Witam Was serdecznie, dzisiaj znowu o tkaninach:) Wczorajszy spontaniczny wypad do Ikei zaowocował tym, że wróciłam z ponad 5 metrami pasiastej tkaniny. Jakieś nowe zasłony na wiosnę chodziły za mną już od jakiegoś czasu, ale myślałam bardziej o kwiecistych. Na miejscu zastanawiałam się nad materiałem w dużą beżową kratę, ale wystarczyło spojrzenie na tę piękną biało-błękitną tkaninę i już wiedziałam, że to będzie TA:)
Pozostało mi jedynie uszycie tunelu i podszycie zasłon na dole, bo na załączonych zdjęciach tkanina jest tylko upięta.
Zasłony dodały pokojowi lekko wakacyjnego charakteru i fajnie skomponowały się z pasiastym fotelem.
:))
I nawet Domiś wpasował się kolorem i deseniem do nowych zasłon:)
Powoli wystartowałam też z wielkanocnymi klimatami, na razie bez szaleństwa - najbardziej po prostu lubię zielone gałęzie i kilka pisanek na nich.
A w pierwszy dzień wiosny rozpoczęłam prace działkowe i pierwszy raz w tym roku pogrzebałam sobie w ziemi:) Na zasadzenie czekają jeszcze dalie i mieczyki oraz okazyjnie kupiona róża pnąca. Chcę obsadzić działkę wieloletnimi kwiatami i bylinami, żeby co roku cieszyły oko.
Pozdrawiam Panie serdecznie, miłego tygodnia:)
Taka fajna morska tematyka wprowadziła się w Twoje wnętrze.Ja dziś kupiłam właśnie tą beżową kratę, tak za mną chodziła że spokoju mi nie dawała...
OdpowiedzUsuńhttp://szalenstwa-panny-matki.blogspot.com
Oj, też mi nie daje spokoju ta krata... Może następnym razem:)
UsuńBardzo ładne zasłony, pięknie ożywiają wnętrze, idealnie na wiosnę :)
OdpowiedzUsuńWidząc Twoje zdjęcia zawsze sobie myślę,że kochasz i dzieciaki,i dekorowanie,i roślinki,i psiaki,cały świat:)))Wiosennie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń:) Miło mi, dzięki serdeczne, ale niestety aż taką idealistką nie jestem...:)
UsuńA ja mam podobną tkaninę jako poszewkę na balkonową poduchę,
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie na post o ramie tv:)
http://pastelowonabialym.blogspot.com/
No na balkonowe akcesoria ta tkanina rzeczywiście jest idealna. Pozdrawiam!
UsuńStrasznie dużo energii wnoszą te zasłony! Zrobiło się weselej i tak "żywo". Chyba właśnie tego potrzeba na wiosnę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Magda
faktycznie powiało latem...:) i morzem, plażą. Świetna zmiana!
OdpowiedzUsuńA mi się te pasy od razu skojarzyły z latem i morzem :)
OdpowiedzUsuńPsiaczek słodziaczek rośnie wam cudnie!
Pozdrawiam :)
Piekne te pasiaste zaslony, zrobilo sie wiosenno-wakacyjnie. I fajne lustro nad kanapa. Na mieczyki i dalie chyba jeszcze czas, zle znosza przymrozki, dla roz czas idealny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa też myślę nad pasiastymi zasłonami, ale czekam z tym pomysłem bliżej lata :)
OdpowiedzUsuńA patrząc na twoje zdjęcia wiem, że efekt będzie! Pięknie u Ciebie i jakże energetycznie i radośnie przez te pasy!
Pozdrawiam, Zuza.
Pokój wygląda pięknie! zasłony stworzyły rzeski, letni klimat. Gratuluję odwagi bo niełatwo zdecydować się na taki mocny akcent, a wyszło świetnie. Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam mieć zasłony w pasy. Myslalam o takich ostatnio - no może w innym kolorze, ale finalnie wybralam sloneczne żółte ... Piękny salon! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńFajnie, bo teraz jest kolor :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsalon dostał drugie życie!
OdpowiedzUsuńmi się bardzo podoba poduszka w różowa kratę...chodzi za mną taka!
zapraszam http://bialymalydomek.blogspot.com/
Piekne wnetrze.Granatowy kolor na zaslonach dodaje swiezosci salonu,ja osobiscie uszylabym jeszcze z tej taniny taka duza poduche i rzucilabym ja przed kanapa,aby np ktos mogl sobie na niej usiasc.Poducha mocno nawiaze akcent do zaslon.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A ja postawiłam w sypialni na pasy b&w.
OdpowiedzUsuńChyba nastąpiło przemeblowanie ? Nie posiedzisz Kobieto !!!! Pasy są fajne i faktycznie wprowadziły już wakacyjny klimat, pozdrawiam
Ciekawa, ale chyba nie w moim stylu..
OdpowiedzUsuńPięknie ! Kanapa aż prosi się o poduchę w pasiaki ; )
OdpowiedzUsuńSuper, super, super:)) teraz dostał ten pokój charakteru, wyrazistości aczkolwiek wcześniej też mi się bardzo podobało...pastelowo, ciepło i spokojnie:)) tak Twój pokój jak i reszta mieszkania jest zmienna jak kobieta i to jest piękne... Kobieta z Pasją !!! to Ty Joasiu :)) Pozdrawiam już ciepluchno i wiosennie:))))))))
OdpowiedzUsuńella@onet.eu
mocny akcent-idealnie wpisane zasłony w bluzeczkę synka:))))))))
OdpowiedzUsuńHej moją uwagę zwróciły nie zasłony a ta skrzynio-komódka co stoi obok sofy.Toż to cudo jest w najczystszej postaci, takie skandynawskie i loftowe zarazem.Strasznie mi się podoba.Pozdrawiam Adriana z http://thirdfloorno7.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńUwielbiam kratę, paski owszem, ale bardziej stonowane, może dlatego, że nie lubię krzykliwych kolorów, ale każdy ma co kocha i tak być musi...odmienność przyciąga:) w końcu nie możemy być takie same prawda? a ogród też już zaliczyłam pomimo dużej ilość pracy w mojej pracowni...świeże powietrze bardzo dobrze wpływa na głowę ha ha ha ...
OdpowiedzUsuńBuziaki:)
Zasłony prezentują się świetnie:) idealnie pasują do salonu
OdpowiedzUsuńAsiu a gdzie twój portal kominkowy , widzę że pozamieniałaś meble miejscami? Zasłony cudne.
OdpowiedzUsuńJoanna
Ciekawie, inaczej te zasłony.Zawsze podobały mi się takie gałązki z zawieszonymi jajeczkami, teraz się zastanawiam gdzie pójść na spacer, by takie zerwać. Podziwiam za każdym razem poduchy, czas zakupić jakieś fajne poszewki, a może uszyć samodzielnie :-)?Dobrego tygodnia :-) Dominika.
OdpowiedzUsuńWiosenni u Ciebie Asiu - pięknie.
OdpowiedzUsuńja dalie posadziłam w donicy i podpędzam je w domu. Już puściły listki. W kwietniu posadzę na działce do ziemi. W piątek sadziłam cebule lili. A z mieczykami to też jeszcze troszkę poczekam.
Pozdrawiam wiosennie.
Ciekawe te zasłony… :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że wiosna przywiała do Ciebie nowości. ;))
OdpowiedzUsuńMieczyki (te same kolorowe) też kupiłam i czekają na wsadzenie. Tylko pamiętaj Asienko, ze je oraz dalie, trzeba na jesień wykopać.
Uśiciski wiosenne
Oj jak zwykle pięknie u Ciebie! A zasłony z charakterem ;)
OdpowiedzUsuńPrzemeblowanie było. :) Zasłony ładne, powiedziała bym, że trochę wakacyjny klimat się zrobił. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Iza
Zmieniło się u Ciebie dzięki zasłonom, i to bardzo! :)
OdpowiedzUsuńCo do kwiatów to też niebawem zaczynam :)
Pozdrawiam ciepło!
Iście nadmorski klimat :-) świetny i wyrazisty akcent te zasłony. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńMam też te same zasłony u moich synów w pokoju są świetne ☺ ogrodowych szaleństw zazdroszczę u mnie poprzedni weekend był zimny i deszczowy 😡
OdpowiedzUsuńja od pewnego czasu poluje na len w Ikei,bo marzą mi się zasłonki z niego do kuchni a tu stale nie ma..więć pewnie będę musiała wybrać jakąś inną tkaninę..
OdpowiedzUsuńSwietne zasłony takie marynistyczne:]Ja tez nie moge sie doczekac juz grzebania w ziemi na dzialeczce ogladac pieknie rosnace kwiaty i sluchac spiewu ptakow..cudowne:]pozdrawiam Gosia
OdpowiedzUsuńpodziwiam za szybkie dycyzje zkupowe...piękne zasłony i dodaja charkteru..
OdpowiedzUsuńPięknie tu u Ciebie, już się wpisuję na obserwatora:) A zasłonki bardzo trafione - świetnie ożywiły pokój, gratuluję:) Pozdrawiam i zapraszam do siebie (od niedawna bloguję):)) gosiaczkowepasje@blogspot.com
OdpowiedzUsuńA moją uwagę zwróciła świąteczna ekspozycja. Ciekawy pomysł i miłe dla oka zestawienie kolorów. :)
OdpowiedzUsuńBardzo zazdroszczę, że możesz wieszać tylko zasłony. Ja niestety mieszkam na parterze, wkoło kupa bloków i chmara gapiów, więc firany (gęste) jak najbardziej wskazane.
OdpowiedzUsuńA Twoje nowe zasłony są obłędne ;)))
zasłony fajne,ale mnie się kojarzą jednoznacznie-iście wakacyjno-marynistycznie,oj doczekać się nie mogę już tych letnich klimatów na blogach a póki co,cieszymy się wiosną :),świąteczne aranżacje mega pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA skąd taki fajny fotel? szukam czego w tym stylu :):)
OdpowiedzUsuńPrezentuje się to zjawiskowo
OdpowiedzUsuńTe zasłony super odmieniły całe wnętrze.
OdpowiedzUsuńTen wpis jest bardzo ciekawy
OdpowiedzUsuń