wtorek, 24 października 2023

Dalie zwane georginiami

Cześć, witajcie!

Dawno mnie tu nie było, nie wiem, czy jeszcze zaglądacie, ale jeśli tak, to wracam z porcją wrześniowych (!) zdjęć, które pstryknęłam dawno temu, a nie miałam czasu ich posegregować i wrzucić do nowego posta. Wrzesień i październik był dla mnie bardzo intensywny w pracy, też mocno wyjazdowy, w związku z tym sprawy domowe i wnętrzarskie zeszły na sam koniec. Dodatkowo niemal cały wrzesień Paweł spędził w Kołobrzegu ogarniając grubsze sprawy remontowe u mojej mamy (robiliśmy m.in. dach, wymienialiśmy okna na górze i drzwi wejściowe), co oznaczało, że również sprawy domowe/szkolne były tylko na mojej głowie. Żyjąc od weekendu do weekendu, nie wiem kiedy, mamy koniec października i listopad za chwilę... 

Dzisiaj nie pokażę Wam żadnych nowości, czy zmian, bo takich nie było, po prostu zwykła codzienność;) Jedynym urozmaiceniem były i są świeże kwiaty, które uwielbiam i jestem w stanie znosić je do domu tonami;) O tej porze roku moje ulubione, to dalie, które jak widziałam, stały się teraz modne i często można je zobaczyć na różnych profilach wnętrzarskich. Mam na działce jedną starą karpę białej dalii, która pięknie kwitła, ale nie wiem, czy uda mi się ją przechować do następnego roku. Ratuje mnie lokalna kwiaciarnia i bazarek ursynowski, gdzie można obkupić się zawsze w świeże kwiecie:)





















***

Na początku października dojechałam do Pawła do Kołobrzegu na kilka dni, skąd już razem wróciliśmy do Warszawy. 

Polecam nasz Bałtyk jesienią, jest pusto, dużo jodu, chociaż wieje okropnie;)

 

Ale oprócz spacerów zdążyłam w weekend przed wyjazdem odmalować mamie pergole na górnym tarasie:) A w samym domu u mamy czeka nas jeszcze trochę pracy. Grubsze zewnętrzne roboty, które były konieczne do zrobienia są za nami, ale do wykończenia są teraz pokoje na górze. Jakiekolwiek prace ciężko planować, nadzorować, a tym bardziej w nich uczestniczyć będąc 500 km stąd...ech...






Mam nadzieję, ze kolejny post uda mi się wrzucić szybciej, niż za 5 tygodni...;)

Pozdrawiam ciepło!

Asia

 

12 komentarzy:

  1. Piękna dalia. Dalie są bardzo proste do przechowania. Należy je przechowywać w pomieszczeniu, gdzie temperatura nie spadnie (nigdy) poniżej zera stopni. Swoje dalie ścinam ok 15 cm nad ziemią (te kikuty łodyg posłużą jako nóżki przy suszeniu karpy), wykopuję (ostrożnie, żeby nie poprzerywać bulw), myje wężem ogrodowym karpę wypłukując wodę do efektu "czystego ziemniaczka", następnie stawiam do góry nogami na ściętych łodygach i zostawiam w suchym i ciepłym miejscu do doschnięcia. Następnie wkładam w biedronkowy karton po owocach i przechowuję do wiosny. Dokładne obmycie karpy z ziemi i wysuszenie dają gwarancję, że karpa nie zgnije. W bloku można wynieść do piwnicy, ona tam z pewnością nieco podeschnie i pomarszczy się, ale to nie ma znaczenia. Wiosną na 2 godzinki do wody celem nawodnienia karpy i sadzić albo do doniczki w kwietniu celem podpędzenia, albo pod koniec kwietnia bezpośrednio do gruntu. Proszę spróbować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za szczegółową instrukcję, tak zrobię, jak piszesz, może się uda:) Pozdrawiam ciepło!

      Usuń
  2. Pięknie i przytulnie jak zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię oglądać zdjęcia z Twojego domu. Cudnie aranżujesz swoje wnętrza.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tady se mi vždy moc líbí. Jiřina z N.

    OdpowiedzUsuń
  5. Masz tyle cudownych dodatków w każdym wnętrzu, że nie nadążam kupować. Może poświęciłabyś im oddzielny wpis? Taki przedstawiający poszczególne dodatki, najlepiej z cenami. Myślę, że to super pomysł - będziemy mieć bazę wspaniałych inspiracji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, trudno byłoby stworzyć takie posta, wiele dodatków to stare nabytki, również z drugiej ręki;)

      Usuń
  6. Jak to zwykle u Ciebie - wszystko wygląda cudownie. Tak w ogóle - może był o tym wpis, ale nie widziałem - te meble kuchenne były robione na zamówienie? Szukałem nie tak dawno gotowych zestawów mebli kuchennych i nie widziałem czegoś podobnego, a Twój układ mebli bardzo mi się podoba. Były robione na zamówienie, zgadza się?

    OdpowiedzUsuń