piątek, 7 września 2012

Tekstylia z Ikea

Moje Drogie, kilka postów temu, o TUTAJ, wspominałam o nowym katalogu Ikei i o prezencie, jaki otrzymałam w postaci narzuty na łóżko. Oferta Ikei na 2013 rok, to "miękka strona życia", czyli tkaniny i tekstylia wszelakie. 



Co tu dużo gadać, na naszym polskim rynku nie ma zbyt dużego wyboru ładnych, przyjaznych dla oka tekstyliów. Pościel, zasłony, poszewki, czy tkaniny na metry ogólnodostępne są w większości krzykliwe, ze sztucznych tkanin, w tzw. bazarowe wzory. Graniczy niemal z cudem trafienie na ładną tkaninę w krateczkę czy paski. W tym zakresie Ikea jest niezawodna. Sama u siebie mam mnóstwo tekstyliów z tego szwedzkiego sklepu na I...:) Szczególnie lubię zasłony i tkaniny na metry. Zasłony są fajnie uszyte, można je powiesić na różne sposoby i na różne karnisze, no i mają taśmę do samodzielnego skrócenia, co dla mnie jest super ułatwieniem.

 


 






 

 I jeszcze dwa archiwalne zdjęcia z ikeowskimi zasłonami:)




****
W związku z powyższym chciałabym Wam zaproponować udział w  zabawie, jaką zaproponowała blogerom i ich czytelnikom Ikea. 

Nagrodą jest:
 torba (wzór do wyboru) z katalogiem
oraz 
bon do Ikei na 100 zł
 


Zadanie jest proste, ale wymagające chwili zastanowienia:

Wyobraź sobie, że otrzymujesz pokój, w którym są tylko same meble (np. regał, sofa, fotel,, łóżko, szafa, stolik, itp.) oraz  oświetlenie, ale w ogóle nie ma w nim  tekstyliów.
Jakimi tekstyliami IKEA go urządzisz, by czuć się w nim dobrze?

Dla ułatwienia wrzucam filmik instruktażowy:)
 
Proszę o odpowiedzi w komentarzach, nie musicie odwoływać się do konkretnych nazw tkanin, chociaż są mile widziane. Tradycyjnie - autorka najciekawszej, moim zdaniem, odpowiedzi otrzyma nagrodę:) 
Na zamieszczanie komentarzy macie 7 dni, czyli do piątku 14 września.

Zatem zapraszam i pozdrawiam serdecznie:)

44 komentarze:

  1. pomyślałam sobie to musi być....Salon miejsce chyba najważniejsze w domu,gdzie domownicy spotykają sie by wspólnie spędzić czas jak również wypocząć ja wybrałabym do niego tekstylia w pastelowych kolorach które bardzo sprzyjają komfortowemu wypoczynkowi a także pięknie eksponują niektóre meble.Pozwalają one zachować w pomieszczeniu niezwykły klimat.W oknach zawiesiłabym zasłony Emmie które kojarzą mi się z małym drewnianym domkiem a w nim babcią siedzącą w fotelu bujanym robiąca na drutach cieplutkie skarpety,a gdy już skarpety będą zrobione miło będzie je założyć później nóżki w nie odziane położyć na pięknym dywanie z długim włosem Vitten dopełnieniem będą poduchy Ursula w szeregu poukładane na sofie ochoczo zachęcające do bitwy na poduchy wszystkich domowników:)A gdy zabawy dobiegną końca położymy się do swoich łóżeczek zaścielonych piękna pościelą Emelina knopp z nadzieją że jutro znowu wstanie słońce:)

    OdpowiedzUsuń
  2. hmmm.... na początek wybrałabym dywan Emmie, w oknach zawisłyby rolety Eivor, na kanapie pojawiłaby się beżowa narzuta Birgit Stra, na której ułożyłabym kilka poduch min. Ursula, Ikea Stockholm Cirkel oraz inne, uszyte przeze mnie, do wykonania których użyłabym materiału z koca Irma, a także z materiałów Ikea PS 2012

    http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/00217962/
    http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/70212150/
    http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/10190288/
    http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/00200693/
    http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/00070489/
    http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/90140591/
    http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/40222669/

    OdpowiedzUsuń
  3. Sypialnia... miejsce gdzie śpimy, odpoczywamy...
    Dywan IKEA STOCKHOLM RAND,narzuta ALINA -biała,...Zasłony BRITTEN NUMMER, mnóstwo poduszek na łóżku m. in. Alvine flora Stockholm, Emmie Land, IKEA PS, itp... itd...
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja też jestem fanką tkanin ikeowskich, nigdzie indziej nie ma takiego wyboru bawełnianych materialow :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chcę tylko napisać, że tegoroczny katalog mnie rozczarował. Mało inspirujący.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Asiu to jest trudne zadanie, ale najtrudniej będzie Ci ujrzeć efekt naszych starań. Postanowiłam Ułatwić Ci życie. Wszystkie linki i wizualizację umieściłam na swoim blogu. Każda nazwa jest podlinkowana, więc nie trzeba kopiować adresów, wystarczy klikać nazwy. Niestety w komentarzu nie da się podlinkować słów i wstawić fotki. Wszytko tu:
    http://wietrzneprzemeblowania.blogspot.com/2012/09/dla-joanny.html

    a oto moja historia:

    W pokoju musi być przytulnie. I nie może być nudno. Trzeba koniecznie wybrać kolor główny (u mnie beż), kontrastowy (turkus) i jakąś "kropkę nad i" (czarny).

    Miło jest czymś się otulić w chłodny wieczór, a idealny do tego jest beżowy pled Ursula. I nic tak nie ociepla wnętrza, jak grube miękkie zasłony oknach. Najciekawszy efekt osiągnąć można wieszając dwa rodzaje zasłon ze sobą (beżowe zasłony Selena, turkusowe Benzy). Do tego na praktycznej i pięknej leżance Hemnes położyłabym duuuużo miękkich poduszek (poszewka Ursula, poduszka Benzy Land, poszewka Ursula, Stockholm Cirkel, Alvine Lov) i miłą bawełnianą pościel Emmie Ruta w beżową kratę - dla gości. Całości dopełni turkusowa narzuta z poszewką Karit. Zasada urządzania mówi, że kolor ma powtórzyć się pomieszczeniu co najmniej 3 razy, więc trzecią turkusową rzeczą u mnie będzie dywan Malin Blad.Jako kropkę nad "i" postawię designerski hit lampę podłogową Hektar i oryginalny stolik Trollsta, w kolorze czarnym, a do bazy meblowej dorzućmy beżową szafę Hemnes.
    Teraz wystarczy sięgnąć po ciekawą książkę, zapalić lampkę i otulona kocem z kubkiem gorącej herbaty w ręku, otoczona ciepłym kręgiem światła, zatopić się w lekturze.

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja nie muszę sobie takiego pokoju (a nawet całego mieszkania) wyobrażać, ponieważ mieszkam w takim :)
    Moim ukochanym miejscem na całej ziemi jest moja sypialnia, którą udało mi się wyczarować przy pomocy właśnie tkanin z Ikea.
    Centralne miejsce w pokoju zajmuje łóżko, przykryte szarą narzutą ALINA (plus dwie wielkie poduchy do kompletu), na to kilka dodatkowych poduch uszytych z tkanin ROSMARIE i BRITTEN NUMMER, w oknie zawieszona zwykła biała tiulowa firanka oraz szare zasłony ANITA i mój raj na ziemi gotowy Zdjęcie dostępne pod linkiem: https://picasaweb.google.com/kinga.plewa/IkeaTextiles?authkey=Gv1sRgCOvhz5XZi86q7wE#5785829873151622610

    A kiedy znudzą mi się szarości i chcę dodać do wystroju trochę "zycia" wystarczy zawiesić w oknie zielone zasłonki i poduchy na łóżku wymienić na te uszyte z tkanin CECILIA i SOFIA:
    https://picasaweb.google.com/kinga.plewa/IkeaTextiles?authkey=Gv1sRgCOvhz5XZi86q7wE#5785829924513329282

    W kolejce czekają już też do zawieszenia z moimi szarościami różowe zasłony VIVAN i pasujące do nich różowe poduchy uszyte z tkaniny BERTA RUTA.

    Do pełni szczęścia brakuje mi w sypialni tylko rolety LISELOTT, ale to przy najbliższej wyprawie do Ikea się zmieni :) A poza roletą na liście zakupów napewno znajdzie się wiele tkanin, przy pomocy których moja sypialnia (i nie tylko) jeszcze nie raz zmieni wygląd :)

    Podobnie jak w mojej sypialni, tkaniny z Ikea wielką rolę odgrywają w pokoju naszej córeczki Amelki. Wielką ozdobą jest w nim roleta rzymska i dwie poduchy na łóżko uszyte przez moją koleżankę z tkaniny VITAMINER HJÄRTA. Do rolety wystarczyło dodać urocze firanki ALVINE SPETS i okno zaczarowanego pokoiku gotowe :)
    https://picasaweb.google.com/kinga.plewa/IkeaTextiles?authkey=Gv1sRgCOvhz5XZi86q7wE#5785830071547213362

    https://picasaweb.google.com/kinga.plewa/IkeaTextiles?authkey=Gv1sRgCOvhz5XZi86q7wE#5785830169393659410

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie czytam poprzednich komentarzy, żeby się nie sugerować. Tak sobie myślę, że dla odmiany od mojej codzienności - kolorowej - i zachęcona możliwościami różnorodnej aranżacji chciałabym mieć pokój w bieli. Myślę o pokoju dziennym bo to w nim toczy się nasze życie. Kanapa biała Ektrop i do tego dwa wygodne, miękkie fotele Ektrop Jenylund do czytania moich wnętrzarskich gazetek. Ponieważ pasjami czytam i kupuję książki moje ukochane to regał Tv Besta z przesuwnymi drzwiami ( też daje możliwość różnego zakomponowania przestrzeni). Stolik na pyszną herbatkę - Hatten lub elegancki Lind. Lampa sufitowa Kryssbo i kilka stołowych Tived. Poprzez kierowanie światła zmieniam nastrój. Dywan oczywiście Hampen i cała masa poduszek Alvina: flora, spetsig - mieszkam na wsi. Romantyczne zasłony Alvine spets, koc Ofelia,laterenki Blomster i ile się tylko da fenomenalnych świec Lonsboda. Mam jasno, czysto, przestrzennie, wygodnie, nastojowo, uspokajająco, romantycznie - czego chcieć więcej.....wołam męża...robimy remont. Pozdrawiam. Ila

    OdpowiedzUsuń
  9. Po raz kolejny muszę stwierdzić, że piękne jest to Twoje mieszkanko. Co do komentarza konkursowego... w głowie pustka, tym bardziej, że w mojej mieścince nie ma Ikea i nie wiem nic o tkaninach, które się tam sprzedaje. Poszperam w necie i może jutro cos napiszę, bo mam straszną chrapkę na tą torbę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mimo iz nie jestem mistrzem stylistyki, ale mam ciągłe pragnienie rozjaśniania mojego M z uwagi na to iż jest na poddaszu, wyobrażam sobie właśnie zmiany jakie w nim zachodzą, jak się robi jasno, niekoniecznie biało, raczej w tonacji beżu i brązu, przytulnie... a to za sprawą poduszek: STOCKHOLM CIRCEL, RITVA, URSULA ułożonych w rzędzie przy oparciu sofy; wykorzystując materiał STOCKHOLM BLAD obiłabym trzy podobrazia i powiesiła nad łóżkiem; zasłony np. BENZY długie do ziemi aby ocieplić wnętrze ale wpuszczające duzo światła ; VITTEN dywan, bo uwielbiam takie z długim włosiem i jak mam miękko pod stopami a i kolorystycznie jest genialny;); pled HENRIKA i URSULA koniecznie rzucone na kanapę, idealne na chłodne wieczory;))

    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziewczyny, jestem pełna podziwu, pięknie opisujecie, chociaż, jak zauważyła Jerzynka, zadanie nie jest wcale łatwe, jak na początku mi się wydawało. O trudności świadczy również niewielka liczba komentarzy-dlatego dla odważnych tym bardziej podziękowania:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mimo iż mam katalog Ikei od dwóch tygodni , jakoś jeszcze do niego nie zajrzałam ....Może teraz po tych komentrzach się zmotywuję i zajrzę .Pozdrawiam serdecznie Dorcia.

    OdpowiedzUsuń
  13. Droga Autorko bloga,

    zagladalam tu chetnie, obserwujac Twoje dekoracyjne poczynania,
    czekajac na kolejne inspiracje...
    i wszystko byloby tak samo, gdyby nie fakt tak silego w ostatnim czasie promowania przez Ciebie Ikea...i jeszcze ten konkurs...niefajnie ;(...cos mi sie wydaje, za zakradala sie tu kryptoreklama ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jowito, to jest tak, jak napisała poniżej Jerzynka-ten konkursowy post, jak i ten o katalogu, to część kampanii Ikea w związku z nowym katalogiem właśnie, żadna kryptoreklama...:)Jeśli tak myślisz, to kryptoreklamy Ikei spotkasz na co drugim blogu czy forum wnętrzarskim:) Jasno też napisałam w tym poście, że zabawę zaproponowała blogerom i czytelnikom Ikea, żadnej KRYPTOreklamy, która byłaby moim zdaniem wtedy, gdybym we wpisie "ściemniała", że coś fajnego kupiłam, polecam itp...Tutaj chyba sprawa jest jasna-Ikea funduje bon na 100 zł dla czytelnika i już.
      Druga sprawa, to że tkanin z Ikei mam naprawdę sporo, co udowodniłam przy okazji tego posta, a nie kupowałam ich teraz, na potrzeby tego wpisu.

      Usuń
  14. Jowito,
    To nie jest kryptoreklama, tylko częśc kampanii reklamowej IKEA, polegającej na zaistnieniu na blogach. W tym celu IKea podarowyje, np, lampę, narzutę czy lampę, a Ty na blogu o tym piszesz. Obie z Asią uwilebiamy Ikea i z prawdziwą przyjemnośćią o niej piszemy. Tyle, że z żalem stwierdzam, że mnie IKEA współpracy nie zaproponowała. Uważam, że korzyści są obustronne, nie tylko materialne. To wyróżnienie od wielkiej firmy, że uważa czyjś blog za na tyle profesjonalny (dobre teksty i fotki), że proponuje współpracę. To wyłącznie Asi decyzja. Może sobie robić na blogu swoim co chce. Nigdzie reklama nie została zabroniona, a idei wzniosłych tu się nie omawia tylko wystrój własnego mieszkania, z czym reklama się nie kłóci. Asia nie jest lekarzem, a jej blog to nie gabinet NFZ.

    Konkurs jest super, dzięki IKEA za nagrody. Uwielbiam Wasze kampanie reklamowe, sposoby na promocję i całą politykę!!!
    Pokażcie mi drugą taką firmę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jerzynko,

      Naprawde niezly z Ciebie adwokat i bronisz Swojej klientki jak lwica ;)

      ale tu nie o to chodzi...
      Ja nikogo nie zaatakowalam swoim wpisem, a jest to tylko i wylacznie moje subiektywne odczucie, ktore rowniez mam prawo tu wyrazic. Przypominam, ze w tym wlasnie celu stworzone jest pole "komentarz". Szkoda tylko, ze cokolwiek odbiegajacego od standardowego "ach i och" na temat bloga uwazane jest za cos nieporzadanego...

      Pozdrawiam ze slonecznej Australii,
      gdzie IKEA uwazana jest za najzwyklejszy sklep z wyposazeniem domu...jeden z wielu na rynku ;)

      Usuń
    2. Ja nigdy nie polemizuje z niczyim zdaniem na temat wnętrz. Opinię w tym kierunku każdy ma prawo mieć własną i nie broniłam Asi gdy skrytykowano ją poprzednio.
      Ty podważyłaś jedynie prawo Asi do prowadzenia bloga w sposób jaki jej odpowiada. I może Ci się to nie podobać. Ja nie mam nic przeciwko reklamie na blogach i też wyraziłam w tym kierunku swoją opinię, polemizując przy okazji z Tobą. Już w zeszłym roku blogerki zostały skrytykowane za sprzedanie się IKEA :D .

      Co do różnic pomiędzy Pl a Australią - tu nie ma wyboru niestety. IKEA jest czymś tak różnym od całej reszty, a przy tym w przystępnym w cenach, że niemal jesteśmy na nią skazani. U nas nie ma Hause Doctor i wielu podobnych.

      Usuń
    3. O matko, kobiety, dajcie już spokój:)
      Jerzynko, dzięki za wsparcie:))
      Jowita-wyjaśnienie Twoich wątpliwości znajdziesz pod Twoim pierwszym komentarzem.
      Na koniec tylko dodam, że priorytetem decydującym o moim udziale w takich akcjach jest jakaś atrakcja dla czytelników-wymierna atrakcja, tak jak w przypadku tej ikeowskiej, czy niedawnego konkursu z Tchibo.Innymi słowy-zawsze staram się, żeby przyjemność i możliwość zdobycia jakiegoś ładnego przedmiotu mieli również czytelnicy.To tyle w temacie:)

      Usuń
  15. Mój pokój pełni funkcję salonu i sypialni więc musi być funkcjonalny, ale przede wszystkim moja rodzinka musi czuć się w nim dobrze. Lubię jasne oraz pastelowe kolory i właśnie te staram się wprowadzać do wystroju. Mieszkam daleko od Ikei, ale jeśli miałabym okazję ją odwiedzić wzbogaciłabym mój sypialnio-salon o zasłony Vivan (białe i beżowe) mogłabym je wieszać razem lub osobno i firankę Alvine spets tą mogłabym wieszać na przemian raz z jedną zasłoną a raz z drugą lub firankę w wersji solo :-). W ciągu dnia na łóżku widzę narzutę Indira w kolorze białym z kilkoma poduszkami np Ikea Stockholm Cirkel, Ursula - bardzo podobają mi się jej kolory natomiast z tkanin Berta Ruta poszyłabym poszewki na poduszki bo uwielbiam kratki, którymi zaraziłam się od dziewczyn z Decorii i podczytywanych blogów. W wersji nocnej na łóżku zagościłyby na przemian pościele Emelina Ros oraz Emmie Ruta. Na oparciu fotela pled Ursula rozjaśniony, którym można się otulić z chłodne wieczory przy dobrej książce i filiżance gorącej czekolady. Ale się rozmarzyłam. Pozdrawiam serdecznie Asiu

    skupa17@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  16. A ja zrobię niespodziankę swojej żonie i opowiem Wam o czym ostatnio mówiła oglądając katalog online, bo niestety w tym roku w wersji papierowej do nas nie dotarł.
    "Kochanie, a co byś powiedział na nową kolorystykę w pokoju?.... I zaczęła wymieniać, że super są czarne paski i dodatki czarne i białe, że idealne na zimę są nowe pledy i grubaśne dywany tworzące przytulny klimat i że marzy jej się skóra owcza i taki fotel bujany na wieczory z kakao i dobrą książką, że z tych nowych tkanin poszyłaby nowe poduchy i zasłony i kupiłaby mnóstwo świec na wieczory..."
    Długo bym mógł wymieniać i przepraszam, że nie przytaczam nazw tych wszystkich rzeczy o których żona marzy ale wybaczcie jestem tylko facetem i nie bardzo się na tym znam i szczerze mówiąc kwestię wystroju naszego M zostawiam własnie jej bo robi to super.
    Zatem może za sprawą Waszego konkursu spełni choć kapkę swoich marzeń. Pozdrawiam
    Jarek

    OdpowiedzUsuń
  17. Och, gdybym miała urządzić mieszkanie lub dom wyposażony w meble na pewno użyłabym poduszek, pościeli, zasłon i tkanin EMMI, są one bardzo kobiece, wysmakowane w przepięknych barwach i bardzo w moim stylu.
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Dom bez tkanin jest zimny...
    W moim nie może zabraknąć firanek ( z wiekiem zmienia mi sie gust,kiedyś wolałam rolety lub żaluzje),choć nie takich klasycznych,ale podpinanych.Przyznam jednak,ze marzą mi sie zasłonki z materiału Ikea takiego w szare ,malowane róże,które tez bym podpieła po bokach,a na całej długości obszyła bawełnianą koronką.
    Nie może zabraknąć kanapy z materiałowym obiciem ,a nie niej kilku poduszek,które dopełnią jej wizerunku.Poduszki mogą byc w kolorze kanapy lub z nią kontarstujące,ważne by tworzyły jakąś zgraną całość.
    W moim pokoju stoi też stół,który służy mojej licznej rodzinie na codzień i od święta.Na codzień leży na nim haftowana serweta po babci,której nie ściagną młodsze dzieci,a od święta obowiązkowo obrus by było uroczyście.
    Jak stół to i krzesła,a na nich dopasowane kolorystycznie,mięciutkie poduszki by siedziało się wygodnie.
    Znajdzie się też miejsce dla fotela,miękkiego,w którym można się zaszyć po całym dniu z dobrą książką lub ogladając ciekawy film.
    Kusisz Asiu tymi materiałami....kto wie,może następone zakupy w Ikea będą właśnie tekstylne.
    Pozdrawiam Beata z Torunia

    OdpowiedzUsuń
  19. Moja przygoda z IKEA trwa już kilkanaście lat a dokładniej od chwili pojawienia się sklepu w naszym kraju :)
    W tym roku IKEA stała mi się jeszcze bliższa a to dzięki tkaninom, które uwielbiam :) Dowodem niech będzie ostatni wpis na moim blogu

    http://kreatywnezycie.blogspot.com/2012/09/ikea-i-konkurs-u-asi.html

    Asiu, nie wiem czy weźmiesz pod uwagę taką odpowiedź na Twój konkurs, ale to Ty zainspirowałaś mnie do zmian w mojej pracowni:)
    Pozdrawiam ciepło :)
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  20. poduchy poduszeczki podusie - nie może ich zabraknąć, lubią je moje dzieci a mam ich czworo i lubi ją kot, no i ja, czasami sobie podkradamy(zwłaszcza kot) dywanik przy .łóżkach i koło biurka i na środku pokoju - żeby było stopom przyjemniej bo kapcie to niestety rzecz nie do wymuszenia... no i firankę albo zasłonkę zależy czyj to pokoik ;) no i jeszcze kocyki na jesienne wieczory do czytania książek w moim ulubionym fotelu lub (z konieczności!!!)- do czytania lektur, bo przy tym szkolniaki moje zasypiają i koc jest niezbędny :P
    Mirella

    OdpowiedzUsuń
  21. Jestem ze Szczecina i o Ikei mogę sobie tylko pomarzyć. Ale na pewno byłby tam puszysty dywan, na którym moje dziewczynki mogłyby sobie poleżeć. Na cudnej sofie Ektorp czekałby na mnie cieplutki, mięciutki kocyk(którym przykryłabym się w zimowy wieczór z książką)i kilka poduszek. Na łóżko narzuciłabym jakąś piękną pikowaną narzutę. W oknach pastelowe zasłony(ocieplają wnętrze i robi się przytulniej). Na stole może bieżnik. I tak ja to widzę

    OdpowiedzUsuń
  22. Kobiety, jeszcze raz odważnym i cierpliwym dziękuję za wpisy:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Z wielkim bólem stwierdzam ,że w moim mieście nie ma Ikei. Szkoda, wielka szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  24. Joasiu :)
    dziękuję za fajną zabawę. U Oli z bloga "Moje miejsce na ziemi" napisałam:

    "Kocham len bawełnę, wiklinę, tak, wiem wiklina to nie materiał, ale w „moim pokoju” królować będzie natura właśnie, więc, nie może zabraknąć i wikliny…

    Na sofie (wymarzonym EKTORPie w pokryciu Svanby beżowym) znalazłyby swoje miejsce poduszki z ramii czyli pokrzywy chińskiej (seria URSULA) - ogromne, bo mające aż 65x65 cm wielkości. Ramia do złudzenia przypomina len i to mój tegoroczny faworyt. Oprócz poduszek na sofie znalazłoby się miejsce dla pięknego bawełnianego pledu (także z serii) URSULA. A obok, na niebiesko/beżowym bawełnianym dywaniku EMMIE drzemałby Arno (mój pies) i chrapał tak jak teraz ;) … W takim towarzystwie nie straszne mi jesienne wieczory… słuchałabym ulubionej ZAZ i czytała po raz setny „Dziwne losy Jenny Eyre”… Przy sofie znalazłoby się także miejsce na wiklinową skrzynię np. BYHOLMA (szarą)w roli podręcznego stolika i miejsca na kubek gorącej czekolady i doniczkę z wrzosami, do tego blask świec… wiem, wiem, dla zdrowia moich oczu do czytania ważniejsza byłaby lampka, więc może lampa podłogowa ÅRSTID z białym kloszem??? W oknie powiesiłabym białe rolety EMMIE, które ozdobiłabym napisami (transfer przy pomocy nitro), a na ścianie do kompletu zawisłyby podobrazia z tkaniny LENDA (w białym kolorze) z francuskimi sentencjami… tak, to chyba już w pełni urządzony mój wymarzony pokój IKEA, a przynajmniej kącik na jesienne wieczory…"

    zdania nie zmieniam... na swoim blogu przygotowałam małą "wizualizację" (no trochę szumne słowo) wymarzonego pokoju - zapraszam :))
    http://anne-homesweethome.blogspot.com/2012/09/moj-pokoj-ikea.html
    zobacz, może przypadnie Ci do gustu
    pozdrawiam
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  25. Kochane Ikeo-Maniaczki♥
    Często podczas odwiedzin w Ikea zasiadam w którymś upatrzonych pokoików i tak sobie marzę... Kurcze...Jakby ktoś podarował mi wszystko, co chciałabym przenieść stąd do mojego domu... WY TEŻ TAK MACIE? :D
    Niejednokrotnie mam w głowie taka myśl, że super byłoby dostać taki prezent od losu: megabon upominkowy do Ikea i... ja już się widzę oczyma wyobraźni jak biegam i zbieram do koszyka;))
    Nie zmieniałabym mebli w swoim gniazdku. AŁA ZABAWA Z IKEĄ TO DLA MNIE DOPASOWAĆ ELEMENTY IKEA DO SWOICH WNĘTRZ( nie trudno zapłacić i wywlec całą aranżację z ekspozycje do siebie- a takie przypadki znam...)Ja kupiłabym dodatki. Tekstylia przede wszystkim. Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie nieodparta chęć totalnej zmiany koloru w dużym pokoju górnolotnie przez niektórych salonem nazywanym :)
    Nie wiem, czy to jesień(wrzosy?) już w mojej głowie, ale marzę o wszystkich dodatkach w przeróżnych odcieniach fioletu. Wszystko zaczęło się od zakupu w moim ulubionym kąciku przecen fioletowych zasłon woalowych. To było kilka tygodni temu. Na pewno dokupiłabym do nich Sanele na kółeczkach w prześlicznym odcieniu jesiennego wrzosu.Zachwyciły mnie. Podusie na sofę uszyłabym ze wszystkich tkanin z fioletowym detalem.A! No i ta nowa "w literki" jest cudna! Kupiłam kawałek na bieżnik do kuchni ale podusie też muszą być- koniecznie:) Dywan? mały kwadratowy, włochaty. No, może dwa:) Dorzuciłabym do tego lampę, troszkę świeczek zapachowych (hmm... ja myślę o świeczkach?Kurcze!chyba serio zbliża się jesień...)Kubeczki na ciepłą kawkę z kardamonem i osłonki na moje kochane storczyki. Szkoda, że najwspanialszej narzuty na świecie nie ma w fiolecie:) Indira - kochają ją wszyscy, kocham i ja:) Raaannnyyyy... Ale się rozmarzyłam... Wspaniale by było taką jesienną rewolucję przeprowadzić! Chyba powoli się nakręcam! Wrzosy zakupione, czas na wrzosowy show ( a może szał? :D)Trzymajcie kciuki! Pozdrawiam!
    Ela
    elizabeth4488@interia.pl

    OdpowiedzUsuń
  26. A ja wysłałam na maila, bo tu się mój ;skromny' opis nie zmieścił ;)
    Pozdrawiam wtorkowo!
    Nadia

    OdpowiedzUsuń
  27. Część pierwsza:
    Witaj :)

    Przepraszam, że piszę na maila, ale zabrakło mi miejsca w komentarzach.. ;) Mam nadzieję, że dasz radę przeczytać mój 'elaborat' ;) Chcę tylko wytłumaczyć się tym, że żadnego z elementów nie mogło zabraknąć, dlatego takie to długie.. :)

    Kładąc się wieczorem do łóżka, bardzo lubię troszkę wybiec myślami w przyszłość i planować kolejny etap naszej życiowej przygody pod szumną nazwą ‘urządzanie domu’. Dla mnie to zabawa, mega przyjemność a przy okazji okazanie bliskim, jak bardzo ich kocham. Ostatnio miewam coraz częściej marzenia dotyczące sypialni- miejsca NASZEGO wytchnienia, odpoczynku, ciepła.. NASZEJ intymności, miłości.. NASZYCH wieczornych rozmów, marzeń i snów o przyszłości.
    Zacznijmy od tego, że podstawa mojej przestrzeni- czyli meble i oświetlenie- są bardzo ważne. Meble są drewniane. Najchętniej woskowane, kryjącym woskiem, w jasnym kolorze. Oświetlenie- minimalne. Lampa LYRIK wydaje się być idealna.
    http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/50195972/
    Delikatna, romantyczna, dająca nastrojowe światło. No i pasująca do konkursu jak ulał- ponieważ klosz jest bawełniany 
    Do tego lampka nocna. Z tej samej serii.
    http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/60195976/
    W razie niespodziewanej nocnej pobudki dzieci- niezbędna.
    Do tego oczywiście świece. Mnóstwo świec. Kocham je za ich delikatny zapach, migoczące światło i atmosferę, którą wprowadzają. Od kiedy pamiętam, wieczorami zapalałam świece w swoim pokoju, puszczałam wyciszającą muzykę, siadałam na dywanie lub wtulałam się w poduszkę i odpoczywałam.. Dowodem na to jest wypalony ślad na moim biurku z dawnych czasów.. zapomniałam zgasić świeczki i poszłam spać ;)Ale wracając do tematu..
    Następny etap to pościel. Dla mnie pościel jest chyba najważniejsza jeśli chodzi o tekstylia w mojej sypialni. To na niej śnię, do niej się wtulam (zaraz po mężu..)zasypiając, to ona otula całe moje ciało w czasie chłodnych jesiennych wieczorów i mroźnych zimowych poranków. Musi być zatem dobra gatunkowo i przyjemna w dotyku. Oczywiście równie ważne dla mnie są wzory i kolory. Muszą mnie uspokajać. A wyciszam się otoczona pastelami i jasnymi barwami. Wzory które lubię to same słodkości-
    różyczki, kwiatuszki, kropeczki.. wybór padł więc na pościel EMELINA KNOPP:
    http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/50198541/ - cudownie będzie współgrać z naszym białym łóżkiem!
    Po- mam nadzieję- dobrze przespanej nocy fantastycznie jest położyć stopy na miękki dywanik położony zaraz przy łóżku, zamiast nieprzyjemnie chłodną drewnianą podłogę.. najpewniej byłby to dywan z długim włosiem- koniecznie!!- o naturalnej barwie. Takie są najcieplejsze! Padło na ABORG  O taki:
    http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/70198856/#/70198856
    Razy 2 oczywiście, co by mąż też nie zmarzł przed nałożeniem kapci.

    OdpowiedzUsuń
  28. Wybrałam sofę i fotel z serii EKTORP w pokryciu BLEKINGE w białym kolorze,jednak skusiłabym się także na zakup dodatkowego pokrycia SVANBY w kolorze beżowym.Obok sofy postawiłabym wiklinową szarą skrzynię BYHOLMA,która służyłaby w moim pokoju jako podręczny stolik na ulubioną książkę,czasopismo,czy kawę.Na pewno nie zabrakło by na niej także sezonowych dekoracji tj.wazon SOCKERÄRT przewiązany turkusową wstążeczką z szyldem wykonanym przez http://aqratnie.blogspot.com/ (to nie jest reklama z góry zaznaczam,ale nie wyobrażam sobie inaczej)z orzeźwiająco pachnącymi piwoniami,metalowa korona z puchatym różowym wrzosem czy białe dynie Baby Boo .Dodatkowo chowałabym do jej środka swoje ulubione czasopisma. Na sofie i fotelu ułożyłabym poduchy z serii URSULA w kolorze beżowym z rami,która do złudzenia przypomina len.Nie byłabym sobą gdybym czegoś nie przerobiła po swojemu,dlatego też poduchy ozdobiłabym grafiką taką samą jak roletę.Roletę wybrałam białą z serii EMMIE do tego beżowe zasłony-boki LENDA.Na parapecie zamieszkałyby białe ramki KVILL,różnej wielkości białe świeczniki ARYD z turkusowymi bryłowymi świecami FLORERA FIN oraz lampion BORRBY,którego światło umilałoby zbliżające się zimowe wieczory.A jak zima to nie obyłoby się bez pledu.Jako zmarzluch wybrałam pled URSULA w piękne warkocze do złudzenia przypominające te ze swetrów,jakie robiły nasze babcie i mamy na drutach.Na podłogę wybrałam dywan z długim włosiem ABORG w kolorze naturalnym,jednak już wiem,że na pewno bym go przycięła na mały chodniczek,jako alergik nie jestem zwolenniczką dużych dywanów.Z resztą szkoda zasłaniać drewnianą podłogę.Przy fotelu postawiłabym podłogową lampę ÅRSTID,natomiast na ścianie zawisłyby obrazki BISPGÅRDEN,które nadałyby pomieszczeniu iście romantycznego charakteru.Co prawda miało być tylko o IKEI,ale tak się nie da tak więc w swoim pokoju widzę także starą drewnianą dwudrzwiową szafę kupioną okazyjnie gdzieś na targu staroci,która została odnowiona i przemalowana na biały kolor.Widzę także stolik np.LIATORP pod którym zamieszkałby pudła KVARNVIK z pokrywką, skrywałby moje przydasie.No i można się wprowadzać.

    A tutaj moja zobrazowana wizja http://madlinka1989.blogspot.com/2012/09/romantic-style-witch-ikea.html

    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  29. Mój pokój Black & White
    W tym pokoju główną rolę gra trzyosobowa kanapa z serii Ektorp, która ma do towarzystwa sofę HAGALUND obie są w białych pokrowcach, na nich rozsiadły się wydawać by się mogło najzwyczajniejsze poduchy Aina na większej kanapie 2 a na mniejszej 3 szt. do towarzystwa mają 3 poduchy LAPPLJUNG RUTA i jeszcze 3 Poduszki Ektorp-wsparcie lędźwiowe. Bardzo lubię biel tych kanap i choć pokrowce są do prania lubię je jeszcze czymś okryć, wykorzystałam do tego narzuty INDIRA, a na bokach wiszą koce Vilmie Rund którymi można się okryć, gdy jest późny wieczór a mam ochotę jeszcze posiedzieć przy otwartym oknie tarasowym. Nad tym oknem wisi karnisz w kolorze czarnym a na nim po obu stronach zasłony Lenda w jaśniejszej wersji, (które teraz są w rewelacyjnej cenie), są one związane czarnymi chwostami, co daje im lekko salonowy wyraz.Reszta pokoju to białe meble z serii LIATORP (bufet, szafka pod TV, stół z szybą,stoliczki boczne) i dla kontrastu czarno-srebrne lampy. Na ścianach wiszą czarno-białe reprodukcje w czarnych ramach oraz ramka UNG DRILL, na stolikach bocznych stoja lampy z czarnymi kloszami i ramki z rodzinnymi zdjęciami.
    pozdrawiam
    Mimowolne Zauroczenia

    OdpowiedzUsuń
  30. Asiu muszę przyznać, że z wielką ochotą zabrałam się do projektowania sypialni, bo to wnętrze świeci jeszcze u mnie pustkami.
    Kolory, jakie wybrałam są spójne z kolorystyką salonu, bo oba wnętrza dzieli tylko "ściana" z zasłon panelowych IKEA. Zatem sypialnia będzie w kolorach brązu, beżu, bieli i fioletu, choć ten ostatni kolor będzie widoczny tylko przy świetle księżyca, dzięki pościeli LYCKOAX.
    Jeśli chodzi o łóżko to najchętniej widziałabym szarobrązowe z serii HEMNES. Pod łóżkiem znalazłyby się białe wiklinowe skrzynie na pościel i inne sypialniane przydasie. Do tego dobrałabym stolik nocny ASPELUND, koniecznie z lampami ARSTID. Na stolikach położyłabym fioletowe maty MARIT - choć są dedykowane do jadalni, to myślę, że w sypialni wprowadziłyby trochę kolorystycznego ożywienia.
    Nasza sypialnia jest raczej mała, ale mimo to chciałabym, żeby znalazło się w niej miejsce dla fotela BYHOLMA. Do niego dokupiłabym poduszkę, na której będę mogła zrobić transfer grafiki, np. Paris. Idealna do tego celu byłaby poszewka URSULA. Poszewki URSULA na pewno znajdą też swoje miejsce na łóżku. Zresztą miejsce na łóżku będą musiały dzielić z poduszkami EKTORP, którym dodam charakteru dzięki transferowi napisów Mr" i ""Mrs".
    Zostały jeszcze okna - teoretycznie najprostsze, a faktycznie najtrudniejsze, dlatego, że nie możemy dojść do porozumienia z moim Lubym czy je zasłaniać czy nie zasłaniać. Ja jestem jednak zwolenniczką zasłaniania, tym bardziej, że mieszkamy na parterze. Tylko nie mogę się zdecydować czy wybrać plisy, rolety czy może tradycyjne zasłony. Na potrzeby konkursu zrobiłam wizualizację z produktów, oferowanych w IKEA, tj. zasłony RITVA oraz biała roleta EMMIE. Ta koncepcja nawet mi się spodobała, a zwłaszcza możliwość zrobienia transferu na rolecie :) Oczami wyobraźni już niemal widzę napis "Bonne Nui!"...
    Jeśli chcesz zobaczyć mini wizualizację mojego projektu to zapraszam Cię na mojego bloga: http://podniebemalaski.blogspot.com/2012/09/sypialnia-made-by-ikea.html

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  31. A więc tak się jakoś ostatnio układa, że żyję "na kartonach". W ciągu kilku lat przeprowadzałam się nie raz. Wszędzie na chwilę. I miałabym pewien problem z zadomowieniem się w tych ciągle nowych i zmieniających się wnętrzach, gdyby właśnie nie IKEA. Tanio, łatwo się montuje, nie ma problemu z transportem.
    Tekstylia to jest zdecydowanie to, co mi się w Ikei podoba najbardziej. Nie dlatego, że są klasyczne, pasują do każdego wnętrza... Absolutnie nie chodzi o to. Materiały są inne, wyróżniają się na tle tego, co proponują inne sklepy. Przede wszystkim niektóre z nich są zwariowane, kolorowe, zwracają uwagę, mają dość nietypowe wzory.
    Nie lubię wnętrz o stonowanych kolorach, nie lubię tych przesadnie poważnych. A Ikea daje mi możliwość stworzenia czegoś bardziej "szałowego".
    Co bym wybrała do wymarzonego pokoju? Dywan PS 2012, jest dość niestandardowy. Zasłony? Brtitten Nummer! Koniecznie dużo poduszek : poduszka Eivor, Ikea Stockholm Blad, Eivor Kvist. Na kanapie powinien leżeć także miękki kocyk, zdecydowanie wybrałam pled Ofelie. Stolik mogłyby ożywić podkładki z kolorowymi ptaszkami - Klistrig. Na krzesła położyłabym poduszki Indgran. Całość tworzyłaby kompozycje, w której dominowałaby biel, czerń i czerwień, ale dodatkowym elementem wzmacniającym byłyby kolorowe dodatki. Chętnie też wkomponowałabym w to jakiś element z wyposażenia dla dzieci, na przykład czerwoną lampę serduszko, Smila Hjarta, a może nawet na mały stolik obok kanapy uroczą lampę "z uszami" - Spoka. Na kanapie mógłby też zamieszkać pluszak Vandring Bjor, który zostałby moim stałym towarzyszem podczas przeprowadzek. Myślę, że w takim "bajowym" wnętrzu czułabym się dość przytulnie, mogłam spokojnie zająć się moją pasją - rysunkiem. A oto dodatkowo jeden rysunek stworzony na potrzeby konkursu ;)

    http://img404.imageshack.us/img404/7853/pokjn.jpg

    Pozdrawiam,
    A.
    ladymarys@ten.pl

    OdpowiedzUsuń
  32. Jak bym mogła wybierać dowolne tkaniny z Ikea ktorymi urządziłabym pokój to spełniłabym wszsytkie swoje marzenia. Wybrałabym doskonale naturalne poduchy BENZY LAND i kładąc na nich głowę od razu odpływałabym do krainy marzeń w ciepłych krajach, dodałabym też wałek EMMIE RUND tory zachwycił mnie swoją prostotą, doskonałością kształtu i neutralny kolor idealnie pasuje do wszystkiego. W innych miejscach umieściłabym też poduchy IKEA STOCKHOLM i LAPPLJUNG RUTA o klasycznym kształcie i kolorze ale za to doskanałej fakturze materiału z nutką nowoczesności. A w zakamarkach szafy ukrylabym poduchę NÄTVIDE, bo odrobina psychodelicznego orientu jest wskazana w każdym domu. Koniecznie na sofie umieścilabym pled URSULA z cudownym ściegiem jak ze swetrów które robila moja babcia, a z boku w koszu leżałby zachęcając domowników do dodatkowego okrycia HENRIKA, EIVOR i GURLI zachwycające swoją różnorodnością materiałów i paletą kolorów. Na łóżko narzuciłabym BIRGIT STRÅ ze wspaniałym minimalistycznym ściegiem który aż zachęcałby wszystkich do odpoczynku. W oknach zasłony AINA wykonane z ascetycznego lnu w kolorze szarym, klasyka i doskonałość sama w sobie, a dzięki nim nikt nie zagladąłby do wnętrza mojego przytulnego gniazdka. Zwieńczeniem okazałby się dywan ALHEDE czarny jak prawdziwy węgiel i zapraszający swoim długim włosiem. A oprócz tego poprosiłabym swoją wróżkę/czarodziejkę Babcię o użycie swych nadprzyrodzonych mocy i wyczarowaniu na maszynie cudów z tkanin BENZY SKEPP
    i BRITTEN NUMMER. I tym sposobem wszystko było miękkie, przytulne i naturalnie piękne...

    Pozdrawiam Magdalena
    sparkle_@poczta.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  33. hmmm nie trudno mi sobie taki pokój wyobrazić, bo właśnie jestem na etapie wprowadzania się do pustego mieszkania :) lubię kolory jasne stonowane,tzw kolory ziemi, dlatego niektórym pewnie moja wizja może wydać się nudna, jednak dla mnie jest to miejsce idealne do wypoczynku.
    Moja idealna romantyczna sypialnia to duże łóżko z pościelą emmie spets (http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/20225230/) lubię dużą ilość poduch, więc dorzucam jeszcze 2xektorp (http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/50049301/#/50049301) i 2xemmie rund (http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/00217448/) oraz pled birgit (http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/10190288/) idealny na chłodne wieczory :) po obu stronach łóżka położyłabym mięciutkie dywaniki flokati (http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/40095398/) a w oknach białe zasłony aina (http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/70218091/#/70218091). Wszystko z naturalnych tkanin bawełna, wełna, len, co jest dla mnie najważniejsze w sypialni :) Dodam tylko, że ściany są bardzo blado różowe. Pozdrawiam serdecznie :) cieszę się że na ostatnią chwilę zdążyłam się jeszcze zapisać :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Cudowne materiały, a zdjęcia tak czyste i piękne, że nie mogę się napatrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  35. Pěkný den,máte nádherný blog a krásné,inspirující fotografie!!! Ikeu miluju a některé vzory ani neznám :)
    Máte to doma strašně pěkné.Krásné léto.Renča

    OdpowiedzUsuń
  36. Witaj Joasiu...ja tak z "innej beczki"...Czy posiadasz jeszcze te zasłony w malutkie niebieskie kwiatuszki, przedstawiane tu na zdjęciach? I czy nie zechciałabyś ich odsprzedać,może już Ci się znudziły? Ja się nimi zachwycam,a w Ikei już takich nie ma...Uszczęśliwiłabyś mnie na wiosnę i Święta :)
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  37. Od bardzo dawna nie ma tutaj żadnego wpisu.Może mi ktoś powiedzieć dlaczego tak jest.Czekam na odpowiedzi.

    OdpowiedzUsuń