czwartek, 13 czerwca 2019
Piwonii czas
Dzień dobry!
Jak mamy czerwiec, to mamy czas piwonii.
Uwielbiam te kwiaty, kiedyś chyba nie doceniałam ich uroku i zapachu.
Odkąd tylko się pojawiły na bazarkach, kupuję je cały czas do wazonu.
Również na działce mam kilka krzaczków, w tym jeden ogromny z bladoróżowymi, ale żal mi ich ścinać. Każdy krzew piwonii dostałam od teściowej i każdy się przyjął, a miałam obawy, bo podobno piwonie lubią być kapryśne.
Zapach piwonii zawsze, ale to zawsze przypomina mi przydomowy ogródek mojej babci, gdzie te kwiaty obficie kwitły zawsze na koniec roku szkolnego:)
A w samym naszym salonie bez zmian już od wielu tygodni, co trochę nie w moim stylu:)
Ale jak pisałam w ostatnim poście, pochłonęła mnie działka, więc w domu ogarniam tylko najpotrzebniejsze sprzątanie, bez żadnych rewolucji:)
Jasna, pastelowa kolorystyka, beż, biel, błękit i szarość, to zdecydowanie mój klimat.
Nie dla mnie też nowoczesne meble na wysoki połysk, czy styl boho lub urban jungle.
Fajnie popatrzeć na takie wnętrza, są przyjemne, estetyczne, ale wiem, że źle bym się w nich czuła. Dlatego zostanę przy swoich zasłonach w błękitna kratkę, białej pelargonii na oknie i prowansalskim żyrandolu:)
Uściski Dziewczyny!
I właśnie dlatego tak mi się tutaj podoba już od wielu lat.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę , że nie ulegasz modzie i jestes konsekwentna w swoim stylu:) Pięknie u Ciebie. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńU mnie tez w całym domu króluje klasyka i styl trochę rustykalny. Nowe trendy jakoś do mnie nie przemawiają może jestem staromodna. A u mnie w ogrodzie sześć wieloletnich krzaków pelargonii po babci mojego męża. W tym roku podlane gnojowka z pokrzyw mają po 40 i więcej kwiatów
OdpowiedzUsuńMiało być piwonii a wyskoczyly pelargonie😂😂😂
OdpowiedzUsuńJest pięknie <3 Ważne, żeby nasze domy odzwierciedlały nasz styl i to, co nam w duszy gra, a nie aktualne trendy.
OdpowiedzUsuńRównież uwielbiam piwonie i zamierzam ich trochę posadzić w ogrodzie :)
ten "rudy gość" pod stołem wymiata!!! A tak poza tym to cudownie, minimalistycznie, jest Pani niedościgniona!!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam ich zapach!!!!
OdpowiedzUsuńPiwonie... Poważnd i delikatne = urocze. Te w Twoim wazonie są piękne. Też batdzo lubię. Moja babcia zawsze je miała w swoim ogródku ale o ciemnej barwie rubinowe :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie mam szczęścia do tych kwiatów... Chyba robię coś nie tak, albo u mnie w ogrodzie im nie służyło,nie kwitły i tyle.
OdpowiedzUsuńWiesz, jeżeli dobrze Ci z tymi dodatkami w domu jakie masz, to tego nie zmieniaj. Dla nie boho to też nie moje klimaty chociaż u innych lubię sobie popatrzeć to u siebie w domu bym go nie zniosła. Im też jestem starsza tym mniej chcę zmieniać, bo w sumie i po co? Jeżeli z tym klimatem i kolorystyką co mam czuję się dobrze.
Ot, każdemu jego raj!
Asiu też tak mam... podobają mi się różne style, doceniam dopracowane, eleganckie wnętrza, lubię modne skandynawskie dodatki. A tak naprawdę sama najlepiej czuję się w takich trochę sielskich klimatach, dokładnie jak u Ciebie!!
OdpowiedzUsuńMoże dlatego tak chętnie tu wracam i podobny styl wprowadzam w swoim mieszkanku.
I podobnie żal mi ścinać zbyt wiele kwiatków ogrodowych. W ogrodzie tak pięknie cieszą oczy:) Dlatego zbieram np. polne i przydrożne też są piękne i bardzo wpisują się w sielski klimat. Pozdrawiam Agnieszka
Joasiu,jestesmy Twoimi wiernymi czytelniczkami od lat.Ty nas zaraziłas rym stylem,który jest mocno zakorzeniony w naszyvh domach.dom ma byc ostoją,wyciszenien..tak uwazam,stąd nie dla mnie krxykliwe koliry,styl bpho...pozdrawiamy Ania i Basia
OdpowiedzUsuńPrzepiekne kwiaty. Bardzo fajnie sprawdzają się w domu jako dodatek dekoracyjny
OdpowiedzUsuńPiwonie uwielbiam. Kojarzą mi się z latem.
OdpowiedzUsuńSuper wpis. Przepiękna aranżacja salonu, a piwonie dodają uroku :)
OdpowiedzUsuńTo jest moja ulubiona wersja tego pokoju 😉. W takim wnętrzu na pewno wspaniale się odpoczywa. Pozdrawiam serdecznie 😊. Ola
OdpowiedzUsuńPiwonie są prześliczne, mają taki delikatny akcent :) dodają uroku Pani pięknemu salonowi
OdpowiedzUsuńPiwonie są piękne, cudnie pachną... ja jednak za nimi nie przepadam z zupełnie innego powodu :) Mam z nimi jedno skojarzenie - mrówki! Kiedy byłam dzieckiem mieliśmy na działce mnóstwo piwonii, nasadziła je jeszcze moja babcia... i kiedy bym na nie nie patrzyła czy były jeszcze pozamykane, czy już w pełni rozkwitu zawsze łaziły po nich mrówki, po kwiatach :) Nooo nie! :) Ale nie powiem na Twoich zdjęciach prezentują się cudnie, idealnie pasują do pięknego jasnego wnętrza, aż miło popatrzeć :)
OdpowiedzUsuńSuper wpis. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper wpis. Piwonie to przepiękne kwiaty i wspaniale wyglądają w letnich aranżacjach.
OdpowiedzUsuńŚwieże kwiaty stanowią piękny dodatek do aranżacji każdego wnętrza. Piwonie do Twojego domu pasują idealnie!
OdpowiedzUsuńŚwietny masz ten kącik jadalniany. I do tego te piwonie, super! Mam wrażenie, że coraz bardziej odchodzi się w domach od jadalni, a przecież to takie ważne miejsce w każdym domu. Kojarzy mi się z domowym ogniskiem i wspólnym spożywaniem posiłków, które niesamowicie zbliża zobacz. Jestem świadoma, że często niewielki metraż nie pozwala na jadalnię, ale wygospodarowanie kawałka podłogi w kuchni, jak u Ciebie, jest super rozwiązaniem. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis! Uwielbiam pastelowe wnętrza, a twoje prezentuje się doskonale. Co więcej, dodatek w postaci kwiatów świetnie do niego pasuje. Nie wiedziałam, że piwonie są tak pięknymi roślinami. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis !
OdpowiedzUsuńSuper wpis
OdpowiedzUsuń