Witam Was Moje Drogie, dzisiaj o kolorowym szaleństwie. Końcówka zimy, to dla mnie zawsze czas, kiedy mój organizm domaga się kolorów. Nie mogę już patrzeć na łyse gałęzie drzew za oknem i śniegowe błoto na chodnikach. Jak w amoku zaczęłam się ostatnio otaczać intensywnymi, niemal wściekłymi kolorami i żywym wiosennym kwieciem.
Niedawno zakupiona narzuta okazała się przechodnia, bo z sofy, zagościła na stole w charakterze obrusu. Muszę przyznać, że w tej roli sprawdza się idealnie, a że jest w różne mazaje, więc nie widać nawet na niej śladów wylanego soku... No i bardzo ożywiła stołową część naszego 16-metrowego salonu:)
Nawet najnowszy numer "Mojego Mieszkania" wtopił się kolorystycznie;) W marcowym M M jest dużo ładnych, inspirujących zdjęć, w klimatach takich, jak lubię.
Potrzebę koloru zauważyłam nawet w swojej garderobie. W czeluściach szafy zaczęłam poszukiwać czerwono-różowych ubrań.
A wczoraj po południu miałam wychodne:) Sama, bez dzieci i męża, spotkałam się z daleką kuzynką z Torunia, posiadająca również trójkę dzieci:)
...:)
Przed spotkaniem zdążyłam oblecieć kilka sklepów, w tym m.in. TK Maxa, z którego wyszłam z nowym zielonym kubkiem w groszki i pięknym dzbankiem, który ewentualnie może być wazonem. Z trudnością powstrzymałam się przed zakupem kilku innych kubków w kwiatki, kropki i paski...zdrowy rozsądek zwyciężył, chociaż jak widać - nie do końca...
Pozdrawiam Was serdecznie i spokojnego, słonecznego tygodnia Paniom życzę:)
Piękne kolory u Ciebie. Ja też mam potrzebę koloru i wczoraj kupiłam sobie malinowy lakier do paznokci:)
OdpowiedzUsuńDzbanuszek bardzo mi się podoba.
No ja z lakierami tez szaleję, zajmują u mnie całą półkę w lodówce:)
UsuńJak zwykle pięknie i pachnie wiosną u Ciebie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)
No dzbanek śliczny. Obrus cudny i zdjęcia w MM mi się bardzo podobają.
OdpowiedzUsuńDzbanek jest rewelacyjny i te kolory ... :)
OdpowiedzUsuńZakupu super, ja też nie mogę wyjść z pustymi rękami z tego sklepu. Zawsze coś wpadnie w oko i nie chce wyjść z rąk:-) Post mamy bardzo podobny, też kwiatki, tez nowe zakupki i ja też dziś buszowałam po wymienionym czasopiśmie. Taka karma nas blogerek. Zapraszam do mnie Gosia z homefocuss.blogspot.com
OdpowiedzUsuńOj to prawda, ja też chyba nigdy nie wyszłam z tego sklepu z pustymi rękami.Gosiu, dzięki za zaproszenie, fajnie u Ciebie, bloga dodałam do obserwowanych:)Pozdrawiam:)
UsuńPiękne wszystko, ale dzbanek najpiękniejszy :) Pozdrawiam i zapraszam na candy, miłego tygodnia, pozdrawiam, Magda
OdpowiedzUsuńoch jak ślicznie u Ciebie i kwieciście!
OdpowiedzUsuńja dziś też post o kwiatach i leniwym poranku wrzuciłam:)
dzbanuszek i kubek pierwsza klasa i jak fajnie narzuta na stole wygląda:D kto by pomyślał, a tu proszę! najnowszy numer mojego mieszkania i u mnie gości:) uwielbiam! :D
dobrego wieczorku dla Ciebie kochana
Dziękuję kochana:)
UsuńPodoba mi się tak kolorowo a narzuta i dzbanek bomba!!!Masz talent do wyszukiwania pięknych przedmiotów z duszą:)
OdpowiedzUsuńjakze pieknie...kolory jednak potrafia zdzialac cuda. dzbanek jest wspanialy!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
Zgadzam się - kolory wiele zmieniają i dają dzięki temu wiele możliwości do zmian. A to lubię najbardziej. Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńPięknie, wiosennie !!! Dzbanuszek fantastyczny !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
oj, zima faktycznie mogłaby się już skończyć :) też mi tęskno coraz bardziej za kolorami i zapachami wiosny:) Twój blog jest wspaniałą inspiracją, szczególnie teraz, kiedy urządzam swoje mieszkanie - choć słowo urządzam to chyba w tej chwili za dużo powiedziane, bo jak na razie wszystko w powijakach ;) a u Ciebie wszystko jest takie prawdziwe, czuć życie i pozytywną energię, może dlatego, że niczego nie chowasz i jak jest mały bałagan na regałach u dzieci, to jest i już :) super :):):)pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję:) Baaardzo mi miło, dla mnie to ogromna radość i zaszczyt, że moje poczynania są dla kogoś inspiracją:)Ściskam serdecznie:)
UsuńTo tak jak ja:) kupuję namiętnie tulipany w Biedronie i inne prymule, uszyłam kwiecisty obrus na stół, zamówiłam kwieciste zasłony w Dekorii, nabyłam ceramikę z Green Gate, no i.....mam rodzinę pod Toruniem:)pozdrawiam Edyta:)
OdpowiedzUsuńDokładnie, Biedrona wymiata-ceny żywych kwiatów mają bezkonkurencyjne:)Za mną też chodzą kwieciste zasłony:) A ceramika z Green Gate, to moje marzenie, jednak ceny powalają....Pozdrawiam Cie Edyto serdecznie:)
UsuńAsiu:) WOW!!!!!!!! odpowiedziałaś:)
UsuńCeramikę GG zamawiam sukcesywnie:) i nie przeżywam szoku cenowego:) no i fajne są jeszcze pastelowe rzeczy w Villa Nostalgia, chyba tak się to pisze i coś tam widziałam w Armonii zdaje się, bo ja tak ciągle buszuję po tym necie także już się trochę gubię:) pozdrawiam Edyta.
Oj udało mi się odpisać...:)Edyta, a gdzie zamawiasz ceramikę z GG? Mi są znane 2 internetowe sklepy polskie, ale jak dla mnie, to trochę drogo tam. Villa Nostalgia-znam, fajne miejsce, ładne rzeczy. Ściskam:)
UsuńJa akurat zamawiałam w Fiorello:) No niestety jest drogo:( mam póki co dwa zestawy: kubek, talerzyk, miseczka i łyżeczka, jeden zestaw miętowy w kwiatki, drugi niebieski w kropki no i mam ściereczkę:) zestaw miętowy jest mojej córci, kupiłam jej w prezencie na urodziny:) była zaskoczona takim przepięknym prezentem:) wiesz co ja wpisuję ceramika GG w wyszukiwarkę i porównuję ceny:)A u nas teraz otworzyki PEPCO też można dostać ciekawe rzeczy za bezcen:):):)Np ja kupiłam lampkę nocną z pobieloną, postarzoną podstawą w necie i dałam prawie 200 zł, a z PEPCO mam za 56 zł:) no jest różnica i teraz jestem zł, bo nie sztuka wydać kasę ale znaleźć coś fajnego za bezcen:) tak jak Ty to robisz:) lubię tu zaglądać, Twój blog jest dla mnie żródłem inspiracji i często tu zaglądam, posdrawiam Ciebie serdecznie, Edyta.
UsuńSpodobał mi się pomysł narzuty jako obrusu! Super:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Katarzyna
U mnie też w domu pełno oznak wiosny :) A w garderobie jak zawsze - kolorowo! :)
OdpowiedzUsuńpiękny dzbanek i genialnie się sprawdza w roli osłonki do kwiatka :)
OdpowiedzUsuńPiękna wiosna u Pani:))
OdpowiedzUsuńW TK Maxie nigdy nie byłam, mam za daleko. Ale z tego jakie piękne rzeczy widzę na blogach to powinnam się cieszyć:)
Pozdrawiam
Ja mam blisko, ale rzadko tam bywam również. Za dużo pokus...:)Pozdrawiam:)
UsuńKobieto Ty to masz pomysły.Nigdy bym nie wpadła na to zeby narzutą ubrać stół:Kwiatuszki przeslicznie się komponują w twoim saloniku,a wypad -Druga Młodość-nieźle sie ubawiłam -nie ma to jak cytaty z życia wźięte,mam taki swój ulubiony,bardzo szczery,pozwolę sobie go przytoczyć;
OdpowiedzUsuńCO JEST NAJŚMIESZNIEJSZE W LUDZIACH?
ZAWSZE MYSLA NA ODWRÓT.ŚPIESZY IM SIĘ DO DOROSŁOŚCI,A POTEM WZDYCHAJĄ ZA UYRACONYM DZIECIŃSTWEM.
TRACĄ ZDROWIE,BY ZDOBYĆ PIENIĄDZE,POTEM TRACĄ PIENIĄDZE,BY ODZYSKAĆ ZDROWIE.
Z TROSKĄ MYŚLĄ O PRZYSZŁOŚĆI,ZAPOMINAJĄC O CHWILI OBECNEJ I W TEN SPOSÓB NIEPRZEZYWAJĄ ANI TERAŹNIEJSZOŚCI,ANI PRZYSZŁOŚCI.
ŻYJĄ JAKBY NIGDY NIE MIELI UMRZEĆ,A UMIERAJĄ ,JAKBY NIGDY NIE ŻYLI.
PAULO COELHO
Pozdrawiam.
Dzięki Ci Anonimowa Kobieto:)Rysunek tez mnie rozbawił bardzo, ale coś w tym jest...:)Twój cytat bardzo prawdziwy, wart zastanowienia i przemyślenia. Ciągle jesteśmy w biegu, za czymś gonimy, na wszystko brak nam czasu...ech...Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńPozdrawiam również z Torunia ;)
OdpowiedzUsuńTeż mam trójkę dzieci ,rownież mam taki kolorowy dzbanek z TKMAXA-uwielbiam tam zaglądać!Pewnie jeszcze wiele nas łączy-również czekam z utęsknieniem na wiosnę!pozdrawiam
OdpowiedzUsuń...czyli - blogowa siostra:)Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńJak zawsze super, jasno i kolorowo :)
OdpowiedzUsuńNiestety z powodu budowy nowego domu kupuję Muratora... Zdjęcia piękne :)
OdpowiedzUsuń"Niestety"?:) Kochana, też bym chciała mieć takie zmartwienie i budować dom:)
UsuńPomysł z narzutą na stole odlotowy, mogę zgapić. Ja też już nie mogę doczekać się wiosny. Nowy numer gazetki przeczytałam od deski do deski teraz połykam werandę. Jak tam kanapa się sprawuje?
OdpowiedzUsuńPomysł do zgapienia jak najbardziej:) Co do kanapy, to odpukać, jestem póki co mega zadowolona, dobrze się śpi, dobrze się odpoczywa, łatwo się składa i rozkłada. Mam nadzieję, że za kilka late będę nadal zadowolona:)Pozdrawiam:)
UsuńJak zawsze pięknie u Ciebie;-)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mojego nowego bloga
http://mymilkahome.blogspot.com/
Już dodałam do obserwowanych, zapowiada się kolejne klimatyczne miejsce w blogowym świecie:)Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńTak się naoglądałam tych tulipanów i hiacyntów, że chyba jutro zaszaleję i też sobie sprawię. A co do dzbanuszka to ja jakiś czas temu też w TKmaxie upolowałam pojemnik z pokrywką w taki sam wzór. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńNo ja niestety nie mogę zaglądać tam za często, bo bym zbankrutowała:)
UsuńWidzę, że nie jestem odosobniona w przywoływaniu wiosny :)))
OdpowiedzUsuńJa właśnie zawiesiłam kwieciste zasłony co bardzo ożywiło pokój :) kolory mają wielki wpływ na moje samopoczucie :)
Pozdrawiam ciepło :)
Cześć Kasiu, też chodzą za mną kwieciste zasłony:)Pozdrawiam również!
UsuńWiesz, chyba większosc z Nas tak ma, że tęskni za kolorkami :) A zapowiadają znowu zime i snieg :( Ja jako, że mieszkam w gorach mam go zawsze duzo i długo i... lubie te biel za oknem, białe drogi - zakaz posypywania ze wzgledu na kuligi... ale kolorki jak najbardziej :) U mnie na razie tylko pierwiosnek jeden i hiacynt. Pewnie w tym tygodniu pobiegne po tulipanki :)
OdpowiedzUsuńI wiesz.. nigdy bym nie powiedziała, że twój salon ma 16 metrów :) Dałabym mu z 30 :)
OdpowiedzUsuńNo niestety, salon nie powala rozmiarem...Ale jak się nie ma, co się lubi, to...itd. Nasze mieszkanie, to klasyczne M4 w bloku, więc metraż również typowy jak na takie warunki...Pozdrawiam serdecznie:)
UsuńUroczy ten dzbanuszek:)I narzuta w formie obrusu niebanalna:)Pozdrawiam ciepło:) ulicazielona.blogspot.com
OdpowiedzUsuńbardzo ladnie narzuta wygląda na stole! świetnie się sprawdza jako obrus!
OdpowiedzUsuńja również tulipany w Biedronce kupuję non stop...
historyjka obrazkowa mnie rozwaliła!!!
Buziaczki
Aga, historyjka mi tez się spodobała, dlatego wrzuciłam ją na bloga, jak nic odzwierciedla rzeczywistość:)Pozdrawiam!
UsuńNarzuta jako obrus znakomita. Mnie też" bierze" na kolory. Dosyć tej szarzyzny- kolorujmy. Pozdrawiam Patti
OdpowiedzUsuńPrzecudne te Twoje dodatki - zdjęcia rewelacja - moje wychodzą troszkę ciemne. Masz piekny stół - pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki Dziewczyny:)
UsuńTolla- za ciemne zdjęcia można poprawić:)
Ale fajne zakupy! O tym, jak potrafią cieszyć, napisałam przed chwilką u siebie. Wolny wieczór, hmmm...ja bym mogła o tym bez końca. Kiedy ja wyjdę sama, tak sama samiuśka? Nie mam pojęcia. Ale kiedyś mi się uda;-) Pozdrawiam cieplutko i miłego tygodnia życzę:-) Buziolki:-)
OdpowiedzUsuńWolny wieczór i mi zdarza się baaardzo rzadko, z reguły są to jakieś wyrwane pojedyncze chwile na zakupy...Chyba trzeba poczekać, aż dzieci podrosną;)
UsuńKocham tulipany! Dzbanuszek śliczny, pewnie też bym nie przeszła obok niego obojętnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Wiosna na całej długości i szerokości w Twoim domu:)
OdpowiedzUsuńKwieciście, kolorowo, pastelowo...
A u nas za oknem do wiosny jeszcze daleko dlatego bardzo przyjemnie oglądnąć twoje zdjęcia:)
Pozdrawiam
Agnieszka.
śliczny dzbanek
OdpowiedzUsuńByłyśmy chyba na podobnych zakupach;) Też nie mogłam się oprzeć temu dzbanuszkowi w TK Max i jeszcze innym kilku rzeczom, dlatego również nie mogę za często tam chodzić... ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:))Oj, mi też ciężko wyjść stamtąd z pustymi rękoma:)
UsuńBardzo lubię takie kolory. Biedronkę odwiedzam regularnie - tulipany kupuję w większości właśnie tam- potrafią cieszych oczy nawet tydzień.
OdpowiedzUsuńOstatnio kupiłam azalię na pniu i te ściereczki w muffinki (pokazywałaś je w jedym z ostatnich postów). Kubek wyczaiłaś super, zresztą dzbanek także. TKMaxx odwiedzam sporadycznie ale ja nigdy w nim nic nie umiem wygrzebać. Zawsze wchodzę, gdyż widząc skarby blogerek, łudzę się że i może ja coś znajdę.
Droga Joasiu wystrój śliczny,kwiaty w domu dają radosć i uśmiech na twarzy:)SLICZNIE JAK ZWYKLE.
OdpowiedzUsuńCzy wyczarowałaś jakąś szafeczkę pod umywalkę w łazience(a tak mi się przypomniało:))?
Pozdrawiam ciepło.
W zwiazku z nadchodzącą wiosną ,a wiosna juz u Ciebie Joasiu zawitała.Tak tez mam ochotę aby u mnie zawitała to chce przemalować dziewczynką mebelki na biało.Wiedząc ,ze masz w tym doświadczenie to proszę o rade -jakiej farby użyć(mebelki mam z BRW)zastanawiam sie czy bedę musiała je szlifować?czy można to ominąć?czy farba będzie schodzić?Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚlicznie i wiosennie u Ciebie!! Kubeczki cudne! Pozdrawiam cieplutko i rónież życzę spokojnego tygodnia!:-) Pati
OdpowiedzUsuńCudeńka kupiłaś, ja byłam w ubiegłym tygodniu w bydgoskim TK Maxie i zawiodłam się, nie było nic na czym mogłabym na dłużej "zawiesić" oko :-( Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj chce się kolorów chce. U mnie też jak hiacynty rozkwitły to oda razu w kuchni weselej :) Byłam nawet wczoraj w dwóch sklepach i przy okazji myślałam, że coś dokupię, ale nie było niestety. Zakupy superowe, z tym rozsądkiem to wiem o czym mówisz ... nieraz stoję nad tymi cudeńkami i myślę i dumam ... A obrazek doskonale podkreśla sytuację ;) Pozdrówki!
OdpowiedzUsuńWiosna idzie!!! U mnie pięnie słonko świeci, kwiaty w wazonie i kwitnące w doniczkach, jest dobrze:)
OdpowiedzUsuńObrus piękny!
Odrobinę wiosny wpuściłaś do swojego mieszkanka! Od razu zrobiło się bardziej kolorowo!
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że gdy tylko zobaczyłam dzbanek natychmiast chciałam taki sam. W swojej naiwności pognałam do TK-eja a tam nic :( . Pocieszyłam się czymś innym ale o tym post w najbliższym czasie. zapraszam do mnie .
OdpowiedzUsuńPrzesliczny dzbanuszek, a narzutka wyglada swietnie w roli obusa:)
OdpowiedzUsuńKubeczek w groszki mnie zauroczył i jak zawsze żałuję, że nie mam dostępu do Tk Maxx...cóż...mój portfel się cieszy.
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie przejrzeć Twojego bloga, przede mną planowanie sypialni a we mnie tyle sprzecznych marzeń, tyle pomysłów...i nic konkretnego
Jak zwykle cieplo i nastrojowo:)Uwielbiam Twoje mieszkanie:)Podizwiam jak pięknie wyeksponowalas kwiaty w dizsiejszym poście.Pozdrawiam.ABily
OdpowiedzUsuńMoja droga ,oczy nacieszyłam teraz mogę iść grzecznie spać :))
OdpowiedzUsuńPomysł z narzutą na stole jak dla mnie bomba!
Pozdrawiam
Ollina
Mam do Ciebie pytanko odnośnie pokrowców na krzesła- sama je szyłaś czy kupiłas gotowe? Jaki materiał polecasz na pokrowce? pytam, bo mam w planach zakup materiału i szycie,a kompletnie nie wiem jaki będzie dobry...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
aga
Bardzo ładne są te kolorowe akcenty w Twoim domku .
OdpowiedzUsuńMnie też wzięło na kolory i to takie o które bym się w życiu nie podejrzewała :)
Pozdrawiam
Ja też tęsknię za kolorami i wyjmuję z szafy wszystko, co nie jest szaro-bure :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdobycze :)
Ale u Ciebie zrobiło się wiosennie:) śliczny masz dom, jestem nim zauroczona i z wielką przyjemnością czytam twojego bloga :) pozdrowienia
OdpowiedzUsuńEh... kolory i wiosna do mnie niestety nie mogą dotrzeć. Wyglądam przez okno i pada śnieg, niestety (a może i stety) mamy powrót zimy. Tak miło by było, gdy się trawka w końcu zazieleniła i jakiś przebiśnieg w końcu pokazał :) Fajnie, że w domu zawsze możemy zrobić trochę wiosny :)
OdpowiedzUsuńPopieram! Żywe, kolorowe kwiaty w domu to wielki poprawiacz humoru! :)
OdpowiedzUsuńWitam niewiem czy już pisałam że klimat w domku cudny a nabytki z tk maxa chętnie bym przygarnęła zwłaszcza dzbanuszek pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńjak tylko zobaczyłam ten dzbanuszek, od razu wiedziałam że muszę go mieć.
OdpowiedzUsuńPojechałam do tk max i był! czekał na mnie ostatni :D
Gdyby nie Twój blog, nie wiedziałabym że takie cudeńko istnieje :)
Pozdrawiam, Kasia
Uśmiałam się z rysunku i mimo, że nie mam trójki dzieci - tez mam czasem taki dzień :D
OdpowiedzUsuńZazdroszczę dzbanuszka, niestety nie mogę sobie takiego sprawić gdyż nie ma w mojej miejscowości tego sklepu, ale za to dzięki Tobie zaopatrzyłam się w mufinkowe ściereczki i łapki do garnków chociaż tyle wiosny. Lubię zaglądać do Ciebie i twojego ślicznego domku. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMiło się ogląda wstawiane przez Ciebie zdjęcia. Blog jest wspaniały i odkąd go odkryłam zaglądam tutaj codziennie. Trzymam kciuki i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWitam jako Twój 1000 obserwator i pozdrawiam cieplutko :))
OdpowiedzUsuńHej!
OdpowiedzUsuńPiękny dzbanuszek,jest naprawdę wart grzechu Asiu!
Czasami mam podobnie jak Ty i wchodząc gdzieś do sklepu mam wrażenie (jak mi się coś podoba), że "obiekt" na mnie patrzy... hehe!
Ale myślę, że czasami warto być "silnym" i nie kupić. Najczęściej w momencie kiedy się waham, staram się ocenić przydatność i ile takich rzeczy podobnych już mam...
Zeby się nie zagracić, moja najlepsza przyjaciółka, która przemieszkuje na stancjach w Polsce, obmyśliła patent. Chciałam jej sprezentować parę rzeczy z siebie, bo niestety "wyrosłam". A Ona mi na to, że żeby coś wziąźć, to musi najpierw coś starego od siebie wyrzucić, bo ma ograniczone miejsce w komodzie. Wzięła tylko jedne spodnie...
Minimalizm czasami nie jest zły... Chociaż Ja z tym mam problem, bo bardzo zależy mi na niektórych starych gadżecikach, a nowe też się podobają! ;)
Ale ostatnio staram się wdrożyć zasadę u siebie - "mniej jest więcej" - i to w różnych dziedzinach życia...
Pozdrawiam Cię serdecznie...
Przepiękna ta narzuta. Na stole również wygląda ślicznie!
OdpowiedzUsuńCudowny wystrój, ciepły, relaksujący i stylowy. Podziwiam i podzielam Pani pasje :)
OdpowiedzUsuń