Dzisiaj wpadam na chwilę, oderwałam się od pakowania dzieciaków na zimowiska, muszę odpocząć od liczenia skarpetek, koszulek i podpisywania wszystkiego... :)
Pisałam już wielokrotnie, że wszelkie domowe tkaniny uwielbiam. Kolekcję zasłon, poszewek, ścierek kuchennych mam obszerną:) I kolejny raz się powtórzę, że to najszybszy sposób na zmianę i odświeżenie wnętrza.
Pisałam już wielokrotnie, że wszelkie domowe tkaniny uwielbiam. Kolekcję zasłon, poszewek, ścierek kuchennych mam obszerną:) I kolejny raz się powtórzę, że to najszybszy sposób na zmianę i odświeżenie wnętrza.
Mój weekendowy wypad do Leroy Merlin i Ikei zaowocował nowymi poszewkami na poduszki i zasłonami. W Leroy Merlin wypatrzyłam piękną poduszkę w błękitną marokańską koniczynę, a w Ikei promocję zasłon Anvandbar.
Dostępne w necie poszewki w marokańską koniczynę są najczęściej w mocnych kolorach, ciężko trafić na delikatny, pastelowy kolor, a jak już się coś trafi, to cena powala. Chyba skuszę się na jeszcze jedną sztukę :)
Zasłony mają gruby, taki lniany splot, po uprasowaniu ładnie się układają na karniszu. Trochę dziwne jak dla mnie, czarne boczne paski okazały się dość ciekawe po powieszeniu.
Nie mogłam się też oprzeć białej hortensji domowej, tak bardzo chce mi się już zieleni...
Uciekam pakować dalej dzieciaki, jutro już prawie weekend:))
Ściskam Was ciepło!
O jaka niespodzianka dziś znowu post:) Śliczna podusia, też odwiedzilam ostatnio Ikea i kupiłam zdecydowanie za dużo:) w LM też byłam, ale nie dotarłam do działu tekstylia może i dobrze, bo te poszewki w marokanski wzorek bym wzięła:) a jaka cena jeśli mogę spytać, bo przecież Walentynki za pasem i może mężowi podpowiem co chcę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo ja też nie powinnam wchodzić w żadnym sklepie na dział tekstylia...:)
UsuńPoduszka (poszewka+wkład) kosztowała 39,90 zł.
Pozdrawiam!
Joasia jak zwykle cudne wszystko...już ferie więc odpoczniesz sobie...Ale myślę, że już w myślach Masz wiosenne pomysły na swoje M.B.D.��Pozdrawiam cieplutko��Ella
OdpowiedzUsuńPrześlicznie, jestem oczarowana ! Pozdrawiam cieplutko i życze spokojnej nocy <3
OdpowiedzUsuńświetne są te zasłony z Ikei, nie dawałam ich zbyt wielkich szans a okazuje się że we wnętrzu wyglądają super!
OdpowiedzUsuńOdważne te zasłonki Joasiu ale wyglądają bardzo interesująco :) Zrobiło się angielsko :) Mega u Ciebie przytulnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo udane łowy😀 zasłony dzięki czarnej lamówce dodały trochę pazura 👍👌
OdpowiedzUsuńAch, Ty zawsze coś wypatrzysz ciekawego! :)
OdpowiedzUsuńAle z ciebie farciara zakupowa;) a wnętrze zyskało takiej lekkości, świeżości, jak przeglądam zdjęcia, to mam takie wrażenie, jak by był letni poranek, a okna były otwarte i wpadał przez nie wietrzyk :D
OdpowiedzUsuńgenialne zasłony, poduszka wspaniała:-)
OdpowiedzUsuńJa do Ikei nie mogę jeździć, mam zakaz - bo najchętniej bym wydała większość wypłaty na tekstylia ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy. Ja mogłabym napisać : skorupy moja miłość :)
OdpowiedzUsuńWszysko superowe :) zasłony przecudne ,szkoda tylko ,że takie drogie :/ ,musiałabym kupić cztery sztuki :)pozdrawiam Lidka
OdpowiedzUsuńChciałabym takie poszewki,,,.. świetna... tylko za daleko do LM mam za daleko....Pięknie u Ciebie....
OdpowiedzUsuńTwoja poszewkowa miłość jest w pełni zrozumiała :)
OdpowiedzUsuńNie można się im oprzeć.
Hortensja ślicznie wygląda.
Pozdrawiam cieplutko.
Fantastycznie i eegancko, jak zwykle zresztą. :-) A może zamiast bieli i beżów lepsze byłyby pastele, by przywołać wiosnę? :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola M.
Ja jutro się wybieram do pobliskiej hurtowni z materiałami. Można dostać oczopląsu i wyjść bez kasy, więc stworzyłam właśnie skrupulatną listę zakupów...Też kocham tekstylia. A ta marokańska koniczyna kusi...
OdpowiedzUsuńW hurtowni w Kołobrzegu oczywiscie też zostawiłam grosz! Może jutro wreszcie uda mi się pokazać moje zakupy na blogu. Pozdrawiam Cię Asiu!
U mnie jest tak samo poszewki, poszewki, poszewki :))
OdpowiedzUsuńJak zawsze jest pięknie :) Uwielbiam szybkie zmiany, cieszą niesamowicie!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Ania
Śliczne poszewki. Bardzo podoba mi się wzór!
OdpowiedzUsuńcudne jasne klimatyczne wnętrze. Mnie sie tez marzy już wiosna ostatnio ostałam na imieniny azalię białą jest cudna, a Twoja hortensja bajeczna. Ja co roku hortensje chodz jedna doniczkę kupuje na balkon a potem je przesadzam pod blokiem i w ten sposob udało mnie sie posadzić trzy krzaczki zobaczymy czy wytrwaja te zimę i czy zakwitną.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńHortensja i białe tulipany wprowadzają wiosenny nastrój :) Całość prezentuje się lekko i delikatnie, moje klimaty :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: grajdolek-u-k.blogspot.com :)
Ahh.. Te kolory. Ja też mam słabość do poduszek i gdybym mogła to miałabym ich mnóstwo :). Jednak zdrowy rozsądek musi na razie brać górę ;). Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńTeż mam bzika na punkcie zasłon i poszewek :) Co za przytulne wnętrze :)
OdpowiedzUsuńWiosenne pomysły,oj przywołaj wiosnę,Biele,beże lub pastele.Sympatyk
OdpowiedzUsuńa ja mam pytanie, czy przy tak małym metrażu mieszkania i sporej rodzince, ma Pani z mężem kącik sypialniany? czy za sypialnię robi salon, jak to często "na blokach" bywa?
OdpowiedzUsuńG.
Witam, A gdzie Pani kupiła rolety rzymskie do salonu ?
OdpowiedzUsuńteż się podłączam do pytania o rolotę, pięęękna! <)
UsuńJoasiu, pytałam Cię już kiedyś na Instagramie o roletę, bardzo dziękuję za odpowiedź a czy pamiętasz może kolor tkaniny?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ewa
Oj mi też marzy się wiosna, mam dość tej ponurej aury!
OdpowiedzUsuńHej hej, mam pytanie o zasłony. Chcę kupić materiał na allegro. Pamiętam, że Ty kupowałaś sporo na allegro, ale oczywiście nie znajdę teraz tych postów. W opisie jest info, że materiał nadaje się na zasłonki, ale przy gramaturze 140 to chyba jakoś tak średnio... Materiał bawełniany. Ogrom wzorów i kolorów. Ja mam średnie doświadczenie z zasłonkami. jak mam np okno szerokości 150 cm, to materiału powinno być 300 cm, zgadza się? Plis help :-)
OdpowiedzUsuń