Uwielbiam kawę - pić i wąchać:) Szczególnie lubię zapach świeżo zmielonych ziarenek.
Najbardziej smakuje mi ta z ekspresu ciśnieniowego, oczywiście ze spienionym mlekiem i z cukrem:)
Kilka lat temu na urodziny dostałam od męża ekspres ciśnieniowy. Na początku korzystaliśmy z niego namiętnie:)
Później przeleżał jakiś czas w szafce, szczególnie w ciąży mój organizm mówił zdecydowanie "nie" smakowi i zapachowi kawy. No i od jakiegoś czasu korzystam z niego ponownie.
Niestety robienie w nim kawy jest nieco upierdliwe - muszę najpierw zmielić kawę w młynku, potem wlać wodę, zainstalować kawę w sitku, spienić mleko, na koniec umyć sitko i pompkę od mleka:)
Ale dla tego smaku warto się pomęczyć:)
Asiu mam podobnie jak Ty:) Dostałam na gwiazdkę ekspres ciśnieniowy i coraz rzadziej z niego korzystam ze wzlędu na czas jaki zajmuje przygotowanie kawy. Dlatego w tygodniu robię kawę rozpuszczalną, zaś w weekendy delektuje się pyszną kawą z tego cuda:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco
Nic nie zastąpi smaku pysznej, prawdziwej kawy ;) A już na pewno nie to coś rozpuszczalne ze słoika ;) Jestem wielką fanką dobrej kawy (nawet jeśli trzeba temu poświęcić troszkę czasu ) ;)
OdpowiedzUsuńRównież jestem kawoszka..uwielbiam jej zapach w mieszkanku .....
OdpowiedzUsuńJa podobnie jak Marlen-w tygodniu raczej rozpuszczalna, a w wolnej chwili z ekspresu:)
OdpowiedzUsuńA ja odkryłam ostatnio (ponownie) włoski czajniczek do zaparzania kawy-cudowny smak i aromat. Polecam
OdpowiedzUsuńKawka z rana jest najpyszniejsza
OdpowiedzUsuńSuper wpis
OdpowiedzUsuńInteresujący wpis
OdpowiedzUsuń