze, że tak jak chciała właścicielka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Gosiu, też lubiłam tę ścianę, ale trudno. Właścicielka zachwycona i sprowadzała dziś koleżanki na pokaz swojego nowego pokoju:) Uściski dla Was!

      Usuń
  13. Przychodzi taki wiek, że nasze małe córeczki wyrastają z różu i fioletu - z moją córcią też tak było.
    Z pozdrowieniami Edyta.

    OdpowiedzUsuń
  14. Macie rację, z pokoju dziewczynki, pokój stał się pokojem nastolatki. A przy tym jest lżej, z oddechem, bardziej stylowo. Zdecydowanie mojemu dziecku gust się zmienia, na szczęście chyba w dobrą stronę:)) Pozdrawiam Was serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  15. Kropeczki też były fajne. Teraz pojawiły się moje ulubione kolorki. Super przemiana i najważniejsze, że dziecko może mieć wpływ na wygląd swojego pokoju. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Przemiana śliczna, każdy dodatek idealnie dopracowany, świetny klimat w pokoju co najmniej jak pokój nastolatki :) w sumie sama chętnie bym w nim zamieszkała ;)
    Zapraszam do siebie: kreatywniepopracy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. No tak to zwykle bywa, pomysł na niewielką zmianę przeradza się w całowitą przemianę.
    Biorąc pod uwagę,że ja nie lubię różu i fioletu, Wasza nowa wersja pokoiku jest dla mnie kapitalna.
    Córcia już wyrosła z dziecęcej fanaberii ;-)
    Pozdrawiam Was obie i gratuluję nowego gniazdka .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem Ci, że lubiłam tę grochową ścianę, ale po przemalowaniu i dodaniu tego turkusu nie żałują ani trochę. Dzięki i pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  18. Zmiany, zmiany... dzieci dorastają! :)) Metamorfoza jak dla nastolatki, nie ma co ukrywać. Bardzo ładnie teraz pokój wygląda, myślę, że Weronika zadowolona.
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  19. zmiana na wielki plus:) a i te same rzeczy z ikei pojawią się w moim nowym sypialnio-warsztacie:))))

    OdpowiedzUsuń
  20. Ale niesamowita zmiana! Teraz zrobiło się bardzo elegancko. I moje ulubione kolory, też mam u siebie dodatki turkusowe tylko w trochę ciemniejszym odcieniu.

    OdpowiedzUsuń
  21. Było pięknie i jest piękne, tyle, że teraz tak już dorosło :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Super przemiana pokoju....świetnie dobrana kolorystyka....też lubię takie kolory,a szczególnie turkus...pokój jest teraz taki lekki,delikatny(chociaż w tamtym wydaniu też było ślicznie) ,a czarny akcent to będzie taka kropka nad "i"...Bardzo mi się podoba pokój:)Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Cudowna metamorfoza. Jest lekko, jasno i bardzo przytulnie. Córcia zna się na rzeczy:-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Asiu, przemiana rewelacyjna!
    Chociaż ta fioletowa ściana w groszki też miała swój urok :-)
    Buziaki :-)

    OdpowiedzUsuń
  25. szalone jesteście dziewczyny :) trzask prask i metamorfoza gotowa :) super! pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  26. Kochana od dawna podziwiam Cię za tempo pracy. 2 godziny i nowy pokój. Rewelacja. Muszę brać z Ciebie przykład i nie czekać na pomoc męża.
    Pozdrawiam Cię serdecznie ☺

    OdpowiedzUsuń
  27. Witam! A zasłony można kupić w ...? Pięknie wyszło:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Myślę, że twoja corka wdala sie w mamę i świetnie wyczuła kolorystyczne trendy:-). Pokój nabrał oddechu i urósł jak twoje dziecko. Świetny dla nastolatki. Piekne zasłony. Gdzie upolowałaś w takim kolorze? ikea?

    OdpowiedzUsuń
  29. Bardzo ładna i korzystna przemiana :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Jak dla mnie obie wersje są śliczne : ))

    OdpowiedzUsuń
  31. Ależ urocza ta zmiana! Całość jest taka lekka, poza tym wszystko dopracowane. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Asia jak zwykle wyszło świetnie! Córa powinna być szczęśliwa :) Tą czarną lampkę mam u siebie, jest świetna, polecam! Buźka!

    OdpowiedzUsuń
  33. Iza, myślę, że będzie pasowała tu idealnie:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Dziewczyny - zasłony są z ciuchlandu, są krótkie, sięgają lekko za parapet. Ale bardzo podobne widziałam w Ikei.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie miałam zadać pyatnie skąd zasłony :)

      Usuń
  35. Asiu, wyszło pięknie. Spędziłyśmy weekend w ten sam sposób, bo moja ośmiolatka też ostatnio zażyczyła sobie zmian : "no wiesz mamuś, żeby było tak jak w pokoju nastolatki, bo ja już się tak czuję jakbym trochę była nastolatką". I tak dwa dni z mężem i synem walczyliśmy ze zdzieraniem dziecięcych naklejek i zamalowywaniem słodkiego błękitu zimną szarością ... Pozdrawiam ciepło z Dolnego Śląska i życzę miłego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No u nas róż już jakiś czas temu przestał być tym ulubionym... W sumie wyszła nam mała duża zmiana:) Pozdrawiam i dzięki!

      Usuń
  36. Twoja córcia ma piękny pokój. Teraz stał się "doroślejszy" i przyznam, że sama chętnie spędzałabym w nim czas:)

    Ściskam!
    Karolina z Żyj Kochaj Twórz

    OdpowiedzUsuń
  37. Joanno, staje przed podobnym dylematem... Koniec ery rozu jest i u mnie. Moim zdaniem zmiana wyszla na dobre. Jest bardzo w Twoim stylu i zdecydowanie lepiej niż poprzednio. Pozdrawiam czworokątnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nadchodzi taki dzień, że róż staje się passe....:) I dobrze, bo my matki możemy znowu zaszaleć:) Pozdrawiam trójkątnie:)

      Usuń
  38. wizyta w Ikei za 100 lat hihihi!
    pokoik wygląda przepięknie, podziwiam szybkość wykonania, te kolory i całokształt - pięknie!!!
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  39. Dorasta Ci dziewczynka :-)

    OdpowiedzUsuń
  40. Pięknie i tak szybko. Ja do zmian szykuję się jak sójka za morze :-). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  41. Świetnie! zasłonki robią tu dobrą robotę, dla mnie zmiana na plus.

    OdpowiedzUsuń
  42. Było i jest świetnie.
    Co do zmian, to moja córcia 8-latka zamarzyła właśnie fiolet, póki co czekam ze zmianami i mam nadzieję, że zaraz jej się zmieni. Wolałabym zmieniać dodatki niż malować ściany, także ustaliłyśmy, że do ferii mamy czas do przemyśleń. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  43. tak naprawdę oboe wersje mi się podobaja ale przemiana cudna!
    termpo ekspresowe!

    OdpowiedzUsuń
  44. Faktycznie czuje się atmosferę dorastania:) Ale pokój dalej piękny. Idealny dla młodej, szalonej dziewczynki!

    OdpowiedzUsuń
  45. Pięknie! Podziwiam tempo Waszych przemian Joasiu :-)

    OdpowiedzUsuń
  46. Ja jestem uzależniona od zmian. Nawet jeśli obiektywnie zarówno "przed" i "po" są ładne i funkcjonalne, potrzebuję odświeżenia. Kilka dni temu zmieniałam układ mebli :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Teraz jest jeszcze piękniejszy!

    OdpowiedzUsuń
  48. Pięknie! Ty to masz talent :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Aaaa te kuferki na półeczce, to skąd?Też bym chciała, są mega! Mi teraz się bardziej podoba:)Kolory, poduszki, dodatki, wszystko śliczne i widać że przemyślane:). My też mieliśmy zawsze "szczęście do takich długich kiszek, i zawsze je dzieliliśmy na "sektory-kąciki" hehe, część sypialniana oddzielona firaneczką (teraz też tak mamy), biureczko w poprzek tworzyło kącik biurowy, szafa+ półki= mini garderoba.Jakoś tak nam się utarło i chyba przez to polubiłam nawet te tramwaje:)A jak miałam 10 lat to też pomagałam mamie malować i tapetować i wspominam to super:D Bardzo fajny efekt uzyskałyście.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kuferki ze sklepy Kids Town: http://www.kidstown.pl/?category=225,pude-ka-walizki-i-kuferki-vintage
      A pokój, to generalnie zmora dekoratora. Jedynie uratować go jakoś można ustawieniem mebli właśnie.
      Pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  50. I bunt Twojej córki wyszedł na dobre :-) Przemiana imponująca .. zdecydowanie bardziej mi się podoba ;-) Jest świeżo , dziewczęco i tak .. lekko :-) Ściana groszki mimo ,że sama w sobie ładna - do mnie nie przemawiała ani trochę :-))
    Kawał dobrej roboty zrobiliście :-))

    OdpowiedzUsuń
  51. Podobają mi się obydwie wersje, ale teraz pokój wygląda rzeczywiście "doroślej" :) Jest pięknie! Taka przemiana to dowód na to, że nawet zmiana paru szczegółów potrafi zrobić ogromną różnicę.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  52. Pięknie...sama bym zamieszkała w takim pokoju :))

    Ja poproszę namiary na zasłonki i poduszki z napisami Vintage...plisss :))

    OdpowiedzUsuń
  53. wyszło ekstra! ten turkus, to strzał w dziesiątkę! ;)

    OdpowiedzUsuń
  54. świetna zmiana! pokój wygląda teraz rewelacyjnie (choć wcześniejsza wersja też mi się podobała) :)

    super ustawienie biurka, bardzo fajnie zmieniło pokoik :)

    OdpowiedzUsuń
  55. Ślicznie dziewczęco i tak świeżo:)) Pokój jest pełen magii i cudnie musi się w nim przebywać i odpoczywać:)) Przesyłam uściski:))

    http://www.homeonthehill.pl/

    OdpowiedzUsuń
  56. Witaj Asiu!widzę,że pora na szary kolor ścian przyszła i do Ciebie ( ja mam szare sciany w sypialni jak na razie).Córka Ci dorasta i wyrasta z pewnych kolorów ,a majac tak utalentowaną wnętrzarsko mamę uczy się dobrego smaku ;).Pokój jest świetny i doroślejszy.Bardzo podoba mi się biurko w połowei pokoju i łóżko pod oknem,z tymi superowymi poduchami.Aż dziwię się sama sobie,ze to powiedziałam,bo ja nie lubię zastawiać dojścia do okna i u mnie tak jest,ale tu...........super to wygląda jak takie siezisko pod oknem,aż chciałoby się tam zaszyć z kubkiem herbaty i dobra ksiązką.Pozdrawiam i czekam na więcej ;) Beata z Torunia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beata, dziękuję serdecznie. Ustawienie biura wyszło przypadkowo podczas odkurzania kątów, chyba normalnie bym na to nie wpadła. A miejsce łózka od początku było takie - wiedziałam, że postawione wzdłuż ściany powiększy efekt kiszki...
      Pozdrawiam!

      Usuń
  57. Stylowi i...doroślej. Piękne połączenie barw i dodatków :)

    OdpowiedzUsuń
  58. Taaaaa.....witaj w klubie:) u nas po różu wspomnienie teraz pora na beże i ecru:) Różowe, fioletowe zasłonki i gadżety na strych:( Edyta.

    OdpowiedzUsuń
  59. Córka miała rację. Wcześniej było ładnie, teraz jest pięknie.

    OdpowiedzUsuń
  60. witaj Asiu mamy córki w tym samym wieku, pokoik wyszedł cudownie, uwielbiam do Ciebie zaglądać a wiesz dlaczego? bo nie ma u Ciebie nic wymuszonego , tego co jest na innych niektórych blogach, bo wszyscy muszą mieć i mają cotton balls, bo ceramika ib laursena i te inne miseczki, dzbanuszki choćby za cenę zadłużenia się :) u Ciebie nie ma tego "chciejstwa", jest odrębny styl i jest bardzo przytulnie :) pozdrawiam serdecznie Monika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojojoj, dzięki Monika.... :) Nad cotton balls właśnie się zastanawiałam:) A Ib Laursen - w sumie mam 2 miseczki kupiona na wyprzedaży. Generalnie szkoda mi kasy po prostu na to.
      Staram się, żeby było ładnie, przytulnie, ale i ekonomicznie:) Pozdrawiam!

      Usuń
  61. Cudnie, tak delikatnie się zrobiło :)

    OdpowiedzUsuń
  62. Asiu, pokój bardzo pięknie wyszedł - lekki, z oddechem. Ale jeśli córka siedząc przy biurku siedzi tyłem do drzwi to nie jest dobrze. Nie wiem o co z tym chodzi, ale ktoś mi zwrócił na to uwagę i ma to wpływ na koncentrację - sprawdzone, przynajmniej w moim przypadku. Magda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No siedzi tyłem, a właściwe lekko bokiem. Ale to chyba na razie jej nie przeszkadza,a dla mnie to ułatwienie, bo mam miejsce, żeby posiedzieć z nią przy lekcjach.

      Usuń
  63. Pokój wyszedł fantastycznie. Podziwiam twój zapal do przemian. Jedna chwila i malujesz ściany, i chce ci się robic tą całą rewolte...wielki szacun...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez się czasami zastanawiam, skąd u mnie taka chęć i siły do zmian...:) Pozdrawiam ciepło i dziękuje:)

      Usuń
  64. A moys zdradzic, gdzie kupiłas turkusowe zasłony? Z góry dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisałam wcześniej - ciuchland. Ale podobne są w Ikei. Pozdrawiam:)

      Usuń
  65. No taaaak, jak ma się 10 lat, to się gusta zmieniają:) ja miałam to samo z moją nastolatką. Pięknie teraz wygląda pokoik.

    OdpowiedzUsuń
  66. Czarna lampka z Ikei ,którą pokazałaś na końcu jest świetna.
    Mam taką w kuchni i uważam, że jest dosłownie idealna. Zachwycam się nią już ponad rok i nic nie wskazuje na to by mogła się znudzić, a mnie rzeczy się nudzą szybko.
    Jeśli zastanawiasz się nad jej kupnem to nawet nie myśl, kup choćby na zapas bo Ikea przestanie ją
    produkować i będzie szkoda, stosunek wyglądu i jakości do ceny-bezcenny:):)

    OdpowiedzUsuń
  67. Witaj Asiu pokojem Weroniki po przemianie jestem oczarowana az oczu oderwac nie moge,zmiana zdecydowanie na wielki plus! Świetna mama z ciebie.Mam pytanko jakiej firmy bialej farby uzylas wczesniej do przemalowania dluzszych scian? Wierna czytelniczka.

    OdpowiedzUsuń
  68. Asiu i chyba wszystkie zakochałyśmy się w zasłonach pokój wyszedł cudnie Weronika ma siłę przebicia;-)
    jaki kolor przeciwstawny dajesz na pozostałe ściany do tej szarości jakaś konkretna nazwa?pzdr

    OdpowiedzUsuń
  69. Pokój w nowych kolorach wprost cudny choć uwielbiam kropki

    OdpowiedzUsuń
  70. Pokój pięknie odrestaurowany. :) W poprzednim wcieleniu również mi się podobał,a le do tej kolorystyki zdecydowanie mi bliżej. Pozdrawiam Aginka z http://domwielopokoleniowy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  71. Zmiana wyszła na duży PLUS:). Zrobiło się poważniej, bardziej z klasą.
    Och te nasze dzieciaczki, u nas młody zaczyna narzekać na biel którą lubimy, dlatego ostatnie malowanie biurka było szare, a fotel do niego będzie prawdopodobnie w czerni, lub jeśli go przekonamy to mocno poprzecierana biel.
    To ustawienie jest praktyczniejsze chyba.

    OdpowiedzUsuń
  72. Wydoroślała Ci i córka i jej pokój :)
    Moja najstarsza w niedzielę skończyła 17-tkę, nie wiem kiedy to minęło...
    Pozdrowienia dla całej rodzinki.

    OdpowiedzUsuń
  73. Zmiana super. Jedna ściana i kilka dodatków a jakby zupełnie inne wnętrze. Takie młodzieżowe:)

    OdpowiedzUsuń
  74. Fajna sprawa - małym nakładem pieniężnym, kilkoma świeżymi pomysłami i zmianą tekstyliów uzyskała Pani świetne zmiany :) Pozazdrościć kreatywności :) Fajne te zmiany, zdecydowanie na plus :) Ja przymierzam się do zrobienia pokoju szaro-biało-miętowego moim chłopcom duuużo młodszym od Pani córki :) Ale zobaczymy co z tego wyjdzie :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  75. Odradzam lampke z IKEA którą macie w planach. Mój syn ma taka na biurku wiec moge sie wypowiedziec. Lampka ma klopot z trzymaniem główki (klosz z żarówką) - ciągle opada dość nisko skutkiem czego syn podczas pisania opiera o nia czoło. Zdecydowanie do wymiany.
    Córka ewidentnie idzie w Twoje klimaty - moja przeciwnie. Mówi - cały dom możesz mieć po swojemu ale mój pokój ma być z pazurem:)) ( też ma 10 lat)

    OdpowiedzUsuń
  76. podoba mi się przemiana , pozdrawiam, Ela

    OdpowiedzUsuń
  77. Wszystkie zmiany są błyskawiczne u Pani, Joasiu:) Wolę osobiście kolor lila - fiolet - pudrowy róż ( w dodatkach), ale zastanawiam się, jak to ściany znoszą ? Czy tak częste malowanie nie powoduje, że trzeba je umyć czy drapać przed kolejnym malowaniem. Do tej pory sama ścian nie malowałam, a przecież też kupowaliśmy dobre farby; kolega ostatnio nałożył "grunt" a dopiero potem farbę ( rok temu i się trzyma...), pozdrawiam, Teresa

    OdpowiedzUsuń
  78. Jest pięknie! Zasłony w przepięknym kolorze, ja mam akurat w takim ściany w sypialni ;)

    OdpowiedzUsuń
  79. Wspaniałe pomieszczenie, a najbardziej podoba mi się ten cieplutki dywanik!

    OdpowiedzUsuń
  80. Na każdą Twoją zmianę, mówię "wow" :))

    OdpowiedzUsuń
  81. Metamorfoza na 100% :-) pięknie i pewnie sama zainteresowana dumna, że ma "doroślejsze" wnetrze. Pozdrowienia. Kamila

    OdpowiedzUsuń
  82. Pięknie! Dojrzalej:) Skąd zasłony? Justyna

    OdpowiedzUsuń
  83. hmm... nie mogę się zdecydować czy ładniej przed remontem czy po. podobają mi się bardzo obie wersje, ale chyba jednak wolę tą opcję z turkusem, choć zrobiło się w pokoju mniej miejsca, ale.. nie szkodzi jest ślicznie! :D
    Poza tym chciałabym zaprosić cię na moją nową stronę, gdzie przedstawiam swoje D.I.Y., zdjęcia i inne rzeczy, innymisłowy lifestyle'owy blog :D więc zapraszam na DIYmyDESIGN.blogspot.com jeśli znajdziesz chwilkę ;*

    OdpowiedzUsuń
  84. Nie będę oryginalna... Wyszło super! Ekstra zmiana. Moim zdaniem 100 razy lepiej teraz. I ustawienie mebli też mi się bardzo podoba - podział na dwie strefy. Córcia pewnie wniebowzięta? Ja bym była na pewno :D

    OdpowiedzUsuń
  85. Podsunęłaś mi doskonały pomysł na umiejscowienie biurka ;-) moja Córa ma identyczny rozkład pokoju i też jest niewielki. Twoje rozwiązanie jest idealne ;-)

    OdpowiedzUsuń
  86. O biurku marzę od dawna... takim swoim kąciku - niestety nie mamy na nie miejsca w naszym malutkim M, może kiedyś będziemy mieć większy kącik i wtedy się uda?

    OdpowiedzUsuń
  87. Asiu, jesteś normalnie jak torpeda, taka piękna zmiana pokoju w tak krótkim czasie, jesteś niesamowita

    OdpowiedzUsuń
  88. W sumie obie wersje są bardzo sympatyczne, ta turkusowa to już taaaaka dorosła...:) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  89. Wersja druga jeszcze lepsza.. Gratuluję przemiany. Pozdrawiam i zapraszam do siebie!

    OdpowiedzUsuń
  90. też często miewam takie pomysły, ale takim ekspresem nie jestem.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  91. Podobają mi się obie wersje pokoju jednak rozumie niechęć Weroniki do kolorów, które jej się opatrzyły... Metamorfoza przebiegła w iście ekspresowym tempie! :-)
    Pozdrawiam. Ola Sz.

    OdpowiedzUsuń
  92. Uważam, że zmiana zdecydowanie na plus! Pokój jest jaśniejszy, a jednocześnie bardziej delikatny i no cóż... kobiecy :) Córka dorasta więc pokój też musi :) Dobra robota! Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  93. Obie wersje bardzo mi się podobają, no dobrze druga troszkę bardziej ;) Super są też walizeczki na szafce.
    Pozdrawiam :)
    Pastelowa Kropka

    OdpowiedzUsuń
  94. Mnie się bardzo podobają poduszki, a i cała metamorfoza na plus :)
    Moim zdaniem zrobiło się świeżo i nowocześniej. Super

    OdpowiedzUsuń
  95. Myślę, że na zimę ten klimat zdecydowanie bardziej pasuje od poprzedniego. Jestem na TAK! :))

    OdpowiedzUsuń
  96. Ależ udana przemiana! Bardzo ładnie Wam to wyszło. Turkusowy jest tu idealny - strzał w dziesiątkę. No i te poduszki na łóżku dopełniają cały efekt. Gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  97. Witam.Na wstepie chcialabym zaznaczyc,ze zmiana na wielka piatke.I mam pytanko chcialabym moim dziewczynam zakupic takie lozko jak ma pani corka ale mam materace 90.czy jest jakis luz,bo lozko na materace 80.czy jest jak trzeba i nic wiecej nie wejdzie.z gory dziekuje za odpowiedz.Aga

    OdpowiedzUsuń
  98. u chłopców najładniejsze jest proste i funkcjonalne biurko:)

    OdpowiedzUsuń
  99. Rzeczywiście pokój bardzo się ożywił po przemianie :) Dobra robota :)

    OdpowiedzUsuń
  100. Witam.
    Asi poszewki na poduchy miętowe i inne - to gdzie je kopiłaś?

    OdpowiedzUsuń
  101. Pięknie!!! Fajny pomysł z ustawieniem tak biurka. śliczne poduchy i zasłony...jak ja Cię podziwiam.....

    OdpowiedzUsuń
  102. Córeczka wie co dobre. Gratulujemy i córki i pokoju :)

    OdpowiedzUsuń
  103. Jak byłam małą dziewczynką to poprosiłam rodziców o przemalowanie w moim pokoju wszystkiego na różowo. WSZYSTKIEGO! No i dzisiaj nie znoszę różowego! Rozumiem Twoją córkę w 100 %. A przemiana pokoju wyszła zdecydowanie na plus. :)

    OdpowiedzUsuń
  104. Pokój po przemianie wygląda zdecydowanie ciekawiej i cieplej. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  105. Witam
    Trafiłam tutaj szukając inspiracji na miętowy/turkusowy pokój dla moich córek, chwilowo jeszcze wspólny:).
    Przed zmianą też było bardzo fajnie a po zmianie już tak bardziej dla nastolatki:) Super;)
    Mam pytanko apropo jednej rzeczy którą wyłapałam a poszukuję,na ścianie nad biurkiem taka jakby tablica na notatki czy coś w ten deseń...gdzie takie znalazłaś bo poszukuję dla córki a nie chcę typowej korkowej ani kredowej?

    pozdrawiam

    Arleta

    OdpowiedzUsuń
  106. Fajny klimat:) Zmiana zdecydowanie na plus.

    OdpowiedzUsuń
  107. Fajnie ustawienie biurka, bardzo mi się podoba :D

    OdpowiedzUsuń
  108. Wyszło super! Cudowna metamorfoza :)

    OdpowiedzUsuń
  109. Niesamowita zmiana! Wszystko się idealnie komponuje tworząc naprawdę ładne wnętrze.

    OdpowiedzUsuń
  110. Inspirujące aranżacje

    OdpowiedzUsuń
  111. Niby mała a jednak ogromna zmiana, na plus oczywiście.

    OdpowiedzUsuń
  112. Ciekawy i inspirujący wpis

    OdpowiedzUsuń
  113. Jest naprawdę pięknie

    OdpowiedzUsuń
  114. Subtelne i urocze wnętrza

    OdpowiedzUsuń