Witajcie Dziewczyny! Odważyłam się w końcu i pomalowałam moje kremowe meble kuchenne na biało. Dzisiaj tylko mała zajawka, muszę dopracować szczegóły, dokupić uchwyty itp. Pod wałek wpadły też kremowo-szare płytki nad blatem, które przy białych meblach wyglądały jak brudne. Całą instrukcję malowania, czym, jak itd. opiszę w kolejnym poście, ale muszę Wam powiedzieć, że wyszło obłędnie:) Białe meble i płytki pasują też lepiej do drewnianej boazerii na ścianie.Co wchodzę do kuchni, to nie mogę się teraz na nią napatrzeć :)
Pozdrawiam ciepło!
OBŁĘD! :*
OdpowiedzUsuńWiedziałam ze kiedyś to nastąpi :) że będzie biała kuchnia :)) kafelki wyszły nieziemsko, czekam na oficjalną prezentację kuchni :))
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwoscia na zdjecia calosci i gratuluje odwagi. Ja juz kilka lat mam ochote na przemalowanie drzwi i jakos sie boje. Glownie tego, ze bedzie farba odpryskiwac. Z drugiej strony, kto nie ryzykuje ten nie ma :) Pozdrawiam cieplo
OdpowiedzUsuńCiebie musi być ze trzy!Jak Ty to robisz poproszę instrukcję.Agnieszka
OdpowiedzUsuńale się zapowiada cudo :) ślicznie....czekam na c.d.n :) isz
OdpowiedzUsuń:-)
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że się skusisz! :-) Pokaż koniecznie całość.
OdpowiedzUsuńNo rzeczywiście pięknie- proszę więcej zdjęć aby się napatrzeć i popodziwiać ogrom pracy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJestem pod wrazeniem! Też chcę pomalowac meble w kuchni ale sie troszeczke boję ;) Czekam więc z niecierpliwością na efekt końcowy no i instrukcje:D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚwietnie : ( niby zmiana koloru niewielka, a efekt ogromny) Teraz wszystko do siebie pasuje- boazeria, kafelki i meble. Ja w tym roku też się odważyłam pomalować meble kuchenne na biało i cieszę się że wreszcie to zrobiłam. Buziaki
OdpowiedzUsuńSuper :) czekam na więcej fotek :) ja też tak miałam, po przemalowaniu moich szafek na białe w ubiegłe wakacje, mogłabym się przenieść do kuchni i tam zamieszkać, by non stop delektować się ich widokiem ;) cieszę się że się odważyłam, bo naprawdę było warto !!!
OdpowiedzUsuńciekawa jestem czego uzyc do malowania plytek moze namowie na to mame?
OdpowiedzUsuńJesteś NIESAMOWITA ! Bardzo proszę o szczegółową instrukcję .
OdpowiedzUsuńJa niegdyś pomalowalam płytki w łazience - to była najlepsza z decyzji. Wyszło świetnie i dobrze się trzyma i to wygląda do tej pory (minęło 5lat może więcej) o malowaniu mebli kuchennych wciąż marze. Te marzenia często zamieniam na postanowienie wymiany mebli. Gdy przychodzi co do czego okazuje się ze to jeszcze nie ten czas ze brak funduszy itd.dzisiaj znów mam ogromną chęć na malowanie. Opisz dokładnie wszystko w następnym poście. Czym malowalas i jaka farba... Nie mogę się doczekać by zobaczyć całość.
OdpowiedzUsuńJaką farbą malowała Pani płytki w łazience, to moje marzenie żeby u mnie przemalować, nie mogę patrzeć na swoje. Meble w kuchni przemalowałam bez problemu, ale ta łazienka... jakoś boję się odważyć. Proszę o podpowiedź :)
UsuńAsiu kochana. Jesteś wielka, pracowita, niesamowita....podziwiam całym sercem. Mam dwójkę dzieci, prace i nie wyrabiam się na zakrętach, a Ty....:-) czekam z niecierpliwością na opis malowania płytek. Musze u siebie koniecznie pomalować. Temat jak najbardziej wyczekiwany. Czekam z niecierpliwością na opis dokładny malowania, jaką farbę wybrać...a póki co podziwiam zapał, siłę i gust :-)
OdpowiedzUsuńTo musiało kiedyś nastąpić. Czekam z niecierpliwością na cd. i instrukcję. Tez chciałabym być taka odważna i pracowita jak Ty.
OdpowiedzUsuńWow! Z niecierpliwością czekam na fotki. Już widać, że cudnie.
OdpowiedzUsuńWow! Z niecierpliwością czekam na fotki. Już widać, że cudnie.
OdpowiedzUsuńTeż mam to już za sobą ! Też malowałam glazurę i masz rację przy białych meblach te beżyki wyglądaja okropnie. Czekam na więcej i podziwiam Kochana Twoje tępo !!!!!!!!
OdpowiedzUsuńCzekam na więcej :) ja też malowałam fronty na biało, ale muszę dokończyć cokoły
OdpowiedzUsuńCzekam na więcej :) ja też malowałam fronty na biało, ale muszę dokończyć cokoły
OdpowiedzUsuńPięknie! Wcale się nie dziwie,że zachwycasz się swoją kuchnią:)
OdpowiedzUsuńZajawka juz zachwyca! Wrzyucaj prędko posta z szerszym kadrem:-) Zdolna kobietka:-)
OdpowiedzUsuńAsiu - z wielką niecierpliwością oczekuję kolejnego posta - zapowiada się super :)
OdpowiedzUsuńTylko nie każ czekać nam zbyt długo ;)
Czekam niecierpliwie na ten techniczny post. U mnie tez jest coś niecoś do przemalowania ;-)
OdpowiedzUsuńPodziwiam was dziewczyny,które malujecie meble -ja nie mam odwagi ;p
OdpowiedzUsuńCzekam na szersze kadry!
Pozdrawiam :)
cudo, czekam na instrukcję, bo próbuję przemalować fronty w mojej kuchni z IKEA, ale mi nie wychodzi .... nie wiem czym malować.....
OdpowiedzUsuńNo i super, ale czad :)) cieszę się, że się zdecydowałaś!
OdpowiedzUsuńPani Asiu, jest Pani niesamowita. Skąd czerpie Pani siły? Pani doba ma chyba 48 godzin :) Pozdrawiam serdecznie i czeka na kolejny wpis .... Ewa
OdpowiedzUsuńAsiu super pomysł .....Efekt będzie cudny przy małym nakładzie.....Pozdrawiam pa....
OdpowiedzUsuńDroga Joasiu!!! A ja poproszę przepis...akurat nie na malowanie...a przepis na MEZA,ktory kibicuje i wszystko znosi(przemeblowania,malowanie itd.) pozdrawiam Cię zawsze serdecznie i czekam na WIECEJ!!!!:*:*:*
OdpowiedzUsuńJak jasno i przyjemnie! Czekam na instrukcję, bo też chce przemalować płytki w kuchni. Są tak samo beżowo pomarańczowo brudno szare, niezidentyfikowany kolor i mi się nie podoba :P Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPokazuj resztę! ;)
OdpowiedzUsuńja już po malowaniu, od razu wszystko wygląda czysto i świeżo :) Zmieniłam kolor szafek kuchennych z żółtych na białe i od razu jest duzo lepiej
OdpowiedzUsuńOj jestem ciekawa szerszych kadrów :)
OdpowiedzUsuńjesteś szalona !!!! :) .W ubiegłym tygodniu pod wałek poszedł mój kredens w salonie. Pozdrawiam i czekam na kolejny post.Marylka
OdpowiedzUsuńbellissime atmosfere!!!
OdpowiedzUsuńJuż widać, że wyszło przepięknie!:))) Czekam na więcej i pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńTak sobie kiedyś myślałam dlaczego jeszcze nie ma Pani białej kuchni bo kremowa to nie Pani styl..............i proszę jaka zmiana ......już migawki skradły moje serce......i czekam z niecierpliwoscią na całą fotorelacje.....pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńAsiu czekam z ogromną ciekawością na większe kadry ☺
OdpowiedzUsuńPięknie ! Ja też właśnie po malowaniu płytek i częściowo szafek, nie chce mi się teraz z kuchni wychodzić :) Czekam na więcej zdjęć :)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka :)
Iwona
Gdzie mogę zobaczyć zdjęcia PRZED ? :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Hania
Ciekawa jestem czym pomalowałaś płytki bo moja łazienka się o to prosi :)
OdpowiedzUsuńMalowanie mebli to super sprawa.jak raz się spróbuje-nie ma końca!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.Izabela S.
Podziwiam i wiernie kibicuję. Od długiego czasu noszę się z przemalowaniem płytek w łazience, ale mam obawy, czy w tak wilgotnym pomieszczeniu, plus dodatkowo w kabinie prysznicowej, jest jakaś farba która wytrzyma ? Z komentarzy widzę, że część z Was odważyła się na ten krok, czy mogę prosić o szerszy komentarz? Pozdrawiam ciepło Kasia
OdpowiedzUsuńTak do jedyne dobre rozwiązanie było:) czekam i dynię jesienną posyłam oczywiście w kolorze białym :)
OdpowiedzUsuńhttp://domwielopokoleniowy.blogspot.com/
Pięknie :) Chcemy więcej zdjęć ;)
OdpowiedzUsuńsuper wyszło, ja tam bardzo lubię malować :)
OdpowiedzUsuńwspaniały efekt, bardzo mi się podoba i z niecierpliwością czekam aż pokażesz coś więcej :)
OdpowiedzUsuńSuper to wygląda, czekam na więcej zdjęć :)
OdpowiedzUsuńWitam, plytki cudowne, bardzo bardzo prosze o informacje jaka Pani farbe wybrala, chce tez sprobowac odnowic swoje :) dzieki z gory!!!
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt :) koszt nieduży, za to ogrom pracy - tym bardziej podziwiam :)
OdpowiedzUsuńSuper,moje klimaty:) ja się nosze z zamiarem pomalowania paneli ściennych(nie drewniane) i nie wiem czy jest jakaś farba która mi je pokryje,mam dylemat,a są już brzydkie,mniejszy koszt byłby pomalować niż całe zrywać.Prosze o rade,może ktoś wie jak z tego wybrnać,pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńNa stronie Cromadex (http://www.cromadex.pl/) znalazłem niezbędne produkty do remontu mojej łazienki.
OdpowiedzUsuńCzasami trzeba się za to wziąć, czy tego się chce, czy też nie
OdpowiedzUsuńWystarczy na prawdę niewiele żeby całkowicie zmienić wystrój całego domu lub mieszkania. W te wakacje skończyłem w końcu remont domu po rodzicach i jak to bywa z reguły przy takich remontach, koszta remontu znamy dopiero po remoncie. Ja musiałem się ratować szybką pożyczką pozabankową ze strony https://taktofinanse.pl/Internetowa-pozyczka-gotowkowa-juz-od-18-lat-Sprawdz-kalkulator-online, żeby móc pokryć wszystkie koszta remontu
OdpowiedzUsuńPięknie to wygląda
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten wpis
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący wpis
OdpowiedzUsuńZaciekawiło mnie to rozwiązanie
OdpowiedzUsuńSuper wpis
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten wpis
OdpowiedzUsuń