poniedziałek, 4 listopada 2013

Laura Ashley w PL

Witam Was serdecznie i serdecznie dziękuję za tyle ciepłych komentarzy pod ostatnim postem o stole i obrusie. Dziękuję Wam również, że zaglądacie do mnie, komentujecie, piszecie maile, lajkujecie na facebooku... Zaraz stukną 3 lata, jak prowadzę bloga i nadal nie mogę się nadziwić, jak wciągający jest ten blogowy świat i ile daje radości, inspiracji i blogowych znajomości:)

****
Z tematów wnętrzarskich, to dzisiaj post z inspiracjami.  Zauważyłam ostatnio billboard z informacją, że w Warszawie pojawi się niedługo sklep (a właściwie dwa) Laury Ashley.
Pisałam już kiedyś o tej marce, miałam okazję odwiedzić ten sklep na żywo w Dublinie, zauroczył mnie totalnie wszystkim. Wizyta w tym sklepie zaowocowała wtedy poszukiwaniami białej ławeczki. Udało mi się znaleźć na allegro podobny model jak w sklepie, za atrakcyjną i przystępną cenę. Aktualnie niestety ławeczka czeka na swoje 5 minut w większym M...
 
                                                                            fot. M.Czechowicz, Wyd.Murator

Moje pierwsze skojarzenie z tą marką, to idealnie dopasowane tkaniny, obicia, gra kolorów, deseni, wzorów, wszystko przyjemne dla oka, profesjonalnie wykończone. Tym bardziej cieszę się, że Laura przywędrowała do Polski. Nie liczę co prawda na zakupy tam, bo ceny chyba nawet jak dla Wyspiarzy są kosmiczne, ale na pewno warto wybrać się, żeby popatrzeć, zainspirować się, podotykać na żywo.
Jak wspomniałam-sklepy będą dwa, jeden w mojej bliskiej okolicy, otwarcie podobno już w listopadzie. 
Poniżej kilka moich kolaży z kolekcji jesienno-zimowej Laury Ashley.










****
Uzupełniłam też ścianę nad sofą  kilkoma ramkami ze zdjęciami dzieciaków.

Przed zmianą  było tak

Teraz jest tak


W planach mam jeszcze dalsze powiększenie galerii, ale muszę  sensownie rozplanować układ kolejnych ramek.



Na dzisiaj to tyle, pozdrawiam Panie serdecznie!

44 komentarze:

  1. Piękna inspiracja. Już żałuję, że w Warszawie byłam naprawdę dawno, nie będę więc miała okazji, żeby "podotykać" ;-). Nie wiem dlaczego ale zawsze ta marka kojarzyła mi się z kwiatami, a tutaj proszę jakie śliczne pasy i cudna kratka. Twoja mała galeria wygląda bardzo atrakcyjnie, jednak ciekawa jestem kolejnych zmian z nią związanych. Pozdrawiam serdecznie ( czytam od dawna i od dawna podziwiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Twoje mieszkanie jest doskonale zainspirowane Laurą :) (można użyć takiego dziwacznego sformułowania?)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Jerzynko, dzięki! Muszę na spokojnie wpaść do Ciebie, widziałam dużo nowych postów, a dawno nie zaglądałam;)

      Usuń
  3. Każda zmiana nawet ta najmniejsza cieszy :) A sklep jak otworzą to i ja tam zajrzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. też bardzo lubię ten sklep, choć cenowo czasami zabija :) udało mi się odwiedzić kilka razy, kiedy byłam w Anglii :) Twoje mieszkanko mogłoby trafić z powodzeniem do ich katalogu - jest równie urocze :):):)
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Moze da sie cos kupic , gdy beda przeceny? U Ciebie ladniej niz u Laury;)

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo chętnie odwiedzę sklep jak będę w stolicy:), ale koniec końców chyba bardziej lubię zaglądać do białego domku Asi, która dopiero potrafi stworzyć cudeńka. Asiu czekam na świąteczne pomysły
    pozdrawiam Maryla

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marylo, mam genialny pomysł na tegoroczną świąteczną dekorację, ale o tym pewnie za kilka tygodni najwcześniej:)

      Usuń
  7. Dlaczego Warszawo jesteś tak daleko? :(

    Rameczki wyglądają uroczo! :)
    Zapraszam do siebie http://beautifulsolution.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Trudno odkleić oczy na tym Twoim blogu i od Twoich zdjęć i od inspiracji.....ławeczka cuuuudna:)i Twoje dzieci w galerii :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Patrzą na Twoj dom koję wzrok spokojnymi kolorami. Zazdroszczę umiejętności i możliwości urządzana według swoich upodobań. My wynajmujemy, więc szaleństw nie ma, bo nie wiemy jak długo mieszkać będziemy. Gdybym mogła,to bym przede wszystkim to mieszkanie w kamienicy rozjaśniła, ale mogę sobie tylko pomarzyć. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. podobają mi się te posłane łóżka, tyle materiałów i faktur, urocze poduszki...

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam Twoje wpisy i wnętrza :)
    pozdrawiam
    Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  12. Witaj, zaglądam do Twojego domku bardzo często. W tej chwili jestem w Anglii u córki. Sklep Laury jest bardzo blisko. Wchodzi się tam jak do jakiejś zaczarowaej krainy. Wszystko takie piękne - meble, tkaniny, dekoracje. Jest dużo przecen. Pozwoliłam sobie nawet na kupno patery do ciasta. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. a my pozdrawiamy Ciebie :):)
    sklepik bardzo fajny i ta ławeczka :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zwykle nie zazdroszczę ludziom mieszkającym w dużych miastach, ale akurat teraz to Ci zazdroszczę:) Echhhhhh....Laura.....Edyta

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie mogę doczekać się sklepu LA, po prostu oszaleję, tyle dobroci się otwiera w tym roku :)))

    OdpowiedzUsuń
  16. kurcze... zazdraszczam sklepu! U nas to nawet h&m home nie wiadomo czy będzie...

    OdpowiedzUsuń
  17. No to będziesz miała raj do buszowania :) Śliczne te aranżacje z ławeczką! Ja to w ogóle uwielbiam siedziska i ławeczki, są takie sielskie! Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  18. Zaproponowane przez Ciebie propozycję zasługują na miano " My little blue home" :)
    Pięknie, przyjemnie i inspirująco. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Te błękity są cudne, zdecydowanie moje klimaty:) Pozdrawiam Cię ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  20. Pościel dla dzieciaczków obłędna i nie tylko pościel :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Oj taki sklepik sama bym sobie z wielką chęcią odwiedziła:) Pięknie u Ciebie, a galeryjka bardzo fajna, również planuję podobną zrobić w korytarzu..:)
    Pozdrawiam cieplutko
    Patrycja

    OdpowiedzUsuń
  22. Pięknie mieszkasz.Zapraszam do mnie http://pannazadziorna1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. Och, przepadłabym w tym sklepie :))) Świetny!

    OdpowiedzUsuń
  24. Piękne inspiracje ze sklepu, szkoda tylko że jest tak drogo:(.

    OdpowiedzUsuń
  25. Inspiracje są świetne :) Uwielbiam zaglądać na Twojego bloga - może kiedyś i u mnie będzie tak pięknie... pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. Witaj Asienko!! Zaglądam zawsze i oko ciesze,o sklepie slyszalam,napewno się wybiore...popatrzec...podziwiam Twoje piękne poczynania,w biegu...masz piękny nowy dywan,odwazna jesteś z tym pięknym kolorem:)) obrus na stole tak pięknie dopełnia Twoje przytulisko:)) ile tych słów pięknie padło?? za dużo? Jeśli chodzi o Twój domek,napewno nie!! Buziaki sle

    OdpowiedzUsuń
  27. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wstawić mi się 2razy to samo:))

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  28. Witam : ) Świetny blog ! Piękne i inspirujące zdjęcia : ) Na prawde bardzo mi się podobają, na pewno będę tu często zaglądac : )

    OdpowiedzUsuń
  29. Genialne pomysły
    Zapraszam do mnie - blog.lawendowykuferek.pl

    OdpowiedzUsuń
  30. Niestety u mnie takiego sklepu nie będzie a widze piękne rzeczy.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  31. Szczerze Cię podziwiam! Trójka dzieci, praca i jeszcze jesteś na tyle zorganizowana, że masz czas dbać, zeby Wasze mieszkanie było przytulnym i ślicznym gniazkiem, to jeszcze na dokładkę masz czas prowadzic bloga!!! Jestes moją idolką. Jak dorosnę to chce być taka jak Ty ;-)

    OdpowiedzUsuń
  32. Uwielbiam tę markę :). Może kiedyś otworzy swoje podwoje bliżej mnie :). jak będę w Warszawie na pewno odwiedzę. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  33. Szkoda,że nie masz gdzie wstawić ławeczki ,bo śliczna jest...Bardzo pasuje do pozostałych Twoich mebelków ,,....
    Twoje wpisy są takie inspirujące...I jakoś sił dodają..Od razu mam ochotę na przestawianie,dekorowanie....
    Buziaczki ,Asiula,przesyłam

    OdpowiedzUsuń
  34. Sklep Laura Ashley ma otwarcie 23 listopada na Placu Unii! :D

    OdpowiedzUsuń
  35. Bardzo piękne i dobrze pasujące do siebie meble. Robią wrażenie - szczególnie w tak jasnych warunkach.

    OdpowiedzUsuń